Bitwa nad Sommą czyli maszynka do mięsa…

24 czerwca 1916 roku Brytyjczycy rozpoczęli ostrzał artyleryjski pozycji niemieckich (wystrzelono ponad 1,5 miliona pocisków). Ośmiodniowe bombardowanie okazało się jednak niewystarczająco skuteczne. Fortyfikacje niemieckie były mocniejsze i lepiej zamaskowane, niż przypuszczali to Brytyjczycy; ponadto pojawiały się problemy z zaopatrzeniem, a sprzęt (amunicja) był niejednokrotnie wadliwy. Przede wszystkim jednak utracono element zaskoczenia. 1 lipca wysadzono kilkanaście min pod niemieckimi umocnieniami, a ostrzał został przesunięty na dalsze linie. Tymczasem Niemcy opuścili ocalałe schrony i zajęli stanowiska bojowe. Siły brytyjskie, które rozpoczęły szturm na pierwszą linię, zostały zdziesiątkowane ogniem broni maszynowej. W czasie pierwszego dnia szturmu Brytyjczycy stracili blisko 60 tys. ludzi (zwłaszcza z jednostek ochotniczych sformowanych w Wielkiej Brytanii na fali wojennego entuzjazmu). Bardziej skuteczny okazał się atak francuskiej 6. Armii (w okolicy Péronne), która zdołała osiągnąć większość celów. Pomimo niepowodzenia w pierwszym dniu natarcie było kontynuowane….

Oto nasza groteska na tą groteskę:

Przy I wojnie światowej, II wojna wydaje się sensowna, tak durna była wojna pozycyjna…

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

2 Odpowiedzi na “Bitwa nad Sommą czyli maszynka do mięsa…”

  1. „Przy I wojnie światowej, II wojna wydaje się sensowna, tak durna była wojna pozycyjna…”

    Dokładnie tak. Ja jeszcze na studiach po wykładzie z historii XX wieku nie mogłem pojąć, po jaką cholerę oni tę całą I wojnę w ogóle zaczęli. Kompletny idiotyzm.
    :-/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *