Chopin poetycki

 

Wtorek 12 lutego 2019 roku przyniósł nam w Narodowym Forum Muzyki bardzo ciekawy wieczór poetycko – muzyczny. W jego trakcie muzykę Chopina grał znany polski pianista Janusz Olejniczak, zaś Pieśń o życiu i śmierci Chopina, późny poemat Romana Brandstaettera, recytowali aktorzy Halina Rowicka i Krzysztof Kalczyński.

 

Na koncert przyciągnęła mnie oczywiście postać Janusza Olejniczaka, który w dziedzinie wykonawstwa muzyki Chopina jest już w zasadzie instytucją. Obok wykonań typowych, Olejniczak jest jednym z pionierów grania muzyki Mistrza z Żelazowej Woli na fortepianach historycznych. Znakomite i bardzo ciekawe są też jego nagrania dla nieodżałowanej wytwórni Opus 111, gdzie rekonstruuje oryginalne koncerty Chopina, jakie kompozytor dawał za swojego życia. To bardzo ciekawa inicjatywa, gdyż w XIX wieku koncerty wyglądały inaczej niż teraz. Muzyka fortepianowa przeplatana była ariami z oper, improwizacjami na zadany temat, oraz instrumentalnymi dziełami innych twórców, niekoniecznie związanymi z pianistyką. Przykładowo części koncertów fortepianowych Chopina podczas takich koncertów z doby romantyzmu przedzielane były innymi utworami. Sądzę, że tak śmiałe projekty rekonstrukcyjne otworzyły Janusza Olejniczaka na projekty nietypowe, jak choćby ten wieczór muzyczno – poetycki prezentowany we Wrocławiu.

 

Janusz Olejniczak / fot. Sławek Przerwa

 

Idąc na koncert spodziewałem się mocnych wrażeń, gdyż jak wielu z nas pianistykę Janusza Olejniczaka znam od lat, z wielu płyt, z wielu koncertów. Pianista nigdy nie zawiódł moich oczekiwań, zaś do jego lekkiego, nieco klasycyzującego brzmienia naprawdę chętnie się wraca. W tym kontekście nie dziwi na przykład to, że pianistyka Olejniczaka została utrwalona między innymi na jednych z pierwszych polskich płyt SACD, które dzięki lepszej architekturze i „rozdzielczości” niż CD dają ogromną wierność dźwiękową w stosunku do koncertu na żywo.  W zimowy wrocławski wtorkowy wieczór, gdy tylko Janusz Olejniczak zaczął grać, moje wysokie oczekiwania zostały jednak nie tylko spełnione, ale znacząco przekroczone. Interpretacja wybranych zgodnie z sugestiami poematu dzieł Chopina była wręcz ekscentrycznie „inna” momentami, ale była to fascynująca inność. Był to Chopin lekki, eteryczny, płynący z dali, zamierający w nierealnych, fascynujących piano pianissimo. Nie sądziłem do tej pory, że Janusz Olejniczak ma aż tak szeroką paletę dynamiczną, że potrafi uzyskać tyle odcieni ciszy i szeptu. To mistrzostwo dynamiczne przywiodło mi na myśl Clifforda Curzona, który jednakże swoje tajemnicze półcienie szlifował nie na Chopinie czy Liszcie, ale na dziełach Beethovena, Mozarta i Schuberta. Olejniczak też był, po staremu, nieco klasycyzujący w Chopinie, doświadczenie z historycznymi fortepianami też odgrywało tu pewną rolę. Czasem, nieoczekiwanie, niskie tony lewej ręki brzmiały jak podziemna erupcja wulkanu, co przywodziło na myśl piękny efekt niskich tonów dawniejszych niż współczesne Steinwaye fortepianów.  Wydaje się, że poemat Romana Brandstaettera zainspirował pianistę do misternie budowanych nastrojów w niektórych utworach, co przyniosło niezapomniane interpretacje.

Poemat Romana Brandstaettera, poza cenną rolą, jaką jest zainspirowanie wybitnego pianisty, wydał mi się prawie zupełnie niepoetyckim opisem biografii Chopina w bardzo skróconej wersji. Skromność i poetycka ubogość tego tekstu nie była jednakże wadą, gdyż jaką poezję można  na zasadzie estetycznej równości zestawić z muzyką Chopina? Z pewnością nic z naszych czasów i nic polskiego. Może Owidiusz miałby szansę, gdyby pisał w tym samym nastroju, co Chopin komponował, co jednak nie miało miejsca… Poza ubogością środków poetyckich poemat Brandstaettera nie oddawał do końca Chopina znanego nam choćby z listów – lapidarnego, skrytego, nieskorego do artystycznych egzaltacji, ale jednak za to błyskotliwego w humorystycznym czasem ilustrowaniu scenek z życia. Napięcia obecne w życiu Chopina sprowadził poeta do „sprawy polskiej”, szybko obracających się w niwecz związków z kobietami i kryzysu wiary katolickiej. Tymczasem nawet z bardzo lapidarnych listów Chopina wychodzi nam coś więcej niż gorący patriotyzm, zaś kwestie dylematów religijnych zostały być może przez zajmującego się mocno Biblią poetę domyślone. Ujęcie związku z Sand też wydało mi się bardzo standardowe i niesprawiedliwe dla obydwu kochanków, którzy żyli przecież z sobą razem dłużej niż wiele w pełni sformalizowanych małżeństw i jednak bardzo się wspierali mimo trudnych wyzwań. Za umniejszenie roli ważnego w życiu Chopina i Sand związku ciężko jednak winić zmarłego w 1987 roku poetę, moim zdaniem ten temat nadal wymaga obiektywnych badań i to z dobrą znajomością francuskiego, aby rzeczywiście dobrze przeanalizować utwory literackie i listy Sand z czasu związku z Chopinem.

 

Reasumując – to był wspaniały wieczór, głównie dzięki wspaniałej i zaskakującej nawet dla jego wiernych słuchaczy grze Janusza Olejniczaka. Poezja przykucnęła skromnie w cieniu chopinowskich tonów, może nawet zbyt skromnie. Lecz dobrze, że zainspirowała pianistę.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *