Czy odróżnianie migrantów ekonomicznych od uchodźców to nazizm?

 

Lewicowe kręgi Europy uważają, że odróżnianie migrantów ekonomicznych od uchodźców to nazizm. Zaprzyjaźniona organizacja racjonalistów, na moją między innymi prośbę, chciała przekonać do tego tematu organizację humanistyczną z Brukseli. Okazało się jednak, że stwierdzenie, iż należy ustalić, kto jest uchodźcą a kto jest migrantem ekonomicznym jest dla tej organizacji „nazizmem” i wiele NGO podziela ten punkt widzenia.

 

Nie chciałabym używać zbyt mocnych słów, ale to po prostu jest straszne. Szalone lewicowe NGO-sy nie widzą w ogóle, że rozmywając definicję uchodźcy szkodzą osobom, które rzeczywiście chcą ratować życie uciekając ze swoich krajów. Bowiem pojemność państw docelowych jest ograniczona. Niemcy mogą przyjąć załóżmy jeszcze 10 milionów osób i będą miały z tym gigantyczne problemy. Z pewnością jednak nie zdołają przyjąć więcej osób niż mają mieszkańców. Przyjmując kogo bądź, byle wyznawał islam, aby nie okazać się „nazistami” odkładają ogromny problem na później i potęgują go. Gdy migrantów wrogo czy ambiwalentnie nastawionych do kultury europejskiej i obowiązku pracy na własne utrzymanie będzie zbyt wiele, pozostaną tylko dwa scenariusze – pakistanizacja i islamizacja Europy, albo szukanie rozwiązań tak radykalnych, że nie śnią się obecnie nawet najbardziej radykalnym prawicowcom. Czym innym jest bowiem deportacja kilku tysięcy osób, czym innym zaś milionów osób. Nie obędzie się bez walk na ulicach. Oczywiście bierna zgoda na islamizację oznacza jeszcze większą przemoc i ostateczny upadek cywilizacji europejskiej.

 

 

Na grupy osób migrujących pod parasolem lewicowej poprawności politycznej uchodźcy to najczęściej mniej niż 10%. Reszta to migranci ekonomiczni. W ten sposób za jakiś czas nie będzie można przyjąć żadnego uchodźcy, gdyż koszty utrzymania migrantów będą zbyt wielkie, aby pomóc osobom rzeczywiście potrzebującym pomocy, rzeczywiście ratującym swoje życie. Gdy, w najgorszym wariancie, za 20 – 70 lat nastąpi islamizacja Europy, sami staniemy się uchodźcami, lub staną się nimi nasze wnuki lub dzieci. To i tak lepiej, niż gdyby stali się dżihadystami z mózgami wypranymi przez Koran, co oczywiście też jest możliwe. Zakładając czarny scenariusz, z pewnością za kilka dekad część Europejczyków przyjmie islam z oportunizmu, albo ze strachu.

 

Zatem problem odróżniania migrantów ekonomicznych od rzeczywistych uchodźców nie jest żadnym „nazizmem”, jak chcą tego lewicowe organizacje pozarządowe (i rządowe niestety też). Wręcz przeciwnie – to rozróżnienie pomogłoby pomagać ludziom rzeczywiście potrzebującym pomocy. Natomiast chęć zarobienia większych pieniędzy lub życia na zasiłkach w bogatym kraju to żadne uchodźstwo.  Rumun w USA, czy Polak w Szwecji nie są żadnymi uchodźcami, choć „uciekają” od biedy w stronę lepszych zarobków.

Pozostają jeszcze dwie kwestie. Moim zdaniem migrantów ekonomicznych udających uchodźców powinno się natychmiast deportować za oszustwo i obłożyć ich wszelkimi kosztami związanymi z ich oszustwem, plus kara pieniężna. Państwa europejskie powinny naciskać banki państw z których przybili ci oszuści, aby możliwe było zajęcie ich kont na poczet kar i rekompensat za wydatki związane z tym, że jakiś oszust podawał się za uchodźcę i narażał na poważne wydatki Europejczyków. W imieniu ściągania tych pieniędzy mogliby działać też komornicy zajmujący nieruchomości podających się za uchodźców oszustów.

 

Druga kwestia to uchodźcy rzeczywiści, którzy jednocześnie nienawidzą kultury miejsca azylu (na przykład Belgii czy Niemiec) i agitują za jej zniszczeniem, na przykład lobbując za wprowadzeniem szariatu w trakcie korzystania z azylu. Takich wrogich uchodźców też powinno się deportować i każdy, kto zapozna się dokładnie z regulacjami ONZ dotyczącymi uchodźctwa zauważy, że jest to zgodne z prawem międzynarodowym, które swego czasu wielokrotnie złamała Angela Merkel, uznając na przykład, że uchodźca może sobie wędrować od kraju do kraju w celach zarobkowych a nie ratowania życia.  

 

Ps.: Jedną z organizacji, która atakuje rozróżnianie uchodźców i migrantów ekonomicznych jest belgijskie Centre d'Action Laique, które ma duży wpływ na Europejską Federację Humanistyczną. Poglądy w tej sprawie zaczerpnęłam (tak jak wspomniałam) od informatorów będących w stałym kontakcie z CAL i EHF i prowadzących rozmowy na powyższy temat. Jeśli ktoś chce być wnikliwy, może skontaktować się z CAL i po prostu zapytać, dlaczego nie podejmują się rozróżniania uchodźców od emigrantów ekonomicznych i co sądzą o ludziach, którzy uważają, iż takie rozróżnienie jest istotne. Problem jak najbardziej dotyczy Polski, która też jest częścią Europy i do której mają pełny dostęp migranci ekonomiczni (w przypadku brania ich z prawdziwymi uchodźcami znacznie częściej zasiłkowi niż ekonomiczni) niesłusznie przyjęci na kontynent jako rzekomi "uchodźcy". Utopijne i szkodliwe dla prawdziwych uchodźców stanowisko zachodnich NGO-sów naśladują też liczne polskie organizacje wpisując się w porzekadło o "Polsce, papudze narodów". 

Ps2.: Pojawiają się budzące nadzieję wieści dotyczące polityki migracyjnej Europy. Oczywiście mogą one wynikać jedynie z chęci nie utracenia stanowisk przez niektórych unijnych polityków w następnych wyborach, co oznacza, że po wyborach wróci ich poprzednie podejście do problemu. Jakkolwiek by nie było, lewicowe NGO-sy będą ostro naciskać na swoje utopijne i filoislamskie podejście do polityki migracyjnej, a potrafią czynić to naprawdę bardzo agresywnie i skutecznie wobec pozbawionych zazwyczaj charakteru europejskiech polityków (niezależnie od opcji politycznej tychże), o czym już pisałam we wcześniejszych artykułach. Komentarze pod moimi artykułami świadczą o tym, że i w naszym kraju nie brakuje opętanych ideologią kultu innego lewicowców, którzy chętnie ponaciskaliby, pokneblowaliby etc. Gdy zmieni się władza, na pewno złapią wiatr w żagle… 

O autorze wpisu:

Humanistka z wykształcenia, nie bojąca się jednakże ściślejszej nauki. Od dziesięciu lat sympatyczka polskich racjonalistów, obecnie mieszka za granicą. Obecnie, jako publicystka, zainteresowana obroną wolności słowa, wolności ekspresji artystycznej i tożsamości europejskiej.

  1. Zamiast komentarza, dla żyjących w matriksie popisowskiej zielonej wyspy / oazy spokoju:

    Kilku niemieckich funkcjonariuszy musiało zająć się obywatelem Sri Lanki przechadzającym się z nożem po monachijskim dworcu. Imigrant został wcześniej zalegalizowany przez polskie władze.
    Jako pierwszy podejrzanego osobnika zauważył na dworcu kolejowym w Monachium żołnierz Budeswehry. Młody człowiek o ciemnej karnacji stał przy peronie trzymając w ręku pokaźnych rozmiarów nóż. Po przybyciu na miejsce wezwanych przez żołnierzy funkcjonariuszy policji, imigrant nie reagował na ich wezwania do położenia się na ziemię. Nie pomogło nawet użycie gazu pieprzowego
    Stwarzającym zagrożenie imigrantem okazał się 32-letni przybysz ze Sri Lanki. Do Niemiec przyjechał on z terytorium Polski. W naszym kraju Azjata przybywał zupełnie legalnie – polskie władze wydały mu wizę, następnie zalegalizowały jego pobyt jako studenta jednej z polskich uczelni.
    Sprawa ma miejsce w czasie gry rząd PiS otworzył granice Polski przed masową imigracją. Z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców na podstawie oświadczenia pracodawców o zatrudnieniu cudzoziemców do Polski wjechało w 2017 roku 1,8 mln obywateli Armenii, Białorusi, Mołdawii, Gruzji, Rosji i Ukrainy. Ci ostatni stanowili wśród cudzoziemców korzystających z tego ułatwionego trybu zatrudnienia 95% przybyłych. Jeszcze w 2014 r. w Polsce było tylko 373 tys. cudzoziemców pracujących w tym trybie. Znacząco wzrosła też za rządów PiS liczba wydawanych pozwoleń na pobyt czasowy i stały. Zezwolenie na pobyt czasowy lub stały otrzymało w zeszłym roku 192 tys. cudzoziemców. To 35% więcej niż rok wcześniej i aż o 78% więcej niż w roku 2015. Wśród nich było 125 tys. Ukraińców, ale też 8 tys. obywateli Indii, 6 tys. Wietnamczyków. Niedawno władze zgodziły się na ściągnięcie do Polski 3 tys. imigrantów z Uzbekistanu, państwa będącego głównym eksporterem islamskiego terroryzmu w regionie Azji Środkowej. Rachmat Akiłow, terrorysta z Uzbekistanu, który w kwietniu 2017 zabił w Sztokholmie pięć osób i ranił 14, wjechał do Unii Europejskiej na podstawie wizy pracowniczej wydanej przez Polskę, pracował przez jakiś czas w Warszawie

    1. Kuriozum polega na tym, że UE gani RP za rzekomo zbyt mało otwarty system imigracyjny, podczas gdy RP od conajmniej 2014roku – kiedy PO za 100 tysięcy złotych wdrożyła nowy kodeks imigracyjny /kobyła większa nić cały kodeks prawa cywilnego/, którego ponad 50% to są przepisy i tym, jakie imigranci mają prawo wjazdu do RP a RP ma bezwzględny obowiązek(!) ich przyjąć – była i nieprzerwanie jest (a wręcz rośnie) państwiem, które stanowi największą w UE dziurę graniczną umozliwjaącą napływie do ojrosojuza imigrantów z całego świata /pod pozorem pracy lub nauki w RP/, i jest państwem, które… przoduje w oficjalnych unijnych statystykach ilości wydanych /jak najbadziej legalnie(!!)/ pozwoleń na legalny wieloletni pobyt imigrantów w RP z prawem nieskrępowanej podróży po całej strefie Schengen /także jak widać w celach terrorystycznych/.

  2. Lewicowe kręgi Europy uważają, że odróżnianie migrantów ekonomicznych od uchodźców to nazizm. 
    =====
    1. To jest kłamstwo. Jakieś NGO to nie lewicowe kręgi Europy, czymkolwiek by nie były.
    2. Nikt tak nie uważa. A jeśli autorka chce na tej podstawie tworzyć takie generalizacje, to poglądy youtubera Black Pigeon Speaks, który twierdzi między innymi, że kobiety niszczą cywilizacje, powinna przyjąc za swoje poglądy i za poglądy „prawicowych kręgów Europy”. Czymkolwiek by jakieś kręgi nie były.
    Przyjęta i stosowana przez autorkę propaganda ma na celu zaszufladkowanie ludzi i wmawianie wszystkim poglądów, które według autorki mają jacyś ludzie.
    ====
    …migrantem ekonomicznym jest dla tej organizacji „nazizmem” i wiele NGO podziela ten punkt widzenia

    Praktycznie nikt tak nie uważa.
    Świadczą o tym używane przez autorkę uogólnienia i brak konkretów. 
    Ponieważ ponad 90% ludzi, myśląc uchodźca myślało o ludziach w Alleppo, którzy rzeczywiście ginęli, to w rzeczywistości autorka ściemnia i rozmywa obraz. Pisząc często "hehe, uchodźcy", sugerowała, że ludzie, którzy rzeczywiście potrzebują pomocy, to oszuści. Robiła to też pisząc często, że nie da się odróżnić uchodźców od nieuchodźców.

    =====
    które swego czasu wielokrotnie złamała Angela Merkel, uznając na przykład, że uchodźca może sobie wędrować od kraju do kraju w celach zarobkowych a nie ratowania życia
    ——
    Kłamstwo, to Victor Orban wymyślił i wymusił na Europie przymusowe relokacje, zawożąc autobusami imigrantów pod granicę z Austrią i relokując imigrantów do Niemiec.

  3. Czy byłoby to jakąś trudnością, aby konkretnie podać, jakie to osoby i jakie organizacje wyzywają od nazistów tych, którzy próbują rozróżniać emigrantów ekonomicznych od uchodźców? I nie byłoby prościej zwracać się do nich ze swoimi pretensjami? Także odróżniam ekonomicznych od uchodźców, ale nikt, nigdzie nie nazwał mnie nazistą z tego powodu, więc kompletnie nie mam pojęcia o czym pisze autorka. Napierała coś mi tam nawrzucał od towarzyszy socjalistów, ale to jednostkowy przypadek i gdybym miał się żalić, nie użyłbym tego jako przykładu, ponieważ to zbyt mało, aby miało świadczyć o jakimś problemie dla mnie, a tym bardziej problemie dla społeczeństwa. Gdyby jednak takich Napierałów było zdecydowanie więcej, bo paru więcej to nadal nie problem, to po pierwsze bym  określił kim są, wskazał, że problem jest rzeczywiście spory i po drugie zwracałbym się do nich, z nimi prowadził dyskusję, ich atakował, dając wszystkim, którzy są poza sporem okazję do przyglądania się jego przebiegowi. Rozumiem obawy przed zwracaniem się wprost do muzułmanów, ale jaką trudność ma autorka by wprost wyjawić do kogo konkretnie się odnosi w przypadku lewicy. Dałoby to na przykład szansę czytelnikowi lepszego zapoznania się z poglądami ludzi, których autorka krytykuje – o ile w ogóle warto będzie się z tym zapoznawać, bo uważam, że nie warto, jeśli lista jest krótka,  szkoda czasu, aby analizować pojedyńcze pzypadki. Już wiele razy się naczytałem o tym, jaki to ktoś jest zły, bo mówi to i to, ale gdy następnie zapoznałem się ze słowami tej osoby, okazywało się czasem, że to osoba krytukująca źle interpretowała  przekaz lub skupiała się głównie na momentach, kiedy komuś puściły nerwy. Konkretnie, jacy ludzie, jakie NGO-sy, co to za tajemne kręgi, że strach podać konkrety? 

    1. @LIPSCHITZ
      ​Komentarze pod moimi artykułami świadczą o tym, że i w naszym kraju nie brakuje opętanych ideologią kultu innego lewicowców, którzy chętnie ponaciskaliby, pokneblowaliby etc.
      ====
      Spytałeś o konrkety… i jesteś opętany ideologią kultu innego lewicowcem.
      Lol.
      Zamykasz jej usta, prosząc o konkrety. 🙂

    2. >>Rozumiem obawy przed zwracaniem się wprost do muzułmanów, ale jaką trudność ma autorka by wprost wyjawić do kogo konkretnie się odnosi w przypadku lewicy.<<

      – Zwracanie się wprost do muzułmanów? Równie skutecznie można  dyskutować z kaktusem. Ich stosunek do niewiernych wyklucza jakąkolwiek dyskusję. Jeszcze tu nie rządzą, aby to z nimi trzeba było się układać, ale to lewica robi najwięcej, by do tego doszło. I nie byłoby problemów z muzułmanami, z islamizacją, islamskimi gettami, strefami szariatu w europejskich miastach, gdyby nie elity lewackich cymbałów, gotowych oddać Europę islamskiej dziczy, w imię swojej chorej ideologii otwartych granic oraz zachowania  za wszelką cenę tzw. formuły  społeczeństwa otwartego. A prawica i wszeklie  ruchy nacjonalistycznie nie były by tak silne, gdyby nie obłąkana polityczna poprawność, cenzura, piętnowanie urojonej islamofobii i doszukiwanie się w krytyce islamu mowy nienawiści. Do muzułmanów nie należy się zwracać, tylko ich wydalać, gdy nie są jeszcze obywatelami, a reszcie nie ustępować na krok wobec ich religijnych fanaberii.

      1. @Piotr Korga
        Zwracanie się wprost do muzułmanów? Równie skutecznie można dyskutować z kaktusem. 
        ——

        Znowu zrobiłeś wszystko byleby tylko nie skrytykować Islamu i muzułmanów. Wymagasz od innych rzeczy, których sam nie robisz. 
        Prawisz kazania, a nie robisz rzeczy, o których w nich mówisz, wymigując się spiskami ateistów-komunistów, cenzurą i tak dalej. Zawsze nawet najdrobniejsza różnica w zdaniu jest uważana przez Ciebie, autorkę i tak dalej za cenzurę. Zresztą widać to po tym, co ASZ napisała powyżej.
        A bycie "skrajną prawicą" to wybór w o wiele większym stopniu niż bycie muzułmaninem. Można być racjonalną prawicą i zdobyć moje poparcie w sprawie Islamu bez problemu (tzn. mój głos, bo o to tutaj chodzi). A można zdecydować się być niecentrową prawicą i używać Islamu przeciwko Europejczykom. Nigdy nie chcieliście powiedzieć: krytyka Islamu i muzułmanów tak, używanie Islamu przeciw Europejczykom i zachodniej cywilizacji nie… Także sorry…

        Poza tym premier Włoch, tzn. zapewne Salvini z Ligi Północnej, bo on tam ma największe wpływy, chciał karania krajów za nieprzyjmowanie uchodźców… No i tyle jest prawdy w tym całym Twoim i Szaniawskiej i Tabisza gadaniu o jakiejś specjalnej miłości do Islamu. Po prostu nie chcecie krytykować muzułmanów i Islamu, ani też nie potraficie nikogo przekonać, na przykład ze względu na taki agresywny i przemocowy ton, który jest u Ciebie widoczny.

          1. Dlaczego jesteś przeciwny rozróżnieniu krytyki islamu i muzułmanów, do której Cię przecież zachęcam i którą pochwalam, od używania Islamu przeciwko zachodniej cywilizacji, Polakom itd? Dlaczego od krytyki Islamu i muzułmanów nie chcesz oddzielić niszczenia Polski i powiedzieć, ok jesteś przeciw Islamowi, ale nie w ten sposób? 

      2. @Piotr Korga
        ideologii otwartych granic oraz zachowania  za wszelką cenę tzw. formuły  społeczeństwa otwartego
        ====
        ideologii otwartych granic
        —–
        Nie ma takiej ideologii. Jeśli chcesz się upierać przy takich ocenach, to jeszcze raz mogę tylko napisać, że równie dobrze w Europie panuje ideologia uważania kobiet za niszczycieli cywilizacji.
        Zdecydowana większość myśli o otwartych granicach w UE, a nie na zewnątrz.

        ===
        cenę tzw. formuły  społeczeństwa otwartego

        https://pl.wikipedia.org/wiki/Spo%C5%82ecze%C5%84stwo_otwarte

        społeczeństwie otwartym polityka rządu podlega ocenie społecznej i zmienia się pod jej wpływem. U podstaw społeczeństwa leżą prawa jednostki i wolność stowarzyszeń, sprawy dotyczące społeczności nie są skrywane, a wiedza na ich temat jest ogólnie dostępna.

        Co Ci w tym przeszkadza?

        Cechą charakterystyczną społeczeństwa otwartego jest ruchliwość społeczna. Możliwości awansu zawodowego i społecznego, w tym przechodzenie z jednej warstwy społecznej do drugiej, nie są niczym krępowane, a wręcz pochwalane i oczekiwane.

        Co Ci w tym przeszkadza?

        Wyróżnikiem społeczeństwa otwartego jest możliwość zmiany elit politycznych bez rozlewu krwi, w przeciwieństwie do społeczeństwa zamkniętego, w którym do zmiany rządu dochodzi w wyniku rewolucji lub zamachu stanu. 

        Chciałbyś żyć w dyktaturze?

        Społeczeństwo otwarte zezwala na swobodną ocenę, krytykę i kontrolę swych działań w trakcie liberalnej i demokratycznej dyskusji. Zmiany społeczne zachodzą drogą "cząstkowej inżynierii społecznej", czyli modyfikowania tego co złe i utrwalania tego co dobre, nie zaś drogą gwałtownych skoków. Społeczeństwo takie jest kulturowo i religijnie pluralistyczne, co pozwala na wyciągnięcie maksimum korzyści z wielu różnych punktów widzenia dostępnych w takim społeczeństwie.

        To społeczeństwa islamskie są przykładem społeczeństw, w których nie została zachowana ta formuła, którą ta gardzisz, to właśnie wynikająca z niezachowania tej formuły monomyśl i brak pluralizmu jest powodem tego, że Islam jest taki jaki jest, bo są to społeczeństwa zamknięte. I nie należy ich naśladować.
        Jeśli mówisz, że jesteś „cenzurowany” i nie chcesz islamu, to właśnie powinieneś za wszelką cenę walczyć o zachowanie tej formuły. No chyba że chcesz używać Islamu jako protekstu do życia w kraju, który naśladuje islam. Tak, jak to robi niecentrowa prawica. Tak, jak to robiła Alicja Szaniawska, zachwalając KK.

      3. Podczas II WŚ USA było społeczeństwem otwartym, a nazistowskie Niemcy społeczeństwem zamkniętym. Czy według Ciebie USA powinny zmienić ustrój na faszystowski, żeby im lepiej szło na wojnie?
        Czemu uważasz, że naśladowanie Islamu jest dobrym sposobem na "pokonanie", a przynajmniej zmniejszenie wpływu tej religii?

  4. Lewactwo skupione w marksistowsko-zielonych partiach zachodu (w Polsce pączkuje Razem ale trafili na nieurodzajną glebę). Są oni członkami najwyższej, wyobrażalnej instancji moralnej a ich orzeżeń nie można podważyć  żadnym wyrokiem i wszelkie rewizje są niedopuszczalne. Nawet sam Bóg nie ośmiela się interweniować, chyba że chcałby zaryzykować że zostanie wyzwany od nazistów.

  5. @LIPSCHITZ
    Czy byłoby to jakąś trudnością, aby konkretnie podać, jakie to osoby i jakie organizacje wyzywają od nazistów tych, którzy próbują rozróżniać emigrantów ekonomicznych od uchodźców? I nie byłoby prościej zwracać się do nich ze swoimi pretensjami?
    (…)
    Dałoby to na przykład szansę czytelnikowi lepszego zapoznania się z poglądami ludzi, których autorka krytykuje 
    =====
    1. Celem takich artykułów nie jest danie czytelnikowi możliwości obiektywnego zapoznania się z czymkolwiek. Celem jest stworzenie wrażenia powszechności zjawiska, w tym przypadku spisku komunistów-ateistów, w który trzeba mieć religijną wiarę. Tutaj kluczowe jest właśnie to wrażenie, bo wtedy każdemu, niezależnie od tego, co rzeczywiście sądzi można zarzucić przynależność do spiskowców (niezależnie od rzeczywistości). Taka propaganda.
    2. To jest ustawka. Wpisy tutaj nie są dodawane w dobrej wierze. Stąd te wszystkie generalizacje i braki szczegółów, widoczne też u Jacka Tabisza. To jest tak robione, żeby odmienne zdanie zostało natychmiast uznane za a) cenzurę, b) potwierdzenie racji przedstawianych we wpisach bez konieczności podawania jakichkolwiek dowodów. Jak oglądamy transmisję Robinsona to też tak, jest. On zrobił tak. Mówił do jakiegoś człowieka mniej więcej tak: „Nie lubisz mnie, bo „krytykuję” islam”. Odpowiedź tego człowieka: „Nie, po prostu cię nie lubię i w zasadzie to mi jesteś obojętny”. TR: „Widzicie, mam rację, bo mnie nie lubi”.

    Tutaj czyjś stosunek emocjonalny ma określać prawdziwość danego zjawiska. To jest postmodernizm.
    A Ty (Twój wpis) jest jesteś używany jako rzecz / jako rekwizyt polityczny — narzędzie — do szerzenia propagandy. Jacek Tabisz, Alicja Szaniawska i tak dalej nie mówią do Ciebie, oni nie chcą z Tobą rozmawiać (to nie jest pisane w dobrej wierze). Oni mówią do ludzi, którzy będą czytać Twoją odpowiedź na ich wpisy i filmy, i chcą przedstawić Twoją odpowiedzieć (wykorzystać Cię) jako potwierdzenie prawdziwości tego, co mówią. Stąd od razu tekst: „Komentarze pod moimi artykułami świadczą o tym, że i w naszym kraju nie brakuje opętanych ideologią kultu innego lewicowców, którzy chętnie ponaciskaliby, pokneblowaliby etc.”

    To jest ustawka. Alicja Szaniawska jest jak Kendrick Lamar, ty jesteś jak wstawiona gruba biała dziewczyna, która ma rapować jego piosenkę, a reszta ma być jak publiczność na koncercie, która Cię potępia (tak, jak w komentarzu  Nietschego, który chętnie odgrywa rolę publiczności).

    I to wszystko przy gorących zapewnieniach o indywidualnym podejściu do człowieka.

    1. Oczywiście nie chodzi tylko o Ciebie, ale też o mnie i każdego, kto może mieć odmienne zdanie, nawet jeśli bardzo podobne.

  6. Ludzie, odpuście sobie to ,,przyjmowanie uchodzców'', dajcie spokój. Zwykłym ludziom naprawdę żyje się ciężko a wy im chcecie dokładać jeszcze jeden problem. Naprawdę nie możecie zrozumieć że ludzie mogą się bać, i mają prawo się bać napływu ogromnych rzesz ludzi z innego kręgu kulturowego, w dodatku nastawionych wrogo i roszczeniowo?  Przestępczość, gwałty, morderstwa, strefy bezprawia, imigranckie bandy atakujące kierowców ciężarówek, zwiększająca się systematycznie ilość roszczeniowo nastawionych i siejących terror muzułmanów. Ludzie to widzą i nie chcą tego u nas. Bogaci pozamykają się w strzeżonych osiedlach a zwykły człowiek zostanie sam na sam z problemami które stwarzają uchodźcy.  Ludzie mają tez juz dość hipokryzji wszystkowiedzących elit których stać jedynie na oskarżanie własnych obywateli o islamofobię, ksenofobię i faszyzm i wprowadzanie kar za mowę nienawiści a sami sobie żyją z daleka od problemów. Dziwne, że te same środowiska, które tak krzyczą o tolerancji, demokracji i wolności jednocześnie zachwycają się bardzo radykalną religią, w której nie ma żadnego miejsca dla tolerancji czy demokracji, bo w ich świętej księdze nie ma takich pojęć. Ja mam wielu znajomych których można określić mianem lewicowca i nie znam NIKOGO kto popierałby przyjmowanie imigrantów-islamistów w tym kraju. Jestem antypisowcem, ale argumenty opozycji są tak głupie, tak wydumane, tak KŁAMLIWE że słuchanie ich aż boli. Na świecie jest 7 mld ludzi. Większość z nich to ubogi Trzeci Swiat. Wielu żyje w tak niewyobrażalnej nędzy że nasze wysypiska smieci to dla nich luksus. Wszystkich ich chcecie przyjąć, dac dach nad głowa i nakarmić? Czy wy sie dobrze czujecie? A jesli nie wszystkich to w którym miejscu postawić granice? Po pierwszym miliardzie? Dwoch? A czym trzeci miliard jest gorszy od dwoch pierwszych? Czy to etyczne? Czy wy wogóle zdajecie sobie sprawę ze skali tych migracji? To nie jest parę tysięcy ludzi. To są dziesiatki, jeśli nie setki milionów. Sama Afryka liczy już około 2 miliardy ludzi.  Za chwilę zaleją Europę i nie będziemy mieli z czego żyć, bo poprostu nie wystarczy zasobów na nas i na nich. Wam ciągle się wydaje że Zachód jest wielki i potężny, wszystko może i na wszystko go stać. Obudźcie się! Dziś Zachód to ciągle kurczące i starzejące się spoleczenstwa. To zaledwie 20% ludności świata! Na każdy milion uchodźców którzy tu trafią w krajach z których uciekają rodzi sie kilka milionów jak nie kilkanaście czy kilkadziesiat kolejnych którzy za chwile zapukaja do naszych drzwi… Wogóle ta hipokryzja miłośników "Przyjmowania Uchodźców" – koniecznie z dużej litery, jest już nie do zniesienia. Oni tych ludzi tak naprawdę mają głęboko w d****, tu chodzi tylko o to by się polansować, pokazać jaki jestem postępowy i lewicowy. Zobaczcie, mówią z nad swojej sojowej kawki w drogiej restauracji – jaki jestem wspaniały, jaki empatyczny.
     Ale jest jeszcze jedna grupa popierajaca "Przyjmowanie Uchodźców", chociaż w ich przypadku należałoby mówić raczej o sprowadzaniu uchodźców; to nawiedzeni fanatycy tzw. wielokulturowości. Oni naprawdę wierzą że wielorasowe i wielonarodowe państwo to będzie jakiś raj na ziemi.
    Ostatni drań ten kto widząc dziecko uciekające przed wojną nie chce pomóc. ALE dla mnie uchodźca to jest właśnie matka z dzieckiem na ręku UCIEKAJĄCA z terenów DZIAŁAŃ WOJENNYCH do pierwszego bezpiecznego miejsca, a nie cwaniak który sam nawiał a dzieciaki i kobiety zostawił w piekle. Tym tchórzom nie należy się pomoc tylko po 100 batów na gołe dupska i odesłanie do Afryki albo na Bliski Wschód. To są najgorsze śmiecie ludzkie, bo bądźmy szczerzy – każdy z nich mógł wziąć zamiast iphone'a jakąś sierotę na barana i tachać do bezpiecznej Europy. Ale nie chciało się… miało się to w d… nie opłacało się… a teraz oczekuje się POMOCY. Niby z jakiej racji???
    Deportować tę dzicz, jak nie wiedzą gdzie to wywalić do morza, mam to w gdzieś bo to nie są wartościowi ludzie tylko śmieć ludzki. Wartościowi zostali tam – walczą albo zdychają z głodu pozostawieni na pastwę losu przez tych g***o wartych "uchodźców".

     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *