Czy warto wyjechać z Polski i szukać lepszego życia w innym kraju?

Witam! Założę się o przysłowiowy talon na balon o to, że każdy mieszkaniec Polski w wieku produkcyjnym, zadał sobie to pytanie w przeszłości lub właśnie zastanawia się nad tym, czy warto wyjechać z Polski i poszukać sobie lepszego życia za granicą? W końcu żyje się tylko raz! Prawda?
Według mnie WARTO! W moim vlogu staram się wyjaśnić, dlaczego tak uważam. Dlatego zachęcam do obejrzenia mojego filmu i kto wie, może komuś pomogę podjąć tę trudną decyzję.

A jeżeli ktoś czuje się w Polsce dobrze, jest szczęśliwy i spełniony, to niech sobie daruje słuchanie tego, co mam do powiedzenia. Zwyczajnie szkoda na to czasu.
Pozdrawiam.

O autorze wpisu:

Jestem vlogerem, który porusza w swoich filmach tematy polityczne, religijne i społeczne. Nie jestem ateistą, chociaż kategorycznie odrzucam religię chrześcijańską i uważam ją za wytwór ludzkiej wyobraźni.

  1. Na szczęścia twarde i obiektywne dane ekonomiczne jednak mówią coś innego.
    Przy obecnych trendach Polska będzie doganiać „Zachód” szybciej niż on ucieka.
    W ostatnich 20 latach dochody z grubsza wzrosły po kolei:
    Polska – x 4
    UK – x 2
    Niemcy – x 1,5
    czyli różnica poziomu dochodów zmniejszyła się w tym czasie
    między PL i UK: od x6 do x3
    między PL i D: od x8 do x3
    Również różnica indeksu korupcji między Polską a „zachodem” maleje, a na dobrą sprawę znika, bo mamy obecnie niższy indeks niż Hiszpania, Włochy lub Grecja.
    Dlatego piszę „zachód” w cudzysłowie, bo dystans między Polską a „zachodem” jest obecnie o wiele mniejszy, niż między Polską a np. Ukrainą (czyli miejscem gdzie Polska była 25 lat temu)

    1. Wartościowy wpis – uważam podobnie. Dodajmy, że coraz więcej osób urodzonych na Zachodzie pracuje w Polsce. Na razie głównie w dużych miastach, ale jest to coraz bardziej widoczna grupa zawodowa.

    2. Jestem pełen podziwu dla poziomu dyskusji w kwestiach społecznych, historycznych i światopoglądowych w „Racjonaliście” ale w kwestiach ekonomicznych mam wrażenia mieszane. Tak jak w tym przypadku: „twarde i obiektywne dane ekonomiczne ” to statystyka oparta na gospodarce zasilanej subsydiami kierowanymi do najbardziej ekonomicznie efektywnych sektorów (głównie infrastruktura). W podobny sposób wyprowadzono gospodarkę amerykańską na prostą po wielkim kryzysie, więc nie jest to efekt marginalny. „Godzina prawdy” dla polskiej gospodarki będzie miała miejsce w pobliżu roku 2020. Wtedy dopiero będzie wiadomo na ile jest silna. Ponieważ nie ma na świecie systemu ekonomicznego który otwierając swój rynek nie doświadczył kryzysu albo choćby korekty swojego rozwoju gospodarczego uważam, że dyskusje o „gonieniu zachodu” są na tym etapie przedwczesne.

    1. Hindusi zrobili taki ładny film o patriocie, inżynierze od budowy rakiet, który postanowił wrócić z NASA do swojego kraju i tam rozwijać przemysł kosmiczny.

        1. Przepraszam za górnolotność tego co powiem, ale myślę, że miara prawdziwego człowieczeństwa jest odwrotnie proporcjonalna standardu materialnego, jaki dana osoba ocenia jako „da się żyć”.
          .
          Ja rozumiem, że każdy ma pewne potrzeby, ale gdy ktoś (jak pan Dżej Wi) nazywa oczekiwania materialne „ambicjami”, to mnie osobiście to śmieszy…

          1. Ale proszę mi dokładnie wyjaśnić gdzie autor vloga mówi że ambicje to dla niego wartości „materialne”?? Panie Tomku uparawia Pan gdybologie stosowaną lub projekcje. Fakt że autor ceni sobie standard życia na obczyźnie nie oznacza że robi to dla kasy. W Polsce mamy kolesiostwo, kulejącą służbe zdrowia i oświate, kościół wpychający pysk w każdy możliwy zakamarek i mentalność obywateli na poziomie chłopa pańszczyźnianego (ma kase znaczy złodziej lub oszust, ja jestem biedny ale uczciwy), ale Polacy uciekają tylko dla kasy… (Ironia zamierzona) Jest Pan wzorcowym przykładem zjawiska opisywanego przez autora.

          2. Koleś głównie opowiada o różnicy w poziomie materialnym życia.
            Fragment o ambicjach od 10’50”, cyt.: „Każdy ma inne ambicje. Są ludzie którzy np. nie mają zamiaru niczego wielkiego osiągać w życiu, wystarczy im że np. nie wiem, mają podaną michę, mają gdzie mieszkać, i tyle.”
            Widać z tego, że niskie ambicje, to niskie oczekiwania materialne.

  2. Jeśli ktoś nie ma znajomości , koneksji politycznych lub zasobów finansowych ( a takich osób jest dużo) to jak najbardziej sensowny ruch. Ja tam czarno widzę przyszłość tego kraju. Tu musi upłynąć z pokolenie by coś zmieniło się. Z wyjątkiem może Warszawy to ten kraj zwija się a nie rozwija. Poza budową dróg,ścieżek rowerowych czy stadionów to ja większych sukcesów tu nie widzę. Ten kraj to jedna wielka patalogia.

    1. Wrocław rozwija się lepiej niż Warszawa. Z Poznaniem, Trójmiastem, Rzeszowem i wieloma innymi miejscami też jest bardzo dobrze…

      1. To prawda że Wrocław rozwija się dosyć szybko. Mam tam rodzinę – moja mama jest z Wrocka (poza tym moja rodzina mieszka na Osobowicach,na Psim Polu i na Papierniczej) i jestem w Wrocku co roku od dziecka. Szczególnie na Osobowicach widać postęp.

      2. Trójmiasto to się rozwija , bo jak ma być inaczej. Rudy cwaniaczek stamtąd pochodzi i wcześniej Wałęsa. To mają wsparcie z budżetu krajowego. Ale już Pomorze Zachodnie przez to jest mocno w plecy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *