Czy wszędzie wokół nas są faszyści? Jacek Tabisz

 

Słowo faszyzm należy obecnie do najczęściej używanych słów na opisanie przeciwnika politycznego. Świat 2018 roku aż roi się od faszystów, przez co lata trzydzieste XX wieku wydają się praktycznie wolne od faszyzmu – wtedy było tylko kilkoro faszystów – władców swoich państw, dziś zaczynają być ich dziesiątki. Jednak,czy to prawda? Czy wszędzie wokół nas są faszyści? 

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

  1. Nie wszedzie sa faszysci ale nacjonalizm szerzy sie jak zaraza.

    Nawet kraje tradycjonalnie demokratyczne flirtuja z nacjonalizmem , przedprozem faszyzmu.  Przykladem jest USA Trumpa. Jego podziw dla silnych wladcow i walka z

    mediami zdecydowanie pachna lekkim faszyzmem. 

    1. A co złego jest w umiarkowanym nacjonalizmie? Przeciętny człowiek dba bardziej o swoją rodzinę niż o obcych ponieważ to jego najbliższa wspólnota. Dalszą wspólnotą jest naród dlatego można o niego dbać bardziej niż o ludzi z innych narodów. 
      Nie ma to nic wspólnego z nienawiścią ponieważ przedkładanie dobra własnej rodziny ponad innych nie oznacza nienawiści do innych ludzi. Podobnie jest z przedkładaniem dobra dalszej wspólnoty czyli narodu.

      Obecnie pojawiła się tendencja do przedkładania dobra obcych ponad dobro własnego społeczeństwa. Sprowadza się do Europy masę przypadkowych młodych mężczyzn a rdzenni mieszkańcy są zmuszeni do utrzymywania imigrantów np. imigranci w Szwecji pochłaniają 65% wydatków socjalnych chociaż stanowią zaledwie 16.5% społeczeństwa.

  2. Nie wszędzie, ale w Polsce ogółem 1/3 ludności to faszyści, raczej na południowym wschodzie niez na zachodzie.  Faszyśi, nie naziści, większość nawet nie wie, że są faszystami, bo nie mają pojęcia, co ro znaczy. Nie wiedzą np. ze polityka bydowa iwspólnoty przez umacnianie nienawisci, tp faszyzm.    

    1. Oczywiście nie zgadzam się z tą tezą. Rzeczywiście nacjonalistyczny Front National ma we Francji 15% – 30% zwolenników. W Polsce ONR 0,5 – 1%. WIęc ilu jest nacjonalistów wśród Francuzów? Na pewno w odniesieniu do skali polskiej znacznie powyżej 100%. Naprawdę Andrzeju – nie zauważyłem, aby 33% Polaków budowało współnotę przez umacnianie nienawiści. Obok Front National pojawia się we Francji rosnąca grupa obywateli uważających, że za odejście od ich religii (nie jest nią chrześcijaństwo czy judaizm) i nie przestrzeganie wynikających z niej koncepcji prawnych należy karać śmiercią.

    2. Nazywanie ludzi o innych poglądach faszystami prowadzi do wniosku, że skoro są tacy źli to trzeba im odebrać wolność wypowiedzi, wolność demonstracji i wiele innych wolności. 
      Problem polega na tym, że druga strona może przeprowadzić podobny proces myślowy i nazwać przeciwników komunistami i zdrajcami a skoro są tacy źli to trzeba im odebrać wolność wypowiedzi, wolność demonstracji i wiele innych wolności. 

      1. Nieporozumienie Na myśli mam Andrzeja Dominiczaka. Martwi mnie bowiem ta ich (Andrzeja i islamistow) w ocenianiu Polski jednomyślność. W Polsce faszyzmu jest mniej + w porownaniu do lat 90 ubieglego wieku, kiedy skrajny nacjonalizm szalal na polskich ulicach. Nie wiem gdzie Dominiczak widzi obecnie w srod  Polakow tylu faszystow? https://www.youtube.com/watch?v=mR0Quwuoxzw

        1. Panie Darku, napisalaem wyżej, gdzie ich widzę z grubsza. Spór jest głownie o rozumienie faszyzmu. Dla mnie to głównie mentalność i współnota budowana na nienawiści, autorytarna, wodzowskai i nacjonalistyczna. Ludzo takiej mentalnosci jest w POlsce mnóstwo, choc oczywiscie większosc z nich nie uważa się za faszystów – wydaje im się, że faszyści to  tylko HItler, gestapo i Wermacht. Oczywiscie w ramach tak szeroko rozumianego faszyzmu tworzone są różne grupy, takie jak bojówki faszystowskie. I do nich zaliczam np. ONR i inne chuliganskie czy bandyckie formacje. Gdby pan odwiedził jakis niemiecki uniwersytet w latch 30 XX wieku, juz po wrzuceniu osob pochodzenia żydowskiego, tez nie zobaczyłby Pan zadnych chiliganów. Spotkalby Pan samych dobrze ubranych, swietnie wyktszalconych, zdwalaoby sie kulturalnych ludzi – tyle tylko, ze popierających Hitlera. Nic strasznego. Do wladzy doszedl legalnie, nie od razu zaczely sie represje i obozy koncentracyjne, ale prawie od razu wesza w życie tzw. ustawa o pełnomocnictwach, ktora dawala mu pelnie wladzy, była nacjonalistyczna retoryka,, nienawiść i autorytaryzm. Nie wszystko od razu rzuca sie w oczy, jednak niewiele wysiłku potrzeba, zeby dostrze podobieństwa. Oczywiscie sa i różnice. Polska PiS jest za mala i za slaba, zeby prowadzic jawnie faszystowska polityke, tym bardziej, ze w Europie prawie nie ma partnerów, poza Orbanem. Czasy tez inne. W latch 30 XX wieku Mussolini cieszył się szacunkiem  niemal wsytskich w Europie, dzisiaj ktos taki byłby na marginesie – nawet w POlsce jego wspolzcesne wersje nie maja większosci. Calkowite. i jawne pobaelnie demokracji i uwioęzienie paru tysiecy ludzi opoztcji spotkalby sie z taka reakcja, ze nawet wojsko mogloby ich obalić. Jak na nasze czasy, w Europie ejdnak, jest raczej nie do pomyślenia, choc obawiam się, że jesli PiS wygra drufgie wybory to przemoc nie ograniczy sie do chuligańskich wrzasków.      

          1. Napisał pan, że trzecia część Polaków to faszyści, oraz że mieszkają oni na południu i wschodzie Polski. Moim zdaniem przykładnie dewaluuje pan znaczenie słowa faszyzm. Ponadto te irracjonalne uogólnienia po kluczu geograficznym. Na domiar złego, sam sobie pan podkłada nogę, bowiem szasta pan liczebnikami w taki sposób, że arytmetykę rozkłada na łopatki. Zalecam odsapnąć i na bazie tego co pan tu zdążył na wypisywać spróbować cokolwiek porachować, tj. że 1/3 to faszyści, że gnieżdżą się głównie na południu i wschodzie kraju. Gwarantuję, że matematyka Pana oświeci – przekona się Pan  na jakie manowce zawiodły pana  niczym nieskrępowana wyobraźnia i emocje. 

  3. >>Słowo „faszyzm” – będące w powszechnym użytku – pozbawione jest niemal zupełnie znaczenia. Słyszałem, jak „faszyzmem” nazwano: rolników, sklepikarzy, Kredyt Społeczny, kary cielesne w szkołach, polowanie na lisa, walki byków, Komitet 1922, Komitet 1941, Kiplinga, Gandhiego, Czang-Kai-Szeka, homoseksualizm, audycje radiowe Priestleya, schroniska młodzieżowe, astrologię, kobiety, psy – i nie pamiętam co jeszcze.<< George Orwell

  4. bardzo dobry i bardzo potrzebny materiał! Osobiście uważam że nazywanie PiS faszystami jest skandalem i obelgą. Może Pawłowicz jest trochę f. Faktycznie zachowuje się inaczej ale tylko ona.

    1. Pawłowicz mówi głośno to, co myśli duża część pis i duża część wyborców Pisu i to, co duża część wyborców Pisu chce usłyszeć, bo pokrywa się to z ich poglądami. Wyraża ich pragnienia i to o czym marzą. Zresztą też to, o co ta duża część wyborców pisu pyta Pawłowicz.  Wystarczy popatrzeć na jej FB.
      Zresztą nie tylko ona. Tarczyński, ten gruby Zieliński czy jak mu tam.

  5. Oczywiscie ze PiS to partia faszystowska, a ONR to partia neonazistowska. ONR i PiS rozni jedynie antysemityzm, bo PiS to partia żydowska i pro-żydowska. Gdyby nie antysemityzm ONRu to mogli by isc reka w reke. Obydwie grupy wycierają sobie mordy Bogiem i Chrystusem Krolem. ONR może uzywa tego Krola i Boga jako tarcze ochronną, bo przecież nikt nie osmieli sie atakowac Krola, Boga, Honoru i Ojczyzny. Jesli chodzi o homoseksualizm to  jest on w PiSie troche tonowany i przemilczany, zeby nie drażnic Kaczynskiego ktory jest gejem. Obie partie mają wielkiego wroga – islam, a wiadomo, ze nic tak nie łączy jak wspolny wrog. Pochod sie udał, rząd zaoszczedził na fajerwerkach – wiedzieli, że mogą w 100% liczyc na race. Marzeniem tzw narodowcow jest dostac sie do sejmu, a wtedy Kaczor bedzie robił za lewice a oni za prawice.

    Nie sadze aby tzw. opozycja miała pomysł na nastepny rok, na swieto 11.11. Ten twor był hodowany przez kilka lat, juz za czasow PO. Tuska interesowało jedynie dobrze sie pokazac, zamiesc sprawe po dywan. Jego metoda to było zamykac najwiekszych oprychow przed wielkimi imprezami, a w czasie np. mistrzostw Europy stawiał wozy pancerne wokoł stadionow.  

  6. Sprawdziłem na wszelki wypadek w wikipedii:

    faszyzm – doktryna polityczna powstała w okresie międzywojennym we Włoszech, sprzeciwiająca się demokracji parlamentarnej, głosząca kult państwa (statolatrię, totalitarne silne przywództwo, terror państwowy i solidaryzm społeczny). Faszyzm podkreślał wrogość wobec zarówno liberalizmu, jak i komunizmu.

    Z tej definicji wychodzi mi, że u mnie na we wsi 90(?) procent Polaków jest faszystami. A u Was tak mało? Tylko 30 procent?

    Władza musi trzymać za ryj (bo przecie inaczej by władzą nie była) a proboszcz dobrodziej tak pięknie wskazuje kierunek naszym myślom i czynom, że aż się serce wzrusza…

    Kto by i skąd mógł uważać inaczej?

     

    1. Jak się nazywa wieś, gdzie 90% mieszkańców popiera totalitarny terror i go uprawia? Ile osób z Twojej rodziny ostatnio zabili? Dodam na wszelki wypadek, że z tego wpisu nie wynika, że popieram PiS. Po prostu ciekawi mnie miejsce z 90% ludzi uprawiających totalitarny terror (mordy polityczne, obozy koncentracyjne, tortury etc.).

      1. @Jacek Tabisz
        Dla Napierały, Korgi, Szaniawskiej czy Pana mieszkańcy na przykład Iranu to dzicz (dla pana to dodatkowo dzicz genetyczna, bo według Pana kultura jest przekazywana w sposób biologiczny), chociaż nie wyglądają jak oszalali ludzie z dżungli latający z dzidami ani też jak wrogowie Mad Maksa. 
        A jednak ich tak nazywacie, bo stosujecie "prawdę emocjonalną", a nie racjonalną. Określenie dzicz jest wyrazem waszej subiektywnej prawdy emocjonalnej i subiektywnego emocjonalnego postrzegania świata. Cały czas mówicie, że ludzie mają prawo do takich ocen, bo się boją.
        Jednak ponieważ jest hipokrytami i fałszywymi ludźmi odmawiacie prawa do takiego podejścia innym ludziom, dla których mówienie faszyści jest taką samą prawdą emocjonalną (wyrazem emocji) jak dla was określenie „dzicz”. I odmawiacie ludziom prawa do powiedzenia w ten sposób, że boją się Pisu i reszty prawicy, a także Pana, Napierały i tak dalej i tego, co im chcecie zaprać powołując się na „dzicz”.
        Moim zdaniem jesteście zajebiście fałszywi. Zamiast zrozumieć dlaczego ludzie używają słowa „faszyści”, to  się do nich przypieprzacie i udajecie ofiary.

        1. Przykro mi, ale to bełkot V-R. Od dawna się zajmuję kulturą irańską i mam nadzieję, że udało mi się wyrazić w naszym języku trochę ciekawych nowinek a propos Persów. Natomiast nie oznacza to wsparcia dla masowej migracji nieintegrujących się wyznawców islamu. Przywódcy rzeczywiście faszystowskiego dżihadu to ludzie zdolni i wykształceni, inspirowani doskonałą znajomością Koranu. Krytykując dżihad opowiadam się przeciwko islamskim intelektualistom, a nie dziczy. Dzicz jest ok. 

          Nota bene – w Pakistanie Asia Bibi, chrześcijanka, naprawdę ma wszelkie podstawy, aby obawiać się o swoje życie. Ludzie masowo chcą ją zlinczować za to, że nie jest muzułmanką. Mam nadzieję, że dostrzegasz różnicę między sytuacją w Pakistanie, a w Polsce czy na Malcie. Jak nie dostrzegasz, powinieneś pogadać ze specjalistą.

          1. W Iranie nie ma Islamu?
            ====
            Nota bene – w Pakistanie Asia Bibi, chrześcijanka, naprawdę ma wszelkie podstawy, aby obawiać się o swoje życie. Ludzie masowo chcą ją zlinczować za to, że nie jest muzułmanką. 
            =====
            I to według Pana jest usprawiedliwieniem dla Pisu i reszty, usprawiedliwieniem dla zagrożenia utraty praw człowieka i wolności przez Polaków?
            To ma znaczyć, że prawica w PL jest spoko?
            To ma znaczyć, że ludzie nie mają odczuwać postaw emocjonalnych wobec tego, co robi prawica w Polsce, a Pan wobec muzułmanów może takie postawy odczuwać? Tylko ludzie nie powinni wobec Pana i polskiej prawicy. O nie, przeciwko odczuwaniu takich postaw jest Pan zdecydowanie przeciwko. Zakaże im Pan?

          2. Krótko – w Polsce sytuacja z jaką boryka się Asia Bibi nie jest na szczęście możliwa. We Francji czy Szwecji taka sytuacja stanie się możliwa, jeśli te państwa nie dołożą wszelkich starań, aby zatrzymać islamizację. 

          3. Ale czy Polacy mają prawo do emocjonalnego stosunku do rządów Pisu, Napierały czy Pana? 
            Tak czy nie?
            Czy mają prawo do emocji, które wywołują u nich, często celowo, ludzie o poglądach pisowsko-prawicowych i podobnych?
            Czy gdy mówią "faszyzm", myśląc o tym, co dzieje się przez Pis i prawicę w PL, nie ma w tym intuicyjnego źródła prawdy? Tak czy nie?
            Czy Polacy mają prawo bać się Pisu, Napierały czy Pana? Tak czy nie nie?
            Czy mają prawo wyrażać ten strach, biorąc pod uwagę działalność Pisu i prawicy w Polsce, przy użyciu słowa "faszyzm"?
            Czy sprawiedliwym jest odbieranie im prawa do takiego wyrażania obaw i strachu przez powoływanie się na wydarzenia w krajach muzułmańskich?
            Tak czy nie?
            Czy uważa Pan, że należy im zamykać usta przy użyciu słów "Asia Bibi", "miłośnik islamu" i tym podobnych? Tak czy nie?

          4. Czy tylko polskiej prawicy (pisowskiej itp. ) i Panu i Napierale itd. można mieć emocjonalny stosunek do Islamu wyrażany często w tym co mówicie przy użyciu różnych słów (nie tylko dziczy), ale nikomu innemu nie można mieć emocjonalnego stosunku do polskiej prawicy (pisowskiej itp.) ani do prawicowej części r.tv, bo inaczej się popłaczecie i wszystkich zaczniecie wyzywać od miłośników islamu i ojkofobów?

          5. @Jacek Tabisz
            Dlaczego według Pana powiedzenie "Fuck Trump" jest najgorszą rzeczą na świecie, ale "W górę serca, jebać TVN" już jest ok?

          6. Czy w Polskim społeczeństwie powinni istnieć ludzie lepsi, którym nigdy nic nie można powiedzieć, na których postępowanie nigdy nie można być złym, bo oni równają się Polska i mówienie źle o nich to mówienie źle o Polsce, oraz ludzie gorsi, zdrajcy, „Niemcy”, nie-Polacy, miłośnicy Islamu i ojkofbowie, których można jebać tak, jak tvn?

      1. W żadnym. Natomiast mówiłem w mediach i nie tylko o neutralności światopoglądowej państwa. Mimo to cieszę się, że nie oczuwam aż takiej pogardy dla ludzi z mojego otoczenia, aby w 90% nazywać ich faszystami, czyli osobami uprawiającymi i popierającymi totalitarny terror prowadzący do zabójstw i tortur. Wiem, że ani 90% ani 30% moich sąsiadów nie wspiera mordowania ludzi. Być może doszłoby do awantury,gdybym próbował zdjąć krzyż, ale z pewnością nie musiałbym się bać o życie swoje czy swojej rodziny, jak z pewnością byłoby wśród rzeczywistych faszystów. Jeśli ich szukasz, zapoznaj się z sytuacją Asi Bibi z Pakistanu. Masz porównanie. Dodam, że nie zbudujemy na histerii lepszej Polski po upadku rządów PiSu.

        https://euroislam.pl/dalszy-los-asi-bibi-jest-niepewny/

        1. Panie Jacku, rzeczywiście – pomyłka! – to nie faszysci, a zaledwie ksenofoby, rasiści, zwolennicy państwowego totalitaryzmu katolickiego, szowiniści, nacjo-naliści, katopatrioci, zwolennicy autorytaryzmu/dyktatury i cholera wie co jeszcze.

          Fizjologicznie odruchowo reagują obrzydzeniem na dźwięk języka niemieckiego i na widok Grodzkiej na wizji.

          Zdecydowanie nie popierają tortur i mordowania, po prostu osobnicy o innych nieprawomyślnych myślach mają stulić ryj (skoro torturować was już nie wypada, to przynajmniej stulcie pysk). 

      2. Ważniejsze pytanie brzmi: "Ile osób straciło wiarę w proroka ze względu na działalność JT", r.tv i reszty "obrońców cywilizacji"? Bo moim zdaniem nikt, natomiast całej reszcie ludzi wszyscy prawicowi obrońcy cywilizacji chcą tylko szkodzić, zamiast zajmować się szerzeniem wśród muzułmanów wątpliwości dotyczących wiary religijnej, szczególnie dotyczącej ich religii.

  7. Panie Jacku, przypadek Asi Bibi jest straszny, ale bardziej mnie przeraża neofaszyzm polski czyli przymusowy katolicyzm narodowy. Ludożercy w buszu mnie nie dziwią, natomiast tutaj w Polsce, w środku Europy, wśród wyższej "rasy białej" – matematyczka była ciągana po sądach, bo zdjęła znak-symbol jakiegoś wyznania ze ściany sali lekcyjnej.

    To dopiero jest zatrważające! To jest faszyzm, Panie Jacku, w działaniu! Faszyzm tu i teraz. Że bez tortur? Cóż, faszyści swój rozumek mają, i korygują działania na potrzeby czasów.

    Byłem niedawno świadkiem jak uczniowe-ateiści słodko wyśpiewywali w państwowej szkole:" Myyy – Jana Pawła uczniowieeee…" (na melodię Barki).

    Prawie padłem ze śmiechu. Po prostu jak na planecie Pinta, na której wszyscy lądowi mieszkańcy wyskakują nad powierzchnię wody, by nabrać powietrza, przy czym "udają, że tego nie robią, oraz innych tak czyniących nie widzą".

    Że to nie faszyzm? Jak więc nam nazwać faszyzm w owczej skórze, Panie Jacku?

    Jak nazywa się ogólnokrajowy przymus wyznawania (a przynajmniej czczenia) jednej i tej samej prokościelnopaństwowej idei pod groźbą nieprzyjemności w razie sprzeciwu?

    Może pinteizm?

    Panie Jacku, niech Pan zdejmie krzyż! Dostanie Pan karę sześciu miesięcy swobodnego rzeźbienia. Może się Panu poglądy na "faszyzm" sąsiadów odmienią.

     

    1. Panie Jacku, przypadek Asi Bibi jest straszny, ale bardziej mnie przeraża neofaszyzm polski czyli przymusowy katolicyzm narodowy. Ludożercy w buszu mnie nie dziwią, natomiast tutaj w Polsce, w środku Europy, wśród wyższej "rasy białej" – matematyczka była ciągana po sądach, bo zdjęła znak-symbol jakiegoś wyznania ze ściany sali lekcyjnej.
      =====
      Dokładnie tak.
       

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *