Leczenie z islamu w Chinach – polemika z J Tabiszem. Joanna Hańderek i Andrzej Dominiczak

 

Jakiś czas temu pojawił się na antenie Racjonalista.tv materiał Jacka Tabisza dotyczący „leczenia z islamu” w Chinach. Zachęcił on do polemiki naszych redaktorów – Joannę Hańderek i Andrzeja Dominiczaka. Ten film zawiera ich rozmowę, na koniec zaś przypominamy materiał Jacka Tabisza którego ona dotyczy. Obok różnorodności poglądów i spojrzeń na rzeczywistość nie zawsze bowiem rozumiemy osoby, które mają inny światopogląd od nas. Zatem warto zapoznać się z „materiałem wyjściowym” dla polemiki, aby samodzielnie ocenić, czy polemika trafiła idealnie w tezy Jacka, czy też strzała wbiła się nieco obok dziesiątki na tarczy. Niezależnie jednak od trafności merytorycznej polemiki pozostaje też wam ocena zderzonych tu, lepiej lub gorzej, światopoglądów.  

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

154 Odpowiedzi na “Leczenie z islamu w Chinach – polemika z J Tabiszem. Joanna Hańderek i Andrzej Dominiczak”

  1. Zdawało mi się, że dyskutanci są zwolennikami otwarcia się na inne kultury. Dlaczego więc krytykują metody, które biorąc pod uwagę kulturę chińską (i cywilizację, trwjącą tysiąclecia), nie są tam niczym nadzwyczajnym? W kulturze chińskiej jednostka jest podporządkowana ogółowi i musi się do niego dostosować, nawet jeżeli trzeba użyć dość brutalnych metod – dlaczego to potępiać i krytykować? Chińczyk będzie potępiać europejski indywidualizm i przesadny (jego zdaniem) akcent, jaki w kulturze europejskiej stawia się na jednostke i jej prawa.

    .

    Chyba trzeba się na coś zdecydować – albo jest się tolerancyjnym dla innych kultur i nie dąży się do narzucenia jej obcych jej idei i wartości, albo jest się przedstawicielem kultury europejskiej, uważającym (na jakiej podstawie?), że idee i wartości w niej wypracowane (zwłaszcza "prawa człowieka", akcentujące rolę jednostki, przypisujące jej wolność i godność) mają charakter uniwersalny i obowiązują w każdej części świata.  

    1. Elaspie, wiem że się wygłupiasz, ale i tak odpowiem serio. Jestem zwoilennikiem myślenia krytycznego, tak wobec wlasnej, jak kazdej innej kultury, i nie tylko kultury. jednoczesnie jestem antyfaszystą i radykalnym obrońca praw i wolności kzdaego. Za samo wyznawanie jakichs pogladow, nie wolno nikogo wzięzić, torturowac i prać jego mózgu. To okrutne, prumitywne i idiotyzne, bo oczywiscie nigdy nie bylo i nie będzie skuteczne. Ujgurowie sa pod okupacją chińską i jest to ojupacja wyjątkowo bezwgledna – gorsza nawet niz w Tybecie, bo buddystów jeszcze nie zamykają w obozach koncentracyjnych.    

       

       

       

       

       

       

      1.  "Za samo wyznawanie jakichs pogladow, nie wolno nikogo wzięzić, torturowac i prać jego mózgu. To okrutne, prumitywne i idiotyzne, bo oczywiscie nigdy nie bylo i nie będzie skuteczne."

        .

        Kto tak powiedział, że "nie wolno"?? Może wolno? Takie zasady (że "nie wolno") obowiązują w kulturze europejskiej (co najwyżej i to od niedawna). Dlaczego uważa Pan te zasady na ogólnie obowiązujące? Chińczyk z takimi zasadami się po prostu nie zgodzi.   

        1. Wielu  Chińczyków też się ze mną zgodzi, nawet z takimi rozmawiałem. A nie wolno, jesli to nie jest dla kogos oczywiste, bo w ten sposob zwiększa się cierpienie, i ogranicza wolnosc, czyli czyni życie ludzkie nieznośnym. To fundament wszelkiej etyki godnej tego miana. Oczywiscie wiem, ze chińscy postkomunistyczni faszyści mają ludzkie cierpienie w totalnym lekcewazeniu, ale wlaśnie dlatego sa coraz czesciej nazywani faszystami. Dla nich najwazniejszy jest naród i panstwo, a w panstwie tak zwana harmonia, oparta na posluszeństwie. W gruncie rzeczy to faszyzm czystej wody. Dyskusja o tym, dlazcego cieprpienie ma być złe, nie ma sensu. Prawo do życia co najmniej bez cierpienia jest fundamantem eytyki.       

        1. Lewica po prostu nie cierpi Zachodu
          ===
          Proszę, jest zmyślone. PN przypisał każdemu człowiekowi o lewicowych poglądach nienawiść do Zachodu, by poniżyć ludzi. 
          Zresztą to podobne do tego co Pan robi. Pan też zawsze mówi na zasadzie "żydzi porywają dzieci na macę", łapać żyda. Tak jak Napierała powyżej.

        2. Nie rozumie Pan tego, bo jednym z głównych elementów Pana światopoglądu jest "Jebać lewaqów".
          To jest także jeden z głównych elementów Pana filmów.
          Dlatego odmawiacie (wasza czwórka) tutaj ludziom prawa do indywidualnej tożsamości, a zależy wam tylko żeby ludzie koło was skakali i wam dawali ulgowe/specjalne traktowanie / was traktowali indywidualnie, chociaż to co robicie to się zawsze pysznicie swoimi poglądami politycznymi (jakbyście byli nimi, a nie ludźmi) i mówicie jakich to zajebistych poglądów nie macie i kim to nie jesteście, że nawet chadecja wam nie dorasta do pięt.
          ====
          Spoko, nie musi go Pan cenzurować tak, jak Pan cenzurował mnie. 
          Nie zależy mi na tym.
          Nie jest to moim marzeniem tak, jak jest najwyraźniej marzeniem Pana. 

          1. Uważam, że lewica troszcząca się o prawa pracowników, powszechny dostęp do dobrej edukacji i służby zdrowia jest bardzo potrzebna. Wulgaryzm, który rozkwitł Ci w głowie nie ma nic wspólnego z moim poglądem.  Dodam, że bardzo dbam o to, aby nie brakowało u nas tematyki osób niepełnosprawnych, o których włączanie w rynek pracy powinna troszczyć się nie tylko lewica, ale ona też. Ubolewam nad tym, że część lewicy lekceważy te ważne zadania na rzecz tropienia faszyzmu w każdym kto nie jest „z nimi”, na rzecz kultu egzotycznego innego i na rzecz ideologii dziedziczenia winy za domniemany kolonializm pradziadów 

          2. Dodatkowo potwierdził Pan to, co napisałem powyżej "to dla Pana i pozostałej trójki ma być specjalne / ulgowe traktowanie", bo chce Pan czegoś dla siebie czegoś, dla siebie, traktowania, które według Pana nie należy się innym, albo nie jest ważne, żeby byli też jak ludzie byli traktowani na równi. Liczy się tylko supremacja Pana poglądów, które uważa Pan za najlepsze. Stąd chce Pan wmawiać różne rzeczy ludziom na masową skalę. Stąd między innymi używa Pan generalizacji.
            Stąd między innymi używa Pan teorii spiskowych, nie sprawdza Pan faktów, pomija je Pan specjalnie.
            Stąd najpierw tworzy Pan specjalnie negatywny stereotyp ludzi, narzuca go Pan, a potem chce, żeby ludzie się z tego tłumaczyli. Tak, jak kłamaliście, że w dokumencie jest „imigracja to prawo człowieka”, a nie ma takich słów. Pan wali ludziom propagandę prosto w oczy, plując im w ten sposób w twarz.
            I tak, wszystko się u Pana, Szaniawskiej, Korgi i Napierały sprowadza do "jebać lewaqów".
            ​Przecież nawet muzułmannina nie skrytykowaliście.
             

          3. Uuuu cenzura
            Oszalała poprawność polityczna.
            Zostały skasowane dwa komentarze pełne prawdy.
            Bo nie można napisać, że zgodnie z prawdą Korga specjalnie użył nieprawdziwego cytatu, żeby poniżyć ludzi.
            Żeby wypowiedź w kontekście źle wyglądała.

            Ludzie mają prawo mieć prawo.
            Mają prawo żyć tak, jak chcą.
            W sposób, który nie wynika z pana wersji prawicowo-nacjonalistycznych poglądów.
            Mają prawo odrzucić sposób życia wynikający z narzucanych przez waszą czwórkę poglądów.
            Mają prawo odrzucić was.
            I to jest Pana problem, że nie potrafi Pan do nikogo trafić i musi się Pan uciekać do metod typu „żydzi porywają dzieci na macę", łapać żyda.
            Do szczucia na innych w ten sposób.
            Żeby ktoś nie mógł żyć tak, jak chce, w świecie, w którym chce żyć.
            Żeby go pobili, to wtedy Panu będzie łatwiej swoją polityczną propagandę sprzedawać, bo się zamknie wreszcie i będą się liczyć tylko Pana muzułmanie i będzie się liczył tylko Pana Islam.

          4. Na szczęście zapisałem wcześniejszą wersję strony:
            Więc:
            —-
            Ubolewam nad tym, że część lewicy lekceważy te
            ważne zadania na rzecz tropienia faszyzmu w
            każdym kto nie jest „z nimi”, na rzecz kultu
            egzotycznego innego i na rzecz ideologii
            dziedziczenia winy za domniemany kolonializm
            pradziadów
            +====
            "żydzi porywają dzieci na macę"
            To Pan powiedział.
            Wali Pan antylewicową, nacjonalistyczną
            propagandę.

          5. Wystarczy czytać wasze komentarze, słuchać tego, co mówicie, żeby zauważyć to o czym mówię.
            Napierała tutaj przecież kiedyś napisał, że "tępienie lewactwa to liberalizm" czy coś w
            podobnym stylu.
            Przecież Korga posiłkuje się fałszywymi cytatami, obrażającymi ludzi i spoko według was…
            Przecież Pan zawsze wali jakieś teorie spiskowe, kłamstwa i niepotwierdzone teorie, propagandę.
            Pan jest politykiem próbującym nawracać ludzi na swoją wersję poglądów politycznych, chowającym się za słowami "islam, muzułmanie, racjonalizm".

            Przecież Pan nie stara się być obiektywny. Nie prezentuje Pan informacji w sposób obiektywny,
            tak, żeby można się było czegoś od Pana czegoś dowiedzieć.
            Ktoś, kto nie ma mega wiedzy na każdy temat, na przykład jak ja, człowiek z prowincji, zostanie
            przez Pana oszukany.

            Pan jest propagandystą, politykiem kapłanem/kaznodzieją nawracającym ludzi na swoje poglądy
            polityczne z użyciem spinu, narracji oraz pomijanych i naciąganych faktów.

            Dokładnie tak samo robią Napierała, Szaniawska i Korga.
            Gdy czytałem o czymś o czym wcześniej mówiliście, to zawsze czułem się przez was
            okłamany i oszukany.

        3. Nigdy wcześniej nie spotkałem nikogo, kto by się tak bardzo chełpij sobą i swoimi poglądami politycznymi, jak Napierała i Pan.

          1. Żyje Pan w pustelni bez lustra?
            ====
            Na polskiej prowincji. Tu się wychowałem i zawsze mieszkałem. Ojcem mojego najlepszego kolegi był organista, jego rodzice chyba radia Maryja słuchali — o wiele lepsi ludzie w stosunku do innych od Pana i Napierały, Korgi i Szaniawskiej. Różni ludzie mieszkają/mieszkali. Ale nikt tutaj nigdy nie miał takiego stosunku do ludzi jak Pan, Napierała, Szaniawska i Korga. Nikt nigdy nie miał takiego wyrazu twarzy, gdy o czymś mówił, jak Napierała i Pan. Wyrazu twarzy tego chłopaka w sejmie, który darł flagę UE. Tego wyrazu twarzy / tej miny pełnej samozadowolenia, pychy i jednocześnie pogardy, mówiącej ludziom "Ja", "Ja", "Ja", "Ja", "Ja jestem najlepszy". 

          2. Ze Szczerkiem na przykład to można iść na piwo i normalnie pogadać.
            W sumie to z wieloma ludźmi.
            Z waszą czwórką już się nie da.
            Macie taki kij w pupach złożony z antylewicowych obsesji i fiksacji na punkcie Islamu, do punktu, w którym można karać niemuzułmanów za Islam i wszystko inne niż Islam/Muzułmanie jest drugorzędne, możliwe do poświęcenia i wliczone w koszty.
            Takie roszczenia wobec ludzi, wobec społeczeństwa.
            Takie "nam się należy".
            Takie „nie musimy traktować innych ludzi tak, jak my chcemy być traktowani”.
            Takie „nie skrytykujemy muzułmanina, bo jebać lewaqów”.

    1. Ja kocham Zachód, nie bezkrytycznie, ale kocham i wlasnie dlatego rozumiem i popieram prawa i wolnosci kazdego, bez wzgledu na wiare czy brak wiary, a ty Piotrze chwalisz Chinczykow za zupelnie neizachdonie dzialania. czyzbys to jednak ty był kryptokomunistą? 

  2. Obejrzalam caly material i zadaje sobie pytanie: czy na Racjonalista.tv skazani bedziemy na duopol skrajnosci – po jednej stronie panowie Tabisz i Napierała, a po drugiej pani Hańderek? W ostatnich materialach wlasciwie jedynie panowie Dominiczak i Czarnecki potrafia wzniesc sie poza prywatne poglady i komentowac wspolczesne problemy i wydarzenia uzywajac racjonalistycznego rozumowania, a nie argumentow z punktu widzenia wlasnych postaw swiatopogladowych i  politycznych (innych redaktorow i felietonistow – w tym pani Bryx i pana Romana – nie oceniam, bo pojawiaja sie rzadziej i bardziej waza slowa jezeli chodzi o ich wlasne zdanie).

    1. a po drugiej pani Hańderek
      ====
      Nie wiem, nie ma u niej zacietrzewienia. 
      Nawet jak Pan Andrzej się nie zgodził, to nie wyzywała go od ćwierćinteligentów ani nic, nawet chyba się z nim zgodziła.

      1. Nie mowie o zacietrzewieniu, tylko o skrajnych pogladach w ktorych osady kategoryczne biora gore nad rozumem. Pan Dominiczak zwrocil jej uwage nadzwyczaj taktownie, ale i tak z zastrzeganiem sie, ze nie mamy prawa do wartosciowania odleciala w irracjonalistyczny kosmos. A zgodzila sie jednak z czym innym (prosze obejrzec wnikliwie fragment nagrania 22:50-26:30). No i ta nieznosna maniera z tlumaczeniem mentorskim tonem calego zla swiata kolonializmem jest juz zwyczajnie irytujaca.

        1. "/../ale i tak z zastrzeganiem sie, ze nie mamy prawa do wartosciowania odleciala w irracjonalistyczny kosmos/../" 

          – Dokładnie tak.

          Od samego początku nic innego nie robią tylko wartościują.  Dominiczak to rozumiał lepiej i jak trzeba było to refleksem się wykazał i partnerkę z chmur na ziemię kiedy zupełnie odlatywać zaczęła, strącił. Poza tym  mówią iż "za człowiekiem są" . Słuchając ich odniosłem wrażenie, że bronią nie tyle ludzi co paskudnej tożsamości.  Chińskie władze nikogo ze śniadej cery ani krzywego nosa nie leczą, tylko ze zbrodniczej ideologii.  Zdaniem DiH islam bynajmniej nie jest zbrodniczy.

           

          Zdaniem Dominiczaka zbrodniczy i godny  resocjalizacji jest pełzający protofaszyzm, Kiedy  ulicami Warszawy maszerują kibole i wymachują flagami to  Dominiczak niczego w stylu: niech sobie Polacy trochę ponacjonalizują lub pofaszyzują jeśli tak wolą, nie raczy napisać. Jak wtedy gdydy gwiazda POPu na okoliczność przejścia na islam udostępnia filmik,  Dominiczak komentuje mniej więcej tak: niech sobie  Sinead troszku poislami ha,ha! No rzeczywiście  zajebiste jajca!  Na widok biało-czerwonej młodzieży wietrzy zbiorowe mogiły, natomiast na hasło oto ISLAM wlewa sie wszelkimi dostępnymi kanałami!  nic a nic się nie wystrasza lecz cały jest wesół.

          1. Faktem jest, że Andrzej bagatelizuje zagrożenia że strony islamu i wspierającej go lewicy, natomiast w każdym krzykaczu z flagą widzi Mussoliniego. 

          2. "Chińskie władze nikogo ze śniadej cery ani krzywego nosa nie leczą, tylko ze zbrodniczej ideologii" – no wlasnie, ze "lecza". Zakladam sie, ze zadnego Hana w tych obozach, majacych charakter regularnych obozow koncentracyjnych, nie ma. A islam to nie zbrodnicza ideologia, drogi Panie Darku. Wlasnie idealnie wpisal sie Pan w ten dualistyczny podzial: jak skrytykowalam Hańderek, to znaczy od razu ze jestem po stronie Tabisza. A nie, nie jestem.

            I pan Tabisz, i pan Napierała, i pani Hańderek sa przewidywalni do bolu: pierwsi dwaj jak mantre powtarzaja islamofobiczne farmazony, za to ostatnia co chwile slini palec, po czym przewraca i z namaszczeniem odczytuje na glos kolejne strony z – ze tak to nazwe – "mysli nowoczesnego lewicowca". Racjonalizm w tym wszystkim niestety lezy i kwiczy.

            To prowadzi do niemal tragikomicznych efektow, jak np. doszukiwanie sie na sile genezy wspolczesnych przesladowan Ujgurow w tzw. obozach re-koncentracyjnych na Kubie (zgodnie z obowiazujaca neolewicowa doktryna kazaca wywodzic zrodla calego zla swiata w europejskim kolonializmie). Co prawda faktycznie wtedy nazwa "reconcentrados" zostala uzyta po raz pierwszy, ale to nie znaczy ze tego typu przesladowania mialy swoj historyczny poczatek wlasnie na dziewietnastowiecznej Kubie. Prosze sobie poczytac dzielo "The Origins of War: From the Stone Age to Alexander the Great", w ktorym uznany amerykanski historyk starozytnosci prof. Arther Ferrill porownal obozy organizowane w IX wieku p.n.e. w podbitych krajach przez krola Asyrii Aszurnasirpala II do nazistowskich obozow smierci. A juz z pewnoscia tego typu placowki funkcjonowaly w najwiekszym prekolumbijskim imperium Ameryki, totalitarnym panstwie Inkow.

            Dlaczego pani Hańderek i pan Tabisz nie zasiada przy jednym stole do moderowanej rozmowy? Mogliby przeciez wymienic swoje zdania na antenie Racjonalista.tv, taka debata bylaby z pewnoscia interesujaca. Chetnie posluchalabym ich sporow na temat obozow dla Ujgurow, a takze innych biezacych tematow, w tym zwiazanych z islamem (ciekawa bylabym np. komentarza pani Hańderek na temat spektakularnej ucieczki mlodej Saudyjki Rahaf Mohammed Alqunun, jej publicznego wyznania o odejsciu od islamu i ateizmie oraz ostatecznego udzielenia jej azylu przez wladze Kanady). Mysle, ze w duchu racjonalizmu i szacunku do drugiego czlowieka, taka rozmowa powinna sie odbyc. Obawiam sie jednak, ze wzajemne animozje i napiecia miedzy redaktorami Racjonalista.tv zaszly juz za daleko, by bylo to mozliwe. Szkoda.

          3. Ja nie wyrażałem tu żadnych animozji, choć oczywiście nie zgadzam się z ideologią Joanny. Jeśli chodzi o moją przewidywalność, ciekaw jestem co sądzisz o m materiale o islamie w Indiach. Natomiast siedzieliśmy już przy jednym stole z Joanną a propos debaty o prawach człowieka. To stosunkowo materiał 

          4. Pani Patrycja : /../A islam to nie zbrodnicza ideologia,/../ A czy zna Pani jakieś przesłanki historyczne, albo czy może coś ze współczesności przemawiają za tym? Albo czy może problemem jedynie są islamscy dewianci zaś koraniczna ortodoksja  zbrodnicza nie jest, bowiem  ludziom  nakazuje  ludzi szanować jednako, bez względu na ich płeć,  nieagresywny światopogląd,  preferencje ubiorowe, kulinarne i seksualne) Nie.  Więc pokornie upraszam  by o dualistycznych podziałach  łaskawie mi nie pierdolić. 

          5. " Albo czy może problemem jedynie są islamscy dewianci zaś koraniczna ortodoksja  zbrodnicza nie jest" – Panie Darku, a mozna tak bez wulgarnych inwektyw, czy to po prostu Pana codzienny jezyk? Kazda religijna ortodoksja jest problemem, nie tylko muzulmanska. Praktycznie wszystkie religie nie traktuja ludzi jednakowo, wiec prosze sobie tu nie robic fetyszu z islamu i nie podniecac sie tylko jedna.

          6. Muzułmańska.ortodoksja jest większym.problemem niż w innych religiach, na co wskazuje choćby kara śmierci za odejście od islamu egzekwowana.w 13 krajach 

          7. Panowie Darku i Jacku, nie wydaje mi się, zeby az tak bagateluizował zagrożenie terroryzmem islamskim, a nawet samym sialmem w wersji wagabickiej na przyklad. Jednak w Polsce zagrozenie jest czysto teoreytyczne z roznych powodów. Jesli chodzi o muzlamnów w naszym krajju, to jak dotad sa wylacznie ofiarami, przemocy ze strony poslksich faszystów lub zwykłych bandytów. Zwróćcie uwagę, że choc mamy juz ladnych pare tysiecy "nowych" muzulamnów, nie ma z nimi zadnego powaznego problemu – grzecznie prowadza knajpki, a potem gdzies znikają. Owszem, jak sie przyjrzeć bliżej, to okazuje się, że np. bardzo źle traktują kobiety (wiadomo), ale czy gorzej niż Polacy – katolicy albo i niewierzący. Według mojej wiedzy, różnica nie jest znacząca, o ile w ogole jest. Do islamu mam takl samo krytyczny stosunek, jak do innych religii, a do zbrodniczego islamizmu tak krytyczny,z e juz bardziej nie można, co nie znaczy ani tyci, ze mozna kogokolwiek więzić i torturować za wyznawana religię czy nawet ideologię. Problemem w Polsce jest rzeczywiscie odradzajacy sie faszyzm, sympatyzujacy z nim bandyci i autorytarni politycy. Oczywiscie jest wiele roznych innych problemów, np. bieda, fatalny stan systemu ochrony zdrowia itd, itp. Moim zdaniem rowniez, to wlasnie zagrozenie faszystowskie i poparcie wladz, jakim sie cieszy, jest najpowazniejszym argumentem przeciwko przyjęciu duzej liczby imigrantów z inych grup eticznych i innych wyznań. Z pewnością umocniłoby to faszystowskie tendemcje i zwikszyłoby liczbę napadów. Niestety mniej więcej połowa mieszkańców naszego kraju to ludzie – że się wyraże delikatnie – przedkulturowi i trzeba to brać pod uwagę.  

          8. Jacku, Mussolinioego widzę tylko w takim krzykaczu, ktory wykrzykuje faszystowskie hasła. Co gorsza Mussoliniego widzę w wielu innych Polakach czy nie Polakach, ktorzy w taki lub inny sposob okazaują sympatię do faszystów. Tak to ze mną jest. Moim głownym przeciwnikiem w sferze spoleczno-politycznej sa wlasnie faszyści: religijni i niereligijni; Islamiści/dżihadyści też, ale oni są dość daleko, więc problem jst proporcjalnie do malego zagróżenia mniejszy. Oczywiscie jeszcze mniejszy, by nie powiedzieć groteskowo mały, jest ulubiony problem Piotra, czyli kryptokomunizm, ale żarciki zostawiam na inną okazję.   

          9. Szwedom i Belgom dziesięć lat temu problem z islamem też wydawał się odległy i nieważny. Tak naprawdę dla całej Europy jest znacznie poważniejszy niż piętnowane błyskawicznie prawicowe „zrywy”

          10. Zgadzam sie calkiem z odpowiedzia pana Andrzeja. "Muzułmańska ortodoksja jest większym problemem niż w innych religiach, na co wskazuje choćby kara śmierci za odejście od islamu egzekwowana w 13 krajach" – Panie Jacku: kara smierci nie jest wykonywana przez zwiazki wyznaniowe, ale przez wymiar sprawiedliwosci tych krajow, co wskazuje ze problemem nie jest de facto muzulmanska ortodoksja, tylko brak rozdzialu religii od panstwa. W dawnej Polsce Kazimierza Lyszczynskiego nie skazal na smierc przeciez sad koscielny; proces odbyl sie przed komisja sejmowa (w ktorej zasiadalo czterech biskupow). Zatem katolicka ortodoksja moze dzialac dokladnie tak jak muzulmanska, jezeli tylko kosciol przejmie stery organow panstwowych.

          11. W Koranie jest wyraźna zachęta do zabijania apostatów. Znaczące grupy muzułmanów popierają tę zasadę niezależnie od tego, gdzie żyją. Islam jest inny od chrześcijaństwa. Islam to prawo, szariat. Atakując szariat atakuje się islam. W chrześcijaństwie prawo kościelne nigdy nie było tak totalne

          12. Chrzescijanskie prawo koscielne nie bylo nigdy totalne? A krucjaty, a religijnie motywowany podboj Nowego Swiata? Panie Jacku, moze Pana zdziwie, ale zgadzam sie tu z… panem Napierałą:

            http://racjonalista.tv/kazda-ideologia-moze-stanowic-inspiracje-mordu-od-islamu-po-wegetarianizm/

            Winny jest imam, nie islam. Tak, uwazam ze w demokratycznych panstwach urzedy sledcze i organy scigania powinny infiltrowac srodowiska i inwigilowac radykalnych imamow nawolujacych do swietej wojny, tak samo jak faszyzujacych ksiezy. Ale nie powinno sie tego przenosic na przesladowania wszystkich wiernych, tylko dlatego ze wyznaja taka a nie inna religie.

          13. Winny jest islam, gdyż Koran jasno sugeruje karę śmierci za apostazję, stąd ogromne poparcie dla niej wśród muzułmanów i znikomy sprzeciw. Żyjemy w 2019 i oceniam stopień antyhumanizmu poszczególnych religii teraz, a nie 300 czy 500 lat temu. Dodam, że nie jest prawdziwy argument typu; "wszystkie religie z czasem łagodnieją". Pisałem już o tym, że chrześcijaństwo złagodniało zapewne z uwagi na udział chrześcijan w rewolucji przemysłowo-naukowo-technicznej. Wielu muzułmanów nie postrzega jej jako rzeczy bliskie, ważnej dla rozumienia i oceny świata

          14. Co do wczesniejszej Pana wypowiedzi: nie chodzi mi o ogolna dyskusje o prawach czlowieka. Chodzi mi o to, czy Pan i Pani Joanna bylibyscie w stanie podyskutowac przy jednym stole o islamie.

          15. Ja oczywiście chętnie porozmawiam o islamie z Joanną, zwłaszcza, że znam Koran, interesowałem się technikami jego recytacji, znam podstawy arabskiego, badałem teologię różnych nurtów islamu etc. Może być ciekawie. W tej chwili kończę moją podróż powrotną z Indonezji

          16. Panie Draku, faszyzm dla mnie to problem nuer jeden, ale oczywiscie nigdy bym sie nie zgodzil na wzienie kogos tylko dlatego, ze nalezy do jakies psolecznosci, w ktorej jest troche faszystów ani nawet kogos, kto sie tak okresla, ale nic "faszystowskiego" nie robi. Zamyka sie za czyny – za slowa tylko wtedy,. gdy staja sie słowo-czynami, jak w przypadku gróźb. Nigdy dlatego, ze ktos jest jakiejs narodowości.   

          17. Panie Jacku, dzieki za publiczne wyrazenie checi do rozmowy. Mam nadzieje ze Pani Joanna przyjmie zaproszenie, juz czekam na te dyskusje na antenie Racjonalista.tv z niecierpliwoscia.

  3. Mnie tylko ciekawi czy ten tekst także trafi najpierw do moderacji, bo nie ma sensu się produkować wiedząć, że niewygodne wypowiedzi, a przecież bez przekleństw i wyzywania mogą być usuwane. A dyskusja ciekawa i takiego racjonalizmu bym sobie życzył. Gdyby jednak tekst przeszedł to poprosze o uzasadnienie moderacji, co w innych moich wypowiedziach było niewłaściwego, aby uniemożliwiać swobodną wypowiedzieć? Ewentualnie na mail przesłać to uzasadnienie.

    1. Kiedyś chyba napisałeś, że Cię skasowali, ale nie uwierzyłem w to.
      Przepraszam. 
      Wątpię, żeby chodziło o przekleństwa, bardziej o wszystko co narusza narrację, podważa to, co mówią. Może wpłynąć zmianę narracji.

      1. Tak, kiedyś jeden post zniknął, ale może rzeczywiście jakieś bugi, bo teraz przechodzą. Nie będę więc snuł teorii spiskowych 🙂

    2. Blokada działa automatycznie, nikt nie zatrzymuje tekstów po wpisaniu, czasem jakiś trzeba odblokować, bo program błędnie uznał za spam.

  4. @Andrzej Dominiczak
    Dziękuję za rozmowę. 
    Wreszcie coś, co nie sprowadzało się w głównej mierze do straszenia odbiorcy w celu zmanipulowania nim — jak u wiadomych osób.
    —–
    Oglądałem na YT Polkę mieszkającą w Chinach i ona tłumaczyła, że to co tam robią to jest odpowiednik germanizacji czy rusyfikacji.
    https://youtu.be/dFmt-thoxPk?t=313

     

  5. Czasem, niestety, mam wrażenie, że Jacek Tabisz chciałby też tak „wyleczyć” ludzi o lewicowych poglądach, czy tam ostatnio też chadeckich, generalnie każdego, kto nie myśli jak on, kto nie ma preferowanych poglądów, kto jest według niego, Napierały, Korgi i Szaniawskiej zaczadzony „modnymi ideologiami”, czy co oni tam mówią.

    1. Wiadomo jakie osoby miały być sędziami tego, czy ktoś jest "zaczadzony modnymi ideologiami" i na jakiej podstawie miałby wydawać wyroki. Jaki system miałby zostać stworzony w tym celu…

    2. Zamiast popierać poświęcanie niemuzułmanów i ogólnie ludzi, bo Islam, lepiej poprzeć normalny kanał taki jak tutaj: https://youtu.be/vVpZ0FZc8SY 
      Ten film jest o wiele bardziej wartościowy niż wszystko, co tutaj zrobili Tabisz, Napierała, Szaniawska i Korga. Szanuje tego człowieka, bo on szanuje mnie, bo traktuje innych tak, jakby sam chciał być traktowany. Nie ma manipulacji "na bycie ofiarą", która jest często widoczna u Jacka Tabisza. Jest na milion procent inaczej niż w przypadku „czwórki”. Jest dla wszystkich. Wręcz Napierała, Tabisz, Szaniawska i Korga szkodzą temu człowiekowi i temu o czym jest mowa w tym filmie…

      1. I to między innymi jest właśnie wyborem. Widać, kto i co wybrał i czym się kieruje. Czy autentyczną troską / liberalnym systemem wartości (to na jakim świecie komuś zależy — Zachodnim/świeckim) czy antylewicową obsesją i fiksacją na punkcie islamu oraz chęcią użycia Islamu/Muzułmanów przeciw ludziom/niemuzułmanom (niech wszystko spłonie, niech ludzie cierpią, byleby nie było żadnego muzułmanina; nic innego się nie liczy, cała reszta jest drugorzędna). 
        Widać kto rzeczywiście krytykuje Islam / Muzułmanów, a kto robi wszystko na pokaz (virtue signalling).

  6. Może trochę nie na temat, ale chcę zgłosić propozycję wprowadzenia zasady jednego komentarza dziennie i ograniczenia ilości znaków w komentarzach (przynajmniej dla vernona). Przecież ten facet się tu niedługo zapluje na amen. Większość jego komentarzy to wariacje na ten sam temat. Ten gość nie zna umiaru. Lubię czytać komentarze, ale przedzieranie się przez chszcze wpisów vernona (po pięć komentarzy po rząd), jest bardzo męczące. 

  7. NOWY TREND WŁADZ CHINSKICH JEST NA WIELU POLACH —- GNEBIA DEMOKRACJE W HONKONGU /obiecali jedno panstwo dwa systemy/ –zaczynaj praesladowac LGBT — FEMINIZM- –WSZELKIE RUCH ODDOLNE ROZNE OD KOMUNIZMU —RÓZNORODNOSC ETNICZNA— W TYBECIE — NAWIEZLI 50% LUDNOSCI HAN —PODOBNIE U UJGÓROW — DOJDZIE DO TEGO ZE RODOWICI MIESZKANCY BEDA W MNIEJSZOSCI —WTEDY ZADNE METODY DEMOKRATYCZNE – NIE ZMIENIA TEGO — NACISK Z ZEWNATRZ WOJNA CHANDLOWA – Z USA -POWODUJE USZTYWNIANIE SIE POSTAW POLITYCZNYCH —FILOZOFIA CHINSKA — MEDYCYNA CHINSK — SZTUKA CHINSKA —OBCE WPŁYWY OGRANICZA SIE WRECZ LIKWIDUJE -CHINY ZAMYKAJA SIE  – NIE TWORZA NOWEGO A WYCOFUJA SIE DO HISTORII — OBOZY REDUAKACYJNE TO TYPOWY PRODUKT REWOLUCJI KULTURALNEJ –

  8. Jeden totalitaryzm złapał za gardło drugi.. Dla ludzi poddanych opresji – tragiczne. Warto jednak przeprowadzić mały eksperyment myślowy i zastanowić się, co byłoby w sytuacji odmiennej. Gdyby przewagę mieli muzułmanie. Czy nie pozbawialiby Chińczyków tożsamości, nie zmuszali do przejścia na islam? Czy nie sprowadzili by ich do pozycji kafirów i dimmi? 

    Zdumiewa zaślepienie pani profesor. Ubolewa nad prześladowaniem  kultury islamu, zdając sobie sprawę, że jest to kultura suprematystyczna, wykluczająca – jak sam islam. Bliniacza do kultur nazistowskiej, bolszewickiej, czy przedoświeceniowego chrześcijaństwa.

    Nasuwa się historyczna analogia.  Po  zawarciu paktu pomiędzy Hitlerem i Stalinem doszło między nimi do konfliktu. Kto w tej sytuacji był oprawcą a kto ofiarą? Komu powinniśmy współczuć?.

    Argument, że nie wszyscy muzułmanie są fanatykami jest żenujący i właśnie nielogiczny. Czy wszyscy Niemcy byli fanatycznymi nazistami, a Rosjanie bolszewikami? Czy miało to jakikolwiek wpływ na zbrodniczość tych reżimów? 

    Dla racjonalnie myślącego człowieka, humanisty – islam jest ideologią totalitarną nie do pogodzenia z liberalną demokracją, z popperowskim społeczeństwem otwartym, wroga naszym wartościom opartym na autonomii jednostki. Nieszczęściem jest, że ogromna część zachodnich intelektualistów to apologeci islamu. Atakowanie krytyków tego zdeprawowanego systemu, nazywanie ich.islamofobami i rasistami to z ich strony przejaw niemoralności i co gorsza głupoty. 

    A leczyć nalęży się z nienawiści, której przejawem są pogarda i wykluczanie tych którzy wyznają inną religię, należą do mniejszośći, lub mają pecha być kobietą. Chęć podboju i narzucenia innym siłą swoich poglądów. A to właśnie jest istotą islamu, w którym cel jak najbardziej uświęca środki.

    A pani profesor, jak chce się wypowiadać o islamie, to niech nie słucha arabistów, tylko samodzielnie coś poczyta. Ale nie apologie, tylko islamskie źródła. Ze zrozumieniem. Podpowiem, że chodzi o zasadę abrogacji. Szczególnie polecam zbiór hadisów Al Bukchari. A po lekturze proponuję skorzystać z krytycznego myślenia.

    Ubolewając nad cierpieniem ludzi, nie należy tracić z oczu banalnego faktu, że gdyby koło fortuny się obruciło, bez wątpienia,to oni braliby udział w systemowych prześladowaniach.

    PS. Jezydzi, nie Izydzi.

      

  9. Jeden totalitaryzm złapał za gardło drugi.. Dla ludzi poddanych opresji – tragiczne. Warto jednak przeprowadzić mały eksperyment myślowy i zastanowić się, co byłoby w sytuacji odmiennej. Gdyby przewagę mieli muzułmanie. Czy nie pozbawialiby Chińczyków tożsamości, nie zmuszali do przejścia na islam? Czy nie sprowadzili by ich do pozycji kafirów i dimmi? 

    Zdumiewa zaślepienie pani profesor. Ubolewa nad prześladowaniem  kultury islamu, zdając sobie sprawę, że jest to kultura suprematystyczna, wykluczająca – jak sam islam. Bliniacza do kultur nazistowskiej, bolszewickiej, czy przedoświeceniowego chrześcijaństwa.

    Nasuwa się historyczna analogia.  Po  zawarciu paktu pomiędzy Hitlerem i Stalinem doszło między nimi do konfliktu. Kto w tej sytuacji był oprawcą a kto ofiarą? Komu powinniśmy współczuć?.

    Argument, że nie wszyscy muzułmanie są fanatykami jest żenujący i właśnie nielogiczny. Czy wszyscy Niemcy byli fanatycznymi nazistami, a Rosjanie bolszewikami? Czy miało to jakikolwiek wpływ na zbrodniczość tych reżimów? 

    Dla racjonalnie myślącego człowieka, humanisty – islam jest ideologią totalitarną nie do pogodzenia z liberalną demokracją, z popperowskim społeczeństwem otwartym, wroga naszym wartościom opartym na autonomii jednostki. Nieszczęściem jest, że ogromna część zachodnich intelektualistów to apologeci islamu. Atakowanie krytyków tego zdeprawowanego systemu, nazywanie ich.islamofobami i rasistami to z ich strony przejaw niemoralności i co gorsza głupoty. 

    A leczyć nalęży się z nienawiści, której przejawem są pogarda i wykluczanie tych którzy wyznają inną religię, należą do mniejszośći, lub mają pecha być kobietą. Chęć podboju i narzucenia innym siłą swoich poglądów. A to właśnie jest istotą islamu, w którym cel jak najbardziej uświęca środki.

    A pani profesor, jak chce się wypowiadać o islamie, to niech nie słucha arabistów, tylko samodzielnie coś poczyta. Ale nie apologie, tylko islamskie źródła. Ze zrozumieniem. Podpowiem, że chodzi o zasadę abrogacji. Szczególnie polecam zbiór hadisów Al Bukchari. A po lekturze proponuję skorzystać z krytycznego myślenia.

    Ubolewając nad cierpieniem ludzi, nie należy tracić z oczu banalnego faktu, że gdyby koło fortuny się obróciło, bez wątpienia,to oni braliby udział w systemowych prześladowaniach.

    PS. Jezydzi, nie Izydzi.

      

    1. Panie Bogumile, to kuriozalny komentarz. Usprawidliwia pan Chińczyków calkowicie wymyśloną ewntualnością. Tymczasem w Azji centralnej sa kraje muzułmańskie, bardzo nieciekawe, ale w zadnym nie zamyka sie w oboazch przedsyawicieli zadnej mniejszosci tylko dlatego, ze ta mniejszosc wyznae jakas inna reliogię. Chnczycy np. są prawie wszędzie, bp. w islamskiej Indonezji, i nikt im krzywdy nie robi.   

      1. Nikt nie robił krzywdy Chińczykom w Indonezji? Proszę, zapoznaj się z historią, gdyż to zupełnie odwrotne do faktów historycznych twierdzenie.

        1. Tutaj całkowicie zgadzam się z Panem Jackiem. Akurat w Indonezji Chińczyków traktowano tak jak podczas najazdu armii kwantuańskiej. Podczas jazdy powrotnej z Poznania do Warszawy rozmawiałem z uroczą rodziną Indonezyjczyków, okazało się, że są z pochodzenia Chińczykami. Bardzo uśmiechnięci ludzie, którzy opowiedzieli o prześladowaniu Chińczyków przez islamistów. W Indonezji bardzo źle się dzisiaj dzieje – islamizm zabiera ludizom wolność i rozum. Prawa mniejszości religijnych, etniczych i seksualnych są notorycznie łamane. Z islamem jest jak z wulkanami – jego wybuch agresji może pojawić się bardzo nagle. Przez lata fanatyzm może być uśpiony by nagle wystrzelić i zabić tysiące ofiar.

          P.S. Oczywiście potępiam działanie ludzi typu polscy narodowcy, którzy sami mając zacofanie we łbach krytykują islam. Nie można być przeciw czemuś z czym ma się tyle wspólnego – antysemityzm i homofobia oraz prawdopodobnie seksizm.

      2. W żadnym wypadku nie usprawiedliwiam przemocy i prześladowań. Nie sugeruję też, że je "rozumiem". Staram się koncentrować na ideologii. Nie sposób jednak calkowicie oddzielić od niej ludzi, bo to oni są przecież jej nosicielami.  A z doświadczenia wiadomo, że wszędzie tam, gdzie władzę sprawuje polityczno-religijny islamski kombajn, wszyscy poza muzułmanami​ są obywatelami  trzeciej, czwartej, piątej i szóstej kategorii [w zależności od płci i stopnia uleglości].

        Co więcej, nie ulega dla mnie wątpliwości, że sami muzułmanie są główną ofiarą islamu, ale też bezsporne jest, że nikt nie jest im w stanie pomóc, oprócz nich samych. 

        By zaś pisać otwarcie, bez hipokryzji, kontekstem jest oczywiście konflikt "szlachetnych humanistów" radych otworzyć ramiona wszystkim migrantom z Afryki i Bliskiego Wschodu i "egoistycznych rasistów'', którzy chcą "zatapiać łodzie''. Odcinając się od rasizmu i ksenofobii [mieszkałem na kilku kontynentach, mam znajomych i przyjaciół z wielu ras i kultur, także takich którzy wywodzą się z islamu] nie mogę nie zauważyć, że skala obłudy lub ignorancji tych pierwszych poraża. Temat oczywiście wyjątkowo rozległy, ale przecież nie muszę Panu wyjaśniać zagadnień związanych z demografią, integracją czy prawami kobiet, które, choć w tle, mają dla problemu kluczowe znaczenie. A jako racjonalista, wolę w kwestiach politycznego islamu polegać na opiniach Hitchensa, Harrisa, Dennetta, Dawkinsa, Onfraya czy Petersona niż arabistów, których uniwersyteckie kariery w dużej mierze są finansowane przez Gulf Countries. Sam też potrafię czytać i choć nie znam arabskiego, to przecież można korzystać z wiarygodnych angielskich tłumaczeń islamskiej ''trylogii''.

        Pozdrawiam.   

    2. >>Dla racjonalnie myślącego człowieka, humanisty – islam jest ideologią totalitarną nie do pogodzenia z liberalną demokracją, z popperowskim społeczeństwem otwartym, wroga naszym wartościom opartym na autonomii jednostki.<<

      -Bardzo dobry komentarz. Niestety lewicujący, czy już 'lewakujacy" pseudohumaniści jakoś nie potrafią dostrzec tego samego zła w ideologii islamu, jakie niosły faszyzm, komunizm, czy dawniej chrześcijanstwo, choć dzieje się ono na naszych oczach. 

      1. Dzięki.

        Niestety ten bezrefleksyjny sposób patrzenia na islam jest niezwykle rozpowszechniony. Sam jeszcze niedawno widziałem go w podobny sposób, bo jako ateista, niezbyt się interesowałem kwestiami religijnymi, a proislamska propaganda w politycznie poprawnych mediach jest wszechobecna. Niestety, rzeczywistość, która z dnia na dzień otacza nas coraz bardziej, zmieniła moje nastawienie. Doskonale pamiętam moment, w którym postanowiłem przyjrzeć się islamowi dokładniej. Była to telewizyjna dyskusja Grzegorza Lindenberga w FpF u pani Kolendy Zalewskiej, z kimś kogo nie zapamiętałem. Utkwił mi natomiast sposób prowadzenia rozmowy przez dziennikarkę i tego drugiego uczestnika, insynuujący red. Lindenbergowi rasizm i islamofobie. Bez podania żadnych argumentów, które by za tym przemawiały. Natomiast stanowczy protest, i stwierdzenie, że rzetelna krytyka nie oznacza resentymentu, został zbyty ironicznymi uśmieszkami. 

        Niestety nie trzeba być neomarksistą czy postmodernistą [często trudno to odróżnić] by dać się skutecznie ogłupić. Kiedy setki razy słyszy się, że islam to religia pokoju, która nie ma nic wspólnego z terroryzmem, w końcu zaczyna się w to wierzyć. A z pewnego, specyficznego punktu widzenia jest to przecież prawda. W identyczny sposób, pokojowy był Związek Radziecki. Zakładał, że kiedy opanuje całą planetę [gdy związek nasz bratni ogarnie ludzki ród…], to zapanuje wieczny pokój i harmonia. Warto porównać to z podstawowymi pojęciami teologii politycznej islamu: dar-al islam i dar-al harb.

        Pozdrawiam

  10. Moderatora serdecznie proszę o poprawienie żenującego błędu w słowie ''obróciło'', bo moę dostać apopleksji ze wstydu.

    Pozdrawiam

    1. Panie Andrzeju, to ja Panu dziekuje za ciekawa dyskusje! Powracam do zadanego wczesniej nie wprost pytania: czy mozliwa jest dyskusja w studio Racjonalista.tv na poruszane w tym materiale tematy z udzialem obu stron sporu? Czy przy jednym stole moga zasiasc pani Joanna Hańderek i pan Jacek Tabisz? W telewizjach nieinternetowych biora nierzadko udzial w debacie osoby o diametralnie roznych pogladach – dlaczego nie u Panstwa?

      1. Pani Patrycjo, wiele jest przyczyn, dla ktorych rzadko magywamy dyskusje z udzialem bardzo różniących się członków naszej redakcji. Jedna z nich jest np. fakt, ze mieszkamy daleko od siebie: w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i krakowie. Poza tym w telewizjach komercyjnych kłocą się na ogół goscie, a gospodarze prowadza – u nas jest inaczej z wielu powodów, a między innymi dlatego, ze pracując spolecznie musimy z tego miec jakas frajdę. Co więcej mnie spory w gronie osob rozniacych sie fundamentalnie malo interesują – bardziej przypominaja pyskówki niz racjonalną rozmowę. Raz sie zdarzyło, że nawet pojechalem do Poznania, zeby nafrac rozmowd. PN, ale nie zamierzam tego robić ponownie, gdyż mój gsopodarz po prostu mnie zakrzykiwał i to bardzo głośno. Mowy nawet nie było o merytorycznej dyskusji. To nie znaczy wcale, ze rozmawiam tylko z tymi, z ktorymi sie zgadzam, jednak roznice zbyt duze uniemożliwiają sensowną rozmowę. Tak to mniej więcj widzę.     

        1. Panie Andrzeju, dziekuje za odpowiedz. Pan Jacek wyrazil zainteresowanie dyskusja z Pania Joanna; ja mam jednak nadzieje ze do takiej rozmowy dojdzie (mimo odleglosci dzielacej Krakow i Wroclaw). Czy od rozmowy z Panem Jackiem lepsza faktycznie byla filmowa odpowiedz na jego pogadanke? Polemizowalabym jednak, ale jestem tylko odbiorczynia Panstwa telewizji, wiec decyzja nalezy do Was.

          —–

          Mam jeszcze jedno pytanie: dlaczego pod koniec audycji tak goraco sie Pan zarzekal, ze nie jest Pan czlonkiem PSR? Czy to wedlug Pana organizacja, w ktorej wszyscy czlonkowie musza podzielac poglady prezesa?

          1. Odżegnuwalem się, bo ostatnio jednak zarysowały się głębokie różnice w ważnych dla mnie sprawach. Nie chodzi tylko, choc to bardzo wane, o poparcie Jacka dla rzekomego leczenie z islamu. To być moze incydent, a do tego Jacek niie w pełni się przyznaje do tego poparcia. Chodzi rowniez o konsekwentne popieranie – wprost lub nie wprost – autorytarnych polityków w stylu Trumpa lub Bolsonaro i jeszcze co innego, co jednak nie dzieje sie publicznie, więc przemilczę.  To niestety duzo więcej niż powierzchowne różnice polityczne. Oczywiscie nie wszyscy czlonkowie PSR zgadzaja sie z Jackiem czy Piotrem Napeirałą, ale oni sa najbardziej widoczni, wiby było jasne. Racjonalista.tv ma być pluralistyczny, co na razie sie potwierdza, a czy ta formuła w aż tak skrajnej postaci się sprawdzi, zobaczymy. Proszę zajrzeć do komentarzy na YT 🙂

          2. co jednak nie dzieje sie publicznie, więc przemilczę.
            ====
            Sądząc po filmach Napierały i Tabisza, tekstach Szaniawskiej i Korgi, usprawiedliwianiu torturowania ludzi, to pewnie ktoś robi jakąś polską wersję AFD czy innej Le Pen czy innego Breitbarta. 🙂 Wybielanie nacjonalizmu i jego popieranie, skrajny egoizm jako dobro najwyższe. Wszelkie przejawy empatii czy bycia dobrym człowiekiem jako zło największe i stalinizm oraz „modna ideologia” prowadząca do ISIS. 🙂 Tylko nacjonalistyczna-egoistyczna wersja prawicy jest racjonalna (zdrowa). Cała reszta nie powinna istnieć. Dla innych ludzi nie ma miejsca w społeczeństwie. Miłość do bankstera Bannona. Wpływ jego propagandy jest widoczny w tym co mówią Tabisz i Napierała. Tabisz się z tym bardziej kryje niż Napierała. Zniszczenie wszystkiego i poświęcenie każdego byleby nie było żadnego Muzułmanina. 🙂

  11. Mam dwa pytania i prośbę o uzasadnienie ewentualnych odpowiedzi. Brak odpowiedzi też będzie jakąś odpowiedzią, Ciekawa jestem opinii obu stron.

    Czy ateiści lub antyteiści powinni bronić chrześcijan prześladowanych, zabijanych w państwach muzułmańskich?

    Po czyjej stronie powinni stanąć chrześcijanie na przykład w Europie, w sytuacji konfliktu między ateistami lub antyteistami a muzułmanami?

      1. O ile to może być odpowiedź na pierwsze pytanie, to na drugie niekoniecznie. Ateizm a szczególnie antyteizm nie gwarantuje pluralizmu. Ale dziękuję.

          1. Mogę się z tym zgodzić, że są różni ateiści, tak jak różni wierzący. Ale część ateistów uważa wierzących za głupich albo przynajmniej głupszych od siebie i jest to podstawa ich  działań. Wątpię, zeby to było lepsze niż "obowiązek nawracania". No bo zamiast "obowiązku nawracania" powstaje obowiązek "oświecania społeczeństwa"  i "laicyzacji państwa" Problem jest w tym, czy ktoś badał jaka część ateistów ma takie poglądy. Osobiście obawiam się, że znaczząca część.

            PS

            Pojęcie "obowiązek nawracania" i jego zakres też nie są jasno określone.

          2. Mogę się z tym zgodzić, że są różni ateiści, tak jak różni wierzący. Ale część ateistów uważa wierzących za głupich albo przynajmniej głupszych od siebie i jest to podstawa ich  działań. Wątpię, zeby to było lepsze niż "obowiązek nawracania". No bo zamiast "obowiązku nawracania" powstaje obowiązek "oświecania społeczeństwa"  i "laicyzacji państwa" Problem jest w tym, czy ktoś badał jaka część ateistów ma takie poglądy i postawy. Osobiście obawiam się, że znacząca część.

            PS

            Pojęcie "obowiązek nawracania" i jego zakres też nie są jasno określone.

            PPS

            Pytam każdego kto chce i potrafi rozmawiać na temat i bez stosowania różnych nieuczciwych metod, jak osoby, które coś innym oczywiście nieprawdziwego, czyli wbrew faktom, wmawiają.

          3. Ten właśnie drugi komentarz wysłałam przez pomyłkę i nie wiem jak mogłabym zgłosić go do usunięcia.

    1. Moja odpowiedz na pierwsze pytanie: tak samo nalezy bronic przesladowanych chrzescijan jak i przesladowanych muzulmanow czy inne grupy dyskryminowane ze wzgledu na religie, wyznawane poglady, orientacje seksualna, przynaleznosc etniczna etc.

      Odpowiedz na drugie pytanie: po pierwsze nie widze akurat w Europie "sytuacji konfliktu między ateistami a muzułmanami" – co wiecej, wiekszosc znanych mi osobiscie ateistow wyraznie potepia islamofobie w odroznieniu od znanych mi chrzescijan; po drugie po czyjej stronie stana chrzescijanie zalezy w duzej mierze od narracji chrzescijanskich przywodcow religijnych.

      1. Czy mogła by Pani wyjaśnić, jak rozumie słowo ''islmofobia''? Bo z informacji jakie posiadam, jego jedyną, istniejącą definicją, jest ta spopularyzowana przez Hitchensa: islamophobia is the word created by fascist and used by cowards, to manipulate morons.

        Pozdrawiam

        1. Myślę, że umieszczanie ludzi w obozach, ich torturowanie, dręczenie i pranie mózgu, tylko dlatego, że są muzułmanami nawet Hitchens nazwałby islamofobią.
          Co więcej, myślę że robienie tego samego z Kają Godek, ordo iuris, ich zwolennikami czy słuchaczami Radia Maryja nazwałby Christianofobią (czy katolicofobią? Trudne słowo). 
          Tak samo zamykanie w obozach i torturowanie Chrześcijan tylko dlatego, że są Chrześcijanami, bo nie wiem… nigdy nie ma gwarancji, czy któryś Chrześcijanin nie wymyśli rodzenia martwych dzieci.
          Normalni ludzie krytykują wszystkie religie, „-fobowie” (czy też ludzie z fiksacją na temat jakiejś religii) zamykają ludzi w obozach na „leczenie” i to popierają/zachwalają.

        2. Vernon_Roche mnie ubiegl i dosc dokladnie to Panu wytlumaczyl. Oprocz dreczenia i tortur w chinskich obozach zwroce uwage na inny jeszcze aspekt islamofobii: napedzanie strachu przed uchodzcami tylko dlatego, ze pochodza oni w duzej mierze z krajow, w ktorych islam jest religia dominujaca. To tak, jakby w czasach wzmozonej emigracji Polakow do krajow Europy zachodniej podnosilo sie tam larum, ze oto zaleja nas katole.

          1. Powtarzam jeszcze raz. Nie usprawiedliwiam tortur, morderstw i prześladowań. Historia relacji chińsko-islamskich, nie zaczęła się jednak w połowie XX wieku, podobnie jak relacje polsko-ukraińskie nei zaczęły się od rzeźi na Wołyniu czy zabójstwa min, Pierackiego. Dlatego ostrożnie należy przydzielać role oprawców i ofiar. Tym bardziej, że nie wiadomo, kto trafia do obozów, mogą to być przedstawiciele radykalnych organizacji.

            Pomysł leczenia z islamu rzeczywiście przypomina leczenie homoseksualistów, czy schizofrenię bezobjawową, którą prof. Snieżniewskij  diagnozował u sowieckich dysydentów. I rzeczywiście, trudno po ludzku  nie współczuć. Trzeba mieć jednak świadomość, że to konflikt ideologii, które trudno określić jako demokratyczne. I pozbyć się złudzeń, że ci prześladowani, sami jednocześnie w drastyczny sposób nie prześladują swoich wykluczonych – homoseksualistów, ateistów, apostatów, bluźnierców, kobiety.

            Ponieważ każdy totalitaryzm wymaga całkowitej uległości, Chińczycy reagują zgodnie z tą logiką i jeśli chcieć,coś zrobić, by takie praktyki ograniczyć, trzeba zacząc od siebie, od skrupulatnego bojkotu chińskich produktów, potem moralizować. 

            Co do polskich uchodźców, to nie znam przypadku, by w krajach w których znaleźli schronienie, deklarowali siłową rechrystianizację oraz domagali się utworzenia katolickiego państwa wyznaniowego i wprowadzenia prawa naturalnego.

            PS. Nadal zżera mnie grzeszna ciekawość, co dokladnie rozumie Pani pod słowem islamofobia?

            Pozdrawiam

        3. Proszę Pana, wiem że pytał Pan Patrycję (czym jest islamofobia), ale zapytał Pan publiznie, więc się wtrącę, choc nie po to, zeby definiować islamofobię. Moja krytyka jestbez porownania bardziej fundamentalna – nie chodzi o taka czy inną fobię, ale o poparcie dla lamania fundamentalnych praw czlowieka. Wbrew temu, co pna pisze, wiadomo dosc dobrze, ze Chińczycy zamykaja w obozach zwykłych Ujgurów, setki tysiecy kobiet i mężczyzn. Tam poddaja ich juriozalnemu praniu mózgów i drakońskim karom. Zmuszja uwięzinych  np. do uczenia sie antyislamskich hasel, a jak ktos nie zdoła sie nauczyc w okreslonym czasie, pozbawiany jest jedzenia lub jest bity. To jest polityczny bandytuzmn, a nie zadna islmofobia, ktora przeciez moze sie przejawiac tylko w tym, ze kot jest przeciwny przyjmowaniu uchodźców, bo "wszyscy nuzulamie to terroryści".    

          1. Zgoda co do Chin, lecz w sprzeciwie wobec przyjmowania nieintegrujących się radykałów religijnych nie chodzi tylko o terroryzm. Pisałeś, że nie potępiałbyś krzyczących chłopaków z flagą, jeśli nikomu nic złego nie zrobili. Po chwili się zreflektowałeś i dodałeś, że liczą się też „słowo-czyny” i za to też, Twoim zdaniem, można karać prawdziwych, lub najczęściej domniemanych faszystów. Jakim zatem mocniejszym „słowo-czynem” jest popieranie kary śmierci za apostazję, skoro doprowadzono do tego aż w 13 krajach na świecie, a w wielu innych każe się apostatów bardzo brutalnie w więzieniach? Moim zdaniem uznawanie, że krzyczący bzdury kibol jest większym zagrożeniem, niż popierający śmierć za apostazję muzułmanin jest ostrą islamofilią i „prościmłodzifobią”. Popierający śmierć za apostazję muzułmanin jest znacznie skuteczniejszy od wyjca z flagą i jego słowa oraz opinie są rzeczywiście czynami w Pakistanie, w Syrii, Arabii Saudyjskiej, w Aceh, a będą być może też czynami we Francji, w Szwecji i w Belgii za 30 – 50 lat. W przypadku Joanny, uznającej, iż nie mamy prawa „neokolonialnie” krytykować innych kultur, wpisy Elaspa zawarły ciekawą obserwację – rzeczywiście odebrałą sobie prawo do krytyki Chińczyków.

          2. Myślę, że nikt przy zdrowych zmysłach nie popiera tortur, prześladowańia i morderstw w majestacie prawa. Skoro odnosimy się do tekstu pana Jacka Tabisza, to mówi on o ''leczeniu'', nie eksterminacji. W ten sposób znowu wkładamy mu w usta coś czego nie powiedział.

            Co do islamofobii, jest to sprawa wyjątkowo istotna, bo nie wolno w dyskusji posługiwać się pojęciem zakłamanym i niezdefiniowanym, o ekstremalnie negatywnym wydźwięku moralnym. To zwyczajnie nieuczciwe, niezgodne z zasadami rzetelnej polemiki, by zamiast używać merytorycznych argumentów, wartościować etycznie oponenta. To całkowicie niedopuszczalny w trakcie np. debaty oksfordzkiej, która jest wzorcem konstruktywnej dyskusji. 

            Pozdrawiam

          3. Przepraszam, spojrzałem jeszcze raz. 

            Dotknął kwestii podstawowej. Czy jest fundamentalnym prawem czlowieka wyznawanie i praktykowanie zasad ekstremistycznej, suprematystycznej, nietolerancyjnej ideologii [pomijam w tym momencie fakt, że islam gardzi pojęciem praw człowieka, nie przyjmując ich istnienia do wiadomości – liczą się tam tylko prawa i dobro ummy – muzułmańskiej wspólnoty]. Oczywiście teoria funkcjonalizmu kulturowego nie dopuszcza oceniania innych kultur przez pryzmat naszych wartości, Zgodnie z nią nie wolno nam przesądzać czy obca kultura jest totalitarna czy nie, jest po prostu inna. My mamy swobodę sumienia, oni kary za ateizm i apostazję, poniżanie i prześladowanie kaffi i dhimmi. U nas równouprawnienie, tolerancja dla mniejszości u nich uprzedmiotowienie kobiet i wieszanie homoseksualistów za pomocą dźwigów budowlanych [Iran]. My bronimy wolności demokracji, słowa i ekspresji artystycznej, oni noszą po ulicach naszych miast transparenty z napisami ''behead whom insult islam'', ''sharia is the solution, democracy go to hell'', jak najbardziej oceniając naszą kulturę pod kątem swoich wartości. Nawet przyjmując funkcjonalizm za normę, powstrzymując się od oceny, widać, że te dwa systemy wartości są nie do połączenia w jednej przestrzeni. Skoro tak, to multikulturalizm jest mrzonką. Jedyne co jest możliwe, to postulowany przez wielu rozsądnych muzułmanów [np. Bassam Tibi, twórca pojęcia euroislam], pluralizm kulturowy, polegający na szacunku dla wartości, zwyczajów i praw gospodarzy. I tylko tego, lub wręcz aż tego [z punktu widzenia islamu jako ideologii] domagają się ci, którzy zachowali rozsądek.

            Przepraszam za narzucanie się z tymi uwagami, w końcu Pana poglądy nie są dla mnie całkowitą ''terra incognita'', słyszałem opowieść o szwedzkich humanistach, odmawiających pomocy prześladowanym muzułmańskim kobietom, ze względu na szacunek dla islamskiej tożsamości kulturowej.

            Pozdrawiam 

          4. Dziękuję Bogumile za komentarz, dokładnie oddałeś moje intencje. 

          5. @Jacek Tabisz
            Panie Jacku, czy ma Pan już przygotowaną "lecznicę" dla Pani Joanny? 🙂
            Dla tej "nosicielki ideologii"?
            Ideologii, którą Pan, Panie polityku, który nigdy nie skrytykował muzułmanina, wymyślił, że oskarżać przy jej użyciu ludzi, z którymi się Pan nie zgadza i którymi Pan pogardza, po to między innymi, by zamknąć im usta.

      2. Patrycja

        3 lutego 2019 at 21:56

        "tak samo nalezy bronic przesladowanych chrzescijan jak i przesladowanych muzulmanow czy inne grupy dyskryminowane"

        Tak należy ale czy tak jest? Według mojej wiedzy, chrześcijanie są najbardziej dyskryminowaną grupą religijną na świecie.

        >>nie widze akurat w Europie "sytuacji konfliktu między ateistami a muzułmanami" <<

        A ja widzę konflikt interesów. Ateiści i antyteiści chcą chyba państwa świeckiego a muzułmanie przeciwnie. Czyż nie? Czyż ateistom i antyteistom podobają się na przykład modlitwy muzułmanów na ulicach, noszenie burek lub nikkabów i wprowadzanie prawa szariatu? A myślę, że muzułmanie tego właśnie chcą. I tak zwane wolności i prawa człowieka też rodzą konflikty. . Na przykład wolność słowa.

        Na przykład: https://pl.wikipedia.org/wiki/Szata%C5%84skie_wersety_(powie%C5%9B%C4%87)

        Na przykład: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamach_na_redakcj%C4%99_Charlie_Hebdo

        1. Mysle ze chrzescijanie tez nie chca panstwa swieckiego. Wcale nie mniej niz muzulmanie. Jak to mowil kiedys posel Henryk Goryszewski: "Nie jest ważne, czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy będzie dobrobyt – najważniejsze, aby Polska była katolicka".

          1. Być może ale to zależy, którzy chrześcijanie. Tacy bardziej liberalni, pewnie chcą państwa świeckiego. W Europie są przecież takie partie, które mają chrześcijaństwo w nazwie lub taką ideologię i popierają koncepcje państwa świeckiego. Ale ja pisałam o konflikcie interesów między ateistami i muzułmanami.

          2. A bardziej liberalni muzulmanie nie chca? Konflikt interesów między ateistami i muzułmanami nie istnieje i jest wydumany. Tak samo jak konflikt interesów między ateistami i chrzescijanami. Tyle, koniec tematu. Nawiasem mowiac, wiecie kto to powiedzial: "Niech robią, co chcą, mnie nie uciszą i dalej będę walczył za prawa człowieka, prawa kobiet, niezależnie od koloru skóry, religii czy orientacji seksualnej"? Nie bede Was trzymala w niepewnosci, to poznanski imam: http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,22660422,youssef-chadid-imam-z-poznania.html A jezeli jeszcze ktos tu zechce podzegac do konfliktu, dyskryminowac ludzi ze wzgledu na religie i popierac tworzenie obozow koncentracyjnych dla mniejszosci niech sie po prostu wstydzi. 

          3. Patrycja

            4 lutego 2019 at 22:04

            A bardziej liberalni muzulmanie nie chca? Konflikt interesów między ateistami i muzułmanami nie istnieje i jest wydumany. Tak samo jak konflikt interesów między ateistami i chrzescijanami. Tyle, koniec tematu./ i koniec cytatu

            Jak Pani sobie życzy, nie mam nic przeciwko temu. Tym bardziej, że ignoruje Pani przytaczane fakty i stosuje w odpowiedzi do mnie insynuacje typu: " A jezeli jeszcze ktos tu zechce podzegac do konfliktu, dyskryminowac ludzi ze wzgledu na religie i popierac tworzenie obozow koncentracyjnych dla mniejszosci niech sie po prostu wstydzi.  "

            Jeśli Pani stawia taki zarzut, to nie wystarczy napisać "ktoś". Trzeba taki zarzut wypowiedzieć prosto w twarz,

        2. Bardziej liberalni chrzescijanie chca panstwa swieckiego, tak samo jak bardziej liberalni muzulmanie. A "konfliktu interesów między ateistami i muzułmanami" nie ma. Tak samo jak miedzy ateistami i chrzescijanami. Temat wyssany z palca. Nawiasem mowiac, wiecie kto to powiedzial: "Niech robią, co chcą, mnie nie uciszą i dalej będę walczył za prawa człowieka, prawa kobiet, niezależnie od koloru skóry, religii czy orientacji seksualnej"? Nie bede Was trzymac w niepewnosci. To poznanski imam: http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,22660422,youssef-chadid-imam-z-poznania.html A kto jeszcze tutaj ma zamiar dyskryminowac ze wzgledu na religie i pochwalac budowanie obozow koncentracyjnych dla mniejszosci niech sie po prostu wstydzi.

          1. Czy nieliberalni chrześcijane chcą kary śmierci za odejście od chrześcijaństwa i kar dla córek wychodzących za niechrześcijanina? Czy nielibaralni chrześcijanie osiągnęli „sukces” polegający na karaniu śmiercią apostatów i penalizowaniu młodych kobiet wychodzących za niechrześcijan? Nie ma tu znaku równości. Religie się różnią, ideologie mogą być mniej lub bardziej agresywne. Dodam, że żyjemy w roku 2019, a nie w 1519. Jeśli ktoś mówi: „ale 500 lat temu chrześcijanie też byli tak fanatyczni, więc islam = chrześcijaństwo jeśli chodzi o skalę przemocy”, niech przeniesie się w czasie i w 1519 dochodzi praw etc. Ale 2019 to dla niego raczej błędna data. Równie dobrze Brytyjczykom, którzy obok wielu nieszczęść przynieśli też Indiom wyzwolenie z sati, zwyczaju palenia wdów żywcem na stosie, można by powiedzieć: „jak śmiecie krytykować sati, przecież w V wieku przed naszą erą wasi celtyccy przodkowie składali ofiary z ludzi”. 

          2. Po pierwsze, to ilu jest tych liberalnych muzułmanów i jaki mają wpływ na swoje państwa? Bo  liberalni chrześcijanie mają duży wpływ na politykę w państwach europejskich. Ja się nie opieram na własnych życzeniach, tylko na faktach.

            cytat: " Arabscy liberałowie są nieliczni, spotykamy ich na uniwersytetach, wśród pisarzy i dziennikarzy. Ich głos dociera do nielicznych w ich własnych społeczeństwach, nie przebija się do głównych  mediów zachodnich. "

            więcej:

            /https://euroislam.pl/rozpaczliwy-krzyk-liberalow-arabskiego-swiata/

            To po pierwsze a poza tym jeśli między ateistami i chrześcijanami JEST konflikt, na przykład o symbole religijne zawieszane w miejscach publicznych, o symbole religijne noszone w miejscach publicznych, czy jakieś inne elementy kultu religijnego, finansowanie organizacji religijnych albo o odwoływanie się do wartości chrześcijańskich w konstytucjach itp. to jak może GO nie być między prawem szariatu a prawem świeckim?

            Fakty, po prostu fakty. Co grozi za profanację Biblii?Czy nie uniewinnienie albo co najwyżej jakaś grzywna? W nagorszym wypadku (w Polsce ale chyba bardzo rzadko) kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. A co za znieważenie Koranu, Allaha lub Mahometa? Czy nie śmierć? Czy ja śnię?

          3. Po pierwsze, to ilu jest tych liberalnych muzułmanów i jaki mają wpływ na swoje państwa? Bo  liberalni chrześcijanie mają duży wpływ na politykę w państwach europejskich. Ja się nie opieram na własnych życzeniach, tylko na faktach.

            To po pierwsze a poza tym jeśli między ateistami i chrześcijanami JEST konflikt, na przykład o symbole religijne zawieszane w miejscach publicznych, o symbole religijne noszone w miejscach publicznych, czy jakieś inne elementy kultu religijnego, finansowanie organizacji religijnych albo o odwoływanie się do wartości chrześcijańskich w konstytucjach itp. to jak może GO nie być między prawem szariatu a prawem świeckim?

            Fakty, po prostu fakty. Co grozi za profanację Biblii?Czy nie uniewinnienie albo co najwyżej jakaś grzywna? W nagorszym wypadku (w Polsce ale chyba bardzo rzadko) kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. A co za znieważenie Koranu, Allaha lub Mahometa? Czy nie śmierć?

    2. Pani Anno, nie wiem kogo Pani pyta, ale odpowiem. Ateisci, tak jak wszyscy inni, powinni bronić przed prześladowaniami wszystkich prześladowanych. Wszytskich – przed prześladowanimi. To oczywiste. 

      1. Bardzo przepraszam ale przez pomyłkę wysłałam część odpowiedzi w innym komentarzu:

        Pytam każdego kto chce i potrafi rozmawiać na temat i bez stosowania różnych nieuczciwych metod, jak osoby, które coś innym oczywiście nieprawdziwego, czyli wbrew faktom, wmawiają.

        " Ateisci, tak jak wszyscy inni, powinni bronić przed prześladowaniami wszystkich prześladowanych. "

        Jakby tak było pięknie jak Pan pisze, to by w ogóle nie było prześladowanych i nie trzeba byłoby nikogo bronić, Jednak rzeczywistość jest inna. Zależy to w jakimś stopniu również od tego kto ma większość, siłę i władzę.  A czy w historii którejkolwiek z tych stron konfliktu się udało nie być nigdy po stronie prześladujących?

          1. Jeśli chodzi o ludy tureckie na terenie Azji wschodniej, to na przykład buddyzmu z tej części świata wraz ze szkołami, miastami i posągami nie wybili raczej Marsjanie… 

  12. Chcę jedynie zwrócić uwagę, że popieranie praktyk z obozami w Chinach szkodzi również wizerunkowi miejscowych muzułmanów. Niektóre środowiska muzułmańskie mieszkają tu od wieków i żyją pokojowo, nikogo nie zabijają. Nagonka na muzułmanów może odbić się rykoszetem również na tej części obywateli.

     

    1. Dokladnie tak. W Polsce muzulmanie (np. Tatarzy) tez zyja od wiekow. Ale wyznawcy islamu zaczeli "przeszkadzac" niektorym Polakom dopiero kilka lat temu.

  13. @Jacek Tabisz

    Jacieniemoge, w pierwszej chwili, prawdę mówiąc, pomysł leczenia muzułmanów wygląda na całkowicie odjechany [żeby nie było, leczyć to leczyć, co oznacza terapię w humanitarnych warunkach, a nie bicie, rażenie prądem czy faszerowanie ołowianymi tabletkami z mosiężną powloką]. Po zastanowieniu, nachalnie zaczyna pojawiać się myśl, że w przyszłości, tak może wyglądać reakcja spoleczna na ekstremizm sięgający po przemoc. Być może skłonność do agresji motywowanej ideologicznie, stanie się zwykłą jednostką chorobową leczoną w sposób obligatoryjny.

    Puszczając wodze fantazji, można sobie wyobrażić, że gdyby poddać leczeniu np. papieża Innocentego [bo to chyba on doprowadził do tego, że w Rzymie, wyznawanie innej religii niż chrześcijaństwo karane było śmiercią i utratą majątku], to świat wyglądałby zupelnie inaczej.  

    Albo gdyby tak, zamiast wsadzać do więzienia, czy zsyłać na Syberię, wyleczono Hitlera czy Stalina. Nie zapominając o Leninie, Pol Pocie, czy Towarzyszu Mao. I jeszcze trzeba by przygotować gigantyczny kompleks szpitalny dla wahabickich i salafickich imamów. Ech…

    Pozdrawiam

    1.  tak może wyglądać reakcja spoleczna na ekstremizm sięgający po przemoc
      ====
      Już taka jest.
      Nazywa się więzienie.
      Przemoc jest niezgodna z prawem i jest karana.

      1. Ale szerzenie nienawiści jest słabo karane przy „egzotycznych innych”. Publiczne mówienie o tym, że należy zabijać apostatów nie spotyka się z tak silną reakcją jak najczęściej rzekome „faszyzmy”. Mówienie o powrocie do faszyzmu słusznie wzbudza nasze oburzenie, chęć wprowadzenia w Europie szariatu to tylko „głos w dyskusji”. 

        1. Ale szerzenie nienawiści jest słabo karane przy „egzotycznych innych”.
          —–
          Niech Pan dalej obraża tak całe, na przykład polskie społeczeństwo i wymyśla różne inne ideologie do obrażania nimi ludzi. Powodzenia Panu życzę. Miliony ludzi do Pana dołączą, bo takie jest Pan zawsze dla wszystkich przeciw wszystkich, za szczuciem jednych na drugich. Mówi, że ktoś powinien istnieć, a ktoś nie. Powodzenia.
          ====
          Publiczne mówienie o tym, że należy zabijać apostatów nie spotyka się z tak silną reakcją jak najczęściej rzekome „faszyzmy”. Mówienie o powrocie do faszyzmu słusznie wzbudza nasze oburzenie, chęć wprowadzenia w Europie szariatu to tylko „głos w dyskusji”. 
          —–
          No to na co Pan czeka? Czemu Pan nigdy nie skrytykował muzułmanina? Mówienie, że należy kogoś zabijać, to podżeganie do przemocy. Przestępstwo. Może Pan założyć kanał na youtube, na którym mówi Pan kto i kiedy dokładnie to robił. Albo stronę. Może Pan jechać do Marsylii i zgłosić kogoś za to na policję? Czemu nigdy Pan tego nie zrobił? Ja przynajmniej zgłosiłem na yt jakiegoś idiotę. To więcej niż Pan zrobił kiedykolwiek.
          Czemu zamiast tego chce Pan niszczyć innym ludziom życie?

    2. Moim zdaniem ludzie nie powinni nikogo prześladować „na zaś”, „bo może być niebezpieczny” etc. Ale z drugiej strony powinno się też zastanowić, jakie ideologie zasługują na ochronę w ramach „tożsamości bronionej przez prawa człowieka pod auspicjami ONZ”. Obecnie wszyscy są zgodni, że neonazista powołujący się na prawa człowieka z uwagi na prześladowanie jego ideowej tożsamości byłby śmieszny. Nikt nie broniłby w ramach praw człowieka sekt, które organizują masowe samobójstwa. Pytanie, czy tożsamość religijna odpowiedzalna za karę śmierci za apostazję, za penalizowanie wychodzenia córek za niemuzułmanina (a gdy tego nie ma, przymyka się oczy na zabójstwa honorowe) powinna być podmiotem obrony w ramach praw człowieka w przeciwieństwie do wielu innych radykalnych ideologii. 

      1. W Chinach nie chodzi o to, że jest prześladowana ideowa tożsamość / tożsamość religijna danej osoby, tylko o to, że są prześladowani ludzie, tylko dlatego że są Muzułmanami, bez względu na to, co zrobią (i jeśli o coś chodzi z tym onz to pewnie też o to chodzi, ale Pan jak zwykle kręci). I tożsamość nie jest im odbierana, ale siłą narzucana. Jakby kogoś ściągnięto z ulicy tylko dlatego że należy do młodzieży wszechpolskiej, a potem torturowano, by zrobić z niego, nie wiem, członka kościoła scjentologistów, to też by nie było ok.
        Dla Pana ludzie jako jednostki nie istnieją. Nie dopuszcza Pan tego, że ktoś może być nie tylko Muzułmaninem, tzn. tego że ktoś może mieć jednak osobistą/indywidualną tożsamość (osobowość) i zabijanie tego przez pranie mózgu i tortury i narzucanie bycia miłośnikiem partii komunistycznej Chin tylko dlatego, że ktoś jest także Muzułmaninem nie jest ok.

        ===
        Pytanie, czy tożsamość religijna odpowiedzalna

        Nie, kultura czy religia nie jest przenoszona genetycznie, nikt nie jest tylko Muzułmaninem.
        Nie można mieć tylko tożsamości religijnej.
        Każdy odpowiada za to, co robi. Jak robi coś niezgodnego z prawem, to powinien iść do więzienia bez względu na drugorzędne fakty, takie jak religia.
        ===
        Może Pan jechać do innego kraju i zacząć robić to, co robi Sarah Hader — szerzyć wątpliwości wśród Muzułmanów. Czemu Pan nigdy tego nie robił? Kto Panu broni? A tak, nawet Pan muzułmanina nie skrytykował. Zamiast tego Pan przeważnie ściemnia i obraża niemuzułmanów.

          1. W jaki sposób uzależnionych od przemocy?
            Nie ma chyba czegoś takiego.
            Chyba że ktoś jest psychopatą jak bohater serialu Dexter, który mówił, że jak przez dłuższy czas kogoś nie zabije, to spokojnie w nocy nie zaśnie, bo ma niespełnione potrzeby.
            ===
            Nie wiem. Jeśli o mnie chodzi, jak ktoś planuje zamach terrorystyczny z pobudek religijnych, to można go deportować albo dać dożywocie, umieścić na niezamieszkałej wyspie.
            Ale to jest co innego, bo to jest na podstawie działań danej osoby, a nie tylko dlatego, że ktoś jest Muzułmaninem.
            Tak samo członkowie ISIS czy inni nienormalni ludzie. Można ich deportować / umieścić do końca życia na wyspie.
            Po kolei rygorystycznie stosujesz prawo indywidualnie do ludzi (no chyba że stworzą zorganizowaną grupę przestępczą jak PIS).
            ===
            Tylko urodzenie się w Muzułmańskiej rodzinie nie robi z nikogo człowieka uzależnionego od przemocy.
            W każdym bądź razie ja popieram Sarę Hader, a nie "leczenie". Nikt nie wyleczył ludzi z Chrześcijaństwa, nastąpiła zmiana kulturowa, postęp, edukacja.
            ===
            Skutki takiego myślenia, jak Jacek Tabisz tutaj prezentuje, widziałem kiedyś pod wpisem u Ziemowita Szczerka o tej dziewczynie, która zwiała z AS. W komentarzu jakiś mega zwolennik prawicy (brodaty; chyba nawet Pisu) napisał, że to źle, że ta dziewczyna jako ateistka dostała azyl (czy tam ją wpuścili do Kanady, nie znam się jak to działa, nie znam szczegółów) i że są głupcami, bo z Islamu się nie odchodzi i ktoś jest całe życie Muzułmaninem bez względu na wszystko (bo pewnie, jak tu ktoś napisał, jest „nosicielem ideologii”). Ten komentarz u Szczerka to był skutek myślenia, że tylko dlatego że ktoś się urodził w muzułmańskiej rodzinie jest automatycznie, genetycznie, statystycznie zły. Skutek przypisywania stałych/niezmiennych cech fizycznych/psychicznych, stałego niezmiennego zachowania, predysponowania do zachowania ludziom, których łączy tylko to, że mieli nieszczęście urodzić się w Muzułmańskiej rodzinie.
            Bycie przeciwko udzieleniu pomocy, wpuszczeniu do kraju byłej Muzułmanki tylko dlatego że ktoś twierdzi, że nie da się kogoś „wyleczyć” z Islamu, nie jest dla mnie OK.
            Moim zdaniem jednak Muzułmanin z Chin, ze względu na to jakim krajem są Chiny, nie jest Muzułmaninem z Hamasu czy ISIS. Jak Chiny wybierają księży, to imamów zapewne także. A Chińczycy doprowadzą do scalenia tych ludzi z Islamem, bo zaczną oni o sobie myśleć na zasadzie Polak = Katolik.

      2. Kiedy słyszy się o prześladowaniu muzułmanów, tym którzy choć pobieżnie znają historię i doktrynę islamu, zapala się lampka ostrzegawcza. W 622 roku Mahomet przybył ze swoimi zwolennikami do Medyny, przedstawiając sie jako niewinna ofiara prześladowań. Miał być dyskryminowany, tylko z powodu swej wiary  w Allaha. Tymczasem, w rzeczywistości, w politestycznej Mekkce, swobodnie mógł głosić swoją religię, nakłaniać do konwersji. Problemy zaczęły się, gdy zaczął szydzić z innych religii.  

        Mieszkańcy Medyny, z których połowę stanowili żydzi, udzielili mu wsparcia i opieki, a po dwóch latach, żywych i wolnych żydów w Medynie już nie było. Zostali przez Mahometa i jego zwolenników wymordowani lub sprzedani w niewolę, a ich dobytek stał się łupem wojennym wiernych [to niezbyt zabawne, ale symptomatyczne, że w świętych islamskich księgach nie ma żadnej wzmianki o dostatku płynącym z pracy, jest natomiast cała sura w koranie poświęcona łupom wojennym i niezliczona ilość hadisów].

        I taki jest, precyzyjnie opisany w sunnie, wzorzec postępowania muzułmanów przy przygotowywaniu dżihadu, na terenie którego nie mogą zdobyć frontalnym atakiem. Wyznawcy Allaha głośno krzyczą, że tylko z powodu swej wiary, są niewinnymi ofiarami. I jest to zaplanowany wstęp do terroru i podboju. Często prześladowania są rzeczywiste, ale też w pełni świadomie przez muzułmanów sprowokowane. Bo w ich ideologii, los jednostki nie ma żadnego znaczenia, liczy się wspólnota wiernych, których najważniejszym, strategicznym zadaniem jest opanowanie całego świata. A Mahomet wielokrotnie powtarzał [zbiór hadisów Al Bukchari], że raj leży w cieniu mieczy i że dżihad jest do niego jedyną pewną drogą. I żadne praktyki religijne — posty, pielgrzymki, jałmużny czy modlitwy — nie są w stanie dżihadu zrównoważyć.

        Zamiar podbicia Chin, dzisiaj może wyglądać absurdalnie, ale gdyby komuś, trzydzieści lat temu powiedzieć, jak obecnie będzie wyglądać sytuacja w Europie, tylko postukałby się w głowę.

        Są ludzie, którzy to wiedzą, ale inni mają świadomość medyńskich żydów. Dodatkowo udział w zaciemnianiu sprawy mają arabiści, bo Kraje Zatoki [głównie Arabia Saudyjska] subwencjonują studia arabistyczne na wiodących uniwersytetach kwotami idącymi w miliardy dolarów, co dla propagandystów islamu przekłada się na piękne kariery i niezłe pieniądze. A każdy kto nie śpiewa tak jak pragną tego sponsorzy, jest wykluczany z chóru.

        Z boku wygląda to na paranoję w wersji turbo, tak przynajmniej twierdzą apologeci islamu, ale trzeba pamiętać, że to ci sami, lub tacy sami ludzie, jak ci, którzy twierdzili, że sowiecki komunizm jest optymalnym wyborem i przyszłością świata.

        Pozdrawiam

        1. ci, którzy twierdzili, że sowiecki komunizm jest optymalnym wyborem i przyszłością świata.
          ====
          Nie ma to jak wyzywać od komunistów ludzi, z  którymi się ktoś nie zgadza.
          LoL

          1. A możeby tak, dla odmiany, jakiś argumencik ad rem, zamiast ad personam?

             

          2. Nazywanie ludzi komunistami, tylko dlatego, że mają inną opinię na dany temat, jest stosowaniem argumentu ad personam.

            @Jacek Tabisz
            Panie Jacku ludzie są poniżani przez przypisywanie im nieprawdziwych poglądów.
            Niech Pan przyjedzie "moderować" 🙂

          3. Proszę czytać uważniej i nie przekręcać moich wypowiedzi.

            Jest faktem, że duża część najważniejszych zachodnich intelektualistów, od lat dwudziestych XX wieku, aż do samego jego upadku, wspierała sowiecki komunizm. Jeśli ma pan problemy ze zdobyciem tej wiedzy, służę listą.

          4. Nadal to nie oznacza tego, że nie porównał Pan ludzi, którzy nie zgadzają się z tym, co Pan napisał / uważa do zwolenników / fanów komunizmu (komunistów).

  14. Apelowałem o zaprzestanie przekręcania moich wypowiedzi. Dalszą ''dyskusję'' z panem uważam za stratę czasu.

    1. trzeba pamiętać, że to ci sami, lub tacy sami ludzie, jak ci, którzy twierdzili, że sowiecki komunizm jest optymalnym wyborem i przyszłością świata.
      —-
      A wcześniej jest o rzekomym podbiciu Chin. Jak ktoś się nie zgadza, że coś takiego istnieje, to jest 1) apologetą Islamu, 2) komunistą.

      ​A dodatkowo to wszystko pod moją odpowiedzią.

  15. Anna: "I tak zwane wolności i prawa człowieka też rodzą konflikty. . Na przykład wolność słowa.

    Na przykład: https://pl.wikipedia.org/wiki/Szata%C5%84skie_wersety_(powie%C5%9B%C4%87)

    Na przykład: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamach_na_redakcj%C4%99_Charlie_Hebdo

    ————————————————————————————

    Rzeczywiście. Trzeba zakazać tej parszywej wolności słowa, od której konflikty i rozlew krwi. Jak wszyscy zaczniemy miarowo recytować Katechizm Kościoła Katolickiego, to zapanuje powszechna zgoda i szczęście.

    Takie jest właśnie myślenie rządu chińskiego, rządu polskiego, "rządu" katolickiego i "rządu" islamskiego.

    Faceci wytresowani do "obrazy uczuć" mordują redakcję, a Pani Anna się martwi

    o to, że "prawa człowieka rodzą konflikty".

    Czy to się dzieje naprawdę?

     

    1. Trzeba rozumieć Panie TATAJAREK co się czyta i nie pomawiać, nie isnsynuować i nie oczerniać, nie poniżać i nie kpić bezmyślnie albo co gorzej nieuczciwie z zamysłem.. Dyskusja z takim osobami jest niemozliwa, więc szkoda mojego czasu również dla Pana. EOT.

      1. Pani Anno, sadystyczne bałwany, religijnie wytresowane do pełnej gotowości obrazy uczuć, mordują n osób za publikację obrazka, a Pani daje to jako przykład "rodzenia konfliktów przez prawa człowieka". 

        —————————————————————————-

        Jak Pani się z tym czuje?

        Jak Pani się czuje po publicznym pierdzielnięciu takiej głupizny?

         

          1. Pani Anno, dlaczego koncertowy przykład nienawiści i przemocy generowanej przez religię, podała Pani jako przykład "rodzenia konfliktów przez prawa człowieka"?

            Czy nie jest Pani wstyd?

            Czy to ładnie kłamać w tak nieudany sposób?

             

          2. Anna: Panie czy Pan nie rozumie co się do Pana pisze?

            ——————————————————————-

            Chyba faktycznie nie rozumiem.

            Pan Jacek Tabisz na przykład promuje prawa człowieka. Zważywszy, że Fronda opublikowała portret Darwina, któremu gołąb sra na głowę, spodziewam się, że Pan Jacek w zamrażarce w swojej piwnicy przechowuje zwłoki kogoś z redakcji Frondy.

            Czy teraz rozumiem poprawnie?

             

          3. Mam książkę o kompozytorach współczesnych wydaną przez Frondę. O dziwo nie zawiera w sobie żadnej ideologii poza kwestiami muzycznymi i nie przechowuję jej w piwnicy. 

          4. Jacek Tabisz

            5 lutego 2019 at 21:22

            To w zamierzeniu Pana TATAJARKA pewnie miała być ironia, którą  pokaże, że jestem katolicko-muzułmańskim agentem -terrorystą mordującym obrońców praw człowieka .

             

             

             

             

          5. Pani Anno, Jahwe jest naprawdę niepocieszony, że tak markotnie zawaliła Pani jego sprawę. Za nieumiejętną próbę zdyskredytowania praw człowieka, zadaje Pani trzy razy Ojcze Nasz oraz Koronkę do Najświętszego Serca…

      2. "nie pomawiać, nie isnsynuować i nie oczerniać, nie poniżać i nie kpić bezmyślnie albo co gorzej nieuczciwie z zamysłem"

        ——————————————————————————————–

        Insynuowanie, że prawa człowieka zrodziły konflikt w postaci masakry Charlie Ebdo, to wspaniały przykład oczerniania oraz "nieuczciwości z zamysłem", o którą się Pani tak martwi. Zalecam Pani spowiedź podczas najbliższej mszy świętej.

         

         

  16. Nigdzie nie napisałem ,że ci którzy bronią islamskiej ideologii to komuniści. Jest, natomiast faktem, że antydemokratyczne wystąpienia intelektualistów najróżniejszej proweniencji, mają długą historię. I wyraźnie istnieją cechy wspólne. Jest nią wyrażanie sympatii dla totalitarnych ideolgii, połączone z atakowaniem liberalnej demokracji, której dorabia się gębę ''imperializmu'' i ''neokolonializmu'' . A teraz, pardąsik, odpuszczę sobie dalsze polemiki z panem, bo przywołując klasyka, w wyniku tej wymiany poglądów, jestem wyraźnie w plecy.

    1. Nigdzie nie napisałem ,że ci którzy bronią islamskiej ideologii to komuniści.
      ===
      Najpierw Pan zasugerował, że jeśli ktoś się nie zgadza z hipotezą o "podbiciu Chin" jest apologetą Islamu, a potem, że dodatkowo taka osoba to fan komunizmu („trzeba pamiętać, że to ci sami, lub tacy sami ludzie”). 

        1. @Jacek Tabisz
          Gdzie dokładnie przekręcam? 
          Taki jest sens tego, co napisał.
          To, że ma Pan takie same poglądy i uważa Pan wszystkich, którzy się z Panem nie zgadzają za ideologów / apologetów Islamu (dopisuje Pan poglądy ludziom), a w rezultacie komunistów, i dlatego nie umie Pan obiektywnie na nic spojrzeć, to nie mój problem. Zresztą dlatego Pan pisze o „ideologii Joanny” i zdania w stylu „W przypadku Joanny, uznającej, iż nie mamy prawa „neokolonialnie” krytykować innych kultur”.
          To jest taki mechanizm. Zrobić z wszystkich ideologów i komunistów. Przypisywać masę bzdur, a potem udawać ofiarę. Brakuje tylko Jaoka przebranego za Rumcajsa pod siedzibą TVP.
          Nie ma osoby bardziej poniżającej innych ludzi przez przypisywanie im fałszywych poglądów niż Pan, Panie Jacku. Nie przeszkadza Panu nawet najpierw fałszywe przypisywanie ludziom „obrony Islamu”, a potem tego, że robią to w wyniku komunizmu.

        2. Panie Jacku, wdawanie się w tym przypadku w polemikę jest bez sensu, Zacząć by bowiem trzeba od podstaw gramatyki, konkretnie od odróżniania czasów przeszłego od teraźniejszego. Jeśli komuś umyka różnica między czasownikiem ''twierdzili'' a ''twierdzą'', nie sądzę, by zdawał sobie sprawę z tego, że milośnicy komunizmu, niekoniecznie sami byli komunistami. Komunista, to w końcu brzmi dumnie, a ci drudzy byli przecież przez samych radzieckich towarzyszy traktowani wyjątkowo pogardliwie. Wprost nazywano ich poputczikami, pożytecznymi idiotami, czy wręcz ''gównojadami''. Doświadczeni agenci sowieckiego wywiadu, organizujący na Zachodzie ''spontaniczne ruchy pacyfistyczne'', które, cóż za niespodzianka, atakowały wyłącznie agresywny natowski imperializm, zdumiewali się jak można zdradzić swoją bogatą, demokratyczną ojczyznę, kolaborując z krwawą tyranią w której ludzie żyją w nędzy i poniżeniu, W dodatku całkowicie za darmo, z ''ideowych'' pobudek [zawodowych, płatnych zdrajców rozumieli]. 

          Taki ktoś, nie będzie też w stanie zrozumieć, że przebrzmiałą walkę klas, część intelektualistów zastąpiła kultem obcego i ''narracją tożsamościową''. Do tego potrzeba krytycznego rozumu i wiedzy, zamiast  garści sloganów używanych w charakterze cepa. 

          Niedostępny też jest  model dyskusji, w której stawia się tezę, a potem broni się jej za pomocą merytorycznych argumentów. 

          Wniosek jest prosty: przewijać.

          1. Tak, niestety pozostaje tylko przewijanie. Niestety, zrozumienie ideologii przez osobę wypełnioną nią bez reszty jest bardzo trudne. Trzeba wtedy dystansu, krytycznego myślenia, spojrzenia z zewnątrz, umiejętności zrozumienia innych niż własne poglądów. To ostatnie zwłaszcza jest trudne, gdyż osoba przeżarta przez ideologię tak naprawdę nie rozumie nawet wypełniających ją sloganów. 

          2. @Jacek Tabisz
            Niestety, zrozumienie ideologii przez osobę wypełnioną nią bez reszty jest bardzo trudne. Trzeba wtedy dystansu, krytycznego myślenia, spojrzenia z zewnątrz, umiejętności zrozumienia innych niż własne poglądów. To ostatnie zwłaszcza jest trudne, gdyż osoba przeżarta przez ideologię tak naprawdę nie rozumie nawet wypełniających ją sloganów. 
            ====
            umiejętności zrozumienia innych niż własne poglądów
            —-
            Brak takiej umiejętności właśnie Pan pokazuje. Zresztą tak, jak zawsze i od zawsze.
            Gratuluje szacunku do ludzi i powodzenia w dziwieniu się czemu to ludzie nie chcą spełniać Pana roszczeń. I czemu granie ofiary przez Pana nie działa. I czemu nie dostaje Pan od ludzi czegoś czego sam im Pan nie daje.
            Jak zwykle napisał Pan w tym komentarzu "Jebać lewaqów" z moralizatorskiej i pogardliwej pozycji wyższościowej.

          3. @Jacek Tabisz
            Może to że jestem ze wsi, nie jestem doktorem jak Napierała, nie latam do Kataru jak Pan i słucham normalnej muzyki może oznaczać dla Pana, że jestem ćwierćinteligentem. Trudno, mogę być dla Pana nawet debilem <wzruszenie_ramion>, który do Pana wielkości nigdy nie dorośnie.

            Ale jedno potrafię wyczuć: gdy ktoś próbuje mną manipulować i mnie oszukać — tak, jak między innymi Pan. Człowiek, który nigdy nawet nie skrytykował muzułmanina tylko poświęca całe swoje życie na wyszukiwanie na siłę u ludzi przeżarcia wymyślonymi przez siebie ideologiami i dowodów pod tezę opartą na teoriach spiskowych o marksistach kulturowych.

          4. Skrytykowałem muzułmanina wielokrotnie. Pisałem o karze śmierci za apostazję, omawiałem hadisy i ich interpretacje. To Ty przekręcasz cudze wypowiedzi, albo wręcz wymyślasz je innym. Teraz znów mi wmawiasz jakieś poczucie wyższości. To jakaś psychoza. Od kilku miesięcy leci tu mój dziennik indyjski – łatwo sprawdzić, czytając, czy się wywyższam, czy też raczej badam kultury nierozumiane lub słabo znane, czasem za sprawą pogardy. Acha – pisanie „słucham normalnej muzyki” to jest dopiero pogardliwe wywyższanie się. Mozart to normalna muzyka, tak samo ragi czy indyjskie piosenki filmowe. Wśród najmłodszych muzyka klasyczna ma 14% popularność w Polsce w świetle najnowszych badań, zaś wśród starszych 21%. Rock czy jazz nie mają większej populatności, obecnie młodzi cenią rap, hiphop, pop. Starsi wyrastają z rapu na rzecz muzyki klasycznej, jazzu i rocka. Pisanie o jakiejś „normalnej muzyce” którą ceni Vernon_Roche w przeciwieństwie do znienawidzonego dziwaka Tabisza to wyraz pogardy i nienawiści płynącej z psychozy i kompleksów. Zalecam wizytę u specjalisty. 

          5. Skrytykowałem muzułmanina wielokrotnie.
            ===
            Krytyka muzułmanina jest na przykład w następujących filmach na YT: This Islamic Propaganda on YouTube is Insane czy Her Argument for Hijab Accidentally Backfires na kanale Genetically Modified Skeptic albo w filmie Crying radical tears na kanale Otterface. Ale nie u Pana. Pan nigdy nie skrytykował Muzułmanina. Pan używa Islamu/Muzułamanów przeciwko niemuzułmanom (używa Pan praktycznie zawsze Islamu/Muzułmanów przeciwko nie muzułmanom / jako argumentu/rekwizytu przeciw tym drugim). Pan mówi: „Jesteście głupi niemuzułmanie, bo w Pakistanie czy gdzieś jest kara śmierci na apostazję, więc nie możecie mieć prawa, wasze prawa, całe wasze życie jest z tego powodu drugorzędne”, a osoby na tych filmach rzeczywiście krytykują konkretnych Muzułmanów.
            —-
            Wmawianie przez Pana ludziom na masową skalę ideologii i „kultu obcego” i jakichś innych bzdur, obrażanie ich w ten sposób, sprzedawanie teorii spiskowych, niesprawdzanych „faktów”, używanie generalizacji brzmi jak wywyższanie się, moralizowanie, odprawianie kazań.
            Indie nie mają nic wspólnego z Pana stosunkiem do ludzi, bo w ogóle się do nich nie odnosiłem.
            Odnosiłem się do tego jak Pan traktuje mnie – człowieka z Polskiej prowincji, w tym wymagając spełniania roszczeń, jakby się Panu coś ode mnie należało, jakby miał być Pana niewolnikiem, bo jak nie, to mnie Pan wyzwie od ideologów, człowieka przeżartego ideologią, członka „kultu obcego”, miłośnika Islamu itd. ; będzie szantażował w ten sposób — rób to co każę, bo jak nie to zostaniesz ideologiem. Jak ta kobieta z Natemat.
            Do tego jak Pan traktuje ludzi, do których niby Pan przemawia (w rzeczywistości chyba szczując na nich innych ludzi).
            Do prób cenzury i deplatformowania.
            Do tego, że Pan od dłuższego czasu nie szanuje odbiorców swoich treści.
            ====
            Acha – pisanie „słucham normalnej muzyki”

            To jest coś co usłyszy Pan od zwykłego człowieka w kontekście tego co Pan mówił na filmie.
            Szczególnie u mnie na prowincji. To jest coś co często słyszałem, gdy kogoś spytałem o muzykę.
            Albo o jedzenie. Nie wszyscy chodzą po restauracjach. Co odpowiedzą, gdy się ich spyta. Że normalne jedzenie jedzą. Tak się po prostu mówi. Nie wszyscy mają zawsze w każdej kwestii kapitał kulturowy, żeby nie odebrać tego co Pan mówił na tamtym filmie jako szydzenia z nich.
            To Pan proponował określanie poziomu inteligencji na podstawie słuchanego gatunku muzyki. Mówił Pan że bębenki są be, bo sugerował Pan, że za proste za bardzo głównonurtowe, mainstreamowe.
            Więc normalnej, czyli takiej co wszyscy, z głównego nurtu, czasem z takiego gatunku, a czasem z innego. Bez jakichkolwiek związanych z tym pretensji. Tego co się lubi. Także dla rozrywki. A nie dla mówienia, że się jest mega super giga geniuszem, bo jest tak ciężko i nieprzyswajalnie od razu, że nie ma nawet bębenków.

          6. Vernon_Roche – jesteś ewidetnie moim hejterem. Robisz wszystko, żeby uzasadnić niechęć i uprzedzenia. A tymi uprzedzeniami karmisz się, sycisz, to Twoja frajda. Wcześniej myślałem, że to typowa nienawiść podbudowana toksyczną ideologią, ale to chyba jakaś osobista, kameralna frajda. Smutne to.

          7. @Jacek Tabisz
            Vernon_Roche – jesteś ewidetnie moim hejterem.
            —-
            Pokazanie jak wygląda skrytykowanie muzułmanina – coś czego Pan nigdy nie zrobił – nie jest hejtem.
            Pokazanie, w jaki sposób traktuje Pan ludzi, tego jak ich Pan szantażuje — nie jest hejtem.
            Wytłumaczenie, w jaki sposób ktoś zareaguje na określanie przez Pana poziomu inteligencji na podstawie gatunku słuchanej muzyki — nie jest hejtem.
            Nazywanie ludzi ćwierćinteligentami / ideologami / członkami „kultu obcego”, „miłośnikami islamu”, „modnych ideologii” JEST HEJTEM.

            ===
            Robisz wszystko, żeby uzasadnić niechęć i uprzedzenia.
            —-
            Gdybym tak było używałbym między innymi generalizacji tak, jak Pan. Przypisywałbym Panu stałe cechy psychiczne i fizyczne / zachowania na podstawie tego, co ktoś powiedział na drugim kontynencie. Gdybym używał wcześniej negatywnego stereotypu i oceniał Pana przez ten negatywny stereotyp.
            Tak nie jest. Ja zawsze odnoszę się do tego co Pan mówi o innych ludziach, czego Pan chce, do tego jak Pan traktuje innych ludzi, w tym mnie – człowieka z Polskiej prowincji.
            To Pan jest uprzedzony i sieje uprzedzenia przy użyciu generalizacji na zasadzie „żydzi porywają dzieci na macę”. To pan straszy ludzi ludźmi o lewicowych poglądach – jak w wywiadzie w Onecie albo na filmach.
            To Pan demonizuje ludzi o lewicowych, i w zasadzie każdych niż Pana, poglądach, na prawie każdym filmie.
            Przecież Pan mówił, że ludzie o lewicowych poglądach nie powinni istnieć. Czy jest coś bardziej uprzedzonego i hejterskiego niż to?
            ===
            hejterem
            Robisz wszystko, żeby uzasadnić niechęć i uprzedzenia.
            uprzedzeniami karmisz się, sycisz, to Twoja frajda.
            typowa nienawiść podbudowana toksyczną ideologią
            jakaś osobista, kameralna frajda
            —-
            No i gdzie jest u Pana ta umiejętność zrozumienia innych niż własne poglądów, której Pan tak roszczeniowo wymaga od innych?
            Nigdy i nigdzie nie pokazał Pan, że potrafi Pan traktować ludzi tak, jak Pan chce, żeby Pana traktowano.
            Nie umie Pan nic innego oprócz grania ofiary.
            Przypisuje Pan intencje jak zawsze.
            Obraża Pan jak zwykle.
            W dodatku człowieka z polskiej prowincji.
            Człowieka, którego już dawno Pan sprzedał, bo liczą się tylko Pana Muzułmanie i liczy się tylko Pana Islam.
            To raczej Pan jest moim hejterem i jest Pan uprzedzony do mnie i do wielu innych ludzi, wystarczy słuchać tego jak Pan o nich mówi, czego Pan dla nich, to jak chce Pan ich poświęcić, bo liczy się tylko Pan i Pana Islam/Pana Muzułmanie jest bardzo hejterskie.

          8. O ile to możliwe, proszę mnie nie nękać, ani nie nękać innych uczestników debat. Pana kilka ostatnich wpisów doskonale obnażyło Pańskie intencje. Bierze Pan udział w jakiejś osobistej wendecie. Nie wiem, może mój pradziadek ukradl pańskiemu pradziadkowi krowę, albo konia ze stajni i Pan, wierny pamięci przodków traktuje hejtowanie mnie za jakąś misję. Z tą „nienormalną muzyką”, którą w Pana godzę hejterze, było mocne. Albo, że ośmieliłem się być na lotnisku w Katarze, albo spędzić rok w Indiach. Proszę się dowiedzieć, co w tych Indiach robiłem. Leci dziennik indyjski. Wywyższam się w ten sposób hejterze? 

          9. @Jacek Tabisz
            O ile to możliwe, proszę mnie nie nękać, ani nie nękać innych uczestników debat.
            —-
            To niech Pan mnie nie nęka ani innych ludzi. 
            Niech Pan ludzi z filmów nie obraża.
            Niech Pan ludzi z filmów nie okłamuje.
            Niech Pan wyjdzie ludziom z życia.
            Tylko wreszcie niech Pan skrytykuje Muzułmanina.
            Już Panu pokazałem, w jaki sposób to zrobić.
            W tym wątku a także wielokrotnie wcześniej.

            Pan chce obrażać i okłamywać ludzi, ale według Pana Ci ludzie mają się potem zamknąć.
            =====
            Z tą „nienormalną muzyką”, którą w Pana godzę hejterze, było mocne. Albo, że ośmieliłem się być na lotnisku w Katarze.
            —-
            Czemu Pan szydzi z ludzi o mniejszym niż Pan kapitale kulturowym?
            Czemu Pan chciał określać IQ człowieka na podstawie tego jakiej muzyki słucha?
            Na przykład u mnie na prowincji.
            Dlaczego Pan szydzi z ludzi, których nie stać na wycieczki do Kataru?
            Na przykład u mnie na prowincji.
            Jednocześnie najchętniej odebrał by im Pan prawo do jakiejkolwiek aspiracji, na przykład do wyboru lepszego pracodawcy poza Polską.
            ====
            Pana kilka ostatnich wpisów doskonale obnażyło Pańskie intencje. Bierze Pan udział w jakiejś osobistej wendecie. Nie wiem, może mój pradziadek ukradl pańskiemu pradziadkowi krowę, albo konia ze stajni i Pan, wierny pamięci przodków traktuje hejtowanie mnie za jakąś misję. 
            —–
            Może niezamożni ludzie z polskiej prowincji, tacy jak ja, także zasługują na głos i szacunek bez bycia nazywanymi ideologami (jak kobieta z natemat), członkami "kultu obcego", "miłośnikami islamu" i tak dalej, bez bycia obrażanymi przy użyciu teorii spiskowych i stosowanych przez Pana generalizacji / negatywnych stereotypów?. 
            Może mają prawo do protestu, gdy ktoś tak, jak Pan, chce ich poświęcić i sprzedać oraz nękać, bo liczą się tylko Pana Muzułmanie i Pana Islam.
            I tak mój pradziadek miał krowę w oborze, a nie w stajni.
            To Pan hejtuje ludzi.​
            Na filmach.
            ===
            Czemu mi Pan chce usta zamknąć?
            Czemu Pan nie chce rozmawaiać z ludźmi?
            Czemu jest Pan taki "Nie rozmawiać z nimi?"
            Czemu jest Pan jak TVP i pani Ogórek, próbuje Pan zawsze użyć przyzwoitości ludzi przeciw nim, nieszczerze grając ofiarę? Tak samo jak próbuje Pan użyć strachu ludzi przeciw nim.

          10. @Jacek Tabisz
            Jest Pan tak bardzo oderwany od życia, że gdy Pan rozmawia ze zwykłym człowiekiem, to nazywa go Pan hejterem, jego życie "modną ideologią" i udziałem w "kulcie obcego", a sam fakt, że z Panem chce taki człowiek rozmawiać nękaniem.
            Nigdy wcześniej nie spotkałem takiego człowieka oderwanego od życia człowieka jak Pan czy Napierała, Korga czy Szaniawska.

        3. zastąpiła kultem obcego i ''narracją tożsamościową''.
          —-
          Hasła typu "kult obcego" czy "narracja tożsamościowa" albo "modne ideologie" są używane na zasadzie cepa.
          Jacek Tabisz non-stop ich używa.
          Brakuje jeszcze "marksistów kulturowych". Bo to o tę teorię spiskową tutaj chodzi.
          https://youtu.be/qlrpSpwxgWw

          Jak się przypisze ludziom "kult obcego", to będzie można im zamknąć usta podczas umieszczania ludzi w obozach / w "lecznicach".

          ======
          Taki ktoś,

          Uuu, poniżanie.
          ====
          Wniosek jest prosty: przewijać.

          "Nie rozmawiać z nimi".

  17. Anna: Co grozi za profanację Biblii? Czy nie uniewinnienie albo co najwyżej jakaś grzywna? W najgorszym wypadku (w Polsce ale chyba bardzo rzadko) kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. A co za znieważenie Koranu, Allaha lub Mahometa? Czy nie śmierć? Czy ja śnię?

    ———————————————————-

    Widzicie jaki wspaniały jest katolicyzm?: tylko grzywna lub dwa lata max.

    Za podcieranie się świętym papierem.

    Było jeszcze możliwe uniewinnienie, ale pracujemy nad wymianą sędziów…

     

  18. Anna: "jestem katolicko-muzułmańskim agentem -terrorystą mordującym obrońców praw człowieka."

    ———————————————————————————————–

    Jest Pani kobietą, która w nieudany sposób próbowała zdyskredytować prawa człowieka. Ale tak strasznie Pani nie wyszło, że skompromitowała Pani samą siebie.

    Co ciekawe, Pan Jacek nie przyłączył się do mojej krytyki Pani żenującej postawy. 

     

  19. bolsonaro nie popieram w ogóle i mam go gdzieś. Jak dotąd nie popisał się niczym sensownym. Trumpa popieram. Trump działa w ramach prawa i konstytucji USA więc nazywanie go autorytarnym jest obelgą rodem z CNN (Clinton News Network) . Co do leczenia islamu w Chinach to powiem tak. Gdyby muzułmanie nie rozwalali nam Europy współczułbym ale ponieważ rozwalają a i Chińczykom podkładali bomby itd to mam ich gdzieś

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *