Fala uchodźców to wina Rosji!

Trolle Putina nie próżnują. Już się odzywają głosy, że wszystkiemu winne USA i ich bliskowschodnie wojny. Tymczasem skąd pochodzą przede wszystkim uchodźcy? Z Syrii, czyli akurat tego kraju gdzie Rosja i za jej namową także Chiny nie pozwoliły na interwencję. Tu syryjski chłopak wyraźnie mówi że nie chce być w Europie i prosi o powstrzymanie wojny domowej w Syrii. Ciekawe czy Putin słyszy…

 

Wszyscy mają pełne gęby mądrości jak to USA powinny były wiedzieć już w 2003 roku, co się stanie (zresztą słusznie interweniowano; Hussain miał broń BMR chem i biol. Nie miał Atomowej ale zachowywał się jakby miał, przeganiał i wyganiał inspektorów. W każdym razie lepsze 100 tysięcy bojowników niż arabski Hitler z dwumilionową armią, który zabił milion własnych obywateli) Tymczasem nikt nie mógł przewidzieć powstania IS, a właściwie utworzenia IS z części Al-Kaidy. Natomiast można zniszczyć i trzeba zniszczyć IS, tylko że wobec weta Rosji w stałej radzie bezpieczeństwa ONZ islamistów zwalcza się tylko w Iraku, w Syrii są nie niepokojeni i tam mają czas na oddech. Do niedawna zanim Erdogan się zorientował w niebezpieczeństwie tej sytuacji, ranni islamiści byli spokojnie hospitalizowani po tureckiej stronie…

image

Pozdrawiam serdecznie
PN

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

  1. Kompletnie nietrafiona teza. Winne w tym przypadku są USA:
    1. 2003 r. – agresja na Irak. Hussain nie miał broni chemicznej i biologicznej jak później okazało się. Jego armia miała przetrącony kręgosłup po wojnie w 1991 r. i nie stanowiła zagrożenia. A że był tyranem to już inna sprawa. W krajach muzułmańskich lepszy tyran świecki niż islamiści u władzy. Kraj został zdestabilizowany i to bardzo ułatwiło agresję IS.
    2. Wspieranie opozycji przeciwko Baszarowi w Syrii , gdzie dostarczono broń. 2-3 lata temu były nawet plany uderzeń lotniczych na ten kraj , do czego na szczęście nie doszło. Destabilizacja Syrii przyczyniła się do powstania IS. Baszar to alawita i na nich głównie opiera swoje rządy. Sami alawici to liberalny odłam islamu.
    3. Obalenie Kadafiego w Libii. Znowu udział USA oraz niektórych państw UE np. Francji.

    Akurat Rosja w tej sprawie jest czysta. Jest agresorem ale na Ukrainie. Chyba coś się panu doktorowi pokręciło. USA od XIX w. były agresorem i to nie raz.

  2. Jak USA wspierało radykalnych islamistów?
    http://www.pch24.pl/usa-finansuje–bractwo-muzulmanskie-,11496,i.html

    Powstanie państwa islamskiego to wina USA, które bojowników islamskich walczących z reżimem Asada przedstawiało jako opozycję walczącą o wolność i demokrację i wsparło militarnie.
    Wcześniej w Afganistanie w czasie okupacji przez ZSRR USA wsparło logistycznie i militarnie bojowników islamskich, Alkaida to produkt amerykański. Rosjanie się wycofali, a Talibowie walczyli o państwo religijne, dzisiaj Iran umocnił tam swoje wpływy.

  3. Z tego co pamiętam, to w planach interwencji w 2013 r. chodziło nie o zwalczanie nie IS, ale Asada. Trudno też winić akurat Rosję o to, że postulowana przez Camerona interwencja nie zyskała poparcia Izby Gmin. Asad jest oczywiście dyktatorem i jest prorosyjski, ale trzeba mu oddać że zwalcza IS. Aż strach pomyśleć, że fanatycy z „Państwa Islamskiego” mogliby zostać np. dozbrajani przez Zachód z racji bycia antyasadowską opozycją, a w przypadku interwencji przeciw Asadowi nie dałoby się przecież tego wykluczyć 😐

    1. na zakończenie wojny domowej nie zgodziło się państwo islamskie
      USA dziwnie się tłumaczyło z broni przechwyconej, a właściwie przekazanej bojownikom islamskim, kiedy Amerykanie wycofali się z Iraku. Później oświadczenia Pentagonu, że ciężko walczyć, że ataki z powietrza nie powstrzymają ekspansji bojowników.
      Jest przemyt ropy i broni, tajne operacje bankowe, co daje siłę do prowadzenia wojny. Jest też ciche poparcie Turcji i Saudyjczyków.

      1. Mój drogi państwo islamiskie ma więcej wspólnego z Arabią i Afganistanem czy Egiptem niż Irakiem. To organizacja międzynarodowa wywodząca się z Al kaidy a ta z bractwa muzułmańskiego które powstało w latach 20 xx wieku w celu zatrzymania sekularyzacji Turcji i jej strefy wpływów. IS powstałoby i tak i tak.

  4. Panie Piotrze. Po pierwsze: skąd Pan wziął informację o milionie ofiar Husseina? Było ich znacznie mniej: 30000 – 50000. Tak, był tyranem. W wyniku interwencji USA i jej piesków ofiar wśród ludności cywilnej jest według różnych statystyk od 500 tys do prawie 800 tys. Kraj, przed wojną wysoko uprzemysłowiony, teraz w całkowitej ruinie. Co 4 mieszkaniec nie ma pracy, bezrobocie75%, bombardowania przepompowni wody spowodowały migrację ludzi w jej poszukiwaniu.
    Po drugie: USA doprowadziły do wojny domowej w Syrii i spowodowały „afrykańskie powstania”.
    Po trzecie: Erdogan nie walczy z IS. Erdogan pod pozorem walki z nimi tłucze Kurdów i wygania ich z ich ojczystych ziem.
    Słowem, idziesz Pan z nurtem a powinieneś jako historyk iść pod prąd. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *