Globalne ocieplenie – odpowiedź na argumenty sceptyka

Jeden z naszych publicystów, Piotr Korga, wyraził sceptycyzm wobec globalnego ocieplenia i związanych z nim zagrożeń. Oburzyło to część naszych czytelników, choć my uważamy, że dobrze jest czasem pokazać głos sceptyczny, który i tak istnieje w rzeczywistości poza naszym portalem. Na argumenty Piotra odparła nasza czytelniczka Katarzyna, zamieszczając przy okazji wiele cennych linków. Wydaje nam się zatem, że warto wydobyć tę polemikę z komentarzy i przedstawić ją tutaj, tak aby więcej ludzi mogło się z nią zapoznać:

Piotr Korga:

„Dlaczego mówi się tylko o dwutlenku węgla?”

Katarzyna: Gdzie się tylko tak mówi? Gdzie Pan szukał? Jakie prace naukowców Pan czytał, że wygłasza Pan takie stwierdzenia?

” Podważa pani fakty, że nie jest on jedynym, ani najważniejszym gazem cieplarnianym?”

A widzi Pan w mojej wypowiedzi takie podważenie? Nie? To o co chodzi? Zresztą skąd Pan wziął te fakty? Proszę pokazać naukowca, który przychyla się do teorii antropogeniczności globalnego ocieplenia, a jednocześnie zaprzecz stwierdzeniu, że para wodna jest istotnym gazem cieplarnianym.

” Równie dobrze za propagandę mogę uznać to „obalanie mitów”.”

Nie nie można. W tym obalaniu mitów w każdym artykule ma Pan pełno bezpośrednich odnośników do wyników badań. Na tej samej zasadzie może Pan uznać za propagandę np. zasady termodynamiki.

„Krótko, ogólnikowo, „bo tak twierdzi nauka”, a większość tych obserwacji to …właśnie obserwacje skutków, ale nie rozpoznanie przyczyn.”

Pan nie ma pojęcia, o czym Pan pisze. Jakie obserwacje, czy też badania Pan analizował? Proszę o konkretne zastrzeżenia co do metodologii.

Skoro nie umiał Pan sam znaleźć, proszę bardzo – oto odpowiedzi na wszystkie Pana argumenty:
1. Żyjemy w interglacjale. Były w przeszłości okresy zlodowaceń jak i zupełnie bez lodu, a ludzi nie było.
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-klimat-zmienial-sie-juz-wczesniej-dzis-jest-tak-samo-1
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-to-naturalny-1500-letni-cykl-zmian-klimatu-30
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-globalne-ocieplenie-wynika-z-cykli-aktywnosci-slonecznej-64
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-to-naturalny-cykl-wzrostu-i-spadku-temperatur-50
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-klimat-zmienial-sie-juz-wczesniej-dzis-jest-tak-samo-1

2. Co istotne, wynika z niego, że to ocieplenie, którego przyczyn możemy nie znać i nie mieć na nie wielkiego wpływu
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-dwutlenek-wegla-emitowany-przez-czlowieka-nie-ma-znaczenia-31
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nie-ma-empirycznych-dowodow-na-antropogenicznosc-globalnego-ocieplenia-41
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nauka-nie-jest-zgodna-w-temacie-globalnego-ocieplenia-7
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nie-ma-zwiazku-miedzy-naszymi-emisjami-a-wzrostem-ilosci-co2-w-atmosferze-83
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nauka-nie-jest-pewna-w-kwestii-zmian-klimatu-55
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-czlowiek-odpowiada-jedynie-za-0-6procent-efektu-cieplarnianego-66

4. powoduje wydzielanie się gazów cieplarnianych, choćby metanu z dna oceanów, czyli mylimy skutek z przyczyną.
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-to-metan-jest-glowna-przyczyna-ocieplenia-80
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-to-ocieplenie-powoduje-wzrost-koncentracji-co2-a-nie-na-odwrot-6
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nadmiar-dwutlenku-wegla-nie-powoduje-ocieplania-klimatu-87
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-miedzy-temperatura-a-koncentracjami-co2-nie-ma-korelacji-22

5. “Wszelkie dane wskazują, że ocieplenie klimatu nie ma związku z zawartością CO2 w powietrzu. To znaczy wysokość stężenia tego gazu w okresach historycznych jest powiązana skutkowo, a nie przyczynowo z klimatem planety.”
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-to-ocieplenie-powoduje-wzrost-koncentracji-co2-a-nie-na-odwrot-6
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nie-ma-empirycznych-dowodow-na-antropogenicznosc-globalnego-ocieplenia-41
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nadmiar-dwutlenku-wegla-nie-powoduje-ocieplania-klimatu-87
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-miedzy-temperatura-a-koncentracjami-co2-nie-ma-korelacji-22

3. Najważniejszym gazem cieplarnianym, o którym prasa nie pisze na ogół wcale, nie jest dwutlenek węgla, który wypuszczamy spalając węgiel, spalając ropę, spalając gaz, a także z innych źródeł ludzkich – tylko woda. Zwyczajna para wodna daje około 97% całego efektu cieplarnianego”
A co ma prasa do naukowców, którzy to badają? Naukowcy wiedzą, że para wodna się liczy, a jednak są za teorią o istotnym wpływie człowieka na globalne ocieplenie.
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-para-wodna-jest-najwazniejszym-gazem-cieplarnianym-32
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nauka-nie-jest-pewna-w-kwestii-zmian-klimatu-55
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nauka-nie-jest-zgodna-w-temacie-globalnego-ocieplenia-7

4. Na ich podstawie można prognozować że temperatura powinna się obniżyć przez najbliższe 60 tysięcy lat o 5°C, w tym o około 0,01°C w XXI wieku, co jest prawdopodobnie hamowane przez globalne ocielenie
Pan w ogóle przeczytał, co wkleił? Przecież ten cytat wyraźnie mówi, że globalne ocieplenie istnieje!
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nadchodzi-globalne-ochlodzenie-77
Na wszelki wypadek:
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-globalne-ocieplenie-jest-powodowane-wzrostem-aktywnosci-slonecznej-3
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-globalne-ocieplenie-wynika-z-cykli-aktywnosci-slonecznej-64

 

„Sam przeżyłem wiele chłodnych, paskudnych lat (w znaczeniu pory roku) jak i upalnych. Nie wiem, czy następna zima będzie równie łagodna, czy da popalić mrozem i zasypie śniegiem. Dłuższy okres lata i wiosny, to dłuższy okres wegetacji roślin na półkuli północnej, w strefach syberyjskich i tundry kanadyjskiej, mniejsze zużycie energii, a więc i paliw kopalnych na ogrzewanie. I mniej przeziębień ;-). W strefach równikowych i podzwrotnikowych temperatura wcale nie wzrośnie tak jak w umiarkowanych i zimnych.”

http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-globalne-ocieplenie-nawet-jesli-bedzie-wcale-nie-bedzie-takie-zle-4
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-im-wiecej-co2-tym-lepiej-dla-roslin-47
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nadchodzi-globalne-ochlodzenie-77

„Dodajmy jeszcze, że lasy produkują jedynie ułamek tlenu na Ziemi. Puszcza amazońska, choć oczywiście bardzo cenna, żadnymi „zielonymi płucami” nie jest. Ponad 80% tlenu wytwarza oceaniczny fitoplankton. Wzrost temperatury oceanu spowoduje oczywiście rozrost fitoplanktonu i w konsekwencji – zwiększenie „mocy przerobowych” CO2, niezależnie od powierzchni lasów.”

Jasne, tyle że naukowcy zajmujący się klimatem wcale tego nie kwestionują:
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-by-zwalczyc-globalne-ocieplenie-wystarczy-sadzic-wiecej-drzew-109

” Biorąc to wszystko pod uwagę trochę śmiesznie wyglądają wszystkie traktaty i pakiety klimatyczne oraz propaganda, momentami wręcz demagogia z tym związana.”

Cytat za http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nauka-nie-jest-zgodna-w-temacie-globalnego-ocieplenia-7 :

„Z naukowców, którzy nie byli klimatologami 77% odpowiedziało „tak”, gdy tymczasem wśród klimatologów aktywnie publikujących prace naukowe dotyczące badań klimatu odsetek ten wyniósł 97,5%. W miarę jak rośnie poziom kompetencji w naukach klimatycznych, rośnie też odsetek naukowców uważających, że działania ludzi wywołują wzrost temperatury powierzchni Ziemi. Najbardziej uderzająca jest różnica pomiędzy ekspertami od nauk klimatycznych (97,5%), a ogółem społeczeństwa (58%). ”

Proszę łaskawie odpowiedź, co jest propagandą. To w co wierzy 97% naukowców ekspertów w danej dziedzinie i 58% społeczeństwa, czy też raczej to, w co wierzy maksymalnie 3% naukowców ekspertów w danej dziedzinie i 42% społeczeństwa? Wie Pan, czym jest propaganda?

„Nasuwa się nawet porównanie do religii, gdzie sceptycy są traktowani jak bluźniercy. ”

Tutaj przykład jak dogmatycznie naukowcy przychylający się do teorii antropogeniczności globalnego ocieplenia traktują sprzeczne z tą teorią wyniki badań: https://glacjoblogia.wordpress.com/2015/11/05/komentarz-do-doniesien-o-rozroscie-ladolodu-antarktydy/ . Jak bluźnierców, czyż nie?

„Znacznie więcej do powiedzenia powinni mieć tu klimatolodzy, geolodzy, ekolodzy (prawdziwi), ale nie tylko ci “po linii”, a znacznie mniej “zielone świry” i politycy z bożej łaski. ”

A którzy to są ci prawdziwi? Tamto 97% jest be, prawda?

Jeszcze do przemyśleń w kwestii propagandy:
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-wedlug-500-wybitnych-klimatologow-zmiana-klimatu-to-naturalna-oscylacja-113
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-petycja-oregonska-podwaza-teorie-antropogenicznej-zmiany-klimatu-110
To pewnie ci Pańscy prawdziwi naukowcy specjaliści, których trzeba dopuścić do głosu w tej sprawie (za ostatnim linkiem):
Podpisani pod petycją oregońską, traktującą o naturalności globalnego ocieplenia:
Misac Nabighian, PhD – zajmuje się geofizyką stosowaną, w szczególności geofizyką górniczą (m. in. metodami poszukiwania ropy naftowej).
Robert E. Nabours, PhD – to emerytowany elektrotechnik, autor takich prac jak „Electrical Injuries: Engineering, Medical and Legal Aspects”.
Larry D. Nace – najwyraźniej ze światem akademickim (a na pewno z klimatologią) nie ma nic wspólnego – jego nazwisko nie występuje w żadnych bazach bibliograficznych.
Richard R. Nadalin – to lekarz podiatra (specjalista od chorób stóp).
Michael J. Nadeau – najwyraźniej stolarz.
Norman A. Nadel – inżynier-górnik.
Paula Nadell – położnik-ginekolog.
Edward M. Nadgorny, PhD – fizyk ciała stałego, specjalista od kryształów.
Robert F. Naegele, PhD – wirusolog.
Danny Naegle – najprawdopodobniej rolnik z Arkansas.
Carl M. Naehritz Jr. – kolejny lekarz, tym razem chiropraktyk.
Robert F. Nagaj – brak informacji i jakichkolwiek naukowych publikacji.
Champa Nagappa, PhD – lekarz pediatra.
Harry E. Nagel – najwyraźniej inżynier z firmy Royal Land Company.
Harry E. Nagle – nieżyjący już geolog naftowy.
Fred W. Nagle Jr. – brak informacji w bazach bibliograficznych
Ross E. Nagner – brak informacji.
Yoshio Nago – brak informacji.
James Nagode – księgowy? .
Jay F. Nagori – inżynier, specjalista od budowy elektrowni.
Mark L. Nagurka, PhD – inżynier, biomechanik.
Kenneth A. Nagy, PhD – biolog.
Joseph Nagyvary, PhD – chemik, który kilka lat temu zasłynął „odkryciem” sekretu skrzypiec Stradivariusa.
Yervant M. Nahabedian – brak informacji.
Michael L. Nahrwold – lekarz-anestezjolog.
Zane Elvin Naibert, PhD – trudno powiedzieć kto, jeśli chemik, to już bardzo leciwy.
Yathi Naidu, PhD – lekarz.
William L. Nail – najwyraźniej wynalazca z Picayune, Missisipi.
B. J. Nailon – brak informacji.
Gangadharan V. M. Nair, PhD – leśnik.
Sonia Najjar, PhD – endokrynolog.
Takuro S. Nakae – brak informacji (być może chodzi o tego wynalazcę).
Glenn M. Nakaguchi – chemik, powiązany z przemysłem naftowym.
Dennis B. Nakamoto – geolog.

 

Zachęcamy Czytelników do zapoznania się z przytoczonymi linkami. Ważne jest też, aby zweryfikować kto podpisał petycję oregońską. Czy można czynić z tego argument?

O autorze wpisu:

Celem Opinii Publicznej jest przedstawianie co jakiś czas najciekawszych debat toczących się w komentarzach na RacjonalistaTV. Opinia Publiczna ma przy okazji nadzieję, że coraz więcej osób zechce się włączyć w te ciekawe dyskusje. Tak poza tym, Opinia Publiczna nie pokazuje swej twarzy, ani nie udziela wywiadów. Jak powiada: "Jestem dość anonimowa, i bezstronna, bo złożona z wielu stron i twarzy..."/

  1. Czytałem że globalne ocieplenie jest w 3/4 skutkiem działalności człowieka , a w 1/4 czynników naturalnych. Przeludnienie jest czynnikiem mającym ogromny wpływ na globalne ocieplenie. Wprowadzenie radykalnej kontroli urodzeń jest koniecznością. Tylko to rozwiąże problem . Reszta rozwiązań to półśrodki. Zmiany klimatyczne widać już gołym okiem(wystarczy porównać jak wyglądała zima w latach 80 , a jak obecnie).

    1. Nie bardzo wiem, na jakiej zasadzie wyliczono te proporcje. Gdyby nie działalność człowieka, najprawdopodobniej byłoby to globalne ochłodzenie.

      1. Widziałem zdjęcie satelitarne Arktyki z 1990r. i z 2010r. – wielkość pokrywy lodowej zmniejszyła się o 1/3. To ma być globalne ochłodzenie?

        1. Powierzchnia to nie jest to samo co wielkość. Napisałam „gdyby nie działalność człowieka”. Zdjęcia, które Pan widział, to zdjęcia uwzględniające działalność człowieka. Ponadto polecam rozróżnianie słów „globalny” i „lokalny”, zwłaszcza w odniesieniu do pojedynczych zjawisk.

    2. Przeludnienie samo w sobie jest bez znaczenia. Takie na przykład Chiny oddychając wydzielają więcej dwutlenku węgla niż cała polska gospodarka. I co z tego? NIC – bo ta emisja odbywa się w obiegu zamkniętym w przyrodzie.
      Istotne jest zwiększanie ilości gazów cieplarnianych, w szczególności CO2. To zostaje na setki tysięcy lat i potęguje efekt cieplarniany. Mała liczba mieszkańców doprowadzi do tego samego latając samolotami, jeżdżąc autami itp, i wytwarzając energię głównie z paliw kopalnych.

      1. Problemem związanym z przeludnieniem nie jest oddychanie, tylko nierozerwalna z cywilizacją eksploatacja środowiska.

        1. Pani Katarzyno, bez przeludnienia doprowadzilibyśmy do tego samego, tylko odrobinę wolniej. Eksploatacja środowiska to pojemne pojęcie, które warto sprecyzować. Główny problem to emisja CO2 przez eksploatację ogromnych pokładów związków węgla.

          1. Jestem tego świadoma, tylko w obecnej sytuacji czas jest istotnym czynnikiem.

      2. Im więcej ludzi to więcej samochodów, większe zapotrzebowanie na energię czy żywność. A to już generuje więcej zanieczyszczeń czy CO2.

        1. Mi chodzi o to, że liczna populacja ludzka mająca alternatywne źródło energii i paliwa – co oczywiście jest możliwe – nie spowoduje katastrofy klimatycznej. Stała, nie rosnąca populacja ludzka eksploatująca coraz bardziej zasoby paliw kopalnych jak najbardziej ją spowoduje. CO2 to nie jest kurz, który opadnie i mamy spokój. To trwała zmiana i kosztowne skutki.
          Tempo emisji nie jest problemem – problemem jest całkowita ilość. Jeśli spalimy wszystkie paliwa w 20 albo 300 lat to efekt będzie ten sam – tylko później.

          1. Jeśli chodzi o samą liczbę ludzi nie tyle jest to kwestia zapotrzebowania na energię, co na żywność. Więcej ludzi, to więcej zmian powierzchni ziemi, czyli upraw, pastwisk i wylesiania. S te jako że są zjawiskiem globalnym, zmieniają klimat. To są rzeczy o których się mówi, gdy ma się na myśli przeludnienie w kontekście zmieniania klimatu. Żadne alternatywne źródła energii tu nie wchodzą w grę – chodzi o to że im więcej ludzi, tym więcej pól uprawnych i ingerencja w naturalne środowisko.

  2. robercie istnieje cos takiego jak pojemność środowiska – na przyklad 10 żubrów na 1000 hektarów – nie ma wpływu na jakość lasu – ale sto to katastrofa —podobnie jest z ludzmi – wielu rejonach to już kleska – na terenie sahary pojemność środowiska jest znacznie mniejsza i juz dawno jest przekroczona ograniczyć emisje ludzka co2 można tylko globalnie —jednym z niesamowitych patentow jez rolnictwo bez orki – wkłada się nasiona przez maszyne w murawe -zapobiega wysychaniu gleby – wyiewaniu gleby -spadek plonow 25% ale całoroczny efek pochłanianiu co2—-najważniejsze to koszty ograniczania emisji ludzkiego co2 —od 3000$ dolarów za tone co2 -zaanwasowana technologie — przy 7 $ dolarom – na propagandę antypopulacyjna w krajach 3 swiata — kalkulacja jest prosta -ale niektórzy uwazaja to za rasizm -imperializm -neo kolonializm -polska nie-miała takiej przeszlosci wręcz odwrotnie to z polski z europy południowej byli wywożeni niewolnicy -oblicza się ze do 15mil -islam- przy 25 milionach zafryki przez białych i 15mil do krajów islamu -europa południowa 3mil -islam—-nie związani jesteśmy historia -odwrotnie jak Niemcy Włochy francja anglia hiszpania portugalia belgia holandia —kleska ekologiczna bliskiego wschodu – Afryki saharyjskiej–tylko rozwiązania depopulacyjne — rozsadnik chorob konfliktow /rwanda burudi – typowa wojna depopulacyjna /reszta to bzdury- największe zaludnienie w Afryce centralnej / -nigeria -islam – kontra chrześcijanie /wojna depopulacyjna -1960rok -30milonow –2010rok 172mil—przy dużej emigracji—-podobnie jest w Egipcie 19mil w roku 1950–84milonyw 2010—rewolucje konflikty —brak regulacji populacji – i korelacja z konfliktami wewnętrznymi i zewnętrznymi ewidentna — pomoc tym krajom tylko wraz z propagada -oswiata – wszelkimi metodami – jest jedynym wydajnym sposobem na odsunięcie kleski ocieplenia konfliktow – imigracji – reszta to sentymentalne mrzonki i banialuki —jeszcze raz przypominam 7$- za tone przy stosowaniu propagowania regulowania kontroli urodzin —przy 3000$ -wydatki na zaawansowane technologie —straty powodowane przez emisje /skumulowane -uwolnienie metanu – podniesieniu poziomu mórz o 0,5 m do roku 2100 —-rózni autorzy od 100$- 1000$ za tone ograniczenia co2/—wiemy gdzie wystapia konflikty – tam gdzie wzrasta gwałtownie populacja i przekroczony jest próg akceptacji środowiska /naprzykład brazylia – ma olbrzymi bufor puszcze —mexyk miał emigracje do usa –brak -ograniczenie emigracji -pewna wojna -praktycznie już jest —oczywiście Pakistan -Bangladesz – indonezja —albo depopulacja albo mega konflikty /mega zniszczenie środowiska /

  3. bogdanie, nie mieszajmy tematów.
    Pojemność populacyjna to jedna sprawa a zmiana klimatu to druga. Ja nie twierdzę, że przeludnienie, wyczerpywanie zasobów i punkty zapalne wojen nie są problemem. Są – i to poważnym.
    Jeśli rozmawiamy o ociepleniu i zmianie klimatu to wiemy, że największy wpływ napędzający dodatnie sprzężenie zwrotne ma CO2. Zwiększenie CO2 w atmosferze to spalanie paliw kopalnych. Bez przestawienia się na alternatywne źródła energii czeka nas pewna katastrofa pomimo pokoju i porządku społecznego.

    1. Przy wzrastającej populacji, która używa paliw kopalnych, mamy mniej czasu na przestawienie się na źródła alternatywne.

  4. Nie będę się już pastwił nad argumentem, że (jak widać) całość wiedzy jednej Pani pochodzi z portalu propagandowego, prowadzonego przez specjalistów, którzy specjalistami zostali za pieniądze na robienie specjalizacji właśnie w udowadnianiu swoich specjalizacji… a wszystkich innych specjalistów banują, że nie są specjalistami… od tej właśnie specjalizacji, itd. (bo chyba tu już wszyscy mają za oczywistą oczywistośc, że nie można zostać specjalistą od klimatu, jeśli się człowiek nie zajmuje udowadnianiem jedynej prawdy, za pieniądze przeznaczone do udowadniania jedynej prawdy)

    Wspomnę tylko, że ta sama nauka dawno udowodniła jeden podstawowy fakt
    „O tym, jak zmieni się średni światowy poziom morza przy określonym wzroście średniej temperatury powierzchni Ziemi wiemy nie tylko na podstawie modeli, lecz również na podstawie zmian klimatu i poziomu morza w przeszłości.

    W interglacjale eemskim, 120 tysięcy lat temu, średnia temperatura planety była o 1 stopień wyższa niż dziś. Jednocześnie poziom oceanów był wyższy o 6 metrów. Trzy miliony lat temu, w pliocenie, kiedy koncentracja dwutlenku węgla w atmosferze była zbliżona do obecnej, klimat Ziemi był cieplejszy o 1-2°C niż dziś. W tym czasie poziom wody był wyższy o 25–35 metrów. Taki też będzie ostateczny wzrost poziomu morza, jeśli stężenie CO2 w atmosferze utrzyma się przez długi czas na obecnym poziomie.

    Co się stanie, kiedy wpuścimy do atmosfery więcej gazów cieplarnianych? W eocenie (34–56 mln lat temu), kiedy było cieplej o 4°C, na Ziemi w ogóle nie było lodu, a poziom oceanu był wyższy o 70 metrów.”
    TAK JUŻ BYŁO!
    A odpowiedzią na poziom morza zawsze i wszędzie było to samo : przeprowadzka wyżej. A wszystko inne, to marnujące biliardy niedziałająca ściema czyli zwykłe złodziejstwo władzy wobec zwykłego człowieka.

      1. Jeśli zajrzy Pan w te artykuły, będzie Pan mógł się przekonać, że na tym portalu POPULARNONAUKOWYM, jest mnogość odniesień do RÓŻNYCH instytucji badawczych.

          1. Podaje też źródła do statystyk na temat reprezentowania odpowiednich poglądów wśród naukowców. Jeżeli przejrzy Pan ich portal na fejsbuku zobaczy Pan, że odpowiadają rzetelnie na każde pytanie sceptyka, komentują wszelkie wątpliwości z mediów itp. Z naukami przyrodniczymi jest inaczej niż z historią, tutaj nie ma równoprawnych różnych punktów widzenia.

          2. Dokładnie, nauki przyrodnicze mają pełną metodologię dochodzenia do prawdziwszych opisów istniejących zjawisk. Nie można podważać żadnego założenia nie odnosząc się do istniejących wyników badań i opisów zależności.

          3. Panie Napierała zamiast krytykować że pochodzi to z jednego źródła to może napisz co z nim nie tak.

          4. Panie Piotrze, faktem jest, że link do jednej strony nie wygląda dobrze, ale portal Naukaoklimacie jest niezwykle rzetelny i te informacje, które tam Pan znajdzie, zawsze są linkowane do źródeł naukowych, jak również znajdzie Pan takie właśnie informacje w innych naukowych źródłach, jak książki akademickie, czy inne artykuły naukowe w internecie albo w bibliotekach. Można powiedzieć, że w polskim internecie Naukaoklimacie jest kompendium wiedzy w tej dziedzinie i dla dyskusji internetowej o zmianach klimatycznych w zupełności wystarczy jako rzetelne odniesienie.

    1. Zbytnio zawoalowana ironią opinia, nie wiem, w którą stronę, uniemożliwia mi zrozumienie, co tak naprawdę Pan uważa na temat poruszony w artykule. Na wszelki wypadek zaznaczę, że jest jedna strona, bo jest to strona rzetelna i zrozumiała dla wszystkich.

    2. Tak już było, tylko taka „drobna” uwaga: w eocenie nie było ludzi, toteż nie było problemu.

    3. To nie tak, że wszystko już było. Tego co dzieje się teraz jeszcze nie było, bo najszybsze zmiany klimatu rozkładały się na tysiące lat, dając jakieś szanse przystosowania się naturze (a i tak większość gatunków ginęła). Nasze 3-4 stopnie w skali 100-200 lat i wszystkie przewidziane i przede wszystkim nieprzewidziane konsekwencje można porównać w skali geologicznej do wybuchu. Nigdy wcześniej też w trakcie interglacjału, czyli ciepłego okresu, który mógłby się równie dobrze niedługo skończyć, temperatura nagle i wykładniczo nie odbiła w 'jeszcze cieplej’, a klimat jako system nie zahamował możliwości przejścia w epokę lodowcową – naturalnego cyklu w jakim 'oddycha’ klimat. Przeprowadzka wyżej w wyniku podniesienia wód – to nawet mnie rozbawiło. A więc pakuj się Londynie, pakuj się Nowy Jorku, pakuj się większość naszej cywilizacji, która jak lemingi czy ptaki dodo postanowiła naiwnie osiąść nad morzem. Globalna przeprowadzka 🙂

  5. „Tak już było, tylko taka „drobna” uwaga: w eocenie nie było ludzi, toteż nie było problemu.”
    -To prawda, zmiany klimatyczne wymordowały wiele gatunków, gdy następowały na tyle szybko, że nie zdążyły się dostosować. Ewolucja dostawała w tych momentach przyśpieszenia i dzięki temu jesteśmy tu i teraz jako ludzie. Nasi przodkowie przetrwali wiele okresów oziębień, ociepleń i wszelkich katastrof, co też przyczyniło się do rozwoju cywilizacji, technologii. Dziś jesteśmy w stanie lepiej się przygotować, przewidzieć wiele zjawisk, niektórym zapobiegać, ale na razie nie widzę technologii pozwalającej regulować klimat, panować nad naturalnymi cyklami przyrody, a tym bardziej aktywnością Słońca. I nie poradzą tu żadne ustawy technokratów.

    1. Ale jak to się ma do mojej odpowiedzi? Jesteśmy w stanie coraz lepiej kontrolować może nie cykle słońca, ale ich wpływ na klimat na Ziemi.

  6. Świetny tekst, generalnie pan Korga już na początku zaczął ideologicznie gdy akapit zakończył na „zieloni to niedojrzali czerwoni”.
    Dodałbym jeszcze jeden fakt który zignorował a wiec że „już to się zdarzało” otóż nie wiem czy pan zdaje sobie sprawę ale rzadko zdarzało się by klimat zmieniał się tak szybko a to doprowadza do spadku w rybołówstwie i rolnictwie.
    http://www.geekweek.pl/aktualnosci/26630/rosliny-nie-nadazaja-za-zmianami-klimatu

  7. Świetny tekst, generalnie pan Korga już na początku zaczął ideologicznie gdy akapit zakończył na „zieloni to niedojrzali czerwoni”.
    -Cały problem z tymi „zielonymi” polega na tym, że są właśnie ideologiczni. a nie merytoryczni. Ubijają na pseudo-ekologii polityczne interesy ,albo zwyczajnie wyłudzają pieniądze za odstępowania od protestów. Część to z kolei infantylnie zideologizowany lumpenproletariat z jakichś sqoutów, który gotów jest protestować zawsze i wszędzie, w obronie każdego robala, broniliby nawet kleszczy gdyby ktoś znalazł metodę ich wytępienia.
    -A do tego linku gotowe odpowiedzi są w komentarzach pod artykułem. Nie wszyscy to łykają bez popitki.

    1. To żadna wymówka dla tego, żeby powtarzać mity, olewać naukę i generalnie wypowiadać się autorytatywnie na tematy na które nie ma się za bardzo pojęcia, nieprawdaż?

    2. „Cały problem z tymi „zielonymi” polega na tym, że są właśnie ideologiczni. a nie merytoryczni. Ubijają na pseudo-ekologii polityczne interesy ,albo zwyczajnie wyłudzają pieniądze za odstępowania od protestów”
      Ale to pan jest na razie bardziej ideologiczny twierdząc że jak ktoś jest za obroną przyrody to jest „w środku czerwony”. Żeby nie było też nie przepadam za psudoekologami którzy np. manifestują za likwidacją dorożek w górach robiąc dobrze producentom meleksów.
      „Część to z kolei infantylnie zideologizowany lumpenproletariat z jakichś sqoutów” rozumiem że zna pan ich osobiście a nie biadoli swoich fantasmagorii.
      „A do tego linku gotowe odpowiedzi są w komentarzach pod artykułem. Nie wszyscy to łykają bez popitki” bo nie do wszystkich trafiają empiryczne argumenty, niektórzy dalej będą wierzyć że „zmienia się pogoda nie klimat”.

      „korga ma prawo nie wierzyć w globcio i nikogo nie powinno to oburzać” Oczywiście, podobnie jak Katarzyna ma prawo się z nim nie zgadzać i napisać że pisze bzdury.

    3. Problem polega na tym, że ci zieloni, o których Pan mówi nie mają nic wspólnego z naukowcami nadającymi kwestie zmian klimatu.

  8. Osobiście myślę, że globcio jest choć nie wiem na ile ludzie za ni ospowiadają natomiast nie podoba mi sie antyheretycki wstęp do tego streszczenia brzmi jak: „…Jeden z naszych publicystów, Piotr Korga, wyraził sceptycyzm wobec globalnego ocieplenia i związanych z nim zagrożeń. Oburzyło to część naszych czytelników, choć my uważamy, że dobrze jest czasem pokazać głos sceptyczny, który i tak istnieje w rzeczywistości poza naszym portalem. NA GŁOS HERETYKA Piotra odparła nasza czytelniczka Katarzyna, zamieszczając przy okazji wiele cennych linków…” : ) korga ma prawo nie wierzyć w globcio i nikogo nie powinno to oburzać, tak naprawde do konca nie wiemy co z tym cholernym klimatem się dzieje

    1. Dopiero Pan pisał, że nie chodzi ob prawdziwych ekologów tylko groźnych fanatyków. W kwestii globcio niebezpieczni są sceptycy, a nie naukowcy.

  9. Problem z „polemiką” z Panem Korgą polega na tym, że w tym przynajmniej temacie jest on żadnym sceptykiem, tylko kompletnym ignorantem. To jest wielka różnica. Pan Korga musi się najpierw douczyć, a dopiero gdy zyska wiedzę będzie mógł być wówczas albo osobą podzielającą oficjalny obecnie pogląd naukowy o antropogenicznych zmianach klimatu, albo sceptykiem. Na razie po prostu nic nie wie i wypisuje bzdury. W takim wypadku nie mówimy o polemice ze sceptykiem, tylko o edukacji oponenta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *