Jak NIE należy walczyć za sprawę

PiS w polityce zagranicznej, feministki z różową aborcją w stylu Barbie i zatroskany anonimowy ateista piszący do władz miasta. Czyli jak NIE należy walczyć za sprawę… Więcej na filmie:

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

34 Odpowiedzi na “Jak NIE należy walczyć za sprawę”

  1. @Aborcja jest ok
    @Jacek Tabisz
    A nie sądzi Pan, że w tym haśle chodziło o to, żeby ktoś nie odczuwał katolickiego poczucia winy ze względu na to, że kiedyś miał aborcję? Nie był z tego powodu poddany ostracyzmowi?
    Moim zdaniem krytyka tego hasła to prawicowa manipulacja. Takie moralistyczne oburzenie. Księża pewnie kochanki posyłają, a publicznie virtue signalling robią. Po cichu jest ok, ale niech się nikt nie przyznaje.

     

    1. Myślę, że ludzie się tak bardzo oburzają na to hasło / próbują je wyśmiać, bo łamie ono taboo. Występuje przeciwko panującej w Polsce poprawności politycznej. Tutaj chodzi o kontrolę nad taboo, nad tym o czym można głośno mówić, a o czym nie.
       

  2. Panie Tabisz, jakbym miała podać przykład "jak nie należy walczyć o sprawę", to bym podała Pana 😀 Po prostu miesza Pan własne założenia z argumentami w taki sposób, że na jeden krótki filmik trzeba by napisać referat, żeby z Panem dyskutować.

    W dużym skrócie – skacze Pan do wniosków w sposób zupełnie nieuprawniony i nawet, jeżeli z jakimiś pańskimi stwierdzeniami by się zgodzić, to argumenty jakich Pan używa i dalsze wnioskowanie po prostu boli. Przykładowo – z tego, że islam należy krytykować (zgoda) wyciąga Pan wniosek, że każdy człowiek Zachodu powinien to robić (bzdura na resorach), bo krytykować powinni ludzie, którzy mają do tej krytyki właściwą wiedzę i uznanie w środowisku profesjonalistów. No i oczywiście poziom tej krytyki powinien być wysoki, czyli nie powinien mieszać różnych tematów (np. islamu z kulturą regionalną czy zachowaniami pojedynczych osób). Na przykład do krytyki islamu nie powinni przymierzać się magistrowie multimediów (np. ja) czy historycy sztuki (czyli Pan). Lepiej by robili to religioznawcy albo socjologowie religii. No chyba, że mówimy o totalnie amatorskim poziomie rozmów pasjonatów w szkolnym kółku zainteresowań, no ale mówimy chyba o działalności publicystycznej czy wręcz politycznej, od której wymaga się trochę więcej.

    Podobnie jak te farmazony, które Pan sadzi o instynktach, świadczą o tym, że myli Pan określenia biologiczne z potocznymi.

    Jedną z umiejętności nie robienia złej prasy tematowi, któremu ktoś się chce przysłużyć, jest umieć zauważyć jaką wiedzę na ten temat się posiada i nie próbować jej substytuować tzw. "chłopskim rozumem", czyli wnioskami, które może są i logiczne na pewnym poziomie, ale zdecydowanie niedoinformowane. Niestety, mam wrażenie, że próbuje Pan mieć zdanie na każdy temat, a to w prostej linii zawsze prowadzi do kompromitacji.

    PS. Pańskie zdanie odnośnie tych obozów i dziennikarzy mnie dogłębnie przeraża. 

    1. @Krytyka islamu
      Mogę się zgodzić, że nie wszyscy powinni być zmuszani do krytyki islamu i zajmowania się nim.
      Ale sama krytyka nie jest trudna przecież. 
      To jest religia, a religia to bzdura. Wystarczy posłuchać jakiegoś idiotę, który tłumaczy, jak kobiety mają się ubierać i jak ma namiot wyglądać, żeby od razu mieć mu ochotę powiedzieć, że jest co najmniej nienormalny. Serio, nie trzeba znać koranu.
      Zwykła youtuberka to potrafi. Jak tutaj: https://youtu.be/yVgdnLgslXA
       

        1. @Vernon Roche

           

          "To jest religia, a religia to bzdura. Wystarczy posłuchać jakiegoś idiotę, który tłumaczy, jak kobiety mają się ubierać i jak ma namiot wyglądać, żeby od razu mieć mu ochotę powiedzieć, że jest co najmniej nienormalny. Serio, nie trzeba znać koranu."

           

          Na takim poziomie oczywiście się zgadzam, ale krytyka jednostek i ich bzdurnych przekonań, to nie krytyka całej religii. To podobnie jak krytyka pieprzenia jakiegoś Głódzia nie jest krytyką katolicyzmu, bo do krytyki katolicyzmu ważna jest znajomość gazyliona odsłon katolicyzmu w różnych krajach i wyciągnięcia elementów wspólnych.

           

          Zresztą, jak sam mówisz, religia to bzdura, z czym się zgadzam 😉 W tej wersji przynajmniej. To irracjonalny twór, który ma różne odsłony tej irracjonalności i żeby krytyka była celna nie może zakładać, że wszyscy posługujący się etykietką wiernego danej religii to grupa uniformowa. W przypadku katolicyzmu pewne rzeczy wiemy, bo mamy doświadczenie, które z przekonań są głęboko katolickie, które katolickawe, a które niby kiedyś były katolickie ale się zmieniło, itp. Jak chodzi o islam, buddyzm, hinduizm czy dowolny inny -izm tego wyczucia nie mamy i nie wiemy czy dyskutujemy z rdzeniem religii istniejącym w niej od początku (np. trynitaryzm i sukcesja rzymska w katolicyźmie), czy może czymś istniejącym, ale czego nikt się już nie trzyma (zakaz rozwodów), czy może nowo rozgorzałą obsesją na jakiś temat (aborcja). Nie potrafię na tym samym poziomie dyskutować o innych wielkich religiach, nie mam tego samego wyczucia, chociaż religioznawstwo generalnie to mój mały konik i mam wrażenie, że i tak wiem więcej od przeciętnego Kowalskiego. 

           

          Wszystko zależy od oczekiwanego poziomu rozmowy i tej krytyki. Moim zdaniem będąc w jakiejś organizacji próbującej promować racjonalizm, humanizm i generalnie wysoki poziom myślenia, należy stosować też wysoki poziom krytyki. W przypadku wszystkich religii abramicznych naprawdę nie jest to specjalnie trudne znaleźć specjalistę, pogadać z nim, sformułować wyważone zarzuty, których nie można wyśmiać jako stereotypy czy jakiś groch z kapustą, tak jakby ktoś wrzucił wady polskiego katolicyzmu, Amiszów i Świadków Jehowy do jednego wora. Toż to totalnie nie to samo.

        2. Nie rozumiem jak działają komentarze tutaj. Czasami, jak coś napiszę, to pokazuje mi się, że oczekuje na moderację, a czasami nie. A jak próbuję podesłać jeszcze raz, to system twierdzi, że komentarz już został dodany. Wygląda na jakiś błąd.

           

          Na wszelki wypadek wklejam jeszcze raz to, co miało być napisane wyżej:

           

          @Vernon Roche

           

          "To jest religia, a religia to bzdura. Wystarczy posłuchać jakiegoś idiotę, który tłumaczy, jak kobiety mają się ubierać i jak ma namiot wyglądać, żeby od razu mieć mu ochotę powiedzieć, że jest co najmniej nienormalny. Serio, nie trzeba znać koranu."

           

          Na takim poziomie oczywiście się zgadzam, ale krytyka jednostek i ich bzdurnych przekonań, to nie krytyka całej religii. To podobnie jak krytyka pieprzenia jakiegoś Głódzia nie jest krytyką katolicyzmu, bo do krytyki katolicyzmu ważna jest znajomość gazyliona odsłon katolicyzmu w różnych krajach i wyciągnięcia elementów wspólnych.

           

          Zresztą, jak sam mówisz, religia to bzdura, z czym się zgadzam 😉 W tej wersji przynajmniej. To irracjonalny twór, który ma różne odsłony tej irracjonalności i żeby krytyka była celna nie może zakładać, że wszyscy posługujący się etykietką wiernego danej religii to grupa uniformowa. W przypadku katolicyzmu pewne rzeczy wiemy, bo mamy doświadczenie, które z przekonań są głęboko katolickie, które katolickawe, a które niby kiedyś były katolickie ale się zmieniło, itp. Jak chodzi o islam, buddyzm, hinduizm czy dowolny inny -izm tego wyczucia nie mamy i nie wiemy czy dyskutujemy z rdzeniem religii istniejącym w niej od początku (np. trynitaryzm i sukcesja rzymska w katolicyźmie), czy może czymś istniejącym, ale czego nikt się już nie trzyma (zakaz rozwodów), czy może nowo rozgorzałą obsesją na jakiś temat (aborcja). Nie potrafię na tym samym poziomie dyskutować o innych wielkich religiach, nie mam tego samego wyczucia, chociaż religioznawstwo generalnie to mój mały konik i mam wrażenie, że i tak wiem więcej od przeciętnego Kowalskiego. 

           

          Wszystko zależy od oczekiwanego poziomu rozmowy i tej krytyki. Moim zdaniem będąc w jakiejś organizacji próbującej promować racjonalizm, humanizm i generalnie wysoki poziom myślenia, należy stosować też wysoki poziom krytyki. W przypadku wszystkich religii abramicznych naprawdę nie jest to specjalnie trudne znaleźć specjalistę, pogadać z nim, sformułować wyważone zarzuty, których nie można wyśmiać jako stereotypy czy jakiś groch z kapustą, tak jakby ktoś wrzucił wady polskiego katolicyzmu, Amiszów i Świadków Jehowy do jednego wora. Toż to totalnie nie to samo.

    2. Pani komentarz nie zawiera żadnych argumentów,  przydomek sugeruje osobiste zaangażowanie w islam, logicznie – zgodnie z Pani modelem myślowym – nie ma Pani prawa oceniać żadnego dziennikarstwa bez doktoratu z teorii dziennikarstwa

      1. Ale to prawda przecież, że wy tutaj jesteście przykładem tego jak o coś nie walczyć. Głównie jesteście przeciwko Polakom i europejczykom. Wystarczy popatrzeć na nowy artykuł Szaniawskiej. Serio, ta angielka z YT prędzej kogoś przekona, przynajmniej krytykuje jakiegoś muzułmanina, a wy tutaj jesteście na to zbyt tchórzliwi. O wiele łatwiej jest czepiać się niemuzułmanów i dopieprzać się, że w imieniu Szaniawskiej nie nagrywają filmów na YT i jej nie wyręczają. To jest jej główny problem, chciałaby, ale się boi, więc niech ktoś inny za nią to zrobi. 

      2. "Pani komentarz nie zawiera żadnych argumentów"

        Może nie przeczytał Pan dokładnie, sugeruję spróbować jeszcze raz. Moim argumentem jest to, że warto się znać na przedmiocie, który się krytykuje, jeżeli występuje się publicznie i próbuje pozować na autorytet. Zarzuca Pan konkretnym ludziom, że robią złą robotę swoim grupom, a sam tak samo robi Pan złą prasę racjonalistom i humanistom wieloma przerażającymi uproszczeniami w te pogadance. Już nawet nie mówię, że sugestia wsadzania francuskiego dziennikarza przelotem w Polsce raczej chyba nie spotkałaby się z szeroką aprobatą zachodnich środowisk humanistycznych, tak na mój gust.

        "przydomek sugeruje osobiste zaangażowanie w islam"

        Piękne ad personam i tak pięknie kulą w płot, że aż szkoda komentować 😀 Vernon Roche zgadł lepiej, to ksywka wiodąca bardziej na północ Europy, czyli właściwie tak daleko od klimatów arabskich jak tylko się da.

        I nie, nie jestem zaangażowana osobiście w islam tylko tak się zdarzyło mam znajomych islamistów. Nie, nie muzułmanów, islamistów, czyli ludzi z tytułami naukowymi zajmującymi się islamem i krajami arabskimi zawodowo. Więc czasami człowiek coś podłapie na trochę wyższym poziomie, nawet jeśli to strzępki informacji. Nie mam poza tym absolutnie żadnych ciągot ani sympatii w stronę jakichkolwiek religii Bliskiego Wschodu, bo jak kuchnia im się udała, to religie już niespecjalnie. To Pan ma obsesję na punkcie islamu i odpowiedziałam akurat na to, bo było raczej na początku tej pogadanki.

        Prywatnie najbardziej niesmaczył mnie fragment o feminiźmie. Wykazuje się Pan zerowym zrozumieniem przekazu, w którym może są jakieś wady (stylistyka graficzna nie była w tej okładce najszczęśliwsza), ale ma on swoją bardzo ważną puentę, czyli pokazanie, że dla statystycznie istotnej grupy kobiet aborcja nie jest ani traumą ani czymś wstydliwym i ta grupa wymaga od społeczeństwa zaakceptowania tego, nawet jeżeli jest to niezgodne z moralnym podejściem innych. To przesłanie olał Pan, a jedyne, co nie umknęło Pana uwadze, to stylistyka graficzna. Może to oczywiście świadczyć o nie dość jasnym przekazie, ale nie tak Pan to ujął. 

        Już nawet nie mówię o tych nieszczęśnych "instynktach", przy których miałam wrażenie, że słyszę argumentację z podobnej półki, że "homoseksualizm jest sprzeczny z naturą".

        "logicznie – zgodnie z Pani modelem myślowym – nie ma Pani prawa oceniać żadnego dziennikarstwa bez doktoratu z teorii dziennikarstwa"

        Ależ może Pan być pewien, że nie oceniam pańskiego referatu z punktu widzenia dziennikarstwa, bo się na tym nie znam 😀 Oceniam go zupełnie prywatnie jako przykład idealnej reprezentacji tego, co krytykuje.

    3. Żaden rozumny człowiek nie krytykuje religii bo religie są bezrozumne. Co najwyżej może wskazywać bezrozumność. Krytykować zaś można konkretne czyny.

      Swoją drogą jakże odmienne wykaz kwalifikacji jest potrzebny do tabiszowej krytyki islamu a bycia feministką (lub feministą). Dla tych pierwszych wymagane jest jedynie bycie "członkiem zachodu" a dla drugich certyfikat wysokiej komisji.

      Już wiem dlaczego Tabisz zabanował Alę Wilk. Bo Ala odmienia się w dopłeniaczu na Ali. A wilk w kulturze bliskiego wschodu to podstępny szakal. Szach mat!

        1. No nie wiem… Jakbym był krypto-muslimem to też bym kamuflował swoje imię. Skąd na przykład Ben w moim nicku? Przypadek? Nie sądzę…

          1. @Benbenek
            Na szczęście jesteś czarnoskórym żydem. 🙂
            Ale to jest niesamowite, że jak ktoś ich skrytykuje, to od razu jest idiotą zakochanym w Islamie albo kryptomuzułmaninem albo żydokomunistą instalującym wszędzie marksizm kulturowy 

            http://knowyourmeme.com/memes/cultural-marxism
            the term has grown into a popular conspiracy theory among far right wing political conservatives who assert that the normalization of political correctness in modern-day society is a Marxist plot collectively undertaken by influential liberals in academic, artistic and cultural spheres to undermine Western traditions and Christianity.

            Dlatego nie krytykują Islamu jak ta dziewczyna na yt, tylko walczą ze spiskiem marksistów. Spisek jest ważniejszy od Islamu.

          2. Proszę mi tu nie imputować. Ja jestem nie jakimś czarnoskórym a czarnym żydem. Ben to rzecz jasna na cześć Bena Guriona. No i jest to popularne imię czarnych  i popularne wśród muzułmanów np znany był jeden Ben Laden. Shalom!

  3. Z tym gosciem od "Piłsuckiego" to przesada. Ot, jakis gosc sie zdenerwował i wymyslił sobie ze walka z napisem to jakas wielka walka o swieckosc. Widac było ze to akcja "samotnego wilka", jakis dziadek ktory sobie wymyslił, ze w ten sposob zawalczy. A jesli chodzi o "Piłsuckiego" to 90% Polakow to dyslektycy, ja bym go nie ganił, bo to osoba prywatna. Gorzej jak ktos wali byki w imieniu  rządu, czy instytucji.  Pewnie dostał pogrozki od reprezentantow Swietej Inkwizycji i sie spłoszył, stąd ządanie usuniecia nazwiska,  tez nic zaskakującego. 

    Zreszta, jesli chodzi o ten cud to chyba jakis kleszka wyczarował, a nie Piłsudzki. A nawet bez kleszki to Piłsudzki stał sie bohaterem mimo woli. Rozne zrodła  roznie podają. 

    Dobra podaganka – w 20 minut Pan Jacek  załatwił Zydow, islam, aborcje i Piłsudzkiego.  

     

  4. Szok! Każda kobieta może być feministką! Szok! I na to się pozwala?! Szok! Świat po tej wiadomości nie będzie już taki jak się wydawał! Dlaczego najwyższa komisja weryfukacyjna na to pozwala. Gdzie są rodzice tych pań?! Gdzie jest moralność? Oto dowód lewackiej zgnilizny moralnej i  zaczadzenia umysłowego nieuchronnie doprowadzą do upadku naszej cywilizacji!

  5. Conspiracy Theories

    As the debates dragged on, what originally began as a critique of the critical theory’s influence on modern society spun off into a convoluted conspiracy theory asserting that the Frankfurt School, along with its legacies of the critical theory, was a Marxist plot to destroy the capitalist West from within by indoctrinating students to despise individualism and personal liberties in favor of political correctness and multiculturalism. The theory also attributes the critical theory as the culprit behind a wide range of progressivist milestone that were undertaken during the latter half of the 20th century, including the ‘60s counterculture, civil rights movement, anti-war movement and gender equality movement, among others. On the web, the theory continued to evolve through active discussions on politically conservative communities like Conservapedia and Metapedia, as well as right-wing extremist and political-satirical forums like Stormfront, Something Awful and 4chan’s /pol/ board.

     

    1. Chodzi o ten marksizm kulturowy?

      Wiesz jak to leci. Skoro lewicowcy starają się ośmieszyć tą teorię to tylko dowodzi że jest ona prawdziwa.

      1. @Benbenek
        ​Chodzi o to, że tutaj często wszystko jest traktowane jako spisek. 
        Tak jak w przypadku Lauren Southern, której nie wpuścili do UK  https://youtu.be/7QaU59ddFo8  tu https://youtu.be/wARQ9HpdD-E
        Kłamała, że jej nie lubią, bo ma „prawicowe” poglądy. I w ogóle ukryci marksiści kulturowi w angielskim rządzie jej nie lubią.
        To jest taka desperacja, by zostać uznanym za ofiarę. Jak w przypadku tych ciężarówek z tekstem RespectUS i w ogóle tą kłótniom z Izraelem o to, kto jest większą ofiarą Niemców. I ten ból dupy, że nie było Zagłady Polaków, tylko żydów. To jest tak jakby popierali teorię o intersekcjonaliźmie i wprowadzali ją w życie. Biorą udział w oppression olympics. Punkt numer 2 Victim creep gdzieś w 4 minucie: https://youtu.be/cYpELqKZ02Q Uważają, że status ofiary łączy się z korzyściami.
        A Christina Hoff Sommers spoko, przynajmniej na tyle co oglądałem na YT. Bije wielokrotnie na głowę krytykę Szaniawskiej, Tabisza, Korgi. Oglądałem też Rubina rozmowę z Davidem Frumem . Mogę polecić. Nie wiedziałem chyba wcześniej, kto to jest David Frum, podobno jakiś neocon czy jak tam na nich mówią w USA, ale też spoko, bardzo ciekawie się słuchało i Rubin przez większość czasu nic nie mówił, bo nie wiedział, co powiedzieć. DF też bije Napierałę poziomem wielokrotnie.

        1. @VR

          Że też ty za tym wszystkim nadążasz. Mnie się wydawało że jestem na bieżąco z youtube drama po stronie tego co kiedyś nazywało się sceptic community (wczesny thunderf00t, Aron Ra itp) a który teraz przerodził  się we własny gatunek  "SJW bashing". Też mnie to kiedyś zajmowało i subowałem Rubina, Sargona, Stefana Molyneux (tak jego też ;)) Pamiętam Lauren Southern z jej pierwszego wideo z pikiety feministek. Potem część z nich stała się zawodowymi jutuberami co wiąże się z tym że oni sami bardziej dbają o swoich widzów i sponsorów niż o szczerość przekazu. Southern była szczególnie przykra po tym jak przeszła do Rebel Media. Rubin pieprzył trzy po trzy. Sargon stał się po prostu nudny. Zdeplatformowałem ich wszystkich zostawiając tylko Thunderf00ta, Amazing Atheist 

          Oczywiście że to nie ta sama liga. co tutaj. Tutaj trafiają tylko w postaci echa mniej lub bardziej zniekształconego orginalnego przekazu. Polski grajdołjest generalnie mizerny. Kiedyś myślałem że RTV ma szansę pewną barierę mizerności i zagospodarować YT jako istotny kanał i format. Poziom jednak się się polepszył od początku. A ostatnio spadł.

          1. Nie nadążam, czasem oglądam, jeśli ktoś nie uprawia takiego bashingu i to wszystko nie polega na tym, że na końcu włącza się ośrodek nagrody w wyniku potwierdzenia światopoglądu. Właśnie niestety prawicowi autorzy rtv wyglądają czasem jakby byli ofiarami takich filmów na YT, które tylko potwierdzają im światopogląd. Niestety. I jest dokładnie tak, jak mówisz. Jak ktoś się zaczyna utrzymywać tylko z takich filmów to raczej nie będzie obiektywny, nawet jak majątku nie ma, to i tak kłamanie i utwierdzanie ludzi w światopoglądzie będzie głównym celem. A że modne jest jechanie po lewicy i teorie spiskowe, więc to będzie ludziom gadał. To jest jak więzienie dla takiego człowieka. Już sam się nie zgadza, ale jeszcze musi ściemę walić, bo inaczej na chleb i utrzymanie dzieci nie będzie, albo styl życia się obniży. Nie ma nic łatwiejszego niż reakcjonistyczne jechanie po feministkach i lewicy non stop przy jednoczesnym udawaniu prześladowanego, czego przykładem może być kanał No Bullshit prowadzony przez absolutnego kretyna. Dlatego to, co tutaj pisze Szaniawska jest tak kiepskie. Już wszędzie to było 2 lata temu, a zachowuje się jakby Amerykę odkryła (zresztą nie tylko ona). Brzmi to właśnie jak drętwa prawicowa, nacjonalistyczna propaganda/filmy utwierdzające światopogląd z YT. Jak ktoś zaproponował jakąś sensowną analizę i słusznie wytknął oskarżycielsko-pretnesjonalny ton, to od razu Korga zachował się jak studenci z amerykańskich uczelni, którzy wszystkich chcą deplatformować. Tylko że był o wiele gorszy i agresywny. To jest w ogóle fascynujące jak praktycznie pod każdym względem przypominają tutaj tych studentów. Mentalnie, światopoglądowo. Myślę, że też by chcieli ludzi deplatformować za poglądy.

    1. @Vernon_Roche: Jedyne, czego w komentarzu Piotra Korgi nie ma, to nabożnej czci i pełnej uniżenia chęci zrozumienia islamu. Rozumiem, że Tobie to przeszkadza. Twoje prawo, ale nie odcinaj się od tej postawy, co niezgodnie z własnymi wpisami niejednokrotnie czyniłeś. Twoje oburzenie wpisem Korgi to naoczny dowód ma Twoje zaangażowanie w obronę islamu, które jakoś wiążesz ze swoją lewicowością. 

      1. Komentarz korgi jest nie na temat i atakuje komentującą za rzeczy, ktorych nie ma we wpisie. Tak jak Pan teraz. Przypominam, że to Pan chce czegoś od ludzi. A jeśli tak pan i korga reagujecie na taki wpis, to tylko potwierdzacie to, że uważacie każdego człowieka za idiotę zakochanego w islamie. I kieruje wami teoria spiskowa.

      2. Twoje oburzenie wpisem Korgi
        ====
        Nie ma oburzenia. Jest śmiech, że Korga się ztrigerował wpisem, który w żaden sposób nie odnosi się do islamu czy muzułmanów, a w każdy do sjw z USA. 🙂 I zaczął agresywnie opierdalać kobietę, która pewnie sobie pomyśli to, co każdy… 
        I dlatego jego odpowiedź jest przykładem na to jak nie walczyć.

  6. Nagonka na islam jest niesmaczna, tym bardziej, że inne religie w swej fundamentalistycznej postaci wcale nie są lepsze. Albo krytykujemy wszelki fundamentalizm, albo żaden, a nie wybiórczo. Trzeba też pamiętać, że polscy muzułmanie wcale nie są fundamentalistyczni, przynajmniej do tej pory tak było. A przecież każdy ma prawo do własnych przekanonań, w tym religijnych.

      1. Problem dotyczy niektórych krajów muzułmańskich, a nie Polski. Warto przy tej okazji mówić o poszanowaniu praw człowieka przez te kraje, ale poza sankcjami nic nie da się zrobić, bo to suwerenne kraje.

         

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *