Janusz Waluś (nienawiść do INNEGO nie jedno ma imię)

Wraz z rosnącą nienawiścią do INNEGO (czego egzemplifikacją m.in. jest aktualnie obserwowana atmosfera dyskusji nad Wisłą i padające w niej argumenty czy stwierdzenia, na temat islamu, imigracji, polskich różnic politycznych, przeszłości i historii etc.) warto jest miejscowym, prawdziwym Polakom, tzw. „patriotom” i angelicznym katolikom, a często i tzw. „demokratom” przypomnieć jak to drzewiej bywało w lechickim narodzie i jak uniwersalne zdawałoby się wartości – niekiedy – są materializowane. Bo to jest charakterystyczny rys zarówno dla polskiego patriotyzmu, katolicyzmu, dla nadwiślańskiego rozumienia tak wolności jak i demokracji (to mieści się też jednoznacznie w micie i legendzie „Solidarności” – co w niniejszym tekście postaram się ukazać). Warto pokazywać jak nie jednoznaczne są losy ludzkie zwłaszcza na kanwie histerii jaka zapanowała nad teczką ps. „BOLEK”.
Bardzo chciałbym pomóc kolorowym
ale Biblia głosi, że nie mogę tego uczynić

Absalom W. Robertson *

Wsadziłem pistolet Z-88 za pasek z tyłu moich spodni i podszedłem do niego. Nie chciałem strzelać w plecy, więc zawołałem: Mister Hani. Odwrócił się, a ja wyciągnąłem pistolet i strzeliłem w niego. Kiedy się przewracał, strzeliłem drugi raz. Tym razem w głowę. Kiedy upadł na ziemię, oddałem jeszcze dwa strzały w skroń. Zaraz potem wsiadłem do samochodu i odjechałem stamtąd najszybciej, jak to było możliwe”. Tak zeznawał na procesie (Pretoria, rok 1993) Janusz WALUŚ, rodowity góral z Zakopanego (rocznik 1953), emigrant polityczny z Polski, w latach 1980-81 jeden z leaderów „Solidarności” w Radomiu, biały suprematysta i rasista z RPA, zabójca jednego z czołowych działaczy Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) i Komunistycznej Partii RPA (SACP) Martina Thembisile (Chrisa) Haniego. Zabił go z zimną krwią, na oczach jego córki, z racji różnic w poglądach, w kolorze skóry, z przekonania o wyższości kultury białego człowieka, z racji nienawiści, ksenofobii i rasizmu jaki nosił w sobie. Szczególnie przerażającym są te strzały: trzeci i czwarty, oddane z najbliższej odległości w skroń Haniego – analogia nasuwa się sama gdy mówimy o egzekucjach w Katyniu kiedy NKWD-ziści strzelali polskim funkcjonariuszom państwowym z rozkazu Józefa Stalina w tył głowy. Tu, na południu Afryki w 1993 roku odrażającym dodatkiem do tego zbrodniczego aktu była obecność nieletniego dziecka – córki Haniego – kiedy leżał on już we krwi na chodniku przed swoim domem, a ona to wszystko oglądała.
Wraz z nim wyrok dożywotniego więzienia (pierwotny wyrok – karę śmierci – zamieniono z racji zniesienia tej kary po upadku apartheidu w RPA) odbywa Clive Derby-Lewis, inspirator i promotor tej zbrodni, były deputowany do Parlamentu Republiki Południowej Afryki z ramienia Partii Konserwatywnej.
Mentalność biblijnych ortodoksów (jak w przypadku cytowanego Absaloma W. Robertsona) – obojętnie protestanckiej czy katolickiej denominacji (o wyznawcach islamu czy ortodoksyjnego judaizmu nie wspominając) oprawiona zazwyczaj jest szowinistycznymi, choć elegancko zdobionymi ramami, wyszukaną retoryką staro- bądź nowotestamentową, koraniczną lub talmudyczną (w zależności od potrzeb) frazeologią okraszoną obficie pojęciami o wolności, swobodach, demokracji, miłości bożej, tradycji, wartościach etc. A są to poglądy i opis świata z pogranicza skrajnej ksenofobii i nietolerancji, podpadające zazwyczaj pod definicję faszyzmu. Gwoli przypomnienia, następujące elementy są najczęściej wymieniane jako integralne jego części (a które są kompatybilne z naukami owych religiantów): nacjonalizm/szowinizm, etatyzm, militaryzm, kult siły i tężyzny fizycznej (a przez to gloryfikację osobowego wzorca macho), milenaryzm, imperializm, rasizm, antykomunizm, antyliberalizm, skrajny kolektywizm, totalitaryzm, korporacjonizm, religianctwo nacjonalistyczne, ksenofobia. Faszyzm jako taki preferuje przemoc, agresję, nienawiść, morderstwa i eliminacje tego INNEGO (ale zawsze „…na początku było Słowo”).
Narodowy socjalizm (oficjalna ideologia NSDAP) to jedna z odmian faszyzmu. Jej podstawowe zręby znaleźć można w „Mein Kampf” Adolfa Hitlera. Podstawy doktrynalne dla tej ideologii stworzył z kolei Alfred Rosenberg, natomiast jego ustrojową teorię opracował Karl Schmidt. Nazizm wysuwał tezy o nadrzędności rasy aryjskiej (tu – Niemców), stanowiącej rasę panów oraz hasła likwidacji Żydów (Der Endloesung die Jugendfrage). Żydom przypisywał wszelkie zło i nieszczęścia (spuścizna wielowiekowej indoktrynacji chrześcijańskiej w przedmiocie antyjudaizmu i antysemityzmu). Nazizm (tak jak apartheid będący hybrydą takich poglądów) opowiada się za utrzymywaniem czystości rasy. Tym samym sankcjonuje separację, stratyfikację i segregację rasową (w dalszej kolejności dotyczyć to może kultury, pojęcia narodu czy wyznania religijnego). Idea Lebensraumu miała uzasadniać prowadzoną przez Hitlera politykę podbojów, szczególnie krajów słowiańskich, i eksterminacji miejscowej ludności. To co zafundował nazizm Europie (i światu) ulęgło się wpierw w głowach, wdrukowano za pomocą manipulacji i agitacji rzeszom Niemców, Austriaków i wielu ludziom „białej rasy” na Starym Kontynencie.
Nie mogą więc budzić więc zdziwienia – z racji współczesnego klimatu publicznej narracji w Polsce – coroczne apele i nawoływania licznych polskich środowisk, nie tylko konserwatywno-tradycjonalistycznych i skrajnie prawicowych, o uwolnienie mordercy Chrisa Haniego, wspomnianego już Janusza Walusia, z południowo-afrykańskiego więzienia gdzie odsiaduje wyrok. Powszechność dzisiejszej atmosfery publicznego dyskursu w naszym kraju jest wykwitem tego co na manifestacjach Obozu Narodowo-Radykalnego i kolejnych jego mutacji, było od lat codziennością. Mainstream przymykał wielokrotnie oko na nienawistne – bo nie jego to dotyczyło – utożsamienie w Polsce patriotyzmu z prawicowością lub ultra prawicowością, z jednoczesną absolutną delegitymizacją lewicy oraz wszystkiego co z nią jest w jakikolwiek sposób związane. Chwalebnym aspektem każdej działalności publicznej z punktu widzenia liberalnego, nadwiślańskiego mainstreamu było przez ostatnie ćwierćwiecze utożsamianie i gloryfikowanie patriotyzmu wyłącznie z antykomunistyczną i narodowo-religijną postawą (bez względu na wymiar tego zaangażowania czego egzemplifikacją jest admiracja takich osób jak Józef Kuraś velOgień” czy Romuald Reiss/Rajs velBury”).
Próba objęciem patronatu nad marszem tych środowisk w płn. wsch. Polsce (Hajnówka, 27.02.2016) ze strony Urzędu Prezydenta III RP była znamiennym rysem klimatu intelektualnego panującego ostatnio w naszym kraju .
Pokłosie gloryfikacji i rozgrzeszenia za niewątpliwe zbrodnie (które pozostały zbrodniami mimo najszlachetniejszych intencji) tzw. żołnierzy wyklętych, a nawet próby usprawiedliwienia i wytłumaczenia działalności band Ukraińskiej Powstańczej Armii na pd. wsch. rubieżach Polski po II wojnie światowej widać wyraźnie zarówno w casusie Janusza Walusia jak i w narastaniu anty-imigranckiej, islamofobicznej histerii w naszym kraju. Elity III RP starające się aktualnie bronić wysp wolności i demokracji w Polsce atakowanych przez prawicowy PiS i ultra-prawicowy alians p/n Kukiz’15 (w ramach którego ugrupowania ławy sejmowe zajmują przedstawiciele jawnie faszystowskiego ugrupowania politycznego głoszący otwarcie nienawiść, agresję i hasła ksenofobiczno-szowinistyczne) nie widząc przyczyn tego stanu rzeczy w swojej dotychczasowej postawie popadają w ramiona dysonansu poznawczego i schizofrenii. Milczą wstydliwie o Januszu Walusiu, działaczu bądź co bądź ponad-lokalnym tzw. pierwszej „Solidarności”, gdyż to jest też ta inna twarz tego mitycznego ruchu, nie funkcjonująca w przekazie medialnym i totalnej narracji. Twarz obrazująca również tzw. „polskość”. Oblicze wyidealizowane, wypreparowane z codziennego brudu oraz ksenofobicznej, szowinistycznej – często rasistowskiej – piany towarzyszącej wszystkim masowym ruchom społecznym, jako mityczna i nierzeczywista struktura czy zjawisko, jako kolejny polski fantazmat i legenda zaciemniające oraz odrealniające dzieje tego społeczeństwa. Wczoraj, przed-wczoraj, 50-, 100-, 200- i więcej lat temu.
Bo oto liczący się działacz mitycznej „Solidarności” ukazuje twarz jawnie rasistowską, kultywującą przemoc, agresję i nienawiść czyli wartości przeciwne temu co popierał i z czym się solidaryzował cały cywilizowany świat, a czego egzemplifikacją są postacie i działalność polityczna Nelsona Mandeli i ……. Lecha Wałęsy do roku 1989 (oraz rudymenty owej „Solidarności”). Czyż w osobie Janusza Walusia nie odbijają się też zachowania sporej części delegatów na I Zjazd NSZZ „Solidaność” z hali gdańskiej „Oliwii” buczących i wytupujących Jana Józefa Lipskiego czy Aleksandra Małachowskiego ? Czy szerzenie psychozy zagrożenia (którego w naszym kraju aktualnie nie ma), nie jest z jednej strony echem tej podłej, niegodziwej i nikczemnej, baśniowo-mitycznej strony tzw. „polskości” a z drugiej – efektem przyzwolenia mainstreamu na tego typu wypowiedzi, postawy czy zachowania wobec ludzi nie mieszczących się w „błagonadiożnych” ramach ogólnie obowiązującej – wyłącznie ultra – „prawoskrętnej” – politycznej poprawności ?
Pozostawiam te pytania bez odpowiedzi, choć przypadki Jana T. Grossa czy Lecha Wałęsy pozwalają domyślać się reakcji Moich Rodaków (en bloc) na tego typu teksty.
* – Absalom Willis Robertson (1887 – 1971), kongresman(1933 – 46) i senator (1946 – 66) amerykański ze stanu Virginia z ramienia Partii Demokratycznej; ojciec znanego ultra-prawicowego i religijnie fundamentalistycznego Tele – ewangelisty z USA Pata Robertsona (obaj reprezentują denominację protestancką tzw. południowych baptystów).

O autorze wpisu:

Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", "Racjonalista.pl". Na na koncie ponad 300 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego i Towarzystwa Kultury Świeckiej. Sympatyk i stały współpracownik Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Mieszka we Wrocławiu.

63 Odpowiedzi na “Janusz Waluś (nienawiść do INNEGO nie jedno ma imię)”

    1. Piotrze – czy to głupota czy celowe Twoje działanie – gdy piszesz „komuchy”? Jasne, że nikt Tobie nie dorówna w inteligencji – ale trochę spasuj. Tego terminu użyłeś wobec Radka (jako autora tego eseju) a nie wobec wobec wyimaginowanego „komucha”. Lubisz komuszków drażnić (myślę że tych co się z Tobą nie zgadzają) co zrównuje Cię z p. prof. Krystyną Pawłowicz – czyli masz w tym względzie zacne towarzystwo. Pozdrawiam – Olek – komuch

      1. Pawłowicz używa tego terminu wobec każdego ja tylko wobec niezreformowanych demokratycznie socjalistów, czyli komuchów. Z Ciebie a propos znacznie mniej komuch niż z Radka, to zabawne jak socjaldemokrata jak Ty osłania atak na socjalistę Radka, fałszywie twierdząc, że jest od niego bardziej RADEKalny, choć jest mniej

  1. Za to niekiedy deklarowane „lyberały” opierają swe jestestwo (de facto) na zoologicznej nienawiści do każdego INNEGO. Co owocuje przypadkami „walusiowymi” poruszonymi w tekście. Naziolo-liberalizm – może to „twórczy” wkład (kolejny oksymoron jakich wiele w nadwiślańskiej mitologii i fantazmatach) tzw. „polskości’ w rozwój myśli europejskiej ?

    1. na nic nie opierają. Tylko dzięki temu, że to lyberalny portal jeszcze tu obaj piszemy mimo że wiele nas różni, Twoi czerwoni kumple juz by zrobili z ciebie dogmat a mnie do łagru.

    2. wy lewacy jesteście jak dzieci, za nic nie bierzecie odpowiedzialności, ani za zbrodnie komunizmu, ani za głupoty jakie wyprawiacie z gospodarką, ani za nierozważny populizm.

    1. (Ukryty ?) „Nazio-Lyberale” Napierało – widzę, że przebieracie nóżkami za czynem Walusia. Brakuje Wam tylko okazji i …… chyba odwagi. Tak jest zawsze w życiu, że (za Mrożkiem) „Święte Szymony kanapniki” mają wiele radykalnych rozwiązań – na swojej kanapie; ale w praktyce są jak tzw. „cienkie Bolki”, ciche, stonowane, wycofane „DO WEWNĄTRZ” itd.
      Zawsze przy okazji – mówię o sytuacjach rodzącycch „Walusie” – można załatwić swoje prywatne sprawy. A to dać upust tajonym – za mentorskim, stenowanym głosem, za postawą „intelektualysty” – nie uchodzącym w mainstreamie liberalnym zachowaniom: bić, znęcać się, torturować, gwałcić, zabijać. To podnieca i raduje dusze inkwizytorską. A to wziąć odwet za lata prawdziwych (i wydumanych) upokorzeń. A to dać wyraz swej zemście – zawsze niskiej i niszczącej człowieka od środka – za np. uwiedzenie dziewczyny dawno, dawno temu przez konkurenta. Ale Wy „Nazio-lyberale” Napierała tego nie rozumiecie. Wy wiecie lepiej, jesteście pewni swych przekonań. Siebie. To religijna postawa i źródło. Chcecie tylko zaspokojenia swego poczucia – wydumanego, religijnego (ale bez religijnych odniesień) porządku światowego. Ach, „szkoda howoryty”. Kończę. Bye.

    2. Mnie nie musisz lustrować – ale co niby miała by Ci dać lustracja – chciał byś utworzyć warstwę „pariasów”? Myślisz, że wtedy z poczucia moralnego wstydu, że nie uszanowaliśmy „Pańskiej” godności zamilkniemy? A może marzy się Ci taki dom wczasowy rodzaju Bereza Kartuska.

        1. Piotruś – jednak to głupota – patrz co pisałem wcześniej – Ciebie to rzeczywiście nie trzeba zlustrować – bo po co. Jako człowiek z ADHD czyli musisz tępić wszelki przejawy komuszostwa, stąd ten Twój lumpen-liberalny styl prowadzenia dyskusji pod artykułem, który nawet Cię nie zainteresował.

    3. Ostatnio rozmawiałem z moim dobrym znajomym . Gość jest zaciekłym mikkerystą . Nasza dyskusja zeszła na temat gospodarki . Mój kumpel odnośnie rządów E.Gierka stwierdził coś w tym rodzaju: zadłużono kraj ale jednocześnie zdudowano wiele zakładów pracy,mieszkań i innej infrastruktury. O ostatnich latach III RP stwierdził: zadłużyli kraj znacznie bardziej od Gierka , nie tworząc przy tym zakładów przemysłowych. Gierek coś przynajmniej stworzył. Ot taki jego komentarz…

      1. @Dariusz Re: /Mój kumpel odnośnie rządów E.Gierka stwierdził coś w tym rodzaju: zadłużono kraj ale jednocześnie zdudowano wiele zakładów pracy,mieszkań i innej infrastruktury. O ostatnich latach III RP stwierdził: zadłużyli kraj znacznie bardziej od Gierka , nie tworząc przy tym zakładów przemysłowych. Gierek coś przynajmniej stworzył./ Jeżeli dodatkowo ktoś znajomemu płaci za te klejnoty myśli ekonomicznej to tylko bardzo pozazdrościć. Np. w strasznej Ameryce, gdzie jak wszyscy Polacy wiedzą, nikt na ekonomii kompletnie się nie zna, takie i na podobnym poziomie rozmowy prowadzą ludzie w czasie zamiatania ulic albo zmywania naczyń.

          1. Już twórcy obecnego ustroju zaczynają mowić że III RP im się nie udała . To jakie zakłady powstały w ostatnich kilku latach? A może nawet w ostatnich 25 ? Proszę o przykłady. Przez takie rządy i myślenie mamy obecnie Pisiorów u władzy…

          2. A tego Marczaka to gdzie wykopaliście? Na jakich wykopaliskach? Kolejny Polak z USA wypowiadający się o naszych sprawach i nie mający o nich pojęcia. Tak jak PiSo-polacy z USA.

          3. Dariusz – „wykopali” mnie z kilku miejsc, których Ty i Twoji znajomi z budowy chyba nie zrozumieją, ale na wszelki wypadek zamieszczam: https://www.linkedin.com/in/chrismarczak, http://www.trade2win.com/authors/688-chris-marczak itd. Zła wiadomość jest taka, że zwracam się do administratora portalu o Twoje dane. Jeżeli mieszkasz w USA – to będziesz zmuszony do odpowiedzialności za swoje komentarze (zostaną przetłumaczone). Mam pełne podstawy do tego, żeby uznać, że Twoje bezpodstawnie oskarżenia naruszają moją wiarygodność. Jeżeli mieszkasz w USA to albo wiesz, albo się dowiesz co to znaczy.

          4. ale przynajmniej poznaliśmy ciekawe aspekty legendarnej amerykańskiej wolności słowa

          5. wolność słowa a prawo do sądzenia za szkalowanie to dwie różne sprawy, w żadnym państwie nie jest tak trudno osobie PUBLICZNEJ sądzić kogoś za obrazę niż w USA, natomiast osoba prywatna to zupełnie inna sprawa. Dobrze tłumaczy to W. Sadurski, „Racje liberała” i „Myślenie konstytucyjne”. Polecam

          6. @p. Tomek – dyskusje z Panem są naprawdę interesujące z wyjątkiem przypadków, kiedy wtrąca się Pan do tematów, o których nie ma Pan pojęcia. Pisze Pan wtedy nieprawdopodobne bzdury i wpada w tok nieskończonych bzdurnych replik. Widocznie pod wpływem emocji. Dlatego tym razem nie zamierzam kontynuować, ostatnie bzdurne słowo i tak należy do Pana.

          7. @ Piotr – w mojej lokalnej organizacji humanistów wszyscy występują na forum z imienia i nazwiska. Tutaj mamy ludzi (jak w tym przypadku), którzy obrażają innych pod pseudonimem i maskują swój adres internetowy (najwyraźniej celowo), dzięki temu mamy standard dyskusyjny onetu. Coś jest nie tak.

          8. Nie, ten pisze z Polski i korzysta z serwisu, który ma maskować miejsce, skąd pisze, ale i tak można to ustalić. Dlatego taki mocny i „mundry” w internecie. IMO tego typu tchórzlliwi ludzie, którzy pojawiają się u nas po to, żeby z ukrycia atakować innych powinny być kasowani. Jest dość polskich wylęgarni zbydlęcenia i wszelakiego debilizmu w sieci gdzie mogą się do woli produkować i gdzie znajdą właściwe sobie środowisko. Dlaczego mamy się męczyć edukowaniem takich beznadziejnych przypadków ?

          9. @Krzysztof Marczak
            Bez nerw.
            Właśnie dlatego, że się nie znam na amerykańskim prawodawstwie stwierdziłem, że pańska wypowiedź posiada cenne walory poznawcze.
            .
            Chętnie bym poznał bliżej podstawy prawne pozwu za „naruszanie wiarygodności”, o którym pan napisał.

          10. @p. Tomek. Uważam, że pomimo różnic poglądowych jesteśmy tutaj min. z uwagi na poziom komunikacji. Dlatego w takich momentach oczekiwałbym od Pana wsparcia, a nie krytyki systemu amerykańskiego. Taki temat trudno opisać w kilku słowach. Jedna z fundamentalnych różnic pomiędzy systemem francuskim/niemieckim (czyli to, co jest w Polsce) a „common law” w wydaniu amerykańskim to pojęcie „tort”. W prawie amerykańskim nie musi istnieć przepis chroniący czyjeś dobro. Jak długo jesteśmy w stanie udowodnić, że wyrządzono nam szkodę z czyjejś winy, to sąd ma za zadanie zrekompensować nam szkodę, na ile to możliwe. Oczywiście, to w bardzo dużym skrócie. A kiedy to piszę to już widzę „błyskotliwe” uwagi polskich internautów wychowanych na polskich mediach gdzie pisze się niesamowite bzdury na ten temat od lat.

        1. Nie oddałbym naczyń takiej osobie 😉 Taka osoba nie zauważyła na przykład, że produkcja w Chinach bywa często tańsza niż w Polsce i że w Chinach produkuje też wiele polskich firm… Taka osoba nie zauważyła, jakie są płace chińskich robotników, a jakie niemieckich i polskich. Nie zastanowiła się, czy polski robotnik chciałby pracować w hucie za 500 złotych miesięcznie, zaś czy surówkę do huty PKP chciałoby dowozić po 1/5 deklarowanej przez siebie ceny (względnie niskiej jak na polskie standardy). Krótko mówiąc – miotły takiej osobie też bym nie oddał. Ale co tam – „Gierek budował i Korwin Mikke go chwalił”… 😉

          1. Dobre podsumowanie. My tutaj dotykamy wielkiego polskiego problemu – ludzie zajmują się wszystkim naraz, ale większość nie potrafi naprawdę zrobić niczego dobrze. To, czego brak na wschodzie, to szacunku dla wiedzy i profesjonalizmu. To jest nauka i doświadczenie zbierana przez całe życie. Bez tego Polska nigdy nie będzie konkurencyjna.

        2. Sam pan mnie zaczepiasz od pewnego czasu , a potem płaczesz jak nastoletnia panienka gdy zostaniesz skrytykowany. Akcja wywołuje reakcje. Ja mam gdzieś waszą amerykańską poprawność polityczną. Nie mieszkasz pan w Polsce to nie znasz z autopsji warunków w jakich żyje ten naród i co wyczyniają tu politykierzy. Masz o tym takie pojęcie jak wyznawcy radia ma ryja w USA. A o moich kolegów to się nie martw . Mają wyższe wykształcenie i żyją w Polsce. I z tego powodu mają dużo większą wiedzę od pana na ten temat.

  2. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie;
    i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.
    Ewangelia wg św. Mateusza 12, 30

    1. poza wszystkim masz jakiegoś hopla z tym INNYM, nie tylko dlatego, że ksenofobia jest uwarunkowana ewolucyjnie i biologicznie, ale także dlatego, że właśnie lewica jest najbardziej nietolerancyjną grupą z wszystkich. spytaj Zandberga czy Sierakowskiego o prawicę… To wręcz biologiczna nienawiść. Co do mnie, ja nie czuje nienawiści do nikogo, uważam, tylko, że większość twoich tekstów jest niedorzeczna a część to szkodliwa woda na młyn m.in. Putina, czasem też Orbana

    2. „Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.”
      Ewangelia Marka 9:40
      wszystko zależy od kontekstu – omijanie kontekstu jest nieracjonalne i jest manipulanctwem

  3. O Twoich hoplach nie chcę sie wypowiadać. Ty jestes – wg siebie – alfą i omegą. Centrum wszechświata i wszechrzeczy. Mojżesz. Mahomet. Paweł z tarsu. Narcyz. Egocentryk i nadęty pyszałek. To religijny sposób widzenia, świata, ludzi i siebie. Nic więcej w tym temacie. A Twoich tekstów nie oceniam, nie mój cyrk nie moje małpy.

    1. Cóż ja o religioznawstwie nie piszę… Ty się po prostu nic a nic nie znasz na polityce i historii Radku, i dlatego sugeruję powrót do mitów, z których zdajesz sobie sprawę czyli religijnych, zamiast się tu ośmieszać jakimś walusiem, bez cienia refleksji że na lewicy jest tak samo jak u narodnych

    2. Będę cię „dręczył”, aż zdystansujesz się wobec ZSRR, Stalina i Putina choćby w krótkim tekście. Do tego czasu nie warto z tobą normalnie rozmawiać. Zawsze jak będziesz moralizować z pozycji wyższości, a jednocześnie nie zdystansujesz się od tego co kiedyś wyprawiali tacy jak ty.

  4. „…jeden z leaderów „Solidarności” w Radomiu, biały suprematysta i rasista z RPA, zabójca jednego z czołowych działaczy Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) i Komunistycznej Partii RPA (SACP) Martina Thembisile (Chrisa) Haniego. Zabił go z zimną krwią, na oczach jego córki, z racji różnic w poglądach, w kolorze skóry, z przekonania o wyższości kultury białego człowieka, z racji nienawiści, ksenofobii i rasizmu jaki nosił w sobie. Szczególnie przerażającym są te strzały: trzeci i czwarty, oddane z najbliższej odległości w skroń Haniego – analogia nasuwa się sama gdy mówimy o egzekucjach w Katyniu kiedy NKWD-ziści strzelali polskim funkcjonariuszom państwowym z rozkazu Józefa Stalina w tył głowy…” –
    – ok tyle, że NKWD robiło to masowo, a towarzysz Czarnecki musiał stanąć na rząsach by znaleźć JEDNEGO z kilku milionów Solidaruchów, o mentalności porównywalnej z NKWD-wską

  5. Lewica też miewała hopla na punkcie nienawiści do innego
    u nas w 68, a w ZSRR stalinowskie czystki wielokrotnie były czystkami etnicznymi (czyszczono z Żydów, Polaków, Finów)

  6. Swoją drogą to ciekawe, gdzie ten cały Absalom W. Robertson znalazł w Biblii zakaz wspierania kolorowych?
    Nie potrafię sobie przypomnieć choćby jednego zdania sugerującego coś takiego.
    W ogóle nie ma w Biblii zbyt wielu odniesień do odmienności i kolorów skóry, z pamięci kojarzę dwie całkowicie neutralne aluzje do faktu, że w ogóle takie różnice między ludźmi istnieją.
    .
    Z kolei np. przypowieść o miłosiernym Samarytaninie w sposób aż nadto dobitny mówi, że nie wolno czynić różnic miedzy bliźnimi.

  7. Autor cztery razy podkreśla mitologizację Solidarności. Dla Piotra Napierały Solidarność jest jednak autorytetem niegodnym posiadania jakiejkolwiek skazy na swym kryształowym obliczu. A jedyną obroną jest argument „a w Ameryce to biją czarnych”

  8. JAKBY POSZŁO INACZEJ TO WALUSIE BY ZWYCIĘZYŁY W SOLIDARNOSCI I ZGOTOWALIBY NAM JUGOSŁAWIE —-HANI TO TYPOWY OSZUST NA IDEOLOGII KOMUNISTYCZNEJ SZYBKO SIE WYWIDOWAŁ ZDOBYŁ PIENIADZE I WŁADZE -OMAMIAJAC SWOICH WSPÓŁTOWARZYSZY CZARNYCH AFRYKANÓW I NA ICH PLECACH WINDOWAŁ SIE DO GÓRY -W JEGO DZIAŁANIU NIE BYŁO CIENIA KOMUNIZMU CZY TEZ LEWICOWOSCI—ZWYKŁY KARIEROWICZ —WALUS NIEMÓGŁ SCIERPIEC ZE LONDUJE ZNOWU JAKO PODGRUPA UCISKANA -MIMO ZE OD TEGO UCIEKŁ —PIOTRZE LUBIE CIE —ALE NIECIERPIE TWOICH PERSONALNYCH WYCIECZEK ŚA MAŁO MERUTORYCZNE DO NICZEGO NIE PROWADZA W DYSKUSJI TYLKO DO OBRAŻENIA INTELUKUTORÓW

    1. Jakby poszło inaczej czyli jak? Personalne wycieczki ograniczam do dwóch osób; Koraszewskiego który nazwał mnie nazistą, i Radka który sprzedaje putinowską i komunistyczną propagandę, i też nazwał mnie nazistą. Rozumiem, że ty Bogdanie tylko wzruszyłbyś na to ramionami?

  9. NAPEWNO NIE JESTES NAZISTA PN –PAN KORASZEWSKI KTOREGO CENIE – MA SILNA FOBIE PRO JUDEO KTORA JEST ZROZUMIALA U PROFESORA HARTMANA Z RACJI POCHODZENIA TO U TEGO SWIATŁEGO CZŁOWIEKA -DLA MNIE NIE —JEST PROPAGATOREM MEMRI TO SIE CHWALI TERAZ JAWNIE -MAMY OGRANICZONE MOZLIWOSCI INFORMACJI Z TEGO OBSZARU -OCZYWISTE JEST ZE IZRAEL MA MNUSTWO ZA USZAMI –BARDZO CIEKAWE JEST ZE CAŁA EUROPA WSCHODNIA JEST PRZECIW INWAZJI SOCJALENTUZJASTOW W PRZEWARZAJACEJ ILOSCI MUZULMANSKICH –CIEKAWE ZE DOTYCZY TEZ FINÓW LOTYSZY ESTONCZYKOW LITWINOW -SŁOWENCOW-CHORWATOW WEGROW BUŁGARÓW RUMUNOW NIEMCÓW Z ENERDE–CZESC MA ZŁE DOSWIADCZENIA HISTORYCZNE -OKUPACJA TURECKA -CZESC WALKI Z TURCJA —PÓŁNOCNO WSCHODNIE KRAJE L,Ł,E,F —-NIEMIAŁY NIGDY STYCZNOŚCI HISTORYCZNEJ Z MUZUŁMANAMI –CZESI NIEMCY I SŁOWACY SŁOWENCY MAŁA —HANI SZKOLONY W ZSSR ZAWODOWY REOLUCJONISTA WICHSZYCIEL -ZABITY PRZEZ RASISTE OSZOŁOMA /TO NIEBYŁ WYPRACOWANY ZAMACH-TYLKO WYROK SMIERCI JAK NA NARUTOWICZU /–CO INEGO BYŁO ZABICIE POPIEŁUSZKI /OSZOŁOM ALE NAPEWNO NIEMIAŁ KRWI NA REKACH TAK JAK HANI/—DO PIOTRA—JAKBY POSZŁO INACZEJ -MOGŁY POWSTAC SAMODZIELNE GRUPY MŚCICIELI KATÓW PO OBU STRONACH —A POTENCJAŁ BYŁ —I POLSKA JAKO WZÓR POKOJOWEGO PRZEKSZTAŁCENIA -BYŁABY WZOREM /HAMULCEM /NEGATYWNYCH PRZEMIAN –NIE JESTEM PROPAGATOREM POKOJU MIEDZYWAMI ALE KULTURY DIALOGU BO JEST CIEKAWY I INSPIRUJACY

  10. Ciekawy artykuł, może nieco przesadzone porównanie ze strzeleniem parokrotnym w głowę Haniemu do działań NKWD. I nieco zaskakujące obrażanie wzajemne, zręcznie sprowokowane przez Pana Piotra.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *