Koniec niezależności władzy sądowniczej w Polsce?

 

PiS wszedł na bardzo niebezpieczną drogę. Uzależniając w pełni wybór sędziów od rządu doprowadza do sytuacji, w której rząd może znaleźć się ponad prawem. W ekstremalnej sytuacji może dojść nawet do fałszerstwa wyborów, gdyż gremia sędziowskie orzekające zgodność przebiegu wyborów z prawem będą w pełni uzależnione od partii rządzącej.

 

 

Wielu Polaków domaga się reformy sądownictwa w Polsce. Część ich argumentów jest sensowna. Ale uzależnienie sądownictwa od rządzącej partii to żadna reforma, lecz jak się popularnie mówi „deforma”.

 

Uzależnienie sądownictwa od partii rządzącej może też uderzyć w biznes. Czy inwestor na polskim rynku nie przestraszy się widzi mi się rządu? Przecież jego praw na naszym rynku nie będzie bronić żadne niezależne od rządu prawo. Jeśli rząd postanowi przejąć jego firmę, lub ją znacjonalizować, nikt w naszym kraju nie będzie stał na straży jego praw.

 

Wyborca PiSu może nadal cieszyć się, że jego partia jest skuteczna. Ale co się stanie, gdy własność wyborcy PiSu stanie na drodze projektom rządowym? Na przykład rząd będzie chciał na miejscu jego własności zbudować Centralny Port Lotniczy? Jakie sądy wezmą pod uwagę prawa właściciela gruntów? Nie będzie niezależnych sądów i kwota, jaką dostanie właściciel gruntu za swoją działkę będzie zależeć tylko i wyłącznie od dobrej woli rządzących.

 

Muszę przyznać, że dziwię się PiSowi. Dziwiłem się już w momencie jego walki z Trybunałem Konstytucyjnym, co zupełnie niepotrzebnie (nawet z perspektywy PiS) zraziło do tej partii sporą część opinii międzynarodowej. Teraz zaś, kiedy PiS cieszy się nadal dużym poparciem i ma szansę na ponowne zwycięstwo w zupełnie legalnych wyborach, pojawia się kwestia przejęcia przez PiS krajowej rady sądownictwa.

 

Wyobraźmy sobie, jak będą wyglądały najbliższe wybory parlamentarne w Polsce. Całkiem możliwe, że PiS nadal będzie miał silne poparcie, gdyż opozycja jest niestety słaba (nie ma wyrazistego programu, nie rozumie też na przykład uzasadnionych obaw Polaków przed islamem). PiS będzie musiał sam prosić o niezależnych obserwatorów z UE i z ONZ na czas wyborów, bo inaczej, bez niezależnego sądownictwa, osoby opozycyjne wobec PiS nie uwierzą w wyniki wyborcze i będą miały dla swoich obaw jak najbardziej racjonalne uzasadnienie.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

    1. Ja tu nie widzę „albo albo”. Można być w UE, mieć demokratyczny i sprawiedliwy rząd i nie mieć muzułmanów nie sprawdzonych pod względem chęci integracji i niechęci do fanatyzmu religijnego

        1. Zresztą to Pan i reszta „krytyków” wybiera „albo”, czyli zniszczenie własnego państwa i Europy.

          1. @Jacek Tabisz
            Ale wolałby Pan żyć w Polsce w dyktaturze niż być wolnym Szwedem czy Kanadyjczykiem, także… widać wybór.

          2. Szwed za 10 lat może nie być wolnym w swoim kraju. Już teraz mieszkaniec Malmo może czuć się dziwnie. Kanadyjczykiem wolnym bym nie był, bo krytykuję islam i siedziałbym w więzieniu albo za samą krytykę, albo za długi wynikające z kary finansowej za krytykę islamu. PiSu nie lubię, krytykuję tę partię od lat, ale mogę to póki co czynić nadal i nadal jestem na wolności, ani nie płacę żadnych kar. Mam nadzieję, że nie należysz do osób, które karnie zakneblują sobie usta i będą się cieszyć „wolnością”? Wyobraź sobie, że Tobie kneblują usta w dziedzinie, którą uważasz za istnotną… To żadna wolność. 

          3. @Jacek Tabisz

            „Póki co” jest kluczowe, bo to wkrótce się skończy. Właściwie od wczoraj zaczyna się kończyć.
            Czyli pieprzyć niezależne sądownictwo i wolne niesfałszowane wybory, bo nikt Pana nie nazwie rasistą?

            Nie ma mowy o aresztowaniach ani karach:
             

            Ms. Khalid (Mississauga—Erin Mills), seconded by Mr. Baylis (Pierrefonds—Dollard), moved, — That, in the opinion of the House, the government should: (a) recognize the need to quell the increasing public climate of hate and fear; (b) condemn Islamophobia and all forms of systemic racism and religious discrimination and take note of House of Commons’ petition e-411 and the issues raised by it; and (c) request that the Standing Committee on Canadian Heritage undertake a study on how the government could

            (i) develop a whole-of-government approach to reducing or eliminating systemic racism and religious discrimination including Islamophobia, in Canada, while ensuring a community-centered focus with a holistic response through evidence-based policy-making, (ii) collect data to contextualize hate crime reports and to conduct needs assessments for impacted communities, and that the Committee should present its findings and recommendations to the House no later than 240 calendar days from the adoption of this motion, provided that in its report, the Committee should make recommendations that the government may use to better reflect the enshrined rights and freedoms in the Constitution Acts, including the Canadian Charter of Rights and Freedoms. (Private Members’ Business M-103)"[4]

          4. Kto pieprzy? Krytykuję zarówno PiS, jak i islam. Te dwie rzeczy krytykuję. Nie mam obowiązku chwalić PiSu bo krytykuję islam. Przecież ta rozmowa się toczy pod moim krytycznym wobec PiSu artykułem, jednym z wielu. 

          5. @Jacek Tabisz
            W Kanadzie wątpliwe, że byłby Pan w więzieniu. A tu proszę…

            Kaczyński podkreślił, że należy się temu przeciwstawić, a prawo będzie egzekwowane w tych sprawach. – My to wszystko, co mamy przeprowadzić, przeprowadzimy, a ci, którzy będą łamali prawo, łamali także prawo karne, muszą liczyć się z konsekwencjami dla swoich także karier politycznych – powiedział. – Ja przypomnę, że są w Polsce przepisy, które mówią, że ktoś, kto w Polsce popełnił przestępstwo i został prawomocnie skazany, wypada przynajmniej na jakiś czas z życia publicznego – dodał prezes PiS.

             

          6. Na razie krytykuję PiS ile wlezie i nie jestem w więzieniu. Natomiast krytyka islamu nawet w Polsce skazała mnie na nieprzyjemności (ze strony Razem choćby), typu odmawianie wywiadów na inny temat. Tymczasem ludzie od Kukiza czy Korwina nie odmawiali mi rozmowy, choć krytykuję ich partie.

          7. @Jacek Tabisz
            @Kanada
            Lauren Southern ani the rebel media nikt w Kanadzie nie zamknął i nie zamknie, więc Pana by też nie zamknęli. 

            @Kto pieprzy? Krytykuję zarówno PiS, jak i islam.
            Teraz priorytetem powinien być PiS oraz obrona wolności i demokracji w Polsce.
             

          8. Ja czuję się Europejczykiem, zresztą nie bez racji, gdyż pracowałem twórczo we Francji i w Hiszpanii. Uważam, że znacznie większym problemem dla Europy jest islam, a nie PiS i jemu podobne ugrupowania. Również dla Polski, w dalszej perspektywie (10 lat?) większym zagrożeniem jest islam. Politycy myślą co najwyżej na 4 lata naprzód, ja pozwalam sobie na większy luksus wybiegania w przyszłość. 

          9. @Jacek Tabisz
            Ja czuję się Europejczykiem, zresztą nie bez racji, gdyż pracowałem twórczo we Francji i w Hiszpanii. Uważam, że znacznie większym problemem dla Europy jest islam, a nie PiS i jemu podobne ugrupowania. Również dla Polski, w dalszej perspektywie (10 lat?) większym zagrożeniem jest islam. Politycy myślą co najwyżej na 4 lata naprzód, ja pozwalam sobie na większy luksus wybiegania w przyszłość. 
            Facepalm
            To oficjalne: Jacek Tabisz zbliża się do momentu, w którym będzie stracony dla ludzkości.
             

          10. @ Jacek Tabisz

            A Polak może być za rok-dwa wyrzucony z UE i żyć bez prawa pracy poza Polską i z koniecznością wyrabiania wizy do UE. Ale oczywiście nie będzie zamachów za to będzie wzrost gospodarczy minus 3% jak w Rosji bo UE nałoży sankcje na Polskę za nieprzestrzeganie prawa UE. Tego Pan chce?

             

  1. Ciekawy jestem dlaczego Jarek oddaje taką ogromną władzę Zbyszkowi, który, jak pamiętamy, Jarka zdradził. Teraz Zbyszek będzie mógł pod byle pretekstem Jarka zamknąć.

  2. To likwidacja klasycznego w demokracjach trójpodziału władzy. W skrócie bolszewizacja ustroju gdzie pełnie władz sprawuje partyjna nomenklatura pod płaszczykiem wadzy ludu Ale Konus Wielki Suwener Wolski od zawsze sugerował ze ma być jak za Gierka i wywiązuje sie z tego.

  3. Moja opinia:

    1. Opozycja jest słaba – to prawda , ale PiS ma dużo przeciwników w społeczeństwie(w tym w zdecydowanej większości inteligencji) . To jest zupełnie inna sytuacja , niż na Węgrzech gdzie Orban ma poparcie większości narodu. Brak silnej opozycji w parlamencie czy poza nim zwiększa szanse na rozwiązania siłowe. W pewnym momencie rządzący przegną pałę i sytuacja wymknie się spod kontroli. Jakieś wydarzenie stanie się tą iskrą która spowoduje wybuch.  Mogą mieć miejsce masowe wystąpienia uliczne , a nawet wojna domowa. Tego nie mozna wykluczyć.

    2. Na szczęście rośnie prawdopodobieństwo gwałtownej utraty poparcia przez PiS.. Szykują się duże podwyżki cen paliw , wody oraz gazu. Rządzący wynegocjowali z USA dostawy gazu który jest o 70 % droższy niż obecnie. Takowe podwyżki spowodują swoistą reakcję łańcuchową czyli wzrost cen artykułów i usług. A gdy zwykłych szaraków uderzy mocno po kieszeniach , to rządzący będą skończeni.

    1. Opozycją jest każdy z nas. Nie ma co czekać na jakiegoś przywódzcę.
      #Resist 🙂
      Jak dzisiaj na konferencji spytano Kaczora o podwyżkę cen paliw, to uciekł.

    2. Co to za banialuki. Kto uwierzy ten będzie zbawiony. Bez trudu można się dowiedzieć na specjalistycznych forach że gaz amerykański jest tańszy od rosyjskiego. spory idą tylko o ile? Celem Amerykanów nie jest zbicie kokosów tylko osłabienie exportu Rosji która za te pieniądze się zbroi. katarski zresztą też jest tańszy. Putin zarzucał Katarowi że stosuje ceny dumpingowe żeby wejść na rynek europejski. I to wystarczy za komentarz na temat cen gazu.

  4. Dwa pytania: 1) Kto wybiera w Stanach Zjednoczonych sędziów Sądu Najwyższego oraz sędziów federalnych? 2) Czy tam jest demokracja i trójpodział władz, zwł. niezależna władza sądownicza?  

    1. @ELASP
      Pis nie ma wiekszości konstytucyjnej wymaganej do zmiany ustroju Polski.
      Ty byś ich bronił nawet gdyby przyszli do Ciebie do domu i zrobili by kupę na stole obok talerza, z którego jesz.

      1. Zmienia więc na tyle, na ile pozwala Konstytucja. A i ona zostanie zmieniona, tyle że po nastepnych wyborach. Najwyższy czas skończyć z korporacyjno-klanową III RP. 

          1. "…zmienia więcej niż pozwala na to konstytucja,"

            .

             To jest twoja opinia, a nie fakt. PiS nie musi fałszować wyników, żeby wygrać. Na rosnące poparcie wskazuje zresztą większość sondaży, nawet tych przeprowadzanych przez "Wyborczą" czy "TVN". To raczej poprzednia władza fałszowała – może nie wybory, ale sondaże (wpływające przecież jednak na decyzję nad urną) zapewne tak. Wszyscy pamiętają 70 % rzekomego poparcia dla Komorowskiego, 13 % dla Dudy, podczas gdy cały internet aż huczał i trząsł się od krytyki i drwin pod adresem tego zaiste niefortunnego kandydata. 

          2. Elasp – sondaże szczególnie zawodzą, gdy pojawia się nowy gracz, taki jak Kukiz’15, Nowoczesna, Razem czy kiedyś Ruch Palikota. Masz rację, że PiS ma obecnie duże poparcie. Opozycja jest słaba i zraża do siebie część elektoratu. Doszło do paradoksalnej sytuacji, że nawet prawicowcy chcieliby lepszej opozycji, bo zdają sobie sprawę, ze kompletna nijakość opozycji (i błędy w ocenach obaw Polaków przed islamem etc.) szkodzi ich ulubionym partiom. 

          3. @ Jacek Tabisz

             

              Zgadzam się, osobiście, jako zwolennik obecnej władzy, bardzo życzyłbym sobie konstruktywnej opozycji, a takiej właśnie nie ma. Można powiedzieć, że fortuna (po 27 latach!) jak na razie jest niebywale przychylna w stosunku do Jara, dając mu prezent w postaci takich, a nie innych przeciwników. Uważam, że w ciągu dwóch lat nie wydarzy się nic, co by mogło zmienić wynik przyszłych wyborów. Moim zdaniem PiS to Kaczyński + Morawiecki – pierwszy jest głównym strategiem i ideologiem, drugi – główym, samodzielnym wykonawcą i realistycznym korektorem bardzo ogólnych wytycznych (wizji) ekonomicznych tego pierwszego. Opozycja musiałaby więc znależć (i to w ciągu dwóch lat) tak naprawdę odpowiedniki obydwu tych osób. Nikt nie powie mi, że rolę którejkolwiek z nich może pełnić W. Frasyniuk, R. Petru, A. Zandberg czy G. Schetyna.    

      2. @ELASP
        „To jest twoja opinia, a nie fakt. PiS nie musi fałszować wyników, żeby wygrać.”
        Jakby nie musiał, to by nie niszczył trójpodziału władzy. Na 100% będzie też kombinował przy ordynacji wyborczej i ustawiał ją pod siebie i wtedy też ich będziesz bronić.
        Jak uchwałą odwołają Adriana przed końcem jego kadencji, to też ich będziesz bronić.
         

        1. Mi się wydaje, że w tym ustawianiu sędziów PiS kieruje się swoją ideologią, a nie pragmatyzmem. Ja apeluję do ich pragmatyzmu, przypuszczam (a raczej mam nadzieję), że część PiSowców ma jednak jakieś wątpliwości w ocenie obecnych działań swoich liderów. 

    2. "Dwa pytania: …."

      W USA sędziów wybiera się dożywotnio bez możliwości ich odwołania. Jak to jest w tym projekcie ustawy, nie wiem. Jeżeli prawdą jest egzekutywa może ich odwołać to nie można mówić o trójpodziale władzy.

  5. Bez znajomości projektu ustawy trudno o ocenę. Jeżeli prawdą jest że Ziobro miałby moc powoływania i odwoływania sędziów SN to jest to farsa z państwa prawa. Argument o nacjonalizacji jest błędny. W demokracjach zachodnich nacjonalizacja miała i ma miejsce. Bez niej wybudowanie lotniska w Monachium nigdy nie byłoby możliwe. Nie byłaby możliwa budowa wielu autostrad, lotnisk etc..

  6. Innymi słowy… nic się nie zmieni. Zawsze mogą pojawić się wątpliwości czy rząd wpływał na decyzję sądu, niezależnie od tego kto wybiera sędziego. Za rządów PO też wiele osób podnosiło takie wątpliwości.

  7. Nie mamy do czynienia z reformą tylko z dwiema reformami:

    1. Reforma KRS

    2. Reforma SN

    Punkt 2 rodzi wątpliwości natomiast krytykowanie 1. jest sztucznie pompowaną przez media histerią, bazującą na niezrozumieniu istoty problemu.

    Temat reform podjęła również prasa niemiecka FAZ i TS przy czym FAZ oparło się na wynurzeniach Rzeczpospolitej i zwietrzyło dyktaturę. Regularna krytyka rządu PIS-u w prasie niemieckiej stała się obligatoryjna. Jeden z komentarzy opierał się nie tylko na emocjach ale również na wiedzy prawniczej. Przytoczę go żeby co niektórzy szanowni dyskutanci włączyli myślenie.

     

    Wybór sędziów i suwerenność  narodu.

    Herr Schuller (autor artykułu), mógłby Pan zadać sobie chociaż trud  refleksji jak ten wybór sędziów przebiega w Niemczech. Tam (Niemcy) są ukształtowane komisje złożone z egzekutywy i legislatury, tj. sił politycznych posiadających aktualnie większość (parlamentarną). Wybór sędziów przez sędziów a więc quasi oligarchicznie, byłby sprzeczny z konstytucją ponieważ naruszałby suwerenność narodu, jako że każda władza państwowa a więc  sądownicza również, musi wywodzić się z woli narodu (wyborców). Być może nie uwzględnia to woli wyborców w Polsce ale twierdzić że jest to niedemokratyczne, że przenosi kontrolę na władzę sądowniczą jest zwyczajnie absurdem i niegodne takiego medium jak  FAZ.

      1. @ Jacek Tabisz: Może chciałby Pan opisać szerzej niemiecki system wyboru sędziów?

        ———————————————————————–

        Absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego. http://pl.wikipedia.org/wiki/Mariusz_Agnosiewicz wyjaśnił nam jak on tą dobrą zmianę rozumie: http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,746072/z,0#w746075 Wydaje mi się, iż jest to pogląd wart poznania, a komu się chce to i do przedyskutowania.

        ***

        1. Tamże:

          .

          "Istnieją dwie opcje demokratyczne:
          – pośrednia: władze państwa powołuje organ pochodzący z wyborów powszechnych
          – bezpośrednia: cała władza wyłaniana jest w wyborach bezpośrednich.
          Ustrój w którym część władzy jest zupełnie niezależna od wyborów demokratycznych NIE JEST USTROJEM DEMOKRATYCZNYM. Do tej pory mieliśmy ustrój demokratyczno-kastowy. Obecnie cała władza będzie zależna od wyborów, czyli demokracja ulega wzmocnieniu."

          1. Czyli w USA nie ma demokracji, bo Trump nie może odwołać sędziów.

            Ech ta logika prawicowa.

          2. No to jest ten trójpodział (i demokracja) w USA, czy nie? 

            .

            "W normowaniu organizacji sądownictwa federalnego konstytucja jest nader lakoniczna. Jedynie federalny Sąd Najwyższy powołany został bezpośrednio na mocy jej postanowień; do tworzenia niższych sądów upoważniony został Kongres, który czyni to drogą ustawodawstwa. Jurysdykcja sądów federalnych określona jest przede wszystkim konstytucyjnie i ustawowo. Podlegają jej wszystkie sprawy wynikające z konstytucji, ustaw federalnych i traktatów, spory, których stroną są Stany Zjednoczone, spory między stanami, spory między mieszkańcami różnych stanów, między stanami a obywatelami innego stanu itp. Sędziowie są niezawiśli. Gwarancją tego jest bezterminowy okres pełnienia funkcji sędziowskiej (nawet dożywotnio), a możliwość usunięcia sędziego za istotne przewinienia może nastąpić tylko w drodze osądzenia o skazania przez Kongres (impeachment). Niezawisłość sądów nie oznacza jednak ich całkowitej niezależności od pozostałych centralnych organów państwowych. Kongres dysponuje prawem tworzenia sądów, określania ich właściwości i organizacji (np. składu SN), wynagrodzenia sędziów. Ustawodawstwo może więc zawęzić zakres sądowej interpretacji, a przez zmianę konstytucji można nawet obalić dotychczasowe orzecznictwo SN. Prezydent zaś dysponuje, przy udziale Senatu, prawem mianowania sędziów federalnych w przypadku opróżnienia stanowiska przez śmierć lub rezygnację sędziego. Pozwala to prezydentowi na powoływanie sędziów generalnie podzielających jego poglądy polityczne, co oczywiście nie oznacza, by czuli się oni związani opiniami prezydenta w rozstrzyganiu konkretnych spraw."

            .

            http://www.usa.xmc.pl/wladza-sadownicza/

            .

            Dlaczego u nas nie może byc podobnie?

          3. W USA jest demokracja bo Trump nie odwołał sędziów którzy zablokowali jego antyimigranckie prawo.

             

        2. @ Mariusz Agnosiewicz: Monteskiusz nie jest żadnym boskim prawodawcą, by ślepo naśladować przez setki lat jego teorie.

          —————————————————–

          Możemy stwierdzić, że cały nasz świat jest ułożony według Monteskiusza – dr Joanna Żurowska z Instytutu Romanistyki UW. – Łącznie z podziałem władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, z zasadą, że prawo powinno chronić, a kary powinny być sprawiedliwe i stosowne do przewinień.

          Dowodem na to, iż jego koncepcja trójpodziału władzy zachowuje aktualność do dzisiaj jest między innymi to, że stanowi podstawę systemu politycznego znakomitej większości europejskich demokratycznych państw prawa oraz  Stanów Zjednoczonych.

          Koen Lenaerts prezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej: od samego początku Unia Europejska była tworzona jako wspólnota prawa i dlatego przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości muszą chronić demokracji. Demokracje są tak mocne, jak obrona praw jednostki, praw obywatelskich, które gwarantują. Sędziowie muszą być niezależni od władz, gdyż sądy są dla obywateli, a nie dla polityków.

          Nie zmieni tego ani Władimir Putin, ani Alaksandr Łukaszenka, ani Jarosław Kaczyński wraz z ich usłużnymi kamarylami specjalizującymi się w optymalizacji prawa pod potrzeby ich dyktatur.

          http://pl.wikipedia.org/wiki/Demokracja

          http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,32539,Ideologie-polityczne-Wprowadzenie

          http://histmag.org/Alexis-de-Tocqueville-arystokrata-ktory-wychwalal-demokracje-11551

          ***

  8. " PiS będzie musiał sam prosić o niezależnych obserwatorów z UE i z ONZ na czas wyborów "

    No i co z tego. Niech przyjeżdzają. Byle sami płacili za swoją wizytę.

    Mnie cieszy, że wreszcie Polacy w większości mają głęboko co o nich pomyśli tzw. opinia zzagranicy.

  9. Rok później jesteśmy kilku dni od całkowitej utraty niezależnego sądownictwa. Chciałbym się jednak zapytać, jakie są 'uzasadnione obawy Polaków przed Islamem'? (opening can of warms, I know)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *