Mój problem z apostazją

Nazywam się Grzegorz K. i pochodzę z Wrocławia. W tym E-mailu opiszę Panu problem związany z moją apostazją z kościoła Rzymskokatolickiego. Parafia w której jestem " zapisany " to parafia Św. Jana Chrzciciela przy Pl. Katedralnym (Katedra). W dniu 7.05.18.r. napisałem i wydrukowałem akt apostazji z KK. Złożyłem go dwa dni później w swojej parafii. Proboszcz parafii zobaczył akt oraz go przeczytał. Chwilę później zaczął zadawać mi pytania o to, skąd wziął się Kościół zielonoświątkowy. Po usłyszeniu tych pytań zacząłem opowiadać całą, idącą od 1904.r historię tego wyznania. W odpowiedzi na to proboszcz zaczął mi mówić mi jak to nie będę zbawiony i kontynuował w podobnym tonie.

Ksiądz zaczął sobie później szydzić z mojej wiary. Później po dosyć burzliwej i zarazem awanturniczej rozmowie przyjął akt apostazji i zawołał siostrę zakonną z księgą chrztu, która to odnotowała (mam nadzieję, że prawdopodobnie naprawdę to zrobiła) po czym cała wizyta w parafii się zakończyła. W dniu 8.06.18.r. moja mama dzwoniła do proboszcza z parafii , który powiedział jej , że cytuję "Procedura może trwać do 3 miesięcy, w miesiąc czasu wysyłają akt apostazji ".  Dołączam do tej wiadomości swój akt apostazji, oraz kontakt do mnie i do matki (do wglądu Redakcji). 

Wrocław 7.05.18.r

AKT APOSTAZJI

OŚWIADCZENIE WOLI

Ja Grzegorz K. syn […] ur.[…] w pełni świadom swej decyzji oraz jej konsekwencji z własnej nieprzymuszonej woli poprzez ten dokument zrzekam się członkostwa w Kościele Rzymskokatolickim. Jestem osobą wierzącą w Boga , lecz praktykującą zasady Kościoła Zielonoświątkowego w RP. Od 12 roku życia nie uczęszczam na lekcję religii oraz nie uczestniczę we Mszy.Św oraz innych nabożeństwach w Kościele Rzymskokatolickim , nie przystąpiłem do bierzmowania. Od 15 roku życia uczęszczam na nabożeństwa do jednego ze zborów Kościoła zielonoświątkowego w RP. Od 3 lat nie przyjmuję kolędy oraz kapłana rzymskokatolickiego do miejsca mojego zamieszkania. Spowodowane jest to tym , że praktykuję zasady wiary Kościoła Zielonoświątkowego w RP. Jako wolny człowiek , a także na podstawie prawa zagwarantowanego przez konstytucję RP oraz KPKan , Zrzekam się i rezygnuję z wszelkich moich powiązań i związku z Kościołem Rzymskokatolickim takich jak przyjęte sakramenty , z których część została przeprowadzona bez mej świadomej woli ( chrzest ). Domagam się odpowiednich adnotacji w księgach parafialnych oraz wykreślenia mnie ze wszystkich rejestrów i statystyk. Mam szczerą nadzieję , że w związku z podjętą decyzją moje prawa jako obywatela i członka społeczeństwa nie będą w żaden sposób ograniczane ani teraz ani w przyszłości . Dokonuję aktu apostazji po kilkuletnich przemyśleniach , jest to mój świadomy wybór i proszę o pisemne potwierdzenie , dokonania stosownej adnotacji w księgach parafialnych.

Od Redakcji: Grzegorz K. powiedział w rozmowie telefonicznej, że część jego obecnych współwyznawców jest zapisana do obu kościołów, obu wyznań. Matka Grzegorza potwierdziła, iż syn ma problemy z kulturalnym i życzliwym uzyskaniem apostazji z kościoła katolickiego.

 

O autorze wpisu:

  1. Kochani! Wiem, że to nie jest najważniejsza rzecz na świecie, ale proszę zróbcie korektę tekstu przed publikacją.

    1. Tu kwestią jest utrudnianie odejśćia danej osoby z KrK. Oba wyznania są legalne w Polsce, zatem robienie problemu z wystąpienia jest warte krytyki. 

  2. Trzeba było gosciowi wytłumaczyc, ze juz do konca zycia bedzie katolikiem i nici z jego zbawienia. Bedzie w czelusciach katolickiego piekła, a moze we wiecznym czysccu. Nawet jak dostanie jakis papier od katolickiego klechy to i tak po smieci trafi do katolickiego przedsionka albo piekła. Pretensje niech składa do rodzicow. 

  3. Drogi Grzegorzu. Ignoruj trudnosci ofiucjalndej \apostazji.

    Po prostu wierz w to co chcesz i nie troszcz sie tym co mysla o tym inni z proboszczem na czele.  Wazne jest tylko abys  byl   wartosciowym czlowiekiem , dobrym  dla innych i sam byl szczesliwy. Proboszcz o ktorym piszesz jest zlym  czlowiekiem oszukujacym siebie i nietolerancyjnym. To wlasnie dla takich jak on  jest pieklo . Pozdrawiam  Ciebie  serdecznie i zycze pogodnego zycia bez KK.

     

  4. Probosz po  prostu był upierdliwy. Ten zielonoswiatkowiec po prosty dał sie wciagnac w dyskuje i pyskowke. Nikt kto idzie do urzednika to sie nie wdaje w dyskusje tylko bierze/składa dokument i do domu. Jesli czas wydania dokumentu jest nieuregulowany, to przeciez moze to i trwac 10 mln lat. Zielonoswiatkowiec mogł byc przeciez jednoczesnie zielonoswiatkowcem i rzymsko-katolikiem przez 3 miesiace.  A tak wgole to taki list to fejk. Nie wierze aby ktos chciał leczyc dzume  cholerą, a jesli nawet to taka terapia nie działa.

    1. To nie jest fejk. Informacja została potwierdzona przez parę osób. Przechodzenie z katolicyzmy na wyznanie zielonoświątkowe jest dość częste na świecie. Cenię sobie ateizm i niewiarę, ale wydaje mi się, że również zmiana wyznania powinna przebiegać bez przemocy symbolicznej bądź prawdziwej ze strony wyznania które traci wiernego, zwłaszcza gdy tenże „zapisał się” w wieku kilku miesięcy… 

      1. Nie widze tu zadnej  przemocy,  a poza tym zabawa w apostazje to głupota, piramidalna strata czasu. Ma znaczenie jedynie psychologiczne, dla niektorych. 

        1. Jak ktoś chce się wypisać z jednej organizacji na rzecz drugiej, zaś osoba wypisująca kpi sobie z jego wyboru, jest to przemoc symboliczna. 

          1. Nie musi sie wcale wypisywac, moze sie zapisac do zielonych i miec gdzies purpurowych. Zeby byla mowa o kpinach to trzeba by tego posluchac. Ostatecznie wierzą w te same bzdury, prawde mowiac wiele ludzi nie dostrzega zadnej roznicy  miedzy zielonym a purpurowym. 

  5. Pan Grzegorz ma jednak większy problem niż sama apostazja z KRK. Wpakował się z deszczu pod rynnę. Tyle dobrego, że nie przeszedł na islam…odpukać.

    1. A tak na serio, czym sie rózni  zielonoświątkowiec od rzymsko-katolika? Niczym.

      Różnica jest kolosalna. Kościół zielonoświątkowy to Kościół Badaczy Pisma świętego light. Obowiązuje u nich kreacjonizm a dziesięcina jest traktowana dosłownie, 1/10 dochodów. Kościół ten wypełnia wiele znamion sekty, jeżeli p. Janusz sądzi że sekty czynią szczęśliwym to ma braki w wiedzy na ten temat.

      "Poskramnianiee węży" wywodzi się z tej sekty. Jeden z ich  pastorów aktywnych w Afryce Reinhard Bonnke, twierdzi nawet że przywrócił martwego do życia. Tak więc dawka opium jest tam o wiele większa niż u katolików.

  6. Większy problem niż z apostazją ma p. Grzegorz z językiem polskim.

    Apostazja – odpad(dnięcie) od wiary, opuszcenie Kościoła na skutek zaniku wiary. Kto opuszcza katolicyzm na rzecz zielonoświątkowców u tego wiara nie zanikła tylko się wzmocniła. Pan Grzegorz dokonał konwersji i jest konwertytą a nie apostatą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *