Nie ma powrotu religii, jest polaryzacja

Moim zdaniem mylą się ci, którzy wieszczą powrót irracjonalizmu religijnego, czy też już go dostrzegają, tak samo jak mylą się duchowni stroskani ateizacją. Myślę że zachodzi coś innego. Zarówno wierzący jak niewierzący, religia i nauka, teizm i scjentyzm stają się bardziej bezczelne. Duchowni od niedawna bronią zarodków a Dawkinsy praw dziecka do nie bycia zindoktrynowanymi religijnie, dawniej obie strony znosiły te skandaliczne niby założenia. Poza tym następuje odwrót od kompromisu. Coraz mniej ateistów akceptuje religię na imprezie państwowej a duchownych teorie ewolucjonizmu. To idzie w obie strony!

Świat Zachodu, świat islamu czy Japonia to samo, tylko ze bunt przeciw religii na Zachodzie i gdzie indziej wygląda inaczej ale wszędzie jest ta polaryzacja. Myślę że polaryzacji sprzyja Internet. Internet to jedyne medium naprawdę bezpośrednie, szczere i konsekwentne. Można w nim prowadzić dyskusję bez końca i mogą to robić ludzi o żadnej pozycji politycznej, nie mający nic do stracenia, kompromis to sprawa polityka czy działacza który musi walczyć o czas antenowy itd.

Taka jest moja diagnoza. Konsekwencja w natarciu, indywidualizm bije kompromisowość. Zresztą czym jest postmodernizm jeśli nie dzieleniem świata na strefy wpływów bezkompromisowych społeczności?

Przy okazji intenetyzacji następuje wzmożenie demokratyzacji ale tu pojawia się problem:

Pozdrawiam serdecznie z Poznania
PN

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

  1. Polaryzacja jest skutkiem nietolerancji, walki. Działa zasada : jesteś z nami (posłuszny) albo przeciw nam, neutralność nie jest tolerowana. To prowadzi do doboru grupowego, rozwarstwienia społeczeństwa.
    Idea świeckości państwa zakłada równouprawnienie dla różnych religii i niewierzących, nie toleruje przemocy religijnej. Ale religie monoteistyczne z natury są nietolerancyjne, więc konflikt jest nieunikniony. Wierzący ma obowiązek nawracania, bo nie będzie zbawiony.
    Islamizacja Europy postępuje, jest wzmacniana przez imigrację radykalnych muzułmanów.
    Antysemityzm spowodował ucieczkę Żydów z Francji, uciekają z Niemiec, Belgii, Holandii, Swecji. Na ulicach dużych miast europejskich pojawiają się patrole muzułmańskie. Są przypadki konwersji wiary.
    To jest „owijanie problemu w bawełnę” przez nazwanie wzrostu fundamentalizmu polaryzacją.

  2. Ja jednak mam nadzieję, że radykałowie, tacy jak młodoziemscy kreacjoniści albo Dawkins jednak zostaną zmarginalizowani.
    Nota bene: czy Dawkins nie zdobył fortuny (i sławy) na głoszeniu że Boga nie ma?
    .
    I jeszcze jedna uwaga: proszę nie oszukiwać, że kościół głosi WIEDZĘ o istnieniu Boga. Kościół jasno i wyraźnie mówi o WIERZE w Boga. A wiara z założenia zakłada brak dowodów. W liturgii mszy katolickiej pierwsze słowo to „credo”, czyli „wierzę” a nie „wiem”.

    1. myślę, że to głównie problem anglosaski, I believe in God, I believe that there’s no God, I believe that He’ll will need help. Dla porównania; Ich glaube an Gott, ale już rzcaej Ich denke dass ich alles ausgefuhrt habe…

  3. owijanie radykalizmu islamskiego w bawełnę
    Kiedy muzułmanie mordują ateistów, poprawnie polityczne media mówią, że to tylko kilu ekstremistów, religia nie jest winna
    w UE w następnych pokoleniach pojawili się radykałowie, którzy wstąpili do ISIS,
    niebezpieczna radykalizacja islamska i reakcja obronna ateistów zostaje nazwana polaryzacją
    ateiści walczą o zachowanie świeckości
    to jest wojna
    w krajach islamskich są bezwzględnie niszczeni wszyscy, którzy mówią o wolności
    podobna nietolerancja pojawia się w Europie
    możliwe, że ateizm przejdzie do podziemia i będzie zamierał
    i nastąpi koniec cywilizacji zachodu

    1. Można powtarzać do znudzenia, że w 14 krajach muzułmańskich jest kara śmierci za odejście od religii, a w wielu innych więzienie. Oraz, że większość muzułmanów to popiera. Ale co tam! Wybielanie islamu jest modne.

      1. za odejście od ISLAMU
        odejście od chrześcijaństwa, buddyzmu albo hinduizmu nie jest tam karane

      2. Takie dane trzeba rozpatrywać w kontekście. Bardzo chętnie zobaczyłbym dane ile rzeczywiście egzekucji za apostazję miało miejsce i np. zestawił to z liczbą egzekucji za drukowanie pornografii albo korupcję w Chinach. Oczywiście większość muzułmanów nie popiera kary śmieci za apostazję. Większość popiera tylko w 2,3 krajach bodajże, jest więcej krajów których poparcie wśród populacji muzułmańskiej dla takiego pomysłu jest marginalne. Inny ciekawy kontekst to ogólne nastawienie do kary śmierci za różne rzeczy w krajach afrykańskich i bliskowschodnich – w wielu krajach ludzie popierają np w większości karę śmierci za kradzież – w Afryce nie będzie się to różnić szczególnie pomiędzy populacjami muzułmańskimi a chrześcijańskimi. Do tego mamy tortury dzieci posądzonych o czary w chrześcijańskiej Afryce. Naprawdę trzeba zobaczyć szerszy kontekst – polityczny, kulturowy, przepaść cywilizacyjną itp. W krajach wyznaniowych odejście od religii jest karane śmiecią bo traktuje się to jako zdradę stanu – i tu znowu upolitycznienie religii wychyla swoją główkę.

          1. DLatego chwalisz kogoś za podawanie nieprawdziwych informacji? Fajny ten kontekst…

          2. Dodajmy, że muzułmanie indywidualnie popierają szariat, zaś Chińczycy nie są jakimiś super zwolennikami Partii Komunistycznej na emigracji. Kontekst? No to dbaj o niego.

          1. Pew research – najbardziej neutralne i metodologicznie poprawne źródło:

            http://www.pewforum.org/files/2013/04/worlds-muslims-religion-politics-society-full-report.pdf

            strona 55: Death Penalty for Leaving Islam (plus uwaga na komentarze – to są odsetki z odsetka który chce wprowadzenia sharia)

            więc żeby ustalić czy większość muzułmanów popiera karę śmierci trzeba wyciągnąć ten procent z procenta, potem zastosować wagi populacyjne i powinien wyjść jednoznaczny wynik. Dodajmy do tego że ten raport nie ujmuje całej populacji muzułmanów – gdyby dołożyć tego statsy z UK, Francji, Szwecji i USA, poszłoby jeszcze bardziej w dół.

            W conajmniej czterech krajach kara śmierci za apostazje nie została ani razu wykonana, stąd moje zaciekawienie ogólną wykonalnością tego prawa. Ostatnimi laty na bliskim wschodzie egzekucje najczęściej dotyczą terrorystów/extremistów.

          2. A o torturach tam gdzie nie ma kary śmierci za apostazję, lecz więzienie, Pan słyszał? Broni Pan jakiejś inkwizycji, nie wiem po co, nie wiem dlaczego…

          3. Nikogo nie bronię, ani nikogo nie atakuję. Co najwyżej bronię się przed zarzutem podawania nieprawidłowych danych 🙂

  4. JA POWTARZAM ZA BILIA PO OWOCACH ICH POZNACIE —CHRZESCIJANSTWO I ISLAM W AFRYCE TO PARODIA —CI CHRZESCIJANIE LUB MUZUŁMANIE W ORTODOKSYJNYCH KRAJACH TYCH RELIGII BYLIBY NATYCHMIAS SKAZANI —CO CHCA SPOWODOWAC STATEDZY ORTODOKSJI /RÓWNIEZ HINDUSCI -NIETYLKO MONOTEISCI SA AGRESYWNI I FANATYCZNI /ICH STRACH PRZED LAICYZACJA -UTRATA WŁADZY NAD RZADEM DUSZ -JEST STRATEGIA -NAJLEPRZA OBRONA JEST ATAK -DAZENIE DO POLARYZACJI ANTYGONIZACJI I TO SIE IM UDAJE W TAKIM SWIECIE KÓRCZY SIE POLE DZIAŁANIA DLA ATEISTÓW I RACJONALISTOW -I TERZ ZACHODZI PYTANIE CZY TAK JAK ZE ZMIANAMI KLIMATY – PRZEKROCZYLISMY PUNKT ZERO //TO ZNACZY CZY POLARYZACJA NIE JEST DO ODWRÓCENIA – –OCIEPLENIE NIE JEST DO ODWROCENIA /I NAWET WIELKIE NAKLADY TYLKO SPOWOLNIA TEN PROCES – CZY ZAAKCEPTOWAC TA ZMIANE -WYCIAGNAC WNIOSKI I KIEROWAC SIE JAKBY TO BYŁO NIEUCHRONNE /W WYPATKU PODNIESIENIA SIE POZIOMU MÓRZ NP EWAKULOWAC MIASTA -GDZIE INDZIEJ INWESTOWAC – W YPADKU WOJEN RELIGIJNYCH DEPORTOWAC – ZAMYKAC W OBOZACH POTENCJALNYCH TRRORYSTOW

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *