Portugalczycy mistrzami Europy !

Dwie drużyny grające na sposób południowy, czyli atakujące sprintem a nie pozycyjnie, itd, zmierzyły się ze sobą w finale ME w piłce nożnej. Wszystko wskazuje na to, że Francuzi stracili zęby na Niemcach, których udało im się pokonać wcześniej (zresztą sędzia im sporo pomógł, był ewidentnie profrancuski, np. na Schweinsteigerze się wprost wyżywał). Czynnik psychologiczny jakim jest granie na stadionie gospodarzy, w dodatku z nieuczciwym systemem kwot kibiców – tzn. Francuzi nawpuszczali swoich, a kwota dla kibiców przeciwników była dużo bardziej zmniejszona niż przy innych ME. Chodziło o to by Francuzi mogli zakrzyczeć i zdeprymować przeciwników. Jak się okazuje na Portugalczyków to jednak nie zadziałało, Francuzi mimo ściagnięcia w swoje szeregi połowy Afryki przegrali z drużyną, która dotąd ledwo się prześlizgiwała dalej. Eder wlepił im parę goli, a Griezmann, Francuz o niemieckim nazwisku, który wlepił Niemcom dwa gole, tym razem nie zadziałał. Portugalia miała szczęście, ze Francuzi wypruli wszystkie flaki na Niemców, no i chyba tez nieco Iberów zlekceważyli. Pogba i Ronaldo zawiedli, co ciekawe najbardziej afrykańskiej drużynie ME – francuskiej, gola wlepił Mozambijczyk – Eder…

9273600-portugalia-francja-643-385

Wygrana małego dzielnego zespołu z nieuczciwym gigantem, chciwym gospodarzem, nieuczciwym kwociarzem, plattinowcem i organizatorem wycieczek paszportowych z Afryki, mającym po swojej stronie zastrachanych sędziów, w jego własnej jaskini zawsze cieszy. Brawo Portugalia! Teraz jeszcze 2-3 miesiące i przygotowania do mundialu. Tak wyglądał ostatni hehe :

Pozdrowionka z Posnanii,
Piotr Napierała

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

  1. ” Teraz jeszcze Niemcy-Walia a potem przygotowania do mundialu. ”

    Mecz o III miejsce to rozgrywany jest tylko na MŚ jak mnie pamięć nie myli.

  2. „Dwie drużyny grające na sposób południowy, czyli atakujące sprintem a nie pozycyjnie” ?!?!
    Mistrzami w grze pozycyjnej są południowcy- Hiszpanie. Portugalczycy rzeczywiście słabo grają w ataku pozycyjnym, dużo lepiej czują się grając z kontry, ale to raczej wyjątek wśród południowych nacji.

  3. To byla niespodzianka. Ja i moja zona kibic pilki noznej bylismy pewni przed meczem ze Francja wygra.
    Na tym chyba polega piekno sportu ze nie ma
    100% pewnosci kto zwyciezy. Oprocz kondycji i techniki
    duza role odgrywa spirit czyli jak to nazywaja japonczycy duch zawodnika ki.Portugalczycy mieli lepsze ki!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *