Prawica ma rację krytykując papieża islamofila

 

Nie tak często przyznaję rację prawicy, ale w kwestii krytyki papieża Franciszka za część z jego posunięć w pełni się z nią zgadzam. Oczywiście nie chciałabym być źle zrozumiana – nie jestem katoliczką, więc teoretycznie to nie moja sprawa. Lecz postawa papieża ma wpływ na myślenie milionów ludzi, przez co pośrednio również na moje życie, zwłaszcza, że żyję w miejscu, gdzie papież nie spotyka się z tak zdrową krytyką jak w Polsce wśród katolików.

 

 

Moim zdaniem islamofilia papieża jest skrajnie nieludzka i okrutna w czasach, gdy co roku z rąk muzułmanów giną dziesiątki tysięcy chrześcijan, zaś dalsze, znacznie większe grupy ludzkie są za swoje chrześcijaństwo poniżane i prześladowane. W tym momencie chrześcijanie są mi bliscy, bo wraz z nimi prześladowane są osoby niewierzące, takie jak ja. Rozumiem, że w Ewangeliach jest napisane o nastawianiu drugiego policzka, ale swojego, nie zaś czyjegoś. Jeśli papież Franciszek chce nastawić drugi policzek wobec islamu, niech jedzie sam, bez obstawy do Afganistanu, Arabii Saudyjskiej lub Pakistanu i tam przechadza się po wioskach głosząc chrześcijaństwo. Nie rokowałoby mu to oczywiście długiego spaceru, lecz tak to działa z drugim „policzkiem”. Jezus w mitach Ewangelii nie posłał na ukrzyżowanie któregoś ze swoich uczniów – Jana czy Piotra, lecz sam się dał ukrzyżować.

 

Obecne czasy wymagają od papieża dzielnego i bezkompromisowego stawania w obronie chrześcijan w Afryce i na Bliskim Wschodzie, nie zaś podlizywania się islamowi i muzułmanom. Papież powinien dbać o swoich wiernych, a nie zachwycać się ich oprawcami. Powinien też zauważyć, że niekontrolowany napływ muzułmanów do ziem chrześcijańskich zagraża bezpieczeństwu wyznawców Jezusa. Papież powinien też dostrzegać drobniejsze rzeczy niż zagrożenie życia i zdrowia – w wielu państwach europejskich i w Kanadzie zaczyna się negować chrześcijańskie święta i symbole świąteczne, aby nie urazić wyznawców Mahometa.

 

Niedawno mój redakcyjny kolega, Andrzej Dominiczak, dał wpis na Facebooku, odnoszący się do artykułu Lisickiego:

 

 

Prawicowy publicysta wini papieża za spadek frekwecji na mszach. Przyczyn spadku frekwencji jest oczywiscie wiele, wśród nich być moze i ta, bo obecny papież prróbuje – przynajmniej w deklaracjach – przywrócić katolicyzm chrześcijaństwu, co dla prawdziwego Polaka-katolika jest nie do wytrzymania. Panie Lisicicki, panei Rydzyk et consortes, wypiszcie sie wreszcie mówię wam, załóżcie sobie wlasny kościół, taki jak trzeba, po co macie sie męczyć. Inspiracji doktrynalnych nie trzeba szukać daleko; czerpać możecie z historii waszej kultury politytcznej, np do tzw, pozytywnego chrześcijaństwa w III Rzeszy. Ich Jezus był antyżydowskim bojownikiem w typie nordyckim! Wasz byłby prawdziwym Polakiem, ktory wypędza uchdoźców z zeimi uświęconej krwią patriotów…. Nazwa dla tego koscioal już jest. 1000 razy wykrzkiwali ją kibole maszerujący ulicami poslkich maist" Ole, to my katole! Sami się tak nazywają, tak im się podoba.

 

Nie rozumiem paraleli z antysemityzmem stawianej przez pana Andrzeja w tym wpisie. Wszystko wskazuje na to, że na przykład rosnący udział muzułmanów w społeczeństwie francuskim jest śmiertelnym zagrożeniem dla największej diaspory żydowskiej w Europie. Pragnąc ograniczyć napływ muzułmanów do Europy prawica pomaga, nie zaś szkodzi żydom. Papież jest po tej drugiej, antyjudaistycznej stronie.

 

Nic też nie wskazuje na to, że Polacy nie chcą przyjmować prawdziwych uchodźców, oraz chcących się integrować imigrantów ekonomicznych. Kwestią sporną jest islam, zaś osoby rzeczywiście ksenofobiczne stanowią mniejszość w naszym społeczeństwie. Kibole zdarzają się nie tylko w Polsce i jest to margines. Kibole nie szerzą swojej religii zamachami bombowymi w Kairze czy w Algierze. We Francji głównymi prześladowcami żydów są muzułmanie, na drugim miejscu jest radykalna lewica, na trzecim dopiero radykalna prawica. Prześladowania we Francji oznaczają dość często zabójstwa Żydów, a nie tylko wandalizm, czy nieprzyjemne murale i okrzyki.Podobnie jest z gnębieniem Żydów w Szwecji, jak podaje New York Times (link zawdzięczam komentującemu mój artykuł Markowi).  

 

Gdyby spadek frekwencji we mszach płynął z zamiłowania do autorefleksji i racjonalizmu, bardzo bym się cieszyła. Niestety, bezwolność bardziej świeckiego niż Polska Zachodu wobec islamu pokazuje, że spadek frekwencji we mszach wiąże się często z przyzwoleniem na walkę o dominację znacznie bardziej agresywnej i antyhumanistycznej niż katolicyzm religii, zaś papież Franciszek ten proces wspiera, za co słusznie jest krytykowany.

 

Poza islamofilią, w innych kwestiach papież Franciszek nie jest tak skuteczny. Gada wprawdzie o rozwodach, aborcji, LGBT, ale toczy się to w ślimaczym tempie, część jest tylko propagandą w stylu „zjeść ciastko i mieć ciastko”, zaś wszelkie ewentualne poluzowania katolickiego kagańca obyczajowego z łatwością zostaną anulowane przez następnego papieża, gdyż nie mają cech trwałych reform, w przeciwieństwie do narastającej islamofilii zasiewanej wśród współczesnych chadeków (politycznych chrześcijańskich demokratów), czego przykładem jest choćby polityka Angeli Merkel.

 

Ps.: Chciałabym zaznaczyć na maginesie, że bardzo cenię debaty filmowe prowadzone przez Pana Andrzeja Dominiczaka. Tu po prostu się z nim nie zgadzam, ale bardzo cenię go jako myśliciela humanistycznego i redaktora. Odnoszę też wrażenie, że Pan Dominiczak wciąż szuka drogi do opisu relacji islam – reszta świata, bo mamy przecież na Racjonalista.tv jego znakomitą rozmowę z Janem Wójcikiem z Euroislamu.pl. W tej rozmowie obaj panowie zajmują podobne stanowisko, co może wydawać się zaskakujące wobec przytoczonego przeze mnie wpisu Pana Dominiczaka. 

Ps.2: Jeszcze jedna prosta refleksja. Stawiam sobie pytanie – co wolę jako osoba niewierząca – Boże Ciało czy Ramadan? Otóż Boże Ciało. Boże Ciało trwa jeden dzień, Ramadan trwa miesiąc. Wszystko wskazuje na to, że wraz z wzrostem popularności obchodzenia Ramadanu w Niemczech na przykład, osoba nie będąca muzułmaninem, a spożywająca kanapkę czy pijąca Colę na ulicy dostanie w łeb (nie przesadzam, tak będzie, tysiące relacji nie pozostawiają żadnej wątpliwości). Tymczasem jeśli chodzi o Boże Ciało miałam kiedyś taką śmieszną sytuację. Jechałam rowerem spiesząc się na spotkanie. Nagle w wąskiej uliczce natknęłam się na procesję idącą w przeciwnym kierunku niż ja jechałam. Zsiadłam zatem z roweru i zaczęłam go prowadzić pod prąd, nieco zjeżona i zaniepokojona. Niesłusznie. Cała procesja grzecznie rozstąpiła się przede mną i mogłam przeprowadzić spokojnie swój pojazd przez tłum świętujących ludzi. Katolicy, których mijałam doskonale rozumieli, że nie każdy musi uczestniczyć w ich procesji, prawie nikt nie patrzył na mnie spode łba. Muzułmanie nieczęsto rozumieją takie niuanse… Boże Ciało trwa jeden dzień, Ramadan zaś miesiąc… 

Ps.3: Problem zupełnie nieprzypadkowej korelacji pomiędzy przyjmowaniem muzułmańskich inigrantów a wzrostem radykalnego antyjudaizmu dostrzegli szczęśliwie niektórzy politycy niemieccy. Jak podaje Euroislam

W ustawie przygotowywanej na Dzień Pamięci o Holokauście stwierdzono między innymi: „W naszym kraju nie ma miejsca dla tych, którzy odrzucają żydowskie życie w Niemczech lub kwestionują prawo Izraela do istnienia”. Niemieckie partie rządzące przygotowują przepisy, w myśl których imigranci wyrażający antysemickie poglądy mogliby zostać deportowani z kraju. Konserwatywny sojusz CDU-CSU ma nadzieję na przedstawienie nowej ustawy przed 27 stycznia, kiedy to obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście. Projekt ustawy zakłada, że „całkowita akceptacja żydowskiego życia” jest „punktem odniesienia dla udanej integracji” w Niemczech.

Oczywiście od pomysłu do realizacji droga daleka, tylko czekać jak jakiś multikulturowy prawnik i zielony polityk stwierdzą, że odbieranie muzułmanom prawa do naturalnej, antyjudaistycznej ekspresji jest "łamaniem praw człowieka". Czy jednak papież Franciszek nie powinien raczej wspierać takich inicjatyw, chroniących rzeczywiście prześladowaną mniejszość żydowską, zamiast nastawiać do bicia nie swój policzek? Bądź co bądź spora część Niemców to katolicy. 

O autorze wpisu:

Humanistka z wykształcenia, nie bojąca się jednakże ściślejszej nauki. Od dziesięciu lat sympatyczka polskich racjonalistów, obecnie mieszka za granicą. Obecnie, jako publicystka, zainteresowana obroną wolności słowa, wolności ekspresji artystycznej i tożsamości europejskiej.

  1. No tak. Oczywiście w dzisiejszym świecie muzułumanie nie są zabijani tylko chrześcijanie

    http://www.fronda.pl/a/bombardowanie-aleppo-po-trzydniowej-przerwie-trwa-ze-zdwojona-sila,80617.html

    To co Pani proponuje? Wygaszenie mandatu lewaka Franciszka i zastąpienie go Międlarem?

    A może ustawy norymberskie wobec muzułumanów?

    No i Putin idol prawicy nikogo nie prześladuje przecież. A może Putin to muzułumanin? 

    http://www.fronda.pl/a/architektem-konfliktu-na-ukrainie-jest-putin-trzeba-pozbyc-sie-rosji-z-grupy-g8,34719.html

     

    1. Do @ALA WILK

      Wywracanie kota ogonem, tego można było się spodziewać. Zadam pytanie na które feministki anglosaskie na jednej z manifestacji miały problem by odpowiedzieć.
      "Islam czy prawa kobiet"?

      Rozumiem że zrzuzcanie  homoseksualistów z wysokośći lub ich wieszanie, przykuwanie narkomanów i alkoholików nie dających sobie radę z nałogiem, kwalifikowanie ateistów do śmierci, obarczanie zgwałconych kobiet winą za rzekomą prowokację, zmuszanie kobiet do zakrywania twarzy to wartości warte wspierania i obrony?

      Problemem nie jest sam islam  bo on istnieje dość długo. Problemem jest siłowe lokowanie muzułmanów obcych kulturowo (co najgorsza niezweryfikowanych) w miejsce gdzie ich autochtoni nie chcą. 

      Europejscy urzędnicy naruszyli umowy o obronie granic zewnętrznych Unii Europejskiej na którego cele poszły milionowe środki pieniężne. Doprowadzili do dantejskich scen na granicach gdzie dochodziło do regularnej bitwy przybyszów z pogranicznikami. Później  niepokornych i przeciwników  temu  zabiegowi inżynierii społecznej przylepiono łatkę faszystów.

      1. Czyli rozumiem że trzeba było muzułumanów potopić w morzu?

        To była sytuacja wyjątkowa – tysiące ludzi uciekły spod bomb Putina. Trzeba było ich przyjąć nawet z naruszeniem prawa. Nie było wyjścia.

        Rumuni w 1939 roku nie pytali Polaków czy mają paszporty z wbitą wizą rumuńską.

         

        1. "Rumuni w 1939 roku nie pytali Polaków czy mają paszporty z wbitą wizą rumuńską."

          Co za bzdury. Widac ze napisane przez osobe zupelnie nie znajaca historii. 

          Jedno slowo :

          INTERNOWANIE

          nie jakas tam integracja, zaqsilki itp.

           

          1. No właśnie. A przecież Rumuni mogli pozbyć się problemu Polaków po prostu nie wpuszczając ich w 1939 do swojego kraju i pozwolić Stalinowi na wywiezienie Polaków na Syberię. Prawda? 

  2. Polacy nie chcą przyjmować uchodźców.

    III Rzesza nie przyjmowała uchodźców.

    Czy III Rzesza to wzór dla racjonalistów?

    Bardziej racjonalne są czystki etniczne i ustawy norymberskie niż lewactwo i islamofilia? 

     

    1. III Rzesza to podkradała dzieci (w tym od 200 do 300 tys. polskich dzieci) i ściągała niewolników na przymusowe roboty (w tym również Polaków). Czyżby ALA WILK uczyła się fachu od Josepha Goebbelsa? Kłamiąc jak najęta?

    1. Czytaj ze zrozumieniem bo nadinterpretujesz. Ostatnimi czasy w Europie Zachodniej antysemityzm przejawia się częściej u grup skrajnej lewicy lub o rodowodzie muzułmańskim. Ekstrema nacjonalistyczna to skansen, margines który się pojawił bo politycy są głusi i ślepi na głos ulicy chociażby na opinię o masowym wpuszczaniu muzułmanów na kontynent.

    1. Niedawno  kilkaset tysięcy ludzi protestowało przeciwko uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela ale nie słyszałem o masowych protestach muzułmanów w obronie mniejszości prześladowanych w krajach muzułmańskich. Ateizm, jest karany w 30 krajach muzułmańskich. W 14 krajach można otrzymać za ateizm karę śmierci.
      Obecnie jest tendencja do zwiększania dyskryminacji ateistów np. ateiści w Egipcie do niedawna byli zamykani w więzieniach na podstawie prawa zakazującego bluźnierstwa ale władze Egiptu chcą oficjalnie zakazać ateizmu żeby nie naciągać przepisów przy zamykaniu ateistów więzieniach. 

      https://www.alaraby.co.uk/english/news/2017/12/24/egypt-lawmaker-moves-to-criminalise-atheism-amid-moral-panic

    2. Inne cenne spostrzeżenia z badania na które powołuje się NYT:

      Ludność która posiada antysemickie przekonania

      1. Węgry 41% (najwięcej w badaniu)

      8. Szwecja 4% (najmniej w badaniu)

      Żydzi którzy uważają że antysemityzm jest problemem w ich kraju:

      Węgry 49% – duży problem, 41% istotny problem -86% łącznie

      Szwecja 20% – duży problem, 40% istotny problem – 60% łącznie

       

      Stosunek (iloraz) części ludności kraju posiadających antysemickie przekonania do części ludności żydowskiej uważającej antysemityzm za problem w ich kraju:

      1. Łotwa 1,6

      2. Węgry 2,2

      8. Szwecja 15

      * oznacza to że szwedzcy żydzi są 7 razy mniej mniej narażeni na ryzyko konfrontacji z poglądem antysemickim w porównaniu do węgierskich

       

      Żydzi którzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy słyszeli osobiście osobę nie będącą żydem która wyrażała antysemickie poglądy:

      1. Węgry 98% (najwięcej w badaniu)

      7. Szwecja 87%

      8. UK 86% (najmniej w badaniu)

       

      Jak często w ostatnich 12 miesiącach spotkałeś się ze stwierdzeniem że Holokaust to mit:

      1. Węgry 87%

      8. Szwecja 42%

       

      Jak “obco” postrzegani są Żydzi w krajach w których mieszkają. Odpowiedź na pytanie czy Żydzi w moim kraju czują się lojalni bardziej do Izraela niż do kraju w którym mieszkają”

      1. Węgry 57%

      8. Szwecja 27%

       

      Jak często w ciągu ostatnich 12 miesięcy spotkałeś się z poglądem, że obrzezanie albo ubój tradycyjny lub oba te poglądy łącznie, nie powinien mieć miejsca w kraju w którym mieszkasz:

      1. Szwecja 85%

      8. Węgry 21%

      To badanie autor dowodzi jest “antysemityzmem oświeconym” ale jednocześnie przeczy “oświeconej tezie” o politycznej poprawności jaka dominuje w Szwecji w celu specjalnej ochrony mniejszości. Tym bardziej że poglądy w pytaniu są jednocześnie tak samo antysemickie jak i antysilamskie bo są one praktykowane w obu kulturach,

       

      Szerzej badanie dowodzi też że poglądy dotyczące konfliktu Palestyńskiego i roli Izraela i syjonizmu nie powinny być łączone z antysemityzmem bo nie ma do podstaw w postawach dotyczących wartości liberalnych.

       

      1. Dane które Pan podał dotyczą poglądów antysemickich a ja podałem dane dotyczące bezpośrednich ataków lub gróźb z podziałem na sprawców ataków.

        Odsetek muzułmanów w Szwecji szacuje się na 6-8 proc. społeczeństwa a radykalni muzułmanie przeprowadzają 51 proc ataków na Żydów w Szwecji, to potwierdza, że masowa imigracja przyczynia się do większej liczby antysemickich ataków. 

        50 proc. Żydów w Szwecji ukrywa pochodzenie
        http://www.algemeiner.com/2013/10/16/new-survey-25-of-eu-jews-afraid-to-identify-as-jewish-in-public/

        1. To są dane z badania na które powołuje się NYT z twojego postu powyżej. W artykule jest link. A w kolejnym artykule z tego linka są wyniki badań dktóre zostały wykorzystane we wspomnianym badaniu cytowanym przez NYT. Z badań wynika że wspomniana fala antysemityzmu nie jest tak samo postrzegana przez Szwedów i mieszkających tam Żydów. I w tym kontekście znacznie gorzej wypadają mimo wszystko Węgry. Oczywiście że napaści na Żydów są niedpopuszczalne, niemniej fakt że napastnicy opisywani są jako ekstremiści muzułmańscy niekoniecznie jest świadectwem antysemityzmu a w równym stopniu przeniesieniem konfliktu z udziałem Izraela. Wczytując się bardziej widać też że atrybut żydowskości został niektórym Szwedom dopisany arbitralnie bowiem wielu z nich samych nie traktuje go (swojego pochodzenia) inazej niż jako nic niemówiącej etykiety. Istotniejsze są ich poglądy a te nie mają związku z ich pochodzeniem. Stąd w debacie politycznej nie traktują np antysyjonizmu jako antysemityzmu. 

    1. Muzułmanie na Bliskim Wschodzie mieszanie się mocarstw zachodniego świata traktuje za krucjatę. Krzyżowcami nazywają Brytyjczyków, Francuzów, Amerykanów i wszystkich tych którzy biorą udział w rozgrywce o ropę. Nie musisz mieszać w to zwykłych chrześcijan i pisać prześmiewcze  komentarze. Jeżeli już o krucjatach. Muzułmanie sprowokowali o wiele więcej bitew z chrześcijanami niż odwrotnie. Byli na Półwyspie Iberyjskim i na Bałkanach. 

      1. Muzułumanie byli na Półwyspie Iberyjskim i Bałkanach a chrześcijanie okupowali Syrię, Pakistan, Bangladesz, Indonezję, Irak, Afganistan, Maroko, Egipt, Algierię, Senegal, Czeczenię, Kazachstan, Turkmenistan, Tunezję …

        Jak okupuje chrześcijanin – dobrze. Jak okupuje muzułumanin – źle.

         

        1. Nie wiem dlaczego utożsamiasz kolonizację białych anglosasów do krucjat czy wątku imigrantów w katolickiej Polsce. 
          Sama pisałaś o krucjacie. W średniowieczu muzułmanie więcej sprowokowali bitew niż chrześcijanie. To oni prowadzili ekspansyjne szerzenie swojej wiary u nas, nie na odwrót. 

          Czy lepszy jest Afganistan talibanów gdzie kobiety są gorsze w hierarchi od kozy, czy Afganistan pod butem Amerykanów? Sama sobie odpowiedz.
          Czy Syria pod rządami alawity jest lepsza niż pod rządami Daesh nabijających głowy niewiernych i ateistów na płoty? Sama sobie odpowiedz na to pytanie.

          Żałuję że poświęciłem czas na odpisywanie tobie, prezentujesz ciężki przypadek kliniczny. Nawet mi cię nie żal.

          1. Przecież nie tylko anglosasi kolonizowali kraje muzułumańskie. Robili to też Włosi, Francuzi, Hiszpanie czy Rosjanie. Ba, nadal np. Czeczenia jest kolonią Rosji która jest chrzescijańska w swojej propagandzie.

            Chodzi o to że prawica uważa że jak chrześcijanie kolonizują kraje muzułumańskie to dobrze, a jak muzułumanie kolonizują kraje chrześcijańskie to źle.

            W Libii pod rządami ISIS zginęło 30 000 muzułumanów. W Syrii pod rządami Assada z pomocą Putina zginęło 300 000 muzułumanów. Widać wyraźnie że rządy Putina są gorsze niż rządy ISIS.

             

    1. Jeśli ktoś nie jest obywatelem, musi wykazać się pewnymi normami. Nie nadanie obywatelstwa (prawa pobytu) osobie nieodpowiedniej nie jest karą, lecz normalnością. Poza tym Alicji i Niemcom chodzi też zapewne o czyny antysemickie. Zdecydowanie uważam, że osoby ubiegające się o obywatelstwo lub stały pobyt powinny być traktowane inaczej niż obywatele. Jeśli chcą korzystać z wolności słowa winny dowieść, że wcześniej dokładały wszelkich starań aby w miejscu ich urodzenia była wolność słowa. Na przykład że sprzeciwiały się publicznie karom za obrazę islamu.

      1. Wolność wyrażania swoich poglądów jest częścią Praw Człowieka a te są niezbywalne, nienaruszalne, powszechne i przyrodzone. 

      2. Bardzo dobre argumenty, Panie Jacku. Zgadzam się z ogólnym przesłaniem, że ubiegający się o obywatelstwo powinni podlegać innym standardom niż obywatele. Z drugiej strony jednak, nadal jestem przywiązany do idei wolności słowa.
        Teraz jest w Niemczech tak, że obywatel Niemiec może ponieść konsekwencje prawne z powodu krytyki multikulturalizmu lub islamu. Jestem takim totalitarnym zapędom przeciwny. Gdybym teraz powiedział, że nie mam problemu z karaniem muzułmanów za antysemickie poglądy, to byłbym hipokrytą. O ile ktoś jawnie i otwarcie nie nawołuje do przemocy, to nie sądzę by powinien być karany za swoje poglądy. Bez względu na to czy jest obywatelem czy nie.

        1. Bardzo pięknie. Może poza tym że jak do tej pory nikt w Niemczech nie został skazany za krytykę multikulturalizmu. Ale mniejsza z tym. Co powiesz na ograniczenia w wolności słowa np dla tych co rekrutują do ISIS? Albo mają otwarte jawnie antysemickie poglądy. A co z piszącymi o polskich obozach koncentracyjnych?

    2. >>pomysł deportowania muzułmanów za antysemickie poglądy jest sprzeczny z wolnością słowa.<<

      -Ale nie jest niezgodny zprawem do obrony koniecznej. Z mojego domu mogę deportować każdego, kto zachowuje się wobec wrogo wobec mnie i domowników.

        1. gdyby żydzi zostali deportowani, i nie byłoby holokaustu ani II wojny św., wszystko byłoby dziecko inaczej

          a tak… było jak było i daltego teraz … gdziekolwiek cokolwiek "wymyślisz" i napiszesz są to … kretynizmy

          1. Czyli rozumiem że ideałem pisowców jest Korea Północna gdzie nie ma żadnych muzułumanów? 

  3. "papież Franciszek nie powinien raczej wspierać takich inicjatyw, chroniących rzeczywiście prześladowaną mniejszość żydowską" – dlaczego Franek ma wspierac żydow?, przeciez judaizm to nie katolicyzm, choc ten sam pień. Franek po prostu dba o własny  tyłek, czasy krucjat sie skonczyły, jak mu zaczną podpalac Watykan to gdzie  ucieknie, kto go obroni? Poza tym jedzie na tym samym religijnym wozku, dla niego islam to tylko konkurencyjne przędsiebiorstwo, z siedzibą w Mecce (Mekka). A ze sie troche mieszają to nie problem, ostatecznie katolicy tez sie wszędzie  pchają i uprawiają mesjanizm (aka męska  pedofilia).

  4. Alicio , slusznie krytykujesz islamofilow wlacznie z papiezem.

    Musimy krytykowac islaska nietolerancje, fanatyzm , teroryzm ,nieuznanie praw czlowieka, islamski fasztzm i acofanie. Ta krytyka pomaga islamskim dysydentom  i pokojowo usposobionym Muzulmanom. Ignoruj komentarze Ali Wilk. W jej wsi nie ma Muzulmanow wiec  nie rozumie Islamu. 

    1. A co robi USA ze swoimi muzulmanami? W USA jest mnostwo muzułmanow, o wiele wiecej niz w Europie, mają własne miastka, miasteczka gdzie mogą "uprawiac" swoją religie do woli.

      Z głosnikow wyją  muzułmanskie  piesni religijne, i jakos to nie zagraza  istnieniu USA?  Widac Amerykanie dają  sobie rade … Obecny papiez nie jest islamofilem, po prostu boi sie o własny  tyłek i jest ostrozny. Jest swiadomy, ze islam to tylko konkurencyjne wyznanie, i nie chce aby mu podkładali  bomby w Watykanie. Bomby niech sobie podkładają w Izraelu. 

      1. >> Obecny papiez nie jest islamofilem, po prostu boi sie o własny  tyłek i jest ostrozny. <<

        -Jest po prostu tchórzem i głupcem. Trzeba być bardzo naiwnym, by nie widzieć zagrożenia w masowej migracji muzułmanów do Europy i jeszcze nakłaniać do ich przyjmowania. Dbając o własny tyłek powinien robić wszystko, by wrogów chrześcijaństwa było jak najmniej.

        -Głupotę franciszkopodbnych tchórzy doskonale cytat z Churchilla:

        "Mieli do wyboru wojnę lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli i tak."

         

          1. Chciałbyś powrotu do Średniowiecza? To może tęsknisz też za rozbiciem dzielnicowym i zakonem krzyżackim? 🙂 

          2. nie odpowiem na to pytanie, gdyż nie wierzę, że masz pojęcie o prawdziwej /związanej bezpośrednio z KrK/ przyczynie choćby tzw. rozbicia dzielnicowego

      2. "i jakos to nie zagraza  istnieniu USA?  Widac Amerykanie dają  sobie rade"

        brednie

        zagraża! i nie dają sobie rady!

        wypierają tragiczną rzeczywistość, jak inni

        i tyle

        1. Jasne. Jak morduje biały Rosjanin – no to wyjątek. Jak morduje czarny muzułumanin – a no to trzeba stosować odpowiedzialność zbiorową.

           

  5. Gdyby Franciszek ogłosił teraz krucjatę i zaczął nawoływać do mordowania muzułumanów to radykałowie w krajach islamskich ogłosiliby że "zawsze tak mówiliśmy że ci chrzescijanie to naprawdę krzyżowcy i chcą nas nawracać siłą a liberalni muzułumanie przekonywali nas że zamachy terrorystyczne są złe a teraz widać że mieliśmy rację". Spowodowałoby to zapewne eskalację przemocy i więcej osób zabitych w zamachach niż teraz.

    Choć rozumiem że prawica uważa że "wojna kształtuje charakter" i że wojna jest lepsza niż np. seks dlatego prawica nienawidzi Franciszka za to że nie nawołuje do wojny.

     

    1. Na jakiej zasadzie w XXI wieku oczekiwać od Katolickiego Papieża, że będzie nawoływał do mordowania kogokolwiek ??!!

      Z tego co mi wiadomo, choć Katolikiem nie jestem, od niego się oczekuje li tylko, aby nawoływał do rechrystianizacji Europy /choćby tak marnie jak nowy (żydowski przecież) Premier Polaków/, nawoływał do budowania nowych Kościołów KrK, do zakazów budowania nowych meczetów, do deportacji imamów siewców nienawiści, etc. etc.

      A nie np. odznaczał orderami za zasługi … "propagatorów zabójstw nienarodzonych dzieci" http://wolnosc24.pl/2018/01/13/koncz-juz-oszczedz-wstydu-najwyzsze-papieskie-odznaczenie-order-swietego-grzegorza-dla-aborcjonistki/

      1. W Rosji jest milion aborcji rocznie i jakoś nie przeszkadza to prawicy uwielbiać Putina

        http://www.fronda.pl/a/bicie-zony-to-juz-nie-przestepstwo-gdzie-w-rosji,86625.html

        A jak Franciszek udekorował orderem kobietę która oprócz aborcji zapewniała opiekę ginekologiczną Afrykankom no to Franciszek lewak i szatan. Czasami lepiej usunąć ciążę zagrażającą życiu matki niż miałoby potem 5 starszych dzieci tej kobiety umrzeć na ulicy jak ojciec ucieknie do innej po śmierci zony.

        No ale prawica w takie niuanse nie wchodzi. Aborcja to zło, z wyjątkiem aborcji pod rządami Putina – wtedy aborcja to dobro.

        Rozumiem że prawica stawia za wzór Franciszkowi Putina – czyli tak jak Putin napadł na Syrię to Franciszek powinien wezwać do ataku na inne kraje muzułumańskie? 

        Co wg Was Franciszek powinien zrobić? Ogłosić że Mahomet to szatan i wszyscy muzułumanie pójdą do piekła jeżeli się nie ochrzczą? A jak nie będą chcieli się chrzcić to Franciszek wyśle Terlikowskiego do Iranu żeby ich ochrzcił siłą? O co chodzi? 

         

        1. "Co wg Was Franciszek powinien zrobić? Ogłosić że Mahomet to szatan i wszyscy muzułumanie pójdą do piekła jeżeli się nie ochrzczą?"

           

          Ano właśnie… to jest to kwintesencja Katolicyzmu, /i zresztą każdej bez wyjątku religii monoteistycznej/ – jesli obecny na stolcu w Watykanie twierdzi inaczej (a na to wygląda) jest antypapieżem / antychrystem

          1. Czyli rozumiem że papież powinien powiedzieć Rosjanom że prawosławie to zło i wszyscy Rosjanie powinni przejść na katolicyzm? 🙂 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *