Sahara Zachodnia – ki diabeł?

Naprzeciwko Kanarów, gdzie lubię spędzać wakacje leżą dwa kraje: Maroko (33 mln mieszkańców) i … równie niemal wielkie terytorium kraju zwanego Saharą Zachodnią. Mieszka tam około pół miliona ludzi, nikt nie wie dokładnie ilu. w 1976 Ludowy Front Wyzwolenia As-Sakijja al-Hamra i Rio de Oro proklamował tu niepodległe państwo Sahara Zachodnia. Ludność to Sahrawi, ciągle kolonizowani przez Marokańczyków, chociaż niby jest zawieszenie broni a Maroko odpuściło chęć podboju kraju siłą (Maroko uważa SZ za swoje tereny). Od 1991 roku Maroko i Front Polisario reprezentujący Sahrawi mają zawieszenie broni. Front Polisario od chwili założenia miało charakter lewicowy, świecki i nacjonalistyczny. Do przełomu lat 80. i 90. lewicowość Frontu przybierała skrajny (lecz nie marksistowski) charakter. Z czasem Front odrzucił postulaty budowy społeczeństwa bezklasowego i zaakceptował wolny rynek. Wraz z ideologiczną odwilżą pod koniec lat 80. ruch coraz częściej określał się jako nieideologiczny i niezaangażowany. Zastanawiające prawda? Lewicowy front w czasach islamizmu i ma się dobrze bo jego sprawa ciągle jest aktualna. Obecnie Maroko kontroluje większą część Sahary Zachodniej i pragnie utrzymać tę kontrolę z powodu bogatych złóż fosforytów, a także znacznych funduszy zainwestowanych na tym terytorium. W rękach Frontu Polisario pozostaje natomiast wschodnia część kraju. Ruch ten aktualnie zawiesił działania zbrojne w wyniku zapowiedzi referendum niepodległościowego. Mimo to wciąż jednak utrzymuje się status quo z zachodnią częścią terytorium kraju w rękach marokańskich i wschodnią w rękach Polisario.

W czasach zimnej wojny Polisario wspierał ZSRR i UW, natomiast NATO i USA wspierały Maroko. Warto tu wspomnieć, ze Maroko tak samo od dekad czeka na wejście do UE jak Turcja. Obywatelstwa Maroka nie można się zrzec legalnie, więc jeśli z takim samym uporem Maroko podchodzi do ziemi, Sahrawi nigdy nie będą wolni, lecz raczej zostaną zupełnie skolonizowani. Swoją drogą ciekawe czemu Maroko (33 mln mieszkańców) nie może pokonać Frontu Polisario? Wszak armia marokańska to nie ułomek, a ilu bojowników może mieć ok. 200.000 Sahrawi…

Do końca lat 80. Front Polisario zdołał wyprzeć Marokańczyków na wybrzeża Oceanu Atlantyckiego i opanować około 15% terytorium Sahary Zachodniej. Walki stanęły w miejscu na skutek czasowej normalizacji relacji algiersko-marokańskich na skutek czego Front Polisario stracił dostawcę broni jakim był algierski rząd. We wrześniu 1991 roku wojnę zakończył rozejm między Frontem Polisario a rządem Maroka. Obecnie trwa zawieszenie broni, jednak żadna ze stron konfliktu nie odstępuje od swoich roszczeń. Według różnych źródeł w wojnie zginęło od 10 do 20 tysięcy osób. Może nie powinienem tak mówić, ale myślałem, ze dużo więcej…

Western_Sahara_CIA_map_PL

W SZ uprawia się daktyle, i żyje z rybołówstwa. Buduje się tam także elektrownie wiatrowe. Sahara Zachodnia przyjmuje także w ostatnich latach coraz więcej turystów. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się plaże w okolicach Ad-Dachli, dokąd latają już hiszpańskie samoloty rejsowe z Wysp Kanaryjskich. Infrastruktura turystyczna pozostaje jednak słabo rozwinięta. Do spornych ziem między Marokiem a SZ należy np. Cabo Bojador, przylądek o kolonialnej iberyjskiej przeszłości.

Saharyjska Arabska Republika Demokratyczna została uznana łącznie przez 84 państwa świata, z czego następnie 34 wycofały lub „zawiesiły” swoje uznanie. Saharę Zachodnią uznają m.in. Algieria, Iran, Korea Północna, Libia, Mauretania, Meksyk, RPA, Tanzania. Ostatnim z państw, które uznało Saharę Zachodnia jest Sudan Południowy (wzajemne uznanie nastąpiło 9 lipca 2011 roku, w dniu proklamowania niepodległości Sudanu Południowego).

Jest kraj, a tak jakby go nie było. Nie tylko Kosowo Panie i Panowie…

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

  1. Ja lubię spędzać wakacje na Podlasiu, koło Hajnówka jest prawie jak w innym kraju. Mało papistów i w ogóle nie ma tu prawie niczego oprócz żubra (występującego również w stanie płynnym). 🙂

  2. Dzień dobry! Dobrze że pan podejmuje temat. W Polsce mówi się o Saharze Zachodniej bardzo niewiele. Byłem tam kilkukrotnie – zarówno na terenach okupowanych przez Maroko, jak i na terenach kontrolowanych przez Front Polisario. Nie turystycznie. Dotarłem do baz frontu i do aktywistów po drugiej stronie muru. Sporo czasu spędziłem również w obozach saharyjskich uchodźców koło Tindouf w Algierii. Powstał z tego obszerny reportaż (przepraszm za autopromocję, ale literatury na ten temat nie ma prawie w ogóle, może ktoś będzie zainteresowany). https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/wszystkie-ziarna-piasku

    1. Piotr jeszcze nie odpisał, ale wtrącę się dziękując za napisanie i polecenie ciekawej książki. Jeśli Pan chce, możemy zamieścić wybrany przez Pana fragment i dać link do sklepu internetowego, może zachęci to dodatkowo klientów? Ten fragment byłby pod Pana nazwiskiem tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *