Skąd wzięła się siła cywilizacji europejskiej? Jacek Tabisz

 

Unia Europejska jest pierwszą gospodarką na świecie. Nadal powstaje w niej ogromna ilość innowacji i wynalazków. Mimo to część elit europejskich ma wrażenie schyłku i zmierzchu. W dziedzinie obronności Europa nie daje sobie rady z knowaniami Putina, choć w zasobach broni konwencjonalnej prześciga Rosję, tym bardziej w potencjale technologicznym i produkcyjnym. Jacek Tabisz przedstawia zatem pozytywny i pełen nadziei portret naszej cywilizacji, licząc na to, że moda na przerysowany pesymizm opuści kiedyś nasze umysły i pozwoli nam i naszym potomkom dalej budować lepszą przyszłość.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

  1. Fajny wykład, podoba mi się zwłaszcza rzucenie wyzwania pesymistycznemu europejskiemu egzystencjalizmowi nigdy nie zadowolonemu, chociaż oczywiście mam kilka uwag. Jeśli przeciwstawić dziś USA i Europę sobie nawzajem, to trzeba powiedzieć sobie uczciwie; polityka, duch, inicjatywa, inwencja, innowacja a także – tak tak – kultura znajduje się w USA (nawiasem mówiąc rakiety wynaleziono w Anglii i Rosji w 19 w, a samolot w USA). Europa zaś jest peryferią bez własnej wizji, idei i bez popkultury (Chiny Japonia, Indie i Arabowie taką popkulturę mają). Europa jest ciągle jeszcze zbyt podzielona by mogla być potęgą równą USA, ale warto pamiętać że jest drugą na ziemi po USA.

  2. Nazywanie gospodarki EU „pierwszą” ze względu na samą wielkość, wyrażoną monetarnie jest mocno dyskusyjne. Chociaż nie ma tu idealnej klasyfikacji to choćby ze względu na samą konstrukcję EU oraz wielkość populacji porównanie PKB per capita powinno być wzięte pod uwagę, a tutaj bardzo nieliczne kraje EU są w czołówce tej klasyfikacji, nie mówiąc już o średniej dla samej EU.

    1. W każdym bądź razie Europa nie jest państwem trzeciego świata i optymizm oraz jedność mogą sprawić, że dalej, obok USA, będzie grać główne skrzypce w polityce światowej

      1. Europa w ogóle nie jest państwem. Unia Europejska również nie, a jeśli mielibyśmy uznać Unię za państwo i ocenić skuteczność tego tworu – w sprawie Ukrainy wygląda to co najmniej słabo, a ci co grają w Unii pierwsze skrzypce (Niemcy) są niechętni do dalszego podgrzewania tego konfliktu i woleliby się dogadać z Rosją.

        Optymizm i myślenie życzeniowe nie sprawią, że Europa nadal będzie te pierwsze skrzypce grała. Za to ograniczenie postaw roszczeniowych wśród Europejczyków na pewno by pomogło, lecz nie sądzę żeby to się stało 🙂

        1. UE może stać się jednym państwem, ale oczywiście nie musi. Obecnie proces integracyjny nie tylko się zatrzymał, ale zaczął się cofać. Z przyjemnością czytam Twoje komentarze, choć często mam inne zdanie. Wiem, ze nie jesteś zwolennikiem integracji europejskiej. Z drugiej strony czytam, że cenisz naszą kulturę/cywilizację. Moim zdaniem cywilizacja europejska nie ma żadnych szans, jeśli nie dojdzie do zjednoczenia UE. Alternatywą mogłoby być zjednoczenie części państw Europy z USA. Uważam, że samodzielnie nawet USA mogą mieć problem w przyszłości z utrzymaniem się w pierwszej lidze. Jednocześnie obawiam się, że bez USA i Europy pierwsza liga państw świata (z Chinami, Indiami i Indonezją, może z Brazylią też?) nie będzie tak odkrywcza naukowo i technologicznie. Chiny nie przestały być naśladowcą technologii stworzonych w Europie i USA. Jeśli wynajdą coś nowego (bramy nadprzestrzenne, antygrawitację, teleportację?), odetchnę z ulga i pomyślę sobie – „niech cały świat za 100 lat mówi po chińsku, czemu nie, ważne, że to, co zapoczątkowało oświecenie i rewolucja przemysłowa rozwija się dalej…”. Na razie nawet chiński program kosmiczny jest bardziej propagandowo – polityczny, niź badawczy.

          1. Ja jestem przeciwny, ale próbie utworzenia Stanów Zjednoczonych Europy. Nie jestem przeciwny EWG, czy strefie Schengen, bo uważam, że te są dobre dla każdego Europejczyka. Nie podobają mi się jednak różne dziwne kary, ujednolicenia i dążenia hm … niepodległościowe w Unii Europejskiej. Wynika to oczywiście z faktu, że lewica w Unii Europejskiej dominuje i próbuje narzucić swój światopogląd. Dla mnie stworzenie Stanów Zjednoczonych Europy jest niemożliwe, w USA w każdym stanie możemy spotkać wywieszoną flagę USA, a w Unii Europejskiej? Są różnice nie tylko w języku i kulturze, są też zaszłości historyczne i interesów. Wątpię żebyśmy to pogodzili i stworzyli jedno państwo.

            Cenię sobie Europę, jej kulturę, ale taką jaką była kiedyś. Dynamizm i chęć podporządkowania sobie całych kontynentów wedle swoich upodobań. Dzisiaj jesteśmy bierni nie tylko wobec putinowskiej Rosji (którą szanuję chociaż za to, że ma dobrze zdefiniowany interes narodowy), ale i inwazji afrykańskiej, czy USA. Inicjatywy raczej nie przejmujemy. Być może Europa jest tak bierna, bo jej społeczeństwo jest stare, a takie wiele oprócz zgody i bezpieczeństwa nie potrzebuje.

  3. Generalnie bardzo ciekawa pogadanka, ale uważam, że błędem jest stereotypowe postrzeganie średniowiecza jako czarnej dziury („stepy”) która się pojawiła nagle w V wieku niczym lej po bombie, która zniszczyła kwitnącą i oświeconą cywilizację rzymską.
    Żeby to sobie w obrazowy sposób uzmysłowić wystarczy porównać Panteon w Rzymie i kościół Haghia Sophia w Konstantynopolu (VI wiek n.e. – kiedy to wedle prelegenta zapanowała cywilizacja na poziomie Indian).
    Mitem jest zarówno wspaniałość Imperium Romanum, jak mroki Średniowiecza. To pierwsze nie było takie oświecone i innowacyjne jak się zwykle wierzy, a to drugie nie było takie ciemne i wsteczne, jak głosiła oświeceniowa mitologia.
    Poza tym uważam, ze christianitas było ewidentną kontynuacją cywilizacji rzymskiej (Bizancjum także w sensie politycznym – ciągłości władzy aż do XV wieku).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *