Skandaliczny artykuł w Radiu Poznań

Radio Poznań opublikowało kilka dni temu skandaliczny artykuł, porównujący aborcję do holokaustu – za słowami Daniela Włudarczaka z poznańskiego oddziału fundacji Pro – Prawo do życia: "To jest bardzo dużo wybitych, że się tak wyrażę, dzieci w wyniku aborcji. Liczby w milionach padały w obozach koncentracyjnych, dla porównania." Według dziennikarza Huberta Jacha aborcja stanowiła najczęstszą przyczynę śmierci na świecie w 2019 roku i pociągnęła za sobą 42 miliony "ofiar". Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów stanowczo protestuje przeciwko tego rodzaju dziennikarskiej nierzetelności i jawnej manipulacji.

 

Przypomnijmy, że aborcja to usunięcie płodu z organizmu kobiety w pierwszym trymestrze ciąży, czyli w czasie, gdy i tak występuje ryzyko naturalnego poronienia. Płód jest jeszcze wówczas zaledwie kilkucentymetrowy i słabo rozwinięty a jego mózg potrafi przetwarzać tylko proste bodźce. Śmierć takiego potencjału człowieka, jakkolwiek bez wątpienia będzie tragedią dla wyczekujących potomka rodziców, nie może w żadnym razie być porównywana do śmierci dorosłego, świadomego człowieka zdolnego do głębokich uczuć i przemyśleń. Zestawianie jej z umieralnością na nowotwory i AIDS jest niedorzeczne, a porównywanie jej do potwornej zbrodni holokaustu jest po prostu nikczemnością.

Nie wiadomo, skąd pan Jach zaczerpnął wspomnianą liczbę 42 milionów aborcji, ale nawet gdyby była ona prawdziwa, przy ponad 7,5 miliarda ludzi na świecie, jest to liczba bardzo mała. Pamiętajmy, że do naturalnego poronienia w pierwszych 12 tygodniach ciąży dochodzi w przypadku co szóstej potwierdzonej ciąży. Aborcja stanowi ostateczne rozwiązanie dla kobiety, która z różnych względów dziecka mieć nie chce lub nie może. Nie powinno być niczyją, poza potencjalnych rodziców, sprawą, czy ktoś dokonał aborcji, czy też nie. Samozwańczy miłośnicy dzieci tacy, jak pan Włudarczak, mogliby się natomiast zainteresować, ile dzieci na świecie umiera rocznie z głodu, nędzy i chorób, ile dzieci jest bezdomnych, ile jest własnością mafii, ile wychowuje się w patologicznych, przemocowych rodzinach.

Artykuł kreujący aborcję na największą zbrodnię ludzkości kończy się podaniem adresu szpitala w Poznaniu, w którym takie zabiegi są przeprowadzane, co w tym kontekście nie wydaje się dalekie od mowy nienawiści. Jeżeli doszłoby do jakichkolwiek aktów przemocy wobec personelu szpitala bądź jego pacjentek, dokonujących przecież usunięcia ciąży wyłącznie w przypadkach zagrożenia życia matki, ostrej choroby płodu lub udokumentowanego gwałtu (bo tylko w takich sytuacjach zezwala na zabieg polskie prawo), pan Hubert Jach z uwagi na celowe przeinaczanie faktów i budowanie atmosfery fałszywego zagrożenia ze strony lekarzy, będzie za nie współodpowiedzialny.

Treść wspomnianego artykułu można znaleźć tutaj. Kopię naszego stanowiska wysłaliśmy do redakcji Radia Poznań, z prośbą o zamieszczenie sprostowania.

O autorze wpisu:

Ukończyła filologię hiszpańską (mgr) i klasyczną (lic.) na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie uczęszczała także na zajęcia z zakresu nieistniejącej wówczas jako kierunek filologii indyjskiej. Przez pół roku studiowała na Universitat de Barcelona, gdzie m.in. uczyła się języka katalońskiego i baskijskiego, przez rok dzięki stypendium Ambasadora Indii studiowała język hindi oraz indyjski taniec kathak na Kendriya Hindi Sansthan w Agrze. Pół roku spędziła w Delhi badając na własną rękę zasady klasycznych tańców indyjskich i zbierając informacje o współczesnych praktykach hinduistycznych. Swoją wiedzę z indyjskiej teorii estetyki zastosowała w nowatorskich tłumaczeniach poezji łacińskiej opublikowanych w Antologii Poezji Łacińskiej "Musa Latinitatis" (2011) i na łamach "Meandra" (2013). Interesuje się językoznawstwem, religioznawstwem i sztuką. Dzięki licznym podróżom po Europie i Azji kontynuuje swoje prywatne badania w tym zakresie. Od stycznia 2012 roku jest prezeską wrocławskiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, od stycznia 2016 roku - Wiceprezeską PSR, od października 2016 - także członkinią zarządu Europejskiej Federacji Humanistycznej. Inicjatorka i współorganizatorka Wrocławskich Dni Darwina, organizowanych wspólnie przez PSR i Wydział Nauk Biologicznych UWr. regularnie od 2014 roku. Współzałożycielka telewizji i portalu Racjonalista.tv. Kaja w roku 2016 została wybrana na stanowisko wiceprezeski EHF. Rok później delegaci wybrali ją na stanowisko prezeski Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów

  1. "Przypomnijmy, że aborcja to usunięcie płodu z organizmu kobiety w pierwszym trymestrze ciąży, czyli w czasie, gdy i tak występuje ryzyko naturalnego poronienia. Płód jest jeszcze wówczas zaledwie kilkucentymetrowy i słabo rozwinięty a jego mózg potrafi przetwarzać tylko proste bodźce. Śmierć takiego potencjału człowieka, jakkolwiek bez wątpienia będzie tragedią dla wyczekujących potomka rodziców, nie może w żadnym razie być porównywana do śmierci dorosłego, świadomego człowieka zdolnego do głębokich uczuć i przemyśleń. Zestawianie jej z umieralnością na nowotwory i AIDS jest niedorzeczne, a porównywanie jej do potwornej zbrodni holokaustu jest po prostu nikczemnością."

     

    Ponieważ aborcjoniści w ten sposób wypowiadają się o nienarodzonym jako podczłowieku, porównanie do holokaustu uważam za słuszne i podtrzymuję je.

    I jak tu nie przypomnieć śpiewki ateistycznej, że ateizm to tylko niewiara w boga. Za współczesnym ateizmem stoi wyraźna ideologia z gotowością do działania, o ile tylko będzie okazja.

  2. "Śmierć takiego potencjału człowieka, jakkolwiek bez wątpienia będzie tragedią dla wyczekujących potomka rodziców, nie może w żadnym razie być porównywana do śmierci dorosłego, świadomego człowieka zdolnego do głębokich uczuć i przemyśleń."

    .

    Nie wiem, co gorsze, czy skazać na śmierć istotę, która już choc trochę nacieszyła się życiem, zdążyła ten świat poznać i jakoś w nim działać, czy też skazać na śmierć istotę nie dając jej nawet takiej szansy, pozbawiając ją szansy na praktycznie jakikolwiek kontakt ze światem. Czego zresztą chcielibyśmy dla siebie samych: czy się nie narodzić w ogóle, czy też narodzić się i zginąć tragiczną śmiercią?

    .

    Ludzie lewicy nie cenią życia – historia to potwierdza. Cenią życie z odpowiednim przymiotnikiem: "dobre", "szczęśliwe", "świadome", "twórcze", itd. Jest to niebezpieczny sposób myslenia, daje bowiem okazję do manipulacji takimi przymiotnikami (oczywiście manipulpwać będą ludzie kompetentni = ludzie lewicy), a tym samym – do manipulacji ludzkim istnieniem.

    1. Płód ma mniej doznań i przezyć niż człowiek, który opuścił łono matki. Ale też np. artysta, czy człowiek uduchowiony, ma o wiele bogatsze i rozleglejsze przeżycia, niż człowiek prosty i niewykształcony. Może więc racjonaliści wniosą projekt, by inaczej karać za zabójstwo każdej z tych osób? Czy zabicie artysty, piszącego wiersze czy racjonalisty pochłaniającego książki Dawkinsa czy Hitchensa nie powinno być karanie surowiej niż zabicie prostego murarza albo hydraulika, co najwyżej oglądającego mecze piłkarskie? Smierć wybitnego artysty oznacza narodową lub światową szkodę; śmierć murarza dotknie (i to na chwilę) kilka osób z jego rodziny. Dlaczego więc zabójców karzemy w obu przypadkach tak samo? Bo zabici (mimo różnicy duchowej) byli tak samo ludzmi. Nie byli takimi samymi ludzmi, ale byli tak samo ludzmi. Płód i człowiek dorosły nie są takimi samymi ludzmi, ale są tak samo ludzmi. 

  3. Dla mnie jest bez sensu licytowanie sie na zarodka, niech sobie mieszaja exterminacje Zydow z czyms chca. Przeciez ostatnio bylo wielka obrona wolnosci slowa. Akurat takie porownania to tylko slowa, nikogo nia zabijaja. Przez wieki kosciol katolicki dopuszczal usuwanie ciazy dopoki dusza nie weszla w plod. Bedzie wiarygodny gdy katoliczki nie beda usuwac w pierwszej kolejnosci i gdy jakas katoliczka wezmie zarodek w swoje lono i urodzi.

  4. Bardzo rozsadnie piszesz Kaja. Trzeba tylko jasno dodac ze irracjonalny stosunek wobec aborcji ma zrodlo w religii. Wedlug chrzescijanskiego  urojenia plod ma dusze natychmiast po zaplodnieniu. Tyl;ko bog moze  zabijac  masowo przez naturalne poronienia bo bog stworzyl czlowieka co daje mu prawo do zabijania. Ohydna antyhumanistyczna idea .

    Pozdrawiam i zycze szczescia w Nowym Roku.

     

  5. Niektórzy mają własną logikę, własne słowniki i encyklopedie i własną naukę i nic do nich nie dociera, więc szkoda wyjaśniać Tylko zacytuję i koniec.

    Oto opinie pofesora Romualda Dębskiego, którego nie można posądzić o popieranie ruchów antyaborcyjnych:

    "Kiedy, według pana profesora, zaczyna się życie ludzkie?

    – W momencie zapłodnienia komórki jajowej, tu zgadzam się z prof. Chazanem. Chociaż nauka wyróżnia kilka zasadniczych progów, które warto mieć w pamięci. "

    "A ból? Płód cierpi podczas aborcji?

    – Pewnie cierpi. Im jest mniejszy – tym chyba mniej. Nie wiemy dokładnie, w jakim stopniu rozwój systemu nerwowego przekłada się na odczuwanie bólu. Np. gdy przeprowadza się zabiegi ratujące zdrowie u płodów 20-tygodniowych, w brzuchu matki, to te płody najprawdopodobniej czują już ból, dlatego na wszelki wypadek podaje im się środki przeciwbólowe." cytat za gazetawyborcza.pl

     

    Ale płód w porównaniu z karpiem jest rzekomo prymitywny  "a jego mózg potrafi przetwarzać tylko proste bodźce",

    Bo karp, o karp, to co innego:

    "Rośnie liczba badań naukowych dowodzących, że ryby to czujące i myślące istoty prowadzące złożone życie społeczne. Doświadczają i wyrażają uczucia i emocje. Mają rozwinięte zdolności poznawcze obejmujące rozwiązywanie problemów, kooperację i komunikację – nawet pomiędzy gatunkami. I czują bój – mają cały aparat fizjologiczny, który sprawia, że doświadczają bólu i doświadczają emocji z niego wynikających." ciwf.pl

  6. Pani Kaja ma oczywiście rację. Całkowity zakaz aborcji obowiązywał w III Rzeszy i w ZSRR za czasów Josifa Wisarionowicza Stalina. Totalitarne reżimy zabraniały zabijania płodu , ale za to bardzo chętnie wysłały do piachu wiele milionów istnień ludzkich. Paradoksem jest że w czasach autorytarnego PRL prawo było w tej kwestii znacznie bardziej liberalne niż ma to miejsce w demokratycznej III RP. Najczęściej religijni dewiańci mają obsesję dotyczącą zakazu aborcji , a sami nie dostrzegają problemu morderstw dokonywanych przez matki(często katoliczki) na noworodkach(potem trupy są znajdowane na wysypiskach śmieci czy w beczkach). Chyba tylko religijny psychopata karze też rodzić zgwałconej kobiecie? Odnoszę też wrażenie że PiS-wowcy uważają że pedofilia wśród księży nie odbiega od normy i pewnie w ich głowach zrodzi się jeszcze pomysł że należy zalegalizować pedofilię wśród duchownych , ale aborcję należy według nich całkowicie zakazać . 

    1. Nieprawda.

      W krajach okupowanych przez III Rzeszę nie było zakazu aborcji, a niektóre grupy obywateli III Rzeszy obowiązywał nawet NAKAZ nie tylko aborcji, ale także sterylizacji a nawet eutanazji.

  7. Nazywanie aborcji holokaustem wnosi do debaty o aborcji tyle samo, co nazywanie zakazu aborcji "piekłem kobiet".
    Czyli NIC – a nawet ja cofa.
    Jedno i drugie to jest granie na niskich emocjach – zero merytorycznej dyskusji.
    .
    Warto jednak spróbować zrozumieć drugą stronę, zamiast sie święcie oburzać, co żywo przypomiona obrazę uczuć religijnych.
    .
    Dla kogoś, kto uważa płód lub zarodek za osobę ludzką aborcja jest zabiciem osoby ludzkiej. A milion aborcji to zabicie miliona ludzi. To logiczna konsekwencja wstępnych założeń.
    W tym momencie argument, że do poronień dochodzi samoistnie jest o tyle nieistotny, że do samoistnych zgonów ludzi w wieku dwóch, dziesięciu lub czterdziestu lat też często dochodzi, a nie jest to jednak argument, za legalizacją przerywanai życia takich osób na życzenie ich rodziców.
    .
    Również odmowa nazwania płodu lub zarodka człolwiekiem jest o tyle niefortunne, że właśnie system holokaustu w dużej mierze opiera się na odmawianiu pełni człowieczeństwa pewnym grupom ludzi.
    .
    Nie tak powinna wyglądać ta debata. Po obu stronach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *