Stanisław Obirek – Sojusz władzy i religii korumpuje absolutnie

Prof. Stanisław Obirek mówi o tym, dlaczego wystąpił z Kościoła. Jego przypadek nie jest odosobniony, ale jaki jest zwykle los byłych księży w Polsce na tle innych krajów? Upolitycznienie religii jest największym nieszczęściem XXI wieku. Kościół potrafi niszczyć tych, którzy mu sie sprzeciwiają.

O autorze wpisu:

  1. Miło słyszeć słowo „racjonalność”, w ustach byłego jezuity, ale słuchając wypowiedzi o zbawieniu, szukam racjonalności w Pańskiej wierze …i nie znajduję jej.

    Czy zbawienie możliwe jest w wielu kościołach jednocześnie? Bogowie, którzy niejednokrotnie zakazują wypowiadania nawet słowa innych Bogów. Jak, Bóg Allah, Bóg w Trójcy Jedyny, Bóg Jahwe, Bóg Ares ma zbawić ludzkość i u którego Boga będziemy cieszyć się życiem wiecznym, a może u wszystkich jednocześnie?

    1 – Tylko w Jezusie Chrystusie i tylko w Kościele katolickim zbawienie jest możliwe.
    2 – Zbawienie jest możliwe w różnych kościołach, wyznających różnych Bogów.

    Z dwóch zdań powyżej, które jest bardziej racjonalne, mniej niefortunne, Panie Stanisławie? Dla jezuity, katolika, dla którego Jedynym [sic!] Bogiem, jest Duch Święty, Jezus Chrystus i Bóg Ojciec, które zdanie bardziej jest uzasadnione z punktu widzenia Watykanu i Biblii?

    „Jeśli źle mówię to mi to wykaż”, jeśli tego nie uczyniłem, to proszę racjonalnie wytłumaczyć mi jak wygląda jedyne, prawdziwe zbawienie zapisane w Świętych Księgach, zbawienie, o którym nauczają jezuici?

    Czy można racjonalne wytłumaczyć dogmaty, jakiekolwiek religii? …nie sądzę.
    Dlatego osoba wierząca w dogmaty religijne, wytykająca absurdy, innej osobie wierzącej, wygląda groteskowo.

  2. Byłbym gotów się nawrócić ale na boga, powiedzcie mi na ktorego boga? Który jest prawdziwy? A moze wszyscy? A moze moze niektorzy z nich? A jesli jest ich kilku to jak oni się godzą między sobą z podzialem duszyczek? Czy oni nie beda wyszarpywać sobie mojej biednej duszyczki aż ja rozerwą na strzępy?…

  3. Swietny wywiad. Nie interesuja mnie zawilosci zbawienia czy racjonalnosci wiary ale fakt upolitycznienia religii w Polsce bo taki byl temat rozmowy. Bedac w Polsce wstapilem do ksiegarnii, od razu rzuca sie w oczy cale mnostwo kolorowych, swietnie wydanych ksiazek religjnych dla dzieci szkolnych. Teksty beznadziejnie banalne, ciekawe kto to wszystko finansuje. Przypuszczam ze dzieci to raczej odpycha niz przyciaga.
    Panie Profesorze, jestem pewien ze Pana krok wystapienia z zakonu wymagal mnostwo odwagi.
    Zycze pomyslnosci w krzewieniu tolerancji w kraju w ktorym niestety fanatyzm religijny, ktory kojarzylem tylko z Iranem, spotyka sie na kazdym kroku.

  4. A mnie ciekawi absolutnie coś innego niż dylemat wiernych, które z bóstw jest bardziej „prawdziwe”. Bardziej chciałbym poznać tok rozumowania człowieka wielce oświeconego, profesora, który jest w stanie „wierzyć”. Dla którego nie przemawia nauka dowodząca (pośrednio) iż każda z religii jest tylko protezą rozumu. Jakże potężny jest uścisk indoktrynacji religijnej prowadzonej na młodych, dopiero co wylęgłych mózgach. Bardzo nikły procent populacji potrafi zrzucić z siebie kajdany założone jej przez szarlatanów przeróżnej maści. Ogarnia mnie przerażenie gdy widzę tzw. katechezę w przedszkolu i w szkole gdzie ofiary – najukochańsze z ukochanego – są prowadzone na rzeź przez swych kochających ich bardzo rodziców.
    Ofiary lobotomii przeprowadzonej im wcześniej tym z lepszym skutkiem dla pomyślunku szalbierzy.
    Hoimar von Ditfurth w „Duch nie spadł z nieba” dokładnie opisuje ową manipulację, która przeprowadzona odpowiednio wcześnie skutkuje nieodwracalnie i na całe życie podporządkowaniem się absolutnym ofiary „nauczyciela”. Pisklęta gęsi wyklute z jaj, pozostawione przy atrapie łasicy nawet już w późniejszym okresie lgnęły do prawdziwego drapieżnika, który oczywiście je zaraz dusił i pożerał. Każde młode, od swego zarania wzrastające w bliskości oprawcy (oprawcy, którego autorytet potwierdzają najbliżsi) jest przekonane o wyjątkowej „miłości”
    oszusta. Stąd bierze się właśnie obecność wszelkiej czerni od przedszkola, aż po grób. Pozostaje pytanie, czy ludzkość ma szansę na uwolnienie się od tego szaleństwa? Jestem pesymistą.
    Jednocześnie wyrażam szacunek dla prof. Obirka za odwagę odejścia z Instytucji.

  5. Świetny materiał. Powinien być propagowany tym bardziej w Polsce im bardziej obserwowana jest „bashoboryzacja” stanu umysłów moich rodaków. a to następuje frontalnie: Bashobora, Golgota Picnic, H\Nergal/Behemot (i to co się wokól tego dzieje), buremistrz Sobótki k/Wroclawia i jego portret w miejscowym kościele. To ostatnie najgłośniejsze przykłady „bashoboryzacji” umysłów w Polsce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *