Terroryzm islamski jest groźniejszy od terroru IRA czy ETA. Jacek Tabisz

  Niektórzy ideologowie starają się uspokoić opinię publiczną twierdząc, że terroryzm czerpiący swe siły z Koranu nie jest niczym strasznym, gdyż mieliśmy na Zachodzie choćby terror ETA i IRA. Tymczasem terroryzm terroryzmowi nierówny. Trzeba zwrócić uwagę na cele jakie stawiają sobie terroryści. Jeśli celem jest włączenie Irlandii Północnej do reszty Irlandii, można negocjować. Gdy celem jest nawrócenie siłą całej ludzkości na islam, negocjacje nie są możliwe, zaś sam terroryzm trwa tak długo, jak długo islam się nie zmieni. Do tego przykładowy terroryzm IRA miał kilka milionów osób mogących się nim zainteresować, zaś terroryzm muzułmański może potencjalnie liczyć na rekrutów z ponad miliardowej populacji.  Na możliwość zmiany islamu nic nie wskazuje, nie przybliża jej też polityka ustępstw wobec narzucania islamskich reguł w wielu krajach i społecznościach.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

  1. Bardzo podoba mi się myśl, że należy mówić jaki mamy terroryzm. Gdyby przy każdym zamachu, zabiciu, pobiciu podkreślać, iż to byli muzułmanie to ci normalniejsi wyrzekali by się swoich zabobonów, wstydzili by się ciemnoty, w której się wychowali. Tuszowanie zbrodni islamskich nic nie daje; ukrywanie przstępstw imigrantow nie powoduje spadku ich dokonywania.
    Terroryzm islamski rzeczywiscie jest gorszy/głupiej zmotywowany, ale to dzielenie włosa.
    Należy wywozić na pustynię fanatycznych katotolików (jak z ira) a nie zwozić fanatyków z Azji i Afryki do Europy.

  2. Ale terroryzm islamski jest mniej groźny od terroryzmu putinowskiego. W wojnie na Ukrainie wywołanej przez Putina zginęło 3000 osób.

  3. To pozornie atrakcyjna hipoteza. Ale chyba fałszywa. Wynika ona z założenia, że skoro idea ma nieograniczony terytorialnie zasięg to będą istnieli jej zwolennicy i realizatorzy do czasu jak osiągną swój cel. Praktycznie każda religia ma taki cel i realizowała go również przy pomocy terroru. Komunizm głosił hasła „proletariusze wszystkich krajów…”, trockizm był jego dżihadyzmem. Jednak nie ma już po nim śladu.

    1. @Benbenek
      Religia jest trwalsza od zwykłej ideologii. Komunizm upadł za życia jednego pokolenia a religia zajmuje terytorium na setki lat.

          1. Historycznie socjaldemokracja wywodzi się z marksizmu i ruchu robotniczego tak samo jak komunizm.
            Ruch podzielił się na nurt rewolucyjny i reformatorski. Socjaldemokraci to ten drugi.

  4. Terroryzm islamski – podobnie jak irlandzki lub baskijski – jest związany z niestabilną sytuacją na Bliskim Wschodzie.

    1. Indonezja, Malezja, Pakistan są na Bliskim Wschodzie?!? A może to jednak islam, a nie geografia jest tu przyczyną…? No chyba, że Indonezja jest na Bliskim Wschodzie…

      1. Radykalizacja islamu w XX wieku związana jest z konfliktami politycznymi na linii wschód-zachód. przede wszystkim chodzi o powstanie Izraela i inwazję ZSRR na Afganistan. Na bazie tych wydarzeń odrodziła się idea antyzachodniego dżihadu, która potem była eksportowana do muzułmanów z dalszych regionów świata.
        Ale ma pan rację, że teraz tego nie da się już tak łatwo zatrzymać – nawet gdyby zlikwidować państwo Izrael, a jego mieszkańców wywieźć z powrotem do USA i Europy.

        1. Na radykalizację islamu miała też wpływ islamska „reformacja” poprzez powrót do korzeni, czyli wahhabizm. A następnie zasilenie tegoż petrodolarami.

  5. Jacek ma racje.
    Irlandski teroryzm jest zlokalizowanty.Islamski jest globalny.
    Irlandski problem mozna rozwiazac pokojowo. Islamski teroryzm wymaga albo poddania sie na skale globalna albo zniszczenia. Dyskusja z terorystami nie jest mozliwa ani nie prowadzi do pokoju.Rosja jerst tez zagrozona. Moze nyc rozsadna polityka to wspolna akcja przeciwko
    IS .

  6. Tak, to wprost oczywiste, iż terroryzm islamski jest groźniejszym od znanych dotychczas form terroryzmu, ale już zupełnie nie oczywistym, a przynajmniej racjonalnie tu nie wyjaśnionym, dlaczego tak właśnie jest? Uznanie za głównego winowajcę Mahometa, jest dla mnie tylko ideologicznym uproszczeniem i zasadniczych przyczyn szukałbym w uwarunkowaniach społeczno-ekonomiczno-politycznych, a nie w Koranie, który oczywiście jest tu mocnym i ważnym narzędziem ideologicznym wykorzystywanym przez islamistów do politycznych celów i zdobycia jak największej władzy najpierw nad wiernymi, a później jak się da, to i nad całym światem.

    Warto rozróżniać ideologię islamizmu od ideologii/religii islamu, wprawdzie obie ideologie swoje fundamenty w Koranie mają, ale warto przy tym pamiętać, iż na tym siła wszelkich świętych tekstów polega, że można je przeróżnie interpretować. Dopasowywać pod aktualne potrzeby polityczne. Jeżeli nie rozpoznamy dobrze mechanizmów terroryzmu islamskiego i jeżeli ustawimy się w ślepej kontrze do całego świata islamu, to źle wróżę całej ludzkości niezależnie od tego, kto tu odniesie ostateczne zwycięstwo. Jestem przekonanym, iż tzw. „Cywilizacja Zachodu” w sumie da sobie radę, ale koszt tego zwycięstwa może być zbyt wielkim i opłacać to się może tylko niektórym manipulatorom.

    1. Ja jednak wciąż zwracam uwagę na powszechne poparcie dla kary śmierci za odejście od islamu wśród muzułmanów. To pokazuje, że albo 40% – 70% wszystkich muzułmanów to islamiści, albo „zwykły” islam też ma w sobie zbyt wiele agresji i okrucieństwa. Wcale nie chcę, żeby tak było. Wolałbym, aby osoby chcące zabijać apostatów stanowiły wśród muzułmanów góra 5%. Ale tak nie jest i martwi mnie to i skłania do takiej a nie innej refleksji. Oczywiście poza karą śmierci za apostazję są inne przejawy okrucieństwa i niesprawiedliwości w postulatach „zwykłych” muzułmanów. Nie ich rządów tylko, ale przeciętnych ludzi.

      1. A ja chciałbym zapytać jakie jest powszechne wykształcenie wśród powszechnie popierających poglądy imamów muzułmanów. Prostota to nie prostactwo, ale tak się dziwnie składa, iż najwięcej prostaków – w wszelkimi wynikającymi z tego konsekwencjami – jest wśród ludzi słabo lub/i ideologicznie kształconych. W tych nielicznych europejskich środowiskach muzułmańskich, w których udało mi się być stosunki społeczne mogły być wzorem dla środowisk chrześcijańskich, a np. w Turcji wcale nie są wiele gorsze (choć ostatnio się w zakresie tolerancji popsuły) niż w Polsce. W Maroko, gdzie tolerancja dla niemuzułmanów nigdy wielka nie była, znacznie się jeszcze ograniczyła po 11 września, w którego następstwie nastąpił propagandowy atak na islam. Tu potrzebne są poważne analizy przyczyn i skutków, w całej ich światowej złożoności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *