Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?

Awantura o nową ustawę o IPN nie tylko doprowadziła do dyplomatycznego kryzysu między Polską a Izraelem, wywołała również silne irracjonalne reakcje w obydwu społeczeństwach. Główny spór dotyczy określenia „polskie obozy śmierci”. Nigdy takich obozów nie było i izraelscy historycy doskonale o tym wiedzą.

 

Izraelski dziennikarz, Eli Barbur  pisał na swoim twitterze o wypowiedziach izraelskiego polityka  Ja’ira Lapida: „Ten infantylny, lewacki i nedouczony matoł, który chciałby zastąpić Netanjahu, a może i przeszkodzić w zbliżeniu Izrael-Wyszehrad (choć wątpie, bo go to przerasta o 10 łbów…) Niezależnie od tego, MSZ w Warszawie powinno zażądać przeprosin.”


Czym tak rozgniewał Lapid pochodzącego z Polski izraelskiego dziennikarza? Przekazaną również za pośrednictwem twittera mądrością, że:

Wymyślono to w Niemczech, ale setki tysięcy Żydów zostały zamordowane, nie spotykając niemieckiego żołnierza. Były polskie obozy śmierci i żadne prawo tego nie zmieni.

Pamiętając o mordowaniu Żydów przez lokalną ludność na Ukrainie, w Rosji, na Litwie, Łotwie i Estonii, w Polsce i w innych krajach można się zaledwie spierać o wielkości, ale nie o doskonale udokumentowane fakty. Drugie zdanie jest krzycząco fałszywe i kto jak kto, ale Izraelczycy spotykający się sto razy dziennie z potwornymi kłamstwami na temat swojego kraju powinni być wrażliwi na obronę przed kłamstwem.


Izraelski serwis informacyjny worldisraelnews.com, koncentruje się na określeniu „polskie obozy śmierci”, przypomina, że nazywanie nazistowskich obozów „polskimi” jest swego rodzaju plagą, że tego określenia użył również w 2012 roku prezydent Obama, co wywołało w Polsce falę gniewu.  Serwis przypomina, że ustawa musi jeszcze przejść przez Senat i zwraca uwage, że już pojawiło się w Polsce wiele głosów krytycznych przypominających, że takie prawo nie  miałoby żadnego wpływu na wypowiedzi poza Polską, a w Polsce może ograniczać swobodę debaty na temat faktów historycznych. Cytuje się tu również wypowiedź prawniczki z warszawskiego oddziału Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Doroty Głowackiej, która stwierdziła, że ta ustawa może prowadzić do nadużyć.     


W artykule w „Gazecie Wyborczej” Konstanty Gebert pisze, że gdyby ta ustawa miała wejść w życie w takim kształcie w jakim została uchwalona to on może dać osobiście prokuratorom możliwość sporządzenia aktu oskarżenia.  


Gebert stwierdza dalej, że „liczni członkowie narodu polskiego ponoszą współodpowiedzialność za niektóre popełnione przez III Rzeszę zbrodnie nazistowskie” i dodaje, że takie stwierdzenie może stanowić przestępstwo w rozumieniu tej ustawy. 

„Zastrzegam – pisze dalej Konstanty Gebert – że nie przypisuję odpowiedzialności za te zbrodnie narodowi polskiemu w całości, bowiem jedynie jednostki, a nie narody, mogą ponosić odpowiedzialność za dokonane czyny. Narody wszelako są moralnie odpowiedzialne za to, jak czyny te pamiętają.”

Autor wzywa do poprawienia tego prawa, dając do zrozumienia, że w obecnym kształcie może ono prowadzić, do zakłamywania historii.


Ustawa wywołała burzę głosów, które wydają się niepokoje Konstantego Geberta i wielu innych całkowicie potwierdzać. Gdybym podejrzewał, że pisowskie władze chciały wywołać nacjonalistyczną histerię, powiedziałbym, że im się to znakomicie udało (a dotyczy to zarówno postaw antysemickich jak i antyukraińskich). Nie mam takich podejrzeń, raczej jest to wynik bezgranicznej głupoty.  


W artykule w wiadomosci.gazeta.pl stwierdza się, że ustawa nie zawiera wzmianki o „polskich obozach śmierci”, że burza dotyczy zamiany art. 55, który w tej ustawie brzmi:

  1. 1.    Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie określone w art. 6 Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego załączonej do Porozumienia międzynarodowego w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej,  podpisanego w Londynie dnia 8 sierpnia 1945 r. (Dz. U. z 1947 r. poz. 367),  lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości.    

Jeśli przygotowujący ten tekst prawnicy sądzili, iż jest on dostatecznie jasny i nie budzi wątpliwości interpretacyjnych, to otrzymali informację, że jest dokładnie odwrotnie. Przedłożono Sejmowi do akceptacji projekt narzędzia prawnego, które sprawia wrażenie kija bejsbolowego, którym każdemu można dać po głowie.

 

 

 


Ambasador Izraela, Anna Azari powiedziała o tym w sposób znacznie bardziej wyważony niż Lapid, mówiąc, że Izrael też rozumie, kto budował Auschwitz i inne obozy i wszyscy wiedzą, że to nie byli Polacy jednak ta ustawa otwiera możliwość kary za świadectwa ocalałych z zagłady.


Obawiam się, że ta inicjatywa ustawodawcza otwiera również na oścież drogę do pozasądowych „wyroków”. Wydaje się, że tę możliwość doskonale zwęszyli liczni internauci, których reakcje były łatwe do przewidzenia. W efekcie jeśli zamiarem było zamazanie czarnych kart naszej przeszłości, wydaje się, że ta ustawodawcza inicjatywa dostarczyła nowych dowodów na to, że nadal wielu gotowych jest w Polsce te czarne karty nie tylko wybielać, ale wręcz gloryfikować. Zamiast porządnej historii mamy tsunami nie tyko absurdów, ale i ścieków, Zamiast obrony przed kłamstwem, będziem brnęli w zakłamanie.


Wypada tylko mieć nadzieję, że rząd jednak się zreflektuje i skieruje tę ustawę do ponownego (mniej pospiesznego) opracowania.

Tekst pochodzi z portalu Listy z Naszego Sadu

O autorze wpisu:

O Andrzeju Koraszewski, jednym z najwybitniejszych polskich racjonalistów, można by napisać całą książkę. Polecamy zatem wpis o nim i jego przyjaciołach z portalu Andrzeja - "Listy z naszego sadu". Oto on: http://www.listyznaszegosadu.pl/autorzy

    1. Nie mogło sie stać inaczej  jest ridiotyczną akcją na zbudowaną na idiotycznym "polskie obozy smierci". Użycie tego kolkwialnego zwrotu ma podłoże językowe (głównie) a wywodzenie z tego świętego obużenia i politycznje hucpy dało efekt taki jaki dało.

      Swoją droga oczekiwałem oburzenia na RTV na ustawę. Bo przecież to zamach na woność słowa.

      1. Swoją droga oczekiwałem oburzenia na RTV na ustawę. Bo przecież to zamach na woność słowa.
        —–
        Nie mają czasu. Szukają prawnika żeby mnie pozwać za korzystanie z wolności słowa. 🙂
        Żart.

    2. I jeszcze to:
      Obecne starcie Polski i Izraela jest konfliktem dwóch ksenofobicznych opcji politycznych, w którym obie strony opierają swoją politykę historyczną na nacjonalistycznych ambicjach, prześcigając się w populistycznej retoryce. Niezależnie jednak od moralnych racji obu stron, co do których można się spierać, to nie Izrael, a Polska poniesie poważne konsekwencje tego kryzysu. Będzie to skutek braku przygotowania oraz amatorskiego sposobu uprawiania dyplomacji. Ekipa Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny przekonała się, że niekompetencja, której w sprawach wewnętrznych nie potrafi wykorzystać krajowa opozycja, w kwestiach międzynarodowych jest punktowana z całą surowością.
      https://kulturaliberalna.pl/2018/02/02/bodziony-ipn-ustawa-dyplomacja-polska-izrael/
       

  1. "…które sprawia wrażenie kija bejsbolowego, którym każdemu można dać po głowie."

    .

    I to jest argument? Ze coś sprawia jakieś wrażenie? 

    .

    ?

  2. Nie jest to tak trudne jak się to panu, czy też pani Elasp wydaje. Określenie "wydaje się" jest b. ostrożnym  stwierdzeniem, że ustawa w obecnym ksztalcie pozostawia nadmierną swobodę interpretacji. Pojawia się na przykład pytanie, czy posłowie do Sejmu RP powinni zostać postawieni przed sądem za popełnienie przewstępstwa w rozumieniu tej ustawy? Otóż Sejm jednogłośnie uznał, że Narodowe Siły Zbrojne to formacja, która dobrze
    zasłużyła się Ojczyźnie.
    Są dowody, że formacja ta popełniła zbrodnie wspierające nazistowską zagładę, Posłowie włączyli te zbrodnie do dziedzictwa narodu polskiego,
    tym samym można uznać, że popełnili przestępstwo w rozumieniu tej ustawy.

    1. "czy posłowie do Sejmu RP powinni zostać postawieni przed sądem za popełnienie przewstępstwa w rozumieniu tej ustawy?"

      Oczywiście, że każdy powinen być pociągany przed sądem w tym posłowie, z zastrzeżeniem uprzedniego zwolnienia ich z immunitetu oraz z zastrzeżeniem braku odpowiedzialności karnej posłów za działalność czysto polityczną

  3. "Otóż Sejm jednogłośnie uznał, że Narodowe Siły Zbrojne to formacja, która dobrze
    zasłużyła się Ojczyźnie. Są dowody, że formacja ta popełniła zbrodnie wspierające nazistowską zagładę, Posłowie włączyli te zbrodnie do dziedzictwa narodu polskiego, tym samym można uznać, że popełnili przestępstwo w rozumieniu tej ustawy."

    .

    Przecież prawo nie działa wstecz, to po pierwsze. Po drugie, twierdzenie, że NSZ dobrze zasłużyły się ojczyznie nie stoi w sprzeczności z twierdzeniem, że niektóre jej działania były godne potępienia. Pilsudski jest nieomal czczony przez państwo polskie, a też nie był postacią kryształową. Po trzecie, ustawa mówi o głoszeniu czegoś "wbrew faktom" – kto więc przedstawi uzasadnienie swoich twierdzeń, nie bedzie pociągany do odpowiedzialności. Ustawa ma zapobiec pomówieniom, nie stanowi żadnej tamy dla badań naukowych. Jeżeli ktoś napisze książkę, w której, powołując się na materiały, zeznania, itp. wykaże, że we wsi X mieszkańcy zabili tylu a tylu Żydów, to nie będzie pociagany do odpowiedzialności (bo niby dlaczego?). Co najwyżej będzie wtedy, gdy wysnuje stąd generalny wniosek, że oto cały naród polski odpowiada za Holokaust.  

  4. "silne irracjonalne reakcje w obydwu społeczeństwach"

    Ciekawę czy piszący te słowa słyszał co Netanjahu ostatnio wygadywał u swoich nowych sojuszników?/panów? w Moskwie np. o wdzięczności mateczce Rosiji /jak zrozumiałem, głównie chyba za kariery żydów w NKWD…/

    1. PS. Matka Kurka/Piotr Wielgucki: "Żydzi izraelscy i amerykańscy doskonale są poinformowani, szczególnie na poziomie prawnym i międzynarodowym. Histeria powstała nie dlatego, że Żydzi nie wiedzą, nie rozumieją, czegoś nie dosłyszeli, ale dlatego, że wszystko doskonale rozumieją i wiedzą. Utrata gigantycznych pieniędzy oraz wpływów politycznych wywołały nieludzki jazgot."  http://kontrowersje.net/arbeit_macht_frei_j_dische_schweine

  5. Zgadzam się, że ta histeria na temat ustawy jest mocno naciągana. Stwierdzenie "wbrew faktom" powinno być wystarczające. Jak pojawią się dowiedzione fakty (co wątpliwe), że tajemniczy "naziści", to jednak nie są Niemcy, ani jacyś kosmici, tylko Polacy, to wtedy publicznie będzie można głosić, że były to "Polish death camps" bez obawy o karę. Tak samo badać sprawę można, problem może mieć tylko ktoś, kto będzie głosił takie stwierdzenia bez należytej weryfikacji. Młodzież na zachodzie jest kształcona pobieżnie, zwłaszcza w takich zagadnieniach jak historia. Kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą. Za 20 lat możliwe, że będąc za granicą, strach będzie się przyznać, że jest się Polakiem bez obawy o to że zostanie się zbluzganym za udział w holokauście.

  6. @malejący Jak wielu polskich i arabskich antysemitów okazuje Pan nadmierny szacunek dla Żydów. Fakt, zdumiewa nieprawdopodobny sukces Izraela, zastanawia również to, że Żydzi mają tak wielkie sukcesy w nauce, zarówno liczba laureatów nagrody Nobla w naukach ścisłych, jak i ilość innowacji, z których korzysta cała ludzkość, ale jest to jednak normalny naród i idiotów wśród nich też nie brakuje. Jest gorzej, gdyby dawano Noble za głupotę, kto wie czy nie znaleźliby się w czołówce. Nie, zupełnie nie jest tak, że jak Pan pisze „Żydzi wiedzą”, często spotyka się wśród nich ludzi z imponującą niewiedzą. W tej akurat sprawie, to co jest interesujące, to że termin „polskie obozy śmierci” pojawił się po raz pierwszy jeszcze podczas wojny w prasie brytyjskiej, nie przypominam go sobie w publikacjach niemieckich, w izraelskich pojawia się dopiero teraz, kiedy mamy całe pokolenia ludzi, którzy sami nie pamiętają, a coś tam przeczytali w amerykańskiej, czy brytyjskiej prasie. Nie warto kierować się uprzedzeniami, a walkę z kłamstwem (przekazywanym czy to z głupoty, czy z powodu uprzedzeń) warto uprawiać mądrze, bo przepychanki durni po jednej i po drugiej stronie podgrzewają wyłącznie atmosferę.             

    1. Hola hola p. Andrzeju. Ja czytam Pana artykuły i pana stronę regularnie. Ale teraz sobie Pan robi jaja. W pierwszym zdaniu wyzywa mnie Pan od antysemitów. Potem posze jakieś bełkotliwe brednie bez sensu, w międzyzdanich przypisując mi cytowane wpisy innych ludzi.

      A przy tym wszystykim nie odnosząc się ani słowem do merytorycznych kwestii, np. jak "rozpruł" się premier Izraela i jak jawnie organy państwa Izrael nawiązały do $65 mld USD…..

      Sory, ale …. takiej odpowiedzi się chyba spodziewałem. Słabej. … bo tego bronić się już chyba nie da… [a przez tyle lat dobrze szło (i w sporze Żydów z palestyńskimi terrorystami nawet dalej "stoimy po tej samej stronie" )]

      1. Zgadzam się z Andrzejem, że nie warto się kierować uprzedzeniami. Obok tego Matka Kurka, na którą się Myślący powołałeś, słynie z kontrowersji i przesady, Ja znam osobiście Eli Barbura, pisałem z nim scenariusz do filmu i przyznasz, że bardzo mądrze się odniósł do obecnej awantury o historyczną prawdę. Bardzo wielu mieszkańców Izraela zgadza się z Elim w jego diagnozach politycznych. 

        1. A ja cenię M.K. za to, że w tej sprawie pisze otwarcie i wprost, że chodzi o pieniądze, a nie gra, jak reszta, w brudną grę o udawane wartości. Ale gdyby nawet poprzestać na tej brudnej grze, to sprawa moim zdaniem wygląda tak: "To jest krańcowo obrzydliwe, że państwo, które powstało (i słusznie!) Po to, by chronić ocalonych z Holocaustu- fałszuje historię, zrzucając winę na ofiary i wspierając Niemcy, które do Zagłady doprowadziły, i Rosję, która, pomagając nazistom zniszczyć Polskę,tę Zagładę wspomogła" — Dawid Wildstein

  7. Pierwszym problemem jest problem definitive Holocaustu. Wg Izraelczyków ofiarą Holocaustu jest każdy Żyd który został zamordowany na obszarze działań wojennych IIWW. Wg strony polskiej ofiarą holocaustu jest każdy Żyd który został zamordowany w ramach przemysłowej zagłady Żydów ze względów ideologicznych wywodzących się z ustaw rasowych. Faktem jest że, szczególnie na wschodzie Polski, miały miejsce pogromy Żydów przez ludność polską. Wielkość ofiar jest trudna do ustalenia i jest celowo szacowana w górę lub wdół. Przypominam anegdotę o taksówce warszawskiej która nie chciała być stodołą w Jedwabne. Pytanie czy ci Polacy którzy aktywnie uczestniczyli w tych pogromach działali z pobudek ideologicznych, identyfikowali się z teorią ras Hitlera, czy kierowały nimi inne motywy; chęć zysku, podejrzenie o bolszewizm, chęć zemsty za współpracę z NKWD lub podobne. Gdy odpowiemy na to pytanie to możemy ustalić czy były to ofiary holocaustu czy masowego mordu z innych niskich pobudek. Dlatego ważne byłoby żeby te zespoły premierów spotkały się i ustaliły wszelkie rozbieżności dotyczące nie tylko treści ale i ich interpretacji.

    W efekcie jeśli zamiarem było zamazanie czarnych kart naszej przeszłości, wydaje się, że ta ustawodawcza inicjatywa dostarczyła nowych dowodów na to, że nadal wielu gotowych jest w Polsce te czarne karty nie tylko wybielać, ale wręcz gloryfikować.

    W tym miejscu stosuje Pan odpowiedzialność zbiorą w sposób nieuzasadniony. To były czarne karty mieszkańców danej miejscowości, będących wprawdzie członkami polskiego społeczeństwa, ale nie robili tego w imieniu narodu tylko w imieniu własnym lub lokalnej społeczności. Program eksterminacji nacji żydowskiej a później słowiańskich, był programem państwowym narodowych socjalistów, był wypełniany przez obywateli rzeszy i pomagierów z innych nacji. Rząd londyński nigdy nie miał w swoim programie eksterminacji Żydów z jakichkolwiek powodów. Dlatego pańska argumentacja w tym miejscu mocno kuleje. To nie były czarne plamy Polski tylko (nie)licznych Polaków. Jak wysoka mogła być ta liczba biorących udział w pogromach, szmalcowników, denuncjatorów i szpicli? Licznych z 35 mln oznacza kilkanaście bądź kilkadziesiąt mln. Zbyt lekko waży Pan sobie słowa mówiąc o licznych.

    Następny zarzut strony izraelskiej, Polacy nie zrobili dla ratowania wystarczająco dużo. Jeżeli istnieje obowiązek narażania własnego życia i życia własnej rodziny, to musimy postawić przed sądem naszych himalajczyków gdy powrócą z K2. Nie narazili własnego życia żeby ratować kolegę bo ryzyko wydało im się zbyt wielkie.

    Ocenę prawną (nie)doskonałości tej ustawy należy pozostawić prawnikom. Tak skomplikowana materia wymaga renomownych znawców prawa, prawnicy z NGO nie wydają mi się być takimi . Inaczej zarabialiby na chleb w branży i byłby to chleb z omastą. Pańscy przyjaciele z GW też nie najedli się mądrości łyżkami i piszą to co im się wydaje. 

    Zastanawiający jest przebieg tego procesu, odbiegający od syprawdzonych schematów. Takie rzeczy załatwia się za kulisami a nie na oficjalnej uroczystości.

    Są dowody, że formacja ta popełniła zbrodnie wspierające nazistowską zagładę,

    Są dowody że formacja ta jako całość poełniła zbrodnie, czy pojedyncze oddziały? To jest ważne rożrónienie bo jeżeli była to cała formacja to należy postawić pod pręgierz również Pattona bo w Czechach współpracował z tą formacją. A stosując pański sposób argumentacji nie tylko Pattona ale Eisenhowera, Rosevelta a ostatecznie USA. Jeżeli dotyczy to pojedynczych oddziałów to należy mówić o pojedynczych oddziałach a nie formacji.

    Nie wyklucza to oczywiście że ustawa ta jest legislacyjnym bublem ale nie my jesteśmy w stanie to rozstrzygnąć. Natomiast sposób w jaki ta cała awantura wybuchła ta twitterowa dyplomacja, mnie osobiście skłaniają do wniosku że sprawa ta ma zupełnie inne dno. Może się nigdy nie dowiemy o co tak naprawdę chodziło.

     

     

    1. definitive: "jak 21 sierpnia 2015r. poinformował The Guardian – zespół naukowców pracujących pod kierownictwem dr. Rachel Yehudy w Mount Sinai Hospital (czyli w najbardziej luksusowej żydowskiej klinice w Nowym Yorku) […], grupa badaczy zajęła się analizą genotypu „32 mężczyzn i kobiet pochodzenia żydowskiego, którzy byli internowali w niemieckich obozach koncentracyjnych, byli świadkami lub ofiarami tortur lub byli zmuszeni do ukrywania się podczas II wojny światowej”. Następnie naukowcy przestudiowali genotyp ich dzieci i wnucząt, będących nałogowymi ofiarami zaburzeń stresowych i porównali dane z rodzinami żydowskimi, które w czasie funkcjonowania III Rzeszy żyły poza Europą. Wynikiem pracy było odkrycie modyfikacji „metylacji cytozyny”, jaką Ocaleni z Shoah przekazali swym dzieciom. „Tego rodzaju zmiany genetyczne u potomstwa mogą być wyłącznie skutkiem ekspozycji ich rodziców na Holokaust” – poświadczyła dr. Yehuda. Krótko mówiąc, ocaleli z Holokaustu – doświadczone cierpienia przekazują swemu potomstwu w formie nieusuwalnej modyfikacji DNA. […] kolejne generacje, zdruzgotane i dręczone przez te same traumy i bóle, które były udziałem ich dziadków i pradziadków – potrzebujące zatem takich samych odszkodowań i pomocy, jakie otrzymywali od państw-winowajców ich przodkowie."

    2. NIETSCHE

      To były czarne karty mieszkańców danej miejscowości, będących wprawdzie członkami polskiego społeczeństwa, ale nie robili tego w imieniu narodu tylko w imieniu własnym lub lokalnej społeczności

      ________

      Udowodnij to. To jest klasyczny "No true Scotsman fallacy" 

  8. Prawda w sprawie historii XX w. jest tylko jedna: we wrześniu '39 roku Polska została napadnięta z obu stron przez dwa wrogie mocarstwa Niemcy i Rosję, zajęta, rozebrana i zlikwidowana, albowiem kilka tygodni wcześniej obra te państwa zawarły Pakt Ribbentrop-Mołotow w spraiwe IV Rozbioru Polski i likwidacji kilku innych mniejszych państw nadbałtyckich. Tylko tyle i aż tyle!

    Jaki ma cel ddzisiejszy premier Izraela umizgując się do Putina za działania ruskiej armii w tamtych latach? Tego się do końca nie dowiemy. Możemy tylko snuć domniemania oraz oceniać skutki. Jednym z takich skutków jest bezczelne zakłamywanie polskiej historii, jednoznacznej ofiary agresji dwóch mocarstw oraz zwalanie na nasze państwo i nasz naród winy za efekty IV Rozbioru.

    1. A od siebie dodam tyle: g…. na prawdę g… mnie obchodzi, ile wskutek i przy okazji tego IV Rozbioru Polski cierpień doznali Żydzi. Państwa Polskiego (ofiary!) też nie miało – i nadal i nie ma wg mnie – to obowiązku interesować, o ile nie byli Obywatelami RP. A w tym zakresie, w jakim byli, Państwo Polskie bez żadnej najmniejszej wątpliwości starało się ich ochronić, tak jak innych obywateli, tak jak to tylko było wówczas możliwe, pod podwójną okupacją, faktycznie w wielu miejscach nieistniejąc.

  9. A moze by tak wyłączyc z tej ustawy Zydow? Bo to chyba nie Zydzi mowią o "polskich obozach zagłady"? To mowia Amerykanie, Niemcy … Obama wyniosł to ze szkoły, i kazdy murzyn mowi teraz "polskie obozy zagłady", bez zastanowienia, i bez zadnego zainteresowania, on nawet nie wie gdzie lezy ta "Polska, i o co była  wojna". Nawet  Borowski, ktory całkiem  sensownie sie wypowiada, nagle dostał kopa w głowe i mowi, ze ustawa jest niedobra bo nieskuteczna, bo przeciez PiS nie ma mozliwosci ukarac kogos w USA. Ale rozumujac w ten sam sposob, mozna powiedziec ze amerykanskie ustawy tez są nieskuteczne, bo pedofil Romek P. hasa po całym  swiecie i ma w nosie USA.   

    Nauke o "polskich obozach" Obama wyniosł z amerykanskiej szkoły,  wiec trzeba sie przyjrzec kto ten program układa. Najlepiej wiec karac, bo przeciez Polacy nie bedą Amerykanom układac programu nauczania historii. ZDF to chyba tez Niemcy, ktorzy na złosc uzywają  takie sformułowania i chowają sie po kątach. 

  10. Jeśli g. pana obchodzi ile cierpień doznali Żydzi , to niech się Pan nie dziwi, że ich g. obchodzią  cierpienia maki kurki i Pana w sprawie ich oceny jak społeczeństwa  europejskie wspomagały ostateczne rozwiązanie  kwestii żydowskiej. Jesli idzie o antysemityzm, to on jest tak głęboko zakorzeniony, że wiekszość nosicieli nie zdaje sobie sprawy jak on paruje ze stylistyki. Antysemitym to uogólnianie na absurdalnym poziomie i robienie z Żydów jakichś złośliwych potworów. Wielu ludzi robi to zupełnie bezwiednie, nie zdając sobie saprawy, że to naród jak naród, ludzie różni, sympatyczni i mniej sympatyczni ale czasem łajdacy, a czasem tylko nierozgarnięci. Kiedy walimy stereotypy Żydzi to, Żydzi tamto jesteśmy antysemitami, to dość proste.   

     

  11. "– Praktyczny pożytek z tej ustawy bliski jest zeru – ocenił Kwaśniewski. – Bo jak ją stosować? – pytał, zwracając jednocześnie uwagę, że ustawa obowiązywać będzie tylko w Polsce, a w ocenie Kwaśniewskiego w kraju nie ma bardzo wielu przypadków, które kwalifikowałyby się do zapisów ustawy."

    Nastepny cwaniak sie odezwal – dlaczego Zydzi dają takie bezsensowne argumenty?  Czy Kwasniewski na prawde mysli ze Polska (dzis Pislandia) ma ambicje i mozliwosc ustanawiania ustaw na caly swiat? To ze ma maly zakres to chyba dobrze. Trzeba to traktowac jako deklaracje, ze Polska (pod rządzami Pisu) nie zyczy sobie plucia na Polske (Pislandie) w Polsce. Podobnie jak sobie nie zyczy usuwania ciązy, i wcale nawet nie rozciąga zakazu aborcji na caly swiat. Nawet nie karze Polek usuwających  ciąze za granicą. Inny znowu Zyd sie wypowiedzial, ze Polska powinna wynajmowac adwokatow w USA i ganiac tych co mowią "polskie obozy". Czego  jeszcze? Placic horendalne sumy (czesto zydowskim) adwokatom aby ganiac sie w USA? Polska nie ma ambicji i mozliwosci karania w USA.

    Na ustawe trzeba patrzec jako "Polska (Pislandia) nie zyczy sobie oczerniania (to PiS decyduje czym jest oczernianie) Polski".  Przyjdzie nastepny  rząd to zmieni te ustawe, po co tyle krzyku? Czyzby  rzeczywiscie chodzilo o pieniądze? Kaczor wczesniej obiecal ze da miliardy na "patrioty", wiec Zydzi by te miliardy dostali. Ale teraz moze stwierdzil, ze wazniejsze wygrac wybory, i posmarowac klechom, dac 500++, a Zydzi moga poczekac. moze rzeczywiscie kasa poszla na 500+.  A tu sie ktos niecierpliwi i chce swoją dzialke.  Zobaczymy czy kaczor kupi te patrioty za te 60 mld. Wtedy sie moze Zydzi uspokoją. 

    1. Mysle ze "Kaczora"  rozjuszyła ta amerykansko-zydowska ustawa 447. Byl skłonny odpalic  działke Zydom w postaci zakupu "patriotow", ale oni mu tu nagle cene podbili, a do tego przegłosowali  ustawe 447 i on nagle miałby  znalezc 2 x 65 mld $USD?  Wiec  zaczął liczyc, dotacje z Unii mu obetną, wiec skąd on wezmie forse na patrioty, musiałby Polske porządnie  zaporzyczyc. Moze sie zorientował, ze amerykanscy przyjaciele tak własciwie  chcą mu jedynie opchnąc te tarcze za 2 x 32 mld, a tarczami to on wyborow nie wygra, 500+ nie nakarmi. Na polskich nazioli liczyc przeciez nie moze, tu poparcia nie bedzie.  Uderzył wiec w polską samodzielną  dusze, a konflikt z Zydami z USA/Izraela pozwoli mu zaoszczedzic i nie kupowac patriotow.  

      Ten to ma łeb. Poparcie mu skoczy do 55-60%, bo Polak nie lubi gdy mu ktos probuje cos wciskac. Dzis ma 49% ale to chyba wynik sprzed "polskich obozow". 

    2. A tymczasem pierwsza rata juz jest. Rząd własnie kupuje "Patrioty" za 7.5 mld $USD, czyli 25 mld PLN. Widac o to chodziło z tym czubkiem Macierewiczem. Amerykanie/Zydzi chcieli sprzedac, ale żeby ten czubek nie rozpetał wojny, Wiec zeby wyprowadzic te 24 mld trzeba bylo czubka odsunąc na boczny tor. Teraz wielki jazgot za "polskie obozy" a żydowski rząd  wyprowadza 24 miliardy. Polak to jednak jest głupi. 

  12. Ja tam juz nie moge sie połapac,  kto jest hu. W kazdym razie pierwsza rata spłacona, ale komu? Wyglada na to ze chazarskim syjonistom, jak to mowia ortodoksyjni żydzi z USA. Uwazają, ze obecnie Izrael to bezbożni syjonisci, udajacy "prawdziwych Zydow" i niszczący  Izrael.  Bezbożnicy  niegodni stąpac i osiedlac sie na Ziemii Swietej. Dla wiekszosci Polakow wydaje sie, ze Zydzi  to monolit ale widac i tam jest mnostwo frakcji i poglądow.   Koncze juz ten temat, niech jakis specjalista od "who is who" wsrod Zydow i ich diaspor sie wypowie. Byc może "sprawa polska" ich w jakis sposob lączy i jednoczy. W kazdym razie obecny polski rząd i prezydent to jeden z najbardziej prożydowskich rządow, i ten caly konflikt to dla picu, byc moze taktyczna zagrywka kaczora na rynek wewnetrzny. 

  13. @LUCYAN.Masz racje ze wielu  Amerykanow  powie "polskie  obozy smierci". Ale powodem jest brak wiedzy a nie umyslne oskarzenie Polakow. Nauka historii w USA ogranicza sie do historii USA .Starsi wiedza cos o 2 wojnie swiatowej. Mlodzi 

    przez slowo wojna uwazaja Wietnam. 

    1. Nie tyle brak wiedzy, co gdzies to usłyszeli. Ciekawe jak wygladają podreczniki szkolne,  historia II WS. Jak dla mnie to jątrza (amerykanscy) Niemcy ktorzy dyskretnie wciskają "Polish" tu i tam. A potem Amerykanin tylko powtarza utrwalone zwroty. Mnie to akurat nie boli, bo nie poczuwam sie do winy za rodakow oprychow. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *