Zaprzestanie okrucieństwa wobec zwierząt to jedno z najważniejszych wyzwań dla ludzkości. Dariusz Gzyra

 

Nasza redaktorka, Kaja Bryx rozmawia z Dariuszem Gzyrą o potrzebie zapobiegania krzywdzeniu zwierząt przez ludzi. Dariusz Gzyra przedstawia stanowisko bardzo prozwierzęce, a jednocześnie solidnie ugruntowane w racjonalnych argumentach i odkryciach nauki na temat psychiki zwierząt. Dariusz nie wierzy w idealny świat, ale dąży do tego, aby był on jak najlepszy. Zadawanie cierpienia miliardom zwierząt rocznie uważa on za jeden z największych problemów etycznych ludzkości.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

63 Odpowiedzi na “Zaprzestanie okrucieństwa wobec zwierząt to jedno z najważniejszych wyzwań dla ludzkości. Dariusz Gzyra”

  1. Dla mnie jest to przykład pseudohumanitaryzmu. Podstawowym pragnieniem zwierząt jest chęć życia. Jeżeli ktoś bawi się w humanitaryzm to powinien przestać pozbawiać zwierzęta życia.

    1. Wydaje mi się, że się mylisz. Zwierzęta (te „wyższe”, dostatecznie świadome) boją się bólu, lecz nie boją się śmierci, bo nie wiedzą, co to jest.

      1. A skąd to wiemy? Jakiś filozof uznał? Ja na przykład nie wiem, czy szympans nie zdaje sobie sprawy z własnej śmiertelności. Nie zostało to przebadane. Jacyś filozofowie coś mówili, ale mówili też, że ziemia jest płaska, że bóg jest i jest taki i owaki. NIE WIEMY. Po prostu NIE WIEMY. Jeszcze NIE WIEMY. Oczywiście myślenie abstrakcyjne nie jest cechą wszystkich zwierząt, jak w ogóle świadomość, o czym Gzyra mówi w materiale. Jest różnica między szympansem i człowiekiem, kotem i psem, psem i żabą, żabą i pszczołą. Gzyra obstaje przy myśli, że owady raczej nie są w ogóle świadome. Ale to też wymaga badań, bo w sumie NIE WIEMY, ile trzeba mieć neuronów w mózgu, aby mieć najbardziej nawet szczątkową świadomość. Jakiś filozof stwierdzi, że miliard? Co z tego?

        1. Badania nad zachowaniem zwierząt posiadających względnie duży mózg, szympansy, słonie, psy i inne, pokazują, że mają świadomość śmierci, różnica to, że człowiek ma dalsze rozmyślania, umartwia się (często z powodów religijnych), kiedy jest młody i zdrowy. Zwierzęta mają też instynktowne poczucie sprawiedliwości i zachowania podobne do ludzkich.

  2. Dziwi mnie to, że Wy, rzekomo racjonaliści zapraszacie do wypowiedzi takich pomyleńcom jak ten Gzyra. Jedynym społeczeństwem, które nie zabijało zwierząt, aby je zjadać, byli mieszkańcy Oceanii, zanim Europejczycy nie przywieźli im świń i innych zwierząt rzeźnych. Ratowali się kanibalizmem.
    Pan Gzyra chce nam tu kanibalizm wprowadzić?

    1. Żyjemy w XXI wieku i Gzyra tłumaczy, że spokojnie można obyć się w diecie bez mięsa. Zapraszam do oglądania i komentowania treści materiału.

    2. Witaj
      Masz racje – weganizm prostą droga prowadzi do kanibalizmu 🙂
      Właściwie to w weganizmie chodzi wyłącznie o to aby ludzie zaczęli się wzajemnie mordować i zjadać . Tp proste i jasne dla każdego myślącego człowieka
      Natomiast w chowie przemysłowym chodzi jednoznacznie o szacunek i godność zwierząt – słyszałem że na tych wzorowo prowadzonych farmach zwierzęta otrzymują czekoladki i gożdziki a nawet czasem rajstopy 🙂
      Jasne jest , że chów przemysłowy nie ma nic wspólnego z degradacją środowiska z wpływem na powiększanie się obszarów nędzy i głodu , na powstawanie nowych chorób , Weganizm to coś takiego jak homoseksualizm – daj gejom prawa do adopcji dzieci a zaczną tak jak hetero gwałcić i katować swoje dzieci
      Pozdrawiam
      makuś

        1. jest dokładnie odwrotnie. idea wzięła się z miłości do zwierząt i obserwacji ich zachowań. „ludziowstręt” natomiast, pojawił się dopiero w chwili, gdy okazało się, że ludzie robią zwierzętom krzywdę i nie widzą w tym żadnego problemu.

          1. Biologia to jedna z moich pasji, ale to całe ekologiczne gadanie nie trzyma się kupy. Nie można budować autostrady bo gniazduje pliszka taka czy inna, a że jest 20 innych ptaków zajmujących to samo miejsce w ekosystemie to jakoś nic nie znaczy. Trzeba ratować wszystkie 8500 gatunków ptaków. Po co.

          2. Lubię zwierzęta ale ludzkie potrzeby są ważniejsze. Wole dobrostan ludzi. A co do uboju rytualnego to religie nigdy z niego nie zrezygnują niech więc ten miliard muzułmanów ma to swoje halal są ważniejsze sprawy do uzgodnienia z nimi

          3. jak na razie to pan szufladkuje wegan, pisząc o „ludziowstręcie”, a prawda jest taka że gdyby miał pan ze zwierzętami troche więcej do czynienia, to by nie pisał pan o jednostronności tego uczucia.

            nie mam tez zamiaru twierdzic że ludzkie potrzeby i potrzeby zwierząt są nie do pogodzenia. na pewno nie będa tak długo, dopóki nie będziemy ich zaspakajać mądrze (o wydumanych potrzebach, stworzonych przez marketing nawet nie wspominam)

            bardzo mnie tez cieszy fakt, że arabscy i izraelscy weganie na bliskim wschodzie zjednoczyli się w walce o prawa zwierząt i lepszy świat, ponad religijnymi i politycznymi podziałami. razem próbują zrobic coś, co cywilizacji opartej na tym całym uboju halal, jakoś nienajlepiej wychodzi. jak widać, to nie tylko nasz wymysł.

          4. Piotrze – to, że uważasz, że zwierzęta nie są ważniejsze od ludzi nie oznacza przecież, że z tego punktu widzenia można je bezkarnie i bez potrzeby torturować? A bronisz uboju rytualnego. Bez sensu. Wiadomo, że zakazywanie uboju rytualnego na świecie jest trudne, jeśli nie niemożliwe. Ale można na przykład u siebie, w swoim państwie, nie pozwolić, aby eksporterzy mięsa ubijali rytualnie zwierzęta na rynki żydowskie i muzułmańskie. Ja nie pozwalam, jestem przeciw, nie chcę, aby niektórzy nasi przedsiębiorcy bogacili się kosztem niepotrzebnego okrucieństwa. Jeśli bardzo im zależy – niech się przeprowadzą do Kataru czy Arabii Saudyjskiej i tam robią to, co tu by chcieli.

  3. Zaskakuje mnie stosunek wegan w temacie badań na zwierzętach. Badania są niezbędne dla rozwoju nauki, dzisiaj mamy silne obostrzenia dotyczące cierpienia zwierząt biorących w nich udział i naukowcy muszą włożyć sporo pracy żeby dostać pozwolenie na takie badania. Temat drogi do przeprowadzenia takich badań warto odmitologizować, przez to że widzę iż niejawność ich prowadzenia staje się źródłem miejskich legend.

    Zgadzam się z panem Gzyrą na temat że nie ma diety idealnej. Myślę przy tym że korzystniejsze niż nie jedzenie mięsa jest dbanie o własny organizm, co zresztą stało się podstawą krytyki wyników diety wegańskiej. Wyniki u osób diety mieszanej, uprawiające zdrowy tryb życia nieznacznie się różnią od tych jakie uzyskują osoby na diecie wegańskiej. Co do mówienie o moralności moim zdaniem jest to pojęcie bardziej śliskie niż powoływanie się na przykłady z natury. Moralność jest wtórna pochodzi od ideologii, może i jest często źródłem cierpienia, spycha osobę drugiego człowieka na dalszy plan. Ważniejsze jest unikanie cierpienia i dbanie o drugi czujący organizm, a szczególnie słuchanie bodźców wynikających z wnętrza.

    Nie bardzo podobał mi się materiał, Kaja Bryx ulegała poglądom pana Gryzy, tak jakby była słabo przygotowana. Zadawała tylko pytania na które jemu było wygodnie odpowiadać.

      1. Nie mogę wprost się oprzeć panie Piotrze Napierała od powiedzenia panu krótko:
        Proszę iśc walić konia jeśli ma pan ważniejsze sprawy.
        Takiej dawki ignoranctwa, esencjonalnego egotyzmu i rozbuchanego egoizmu nie czytałam już całe wieki.
        Myślałam , że takie idywidua już dawno wymarły na tej planecie.

        1. Chciałem wymazać tego posta bo mnie pani obraża. Ale zostawiłem by wszyscy zobaczyli jacy wy ekologiści jesteście agresywni. O tym między innymi pisalem w moich tekstach. O waszym fanatyzmie. Tymczasem jestem obywatelem i mam prawo się przeciwstawić waszym fanaberiom i będę to czynić.

  4. Sprawa odżywiania, to długi czas dostosowania ewolucyjnego, dziesiątki tysięcy lat. Badania naukowe pokazują różnice genetyczne wśród ludzi, więc zmuszenie na siłę „mięsożercy” do przejścia na weganizm jest ze szkodą dla zdrowia.
    Szympansy nie są całkowitymi weganami, od czasu do czasu polują na inne małpy, zjadają mrówki itp. , człowiek jest wszystkożerny i może przeżyć bez mięsa, ale może być słabszy od innych.

    Mowa jest o problemach wielkich ferm przemysłowych, które są często szkodliwe dla środowiska, a zwierzęta hodowane są w strasznych warunkach.
    Wolny wychów to zdecydowanie mniej cierpienia dla zwierząt i zdrowsza żywność.

    W przejściu na weganizm może być pomocna inżynieria genetyczna, „mięsne rośliny”.

    Warto powrócić do problemu uboju rytualnego, dla ateistów to jest bezsensowne cierpienie.

    1. Nie wiem, czy oglądałeś ten film. Nasz gość uważa, że dwie dostępne na rynku witaminy, dobrze przyswajalne, zapewnią zdrowie przy diecie wegańskiej. Powołuje się na opinie naukowców. Może ma rację?

    2. Austalopithecus africanus nie przekształciłby się w homo ergaster, ani ten w homo helmei, gdyby warunki klimatyczne w preglacjale plejtoceńskim, a później w glacjale Guenz, interglacjale Cromer i glacjale Mindel, a więc od 2600 tys. do 500 tys. lat temu nie zmusiły tych homininów do diety bogatej w białko zwierzęce i niektóre witaminy zawarte w pokarmie mięsnym, a także do główkowania, jak produkować i ulepszać broń, sidła, sieci potrzebne do zdobywania pokarmu mięsnego. Tylko przy takim pokarmie mógł naszym praprzodkom dostatecznie urosnąć i skomplikować się mózg.
      Jak to dobrze, że nie istnieli wtedy prorocy o poglądach takich jak ten pan.

      1. broń powstała w wyniku analizy możliwości zaspokojenia głodu w danych warunkach. ponieważ białko pozostaje białkiem, bez względu na źródło jego pozyskania, to umiejętność przeprowadzenia takiej analizy, od mięsa lub jego braku nie zależy.

        gdyby warunki były inne, to niewykluczone że zamiast broni najpierw pojawiłaby się łopata, albo grzebień do ściągania jagód z krzaka. niewykluczone też, że dzisiejsza cywilizacja i społeczeństwo wyglądałyby o wiele lepiej i przyjemniej.

    1. Do Piotra Napierały
      Proponuje ci książke Farba znaczy krew – z ktorej dowiesz się jak błędne jest twoje przekonanie
      Ponieważ nasza 7 miliardowa cywilizacja jest niesłychanie inwazyjna – rozregulowaliśmy już wiele naturalnych mechanizmów i jesteśmy zmuszeni do tego aby ingerować jeszcze bardziej by zachować jakąś szczątkową równowage .
      Myślistwo jest czymś radykalnie kontrowersyjnym – tak jak chów przemysłowy .
      Kontrola populacji może być przeprowadzana inaczej – mądrzej , racjonalniej , bardziej etycznie – Myślistwo jest apoteozą zabijania i jako takie należy lub powinno należeć do obszaru historycznego tak jak dyskryminacja , gwalt , rasizm
      Pozdrawiam
      makuś

    2. przez tysiące lat przed pojawieniem się człowieka, natura świetnie sobie sama radziła z autoregulacją. jedynym sensownym uzasadnieniem dla myślistwa w dzisiejszych czasach, dla ludzi żyjących na zróżnicowanych biologicznie terenach, może być właściwie tylko ochrona upraw, a i to nie do końca, bo istnieją metody alternatywne dla strzelby

        1. a wie pan ile gatunków znika lub już zniknęło tylko dzięki nam? i to bynajmniej nie z powodów, które można uznać za próby zapewnienia regulacji? to my sami fundujemy ekologiczny pogrom środowiska, które trzeba ratować „na siłę”

  5. Do Piotra Napierały
    Zwróciłem uwage na twoją wypowiedż : Nigdy nie zrezygnuje z kotletów – to pojawiło się kilka tygodni temu w komentarzach do rozmowy twojej z Jackiem
    Chcę ci uzmysłowić , że wypowiadanie takich kwestii jest całkowicie irracjonalne , nacechowane fanatyzmem a w swym najistotniejszym przekazie świadczy o twojej zdecydowanej odmowie refleksji nad argumentami . Taka postawa jest wedlug mnie dla racjonalisty kompromitacją . Taka wypowiedż świadczy o twoim zaangażowaniu emocjonalnym nad którym nie panujesz . Niestey bardzo wielu mięsożercow czy jak ty piszesz mięsojadów ( próbujesz oczywiście uestetyczniać zabijanie – zabijanie dla kaprysu i przyjemności – degradujące środowisko i stosunki spoleczne – powiększające się obszary nędzy i głodu ) z religijnym wręcz entuzjazmen broni swych urojonych praw do nieograniczonej władzy nad światem .Nasza 7 miliardowa cywilizacja jest radykalnie inwazyjna – warto sobie zadać pytanie Czy możliwa jest skromność ?
    Już nie dostosowujemy się do warunków lecz warunki zmieniamy .
    Należy pytać na jakich zasadach .
    Wyzwolenie niewolników – zniesienie niewolnictwa , ochrona mniejszości , zakaz dyskryminacji , emancypacje różnych środowisk , egalitaryzm czyli solidaryzm to wartości najpiękniejsze na ktore zdobyła się demokracja , pluralizm – W tym samym kierunku zmierza próba objecia ochroną wysoko rozwinietych istot nie ludzkich .
    W każdym wymiarze jest to wedlug mnie sluszne , szlachetne i racjonalne .
    Pozdrawiam
    makuś

    1. 7 mld ok ale Zachód akurat nie plodzi bachorów ponad miarę to nie nasz problem lecz innych regionów świata. Wmawianie zachodniakom odpowiedzialności za resztę świata jest utopijne i niemoralne chyba ze przywrócimy kolonializm…

  6. W odległej historii przetrwanie ludzkiego gatunku było zależne od mięsa, kiedy brakowało pokarmów roślinnych. Na dalekiej północy, gdzie jest krótka wegetacja, myślistwo jest podstawą utrzymania. W tej sytuacji jeść nie jeść mięsa to być lub nie być.
    Powstanie rolnictwa i wyhodowanie wysokobiałkowych roślin zmniejszyło zależność od mięsa, zmiana proporcji, mięso jako dodatek do warzyw. Zmiana sposobu odżywiania wymaga czasu, ewolucja działa powoli, więc nie należy na siłę wprowadzać weganizm. Inżynieria genetyczna może pomóc w stworzeniu nowych wysokobiałkowych roślin.
    Współcześnie w cywilizacji zachodu jest mniej wojen i wzrosła wrażliwość na cierpienie, rozwój humanizmu. Empatia, współczucie to wynalazek ewolucji, pomagający żyć w społeczeństwach, hamujący agresję. Wzrost wrażliwości na cierpienie człowieka spowodował też wzrost wrażliwości na cierpienia zwierząt, stąd uwaga na warunki hodowli i sposób uboju, nagła śmierć daje lepsze mięso, pozbawione hormonów stresu.
    Powróćmy do problemu uboju rytualnego. W Europie przybywa imigrantów muzułmańskich, którzy mogą jeść mięso wyłącznie z uboju rytualnego, stąd naciski na legalizację uboju rytualnego w produkcji przemysłowej.
    http://tematy.forsal.pl/tematy/u/uboj-rytualny-w-polsce?gclid=CNeYwrCDzscCFYXOcgodW2MBfg
    Czy wartości humanistyczne cywilizacji zachodu przegrają z fanatyzmem religijnym?

      1. Przerażające! To pisze wykształcony człowiek! Czy Pan w ogóle zdaje sobie sprawę, czym jest ubój rytualny? Czy ma Pan choć elementarną wiedzę o układzie nerwowym zwierząt wyższych, o fizjologii bólu?

          1. Urządzenie, typu budzik, nie jest równe człowiekowi. I inna świadoma i czująca istota też może być gorsza od niego pod wieloma względami. Co jednak nie oznacza fanatyzmu kotleta. Na tej samej zasadzie można by stwierdzić, że geniusz a la Einstein miałby prawo zabić bezkarnie każdego mniej świadomego i głupszego od siebie człowieka. A jednak nie. Prawda? Kot to nie budzik, świnia to nie budzik. Świadomy geniusz nie ma prawa zabić świadomego prostaka tylko dlatego, że go przewyższa intelektem i wyobraźnią.

          2. Piotrze, mógłbyś trochę myśleć, zanim coś napiszesz, bo się naprawdę ośmieszasz! Nikt ci nie zabrania jedzenia kotletów. Natomiast ubój rytualny i sprzeciw wobec niego nie ma absolutnie, ale to absolutnie nic wspólnego z uznawaniem lub nie zwierząt za równe człowiekowi! Absurdalność twoich skojarzeń powala, a mógłbyś po prostu przeczytać ze zrozumieniem, co inni piszą. Ubój rytualny wygląda tak, że wiesza się np. krowę do góry nogami (lub unieruchamia w inny sposób) i podrzyna jej gardło tak, by się długo w boleściach wykrwawiała, zanim umrze; istotne jest to, że przy uboju rytualnym dba się o to, by zwierzę było przytomne, bo kiedy wije się i wierzga z bólu, „lepiej” się wykrwawia. Jest to bezdyskusyjnie forma okrutnego znęcania się nad zwierzęciem i nawet zwolennik jedzenia kotletów powinien zauważyć, że czym innym jest szybki i w miarę bezbolesny ubój zwierzęcia pozbawionego uprzednio przytomności, a czym innym dążenie do tego, by zwierzę się wykrwawiało jak najdłużej zachowując przytomność. Chyba że uważasz, że zwierzęta, jako że nie są równe człowiekowi, są jak przedmioty nie odczuwające bólu?

          3. Wiem że odbywa się również i tak. I owszem jest to okrutne ale śmierć to śmierć. Już teraz myśliwych nazywa się mordercami dla mnie to nie do przyjęcia

          4. Nie będę udawać że czuję solidarność ze zwierzętami skoro nie czuję i nie widzę w niej sensu. Przybywa ludzi aspołecznych którzy cenią zwierzaki a nie mogą wytrzymać z ludźmi to niepokojące wszyscy są dziś Schopenhauerami

          5. Piotrze – „śmierć to śmierć” – to nieprawda. Można umrzeć spokojnie we śnie, albo po torturach.

          6. @Piotr Napierała: Nie jest Pan w stanie odróżnić eksperymentów od uboju rytualnego? Eksperymenty eksperymenty na zwierzętach kręgowych (a w UK także na ośmiornicach) opiniuje rada naukowa. Warunkiem podstawowym jest cel. Czego dowiemy się na podstawie tych eksperymentów? Mówi być racjonalne uzasadnienie. Ponadto nie każdy eksperyment jest równie bolesny, np. wszczepienie sztucznej komory cielakowi nie sprawia mu bólu (ból jest obiektywny i można go zmierzyć nawet u osobników nieprzytomnych). Ubój rytualny jest zupełnie odmienny. Jest spowodowany urojeniami religijnymi.

  7. Dziękuję bardzo za wszystkie kulturalne i rzeczowe komentarze, a Racjonalista.tv za zainteresowanie tematem. Spróbuję odpowiedzieć zbiorczo i w uporządkowany sposób. Pozdrawiam otwartych na spokojną i merytoryczną dyskusję.

  8. Człowiek (Homo sapiens) jest przede wszystkim owocożercą. Świadczy to tym budowa anatomiczna i fizjologia. Twarzoczaszka jest spłaszczona, szczęki nie nadają się do łapania ani trzymania ofiary. Kły są zredukowane (nie służą do trzymania, rozrywania ofiary). W przeciwieństwie do drapieżników, ludzie słabo widzą w nocy (Homo sapiens to gatunek dzienny), za to widzą kolory. Jest to konieczne do wyszukiwania kolorowych owoców spośród zielonych liści. Ludzie (jak i inne hominidy) są brachiatorami, potrafią przemieszczać się wśród gałęzi zwisając z nich i bujając się. Dzieci ludzkie w przeciwieństwie do potomstwa drapieżników nie wykazują zachowań predatorskich: dzieci głaszczą i niańczą kota, ale go nie zabijają, a kocięta zabiją myszy. Człowiek (w przeciwieństwie np. do psowatych) nie może odżywiać się tylko mięsem. Metabolizm puryn jest niedostateczny i taka dieta prowadzi m. in. do dny moczanowej. Tłuszcze zwierzęce są niezbyt dla człowieka odpowiednie. Człowiek jest akcydentalnym mięsożercą (podobnie jak szympansy). Nie potrafi jednak bez korzystania z narzędzi zabić większej ofiary. Tygrys, lew, czy zwykły domowy kot potrafi błyskawicznie zabić ofiarę o porównywalnej masie do siebie. Człowiek bez narzędzi nie jest tego w stanie zrobić. Nie potrafi zagryźć, bo budowa twarzoczaszki to utrudnia (wystający nos i bródka). Przede wszystkim jednak człowiek nie potrafi złapać ofiary (np. królika, gołębia) bez narzędzi i współpracy stada.

    Mięsożerność człowieka spowodowała migracja na północ i oziębienie klimatu. Do dziś lasy Europy są praktycznie pozbawione żywności odpowiedniej dla ludzi. Dlatego ludzie zmienili dietę na mięsną.

  9. Panie Piotrze, zabawne ma Pan poglądy dyktowane zbyt dużymi, negatywnymi emocjami. Jest Pan wykształcony czy nie, nie ma różnicy. Przynajmniej w Pana przypadku.
    Brzydzę się ludźmi, którzy nie szanują życia. Pana stosunek do „kotleta” mówi tylko jakim jest Pan brzydkim człowiekiem. Nie musi Pan być wegetarianinem, ale to co Pan piszę jest wstrętne. Brak Panu mądrości, refleksji oraz wiedzy.
    Zgadzam się z Panią Kają, że tylko ośmiesza się Pan.

    1. Nigdy nie zaakceptuję nazywania myśliwych mordercami. To jest mój punkt widzenia i wyjścia. Niepokoi mnie ze Duda wygrał z powodu antymysliwskiej kampanii wśród młodych głupich lewaków. Fanaberie wegańskie przestają być zabawne

  10. Jak pojawiła się empatia i współczucie?
    Rozwój humanizmu spowodował wzrost wrażliwości również na cierpienia zwierząt.
    Empatia to naturalny odruch, można dyskutować, że wiele uczuć jest nieracjonalnych, ślepych.
    W środowisku, gdzie jest mało przemocy i okrucieństwa jest lepsze życie, mniej stresu, większe poczucie szczęśliwości.
    Jest zależność pomiędzy wrażliwością na cierpienia zwierząt, a wrażliwością na cierpienie człowieka. Patrząc na radykalnych muzułmanów dokonujących rytualnego uboju zwierząt, widzę też rytualny ubój ludzi w imię religijnego honoru.
    Chrześcijaństwo też jest oparte na rytualnym uboju, które ma zmazać winę grzechu pierworodnego, jest to podobne do islamu.
    Dla ludzkości będzie lepiej, kiedy znikną religie praktykujące ubój rytualny.

  11. Marzyłabym o tym żeby odkrycia naukowe oraz religia przekładały się na moralność i etykę, ale człowiek to taki stwór który wszystko wykorzysta  do cna dla swoich egoistycznych celów.
    Uświęcamy więc nasze zbrodnie rzekomym odwołaniem do świętych ksiąg, interpretując je tak aby usprawiedliwić nasze zło. Nigdy nie uwierzę w miłość i miłosierdzie jakiejkolwiek wiary, dopóki pełną parą będą działać rzeźnie, a w niedziele po zamordowaniu zwierzaka, przeciętny rolnik pójdzie sobie na mszę świętą bez najmniejszego poczucia, że coś jest nie tak.
    Kościół wyparł ewolucje bo musiałby uznać ze zarzynając zwierzęta zjadamy swoich praprzodków a to przecież byłby kanibalizm.
    Nauka zweryfikowała już dawno ze nie jesteśmy w centrum wszechświata, niestety nasz Kościół jako instytucja jest i był zawsze skrajnie egocentryczny i antropocentryczny. Przez wieki uznawał ptolemejski system geocentryczny, a kopernikańska prawda została zakazana ponieważ „korona stworzenia” nie mogła przecież nie być w centrum wszechświata… To dla nas miały świecić gwiazdy, wokół nas obracać miał się wszelki porządek rzeczy… a tu nagle nauka burzy ten kościelny, „śliczny” egocentryczny ład świata. Płoną więc księgi zakazane i stosy, spłonął Giordano Bruno, który twierdził, ze takich planet jak nasza jest krocie, nie jesteśmy ani centrum stworzenia ani wyjątkowym zjawiskiem wszechświata tylko marginesem kosmicznych zdarzeń. Potem kolejny cios – teoria ewolucji Darwina. I znów nie do pojęcia, że ten stworzony na obraz i podobieństwo boże człowiek pochodzi od małpy, nie wyszedł prosto z raju, a jego serce jest tak podobne do świńskiego, że dziś nagminnie się je przeszczepia ludziom. Zresztą nauka i doświadczenia wojenne powinny były dawno nauczyć ludzi pokory, dać im trochę do myślenia, żeby zrezygnowali już z kultu jednej wybranej rasy, bo zawsze uznanie jednej rasy za lepszą, kończy się tragicznie dla tych pozostałych, 
    Wole zatem pochodzić od pramatki małpy, niż od pramordercy Kaina który zabił swojego brata Abla.Dla mnie stosunek do innych, słabszych, zniewolonych przez nas istot żywych jest miarą naszego człowieczeństwa. To papierek lakmusowy tego kim naprawdę jesteśmy. im wyższy stopień rozwoju ludzkości, tym więcej empatii dla innych istot żywych. Geniusz Leonardo da Vinci powiedział „Od wczesnych lat życia wyrzekłem się jadania mięsa. Przyjdzie czas, gdy ludzie tacy jak ja będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo jak teraz patrzą na mordercę ludzi” i to będzie moim zdaniem prawdziwy wyznacznik postępu ludzkości -a nie kolejny lot w kosmos czy nowy model komputera…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *