Złota Zasada i altruizm

Jak pisze Karen Armstrong w historii ludzkości był okres zwany The Axial Age (Okres Osiowy) w ktorym niemal rownoczesnie powstaly uniwersalne zasady moralnosci. Jedna z nich to Złota Zasada “Nie czyń drugiemu co tobie nie mile”. Różne sformułowania tej reguły pojawiły się w kilku kulturach niemal równocześnie. Jest to w dużym stopniu związane z pojawieniem się rolnictwa, które umożliwiło tworzenie dużych osiedli i miast.

Najstarszą wzmiankę o Złotej Zasadzie znajdziemy w hinduskim dziele Mahabharata (2,000 PNE). Również zawiera ją hebrajski Stary Testament (1,400 PNE).

 

Altruizm

Nieco później powstała idea altruizmu w której poleca się coś więcej niż nakazuje Złota Zasada.

Budda uważał ze szczęście człowieka jest uzależnione od szczęścia innych. Hinduski dżainizm sugerował kompletne pozbycie się przemocy wobec wszystkich żyjących istot. Chiński konfucjanizm i Tao Te Chiang rowniez sugerowaly altruizm wobec innych ludzi przekraczajacy granice Zlotej Zasady. W nowszych czasach Jezus głosił swoją wersję Złotej Zasady i sugerował zastosowanie jej do wrogów. Większość znawców islamu uważa, że islam nie ma złotej zasady choć nakłania aby muzułmanie uważali się za braci. To nie dotyczy innowierców.

 

Altruizm jako wynik ewolucji

Wielu biologów i psychologów uważa ze altruizm powstał naturalnie jako wynik ewolucji. Można zauważyć elementy altruizmu nawet u zwierząt, które sobie pomagają w stadzie. Obserwacje pokazują ze szympansy potrafią odmówić sobie jedzenia, aby dać je chorym lub osłabionym członkom grupy żyjącej wspólnie.

Ryszard Dawkins w swojej książce The Selfish Gene wyjaśnia, że w procesie ewolucji jest istotna ochrona genu a nie indywidualnego życia dorosłej jednostki. Dlatego żywe istoty potrafią okazywać altruizm bez szkody dla następnych pokoleń.

Podsumowanie

Widzimy ze moralność powstała naturalnie celem umożliwienia istnienia większych skupisk ludzi niż początkowe grupy rodzinne. W bardzo malej grupie każdy żyje oddzielnie i ogólne zasady moralne nie są istotne poza instynktem życia w rodzinie . W rodzinnej grupie nie ma obcych. Są tylko członkowie rodziny i kuzyni. W dużej grupie zasady zachowania były niezbędne biorąc pod uwagę niezwykle trudne warunki życia prymitywnych ludzi. Wzajemna pomoc była potrzebna do przeżycia. Ci którzy tego nie rozumieli mieli małą szanse przeżycia i przekazania genu. Zasada ewolucji pomogła w powstaniu moralności .

Kto jest ojcem moralnego ateizmu

Jednym z myślicieli głoszących Złotą Zasadę był chiński mędrzec Konfucjusz żyjący w piątym wieku przed naszą erą.

Na pytanie

„Co będzie po śmierci?”

Konfucjusz odpowiedział

„Skoro nie rozumiemy życia przed śmiercią to jak możemy rozumieć co będzie po śmierci?”

Jest to odpowiedź w stylu zen. Zen skłania pytającego aby sam odpowiedział na pytanie. Konfucjusz odrzucił koncepcję istot niematerialnych i bogów i uczył jak praktycznie żyć na ziemi. Nie był ascetą ani nie praktykował medytacji na wzór Buddy. Konfucjusz zachęcał do pełnego życia i nie stronił od dobrego posiłku z lampka wina. Uważał, że wszystko czego jesteśmy pewni to życie na ziemi.

Można go zaliczyć do grona pierwszych ateistów.

O autorze wpisu:

Janusz Kowalik jest emerytowanym profesorem matematyki i informatyki na Washington State University oraz byłym kierownikiem organizacji badań informatyki w firmie lotniczej Boeing Company w Seattle. Adres internetowy Janusza: j.kowalik@comcast.net

  1. Za Michaelem Schmidtem-Salomonem uważam, że nie ma czegoś takiego jak altruizm, to po prostu bardziej wyrafinowany egoizm – egoistyczna radość z bycia dobrym i wspaniałomyślnym. No i dobrze.

  2. Salomon nie rozumie pelnego wachlarza ludzkich uczuc i empatii.
    Na przyklad czlowiek poswieca swoje zycie ratujac innycvh. Uwazanie tego za forme egoizmu jest totalnym absurdem. Daruj sobie Piotrze Salomona i mysl sam bez
    nasladowania Salomonowsych glupkow.

  3. @Konfucjusz odpowiedział „Skoro nie rozumiemy życia przed śmiercią to jak możemy rozumieć co będzie po śmierci?”
    .
    Ateista doskonale rozumie co będzie po śmierci, wiec Konfucjusz nie był ateistą.

  4. Rzekomy altruizm u zwierząt rozciąga się tylko na własne stado. Bardziej przypomina nacjonalizm, niż altruizm. Hitler chciał dobra dla innych Niemców, ale raczej nie był altruistą.
    Troski o maksymalizację ogólnej sumy dobra w świecie nie znajdziemy u żadnych zwierząt.

  5. Konfucjusz byl ateista bo odrzucil istnienie ponadnaturalnych istot.To jest definicja ateisty.
    Jego odpowiedz na pytanie co bedzie po smierci swiadczy ze uwazal pytanie za niemadre. Ateisci uwazaja ze po smierci wracamy do pustki ktora byla przed urodzeniem. Wiara w swiadomosc bez zywego mozgu jest poteznym absurdem religijnie wypranych mozgow.
    Nie ma najmniejszego powodu aby sadzic ze mozna myslec i czuc nieskonczenie dlugo bez pracujacego mozgu.
    Nie kazdy ateista mysli jednakowo i definiuje stan czlowieka po smierci identycznie.Ale wie ze bez mozgu nie ma zabawy nawet dla baptystow.
    Zwierzecy altruizm jest ograniczony dpo stada.
    Hitler nie byl altruista w stadzie bo mordowal swoich rowniez.

  6. Też mi wielki problem: zrozumieć nicość? Piece of cake.
    Idea nicości po śmierci jest trywialnie prosta. Wątpię, żeby Konfucjusz twierdził, że nie sposób tego zrozumieć.
    .
    Świadomość bez fizycznego mózgu być może będzie technicznie możliwa za kilka dekad, bo już wiemy, że świadomość to informacja, a informację można przenosić z jednego nośnika na inny nośnik
    Dzięki wiedzy naukowej idea duszy stała się całkiem racjonalna.

  7. Konfucjusz odrzucal bogow i uznawal tylko realny swiat .W tym sensie mozna go zaliczyc do pierwszych ateistow.
    Bylo to 2500 lat temu wiec oczywiscie ze nie byl on ateista we wspolczesnym sensie . Ale podobnie jak ateisci w21 wieku nie uznawal fantazji niewidzialnych superistot .Jak nie krecic byl on niewiernym myslicielem a nie bojazliwa owca ktora leci z tlumem owiec poganianych przez ksiezy, kaplanow i pastorow.
    Swiadomosc to funkcja materialnego mozgu.
    Pies tez ma swiadomosc i potrafi pamietac i rozpoznawac obiekty. Czyzby pies mial tez dusze. Moj pies mial taka sama dusze jak czlowiek i wtym samym miejscu.Tuz pod ogonem.
    Dusza nie jest pojeciem naukowym jest to tylko religijny bullshit wymyslony przez starozytmych Egipcjan i inne kultury.
    Byc moze za setki lat ludzie osiagna dluzsze zycie i bedzie proteza mozgu. TA proteza bedzie zawierala zakodoweany ekwiwalent mozgu a nie dusze.
    Dusza nie jest informacja bo informacja wymasga nosnika a dudsza nie ma zadnego nosnika. Czlowiekowi muzna uciac glowe ale to nie eliuminmuje duszy .Wiec dusza to nie informacja. Prawdziwy bs.

    1. „a dudsza nie ma zadnego nosnika”
      .
      wiesz o duszy więcej niż ja, mimo że twierdzisz, iż jej nie ma
      ależ zabawni są ci racjonaliści…

  8. Tomku.
    Nie kazde pytanie ma sens. Na przayklad pytania:
    czy krasnoludek moze miec dzieci,
    dlaczego Jehowa nie umiescil w dekalogu zakazu gwaltu kobiet,
    kto wymyslil kare piekla.
    Pytajacy zaklada ze jest odpowiedz.
    Krasnoludki nie istnieja wiec pytanie numer 1 jest
    bezsensowne.
    Pytanie numer 2 zaklada ze dekalog zostal napisany przez Jehowe. W rzeczywistosci Jehowa jest pojeciem stworzonym przez starozytnych Zydow a dekalog byl napisany przez ludzi.Zle pytanie.
    Pytanie numer 3. Stary Testament nie zawiera pojecia kary piekla po smierci. Znajdujemy wzmianki wNowym Testamencie kary piekielnej ktora grozil Jezus tym ktorzy go nie uznaja. Ale nie wiemy kto wpadl na ten haniebny pomysl bo Jesus moze byc mitem a ewagielisci usyszeli o karze piekielnej od innych . Wiec n ie ma jasnej odpowiedzi na to pytanie.
    Ktos zapytal Konfucjusza co bedzie po smierci. Pytajacy zalozyl ze cos bedzie .A po smierci bedzie nic.
    Konfucjusz uznal to pytanie za nieposiadajace odpowiedzi wiec uprzejmie odpowiedzial ze nie mozemy wiedziec zamist powiedziec ze pytanie jest bez sensu.
    Mowienie ze po smierci bedzie mozna normalnie funkcjonowac bez mozgu jest tak samo bezsensowne jak zalozenie ze czlowiek bez nog moze pobic na Olimpiadzie rekrd swiata w maratone.Zycie po smierci to nonsens ktory nie jest kwestionowany przez wiekszosc religijnych ludzi poniewaz jest to przyjemne urojenie z ktorym sie trudno rozstac.
    Tylko islamscy samobojcy Wierza w raj i chca to sprawedzic skracajac swoje zycie.
    Sprbuj Tomku powiedziec dziecku majacym ponad 5 lat ze beznogi czlowiek pobije rekrd maratonu na Oli,mpiadzie. Dziecko w to nie uwierzy. A ty wiewzysZ ze brez mozgu mozna myslec , widziec anioly i rozmawiac po polsku z Sw Piotrem.

    1. bieganie jest czynnością fizyczną, a myślenie wirtualną
      moja jaźń to TYLKO informacja – informacja nie jest ściśle związana z jednym nośnikiem
      .
      takie są fakty, a ja z faktami nie dyskutuję
      powtarzasz swoje mantry, ale ANI RAZU nie podważyłeś tych prostych faktów

  9. „moja jaźń to TYLKO informacja – informacja nie jest ściśle związana z
    jednym nośnikiem”

    I co, na łożu smierci pojawi sie przy Panu święty Piotr z CD-ROMem?

    „bieganie jest czynnością fizyczną, a myślenie wirtualną”

    A pierdzenie – eteryczną. Teoretycznie można by zgrać umysł na nosnik
    i wystrzelić poza ostatnią kryształową sferę, gdzie mógłby sie
    cieszyć wiecznym bytem.
    Niestety dobór nie wyewoluował takiego mechanizmu.
    Czyli, Panie Tomaszu, jeśli do piachu – to w nicość.

  10. TATAJAREK
    Masz talent do satyry.
    Smialem sie glosno czytajac komentarz. Dziekuje.
    Satyra jest jedn a z dobrych reakcji na religijne urojenia.
    Chroni nas od brania religii zbyt serio.

  11. Wirtualnie zle uzycie slow.
    Tomek uzywa slow ktorych nie rozumie.Myslenie nie jest czynnoscia wirtualna.
    Natomiast bieganie wlacza nie tylko nogi lecz takze uklad nerwowy.Wiec nie jest tylko czynnoscia fizyczna.
    Slowo wirtualny zostalo przyjete w polskim jezyku z angielskiego „virtual” co znaczy cos co symuluje
    inny przedniot rzeczywisty.Na przyklad wirtualna pamiec komputera dziala tak samo jak prawdziwa pamiec ale jest
    dostepna z innych nosnikow niz real memory.
    Inny przyklad. Komputer symuluje trojwymiarowy obraz plazy nad morzem . Zakladamy specjalne gogle i mamy wrazenie ze jestesmy na plazy. W rzeczywistosci chodzimy w pokoju. To sie nazywa „virtual reality”. Jest to symulacja rzeczywistosci.
    Tomek pisze ze myslenie jest czynnoscia wirtualna, Tak nie jest, Myslenie jest funkcja mozgu . Mozg jest materialny ,Sklada sie zie z atomow takich samych jak
    wegiel, woda,powietrze itd.Myslenie ,zmysly takie jak wzrok,sluch to tylko funkcje systemu nerwowego.
    Medycyna w ciagu setek lat nie natrafila na zadny slad czegos co mozna by nazwac niezalezna od ciala dusza. Dlatego mozna spokojnie wlozyc to pojecie na ta sama p;olke na ktorej trzymamy bajki o krasnoludkach.
    Czlowiek jest istota biologiczna,Scisle mowiac ssakiem. Mozna bedzie wkrotce zbudowac rozne protezy organow
    serca, nerek, zebow itp. Ale proteza mozgu jest nie tylko odlegla ale moralnie ryzykowna. Tak samo jak nie bedzie wolno tworzyc ,ludzi przez klonowanie.
    Z genetyka musimy byc niezwykle ostrozni . Moze byc uzyta przez zlych ludzi do zlych celow.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *