#1232
admin
Keymaster
0p

Jedni zaczynają od kawy, inni od porannej gimnastyki, a jeszcze inni od walnięcia sety.

No właśnie, dlaczego walnięcie sety z dzieckiem różni się czymś od zabrania dziecka do muzeum, a pójście z nim do łóżka od pójścia na koncert fortepianowy? Może dlatego, że pewne „przyjemności” mają tak poważne konsekwencje, że decyzje o nich może podejmować jedynie świadomy, dojrzały człowiek? Może dlatego, że niektóre z nich dla dziecka są po prostu szkodliwe?
Nie jest to dla mnie temat tabu, ale czemu akurat w LGBT? To nigdy nie będzie LGBTP.