Od marszu godności do koronkowej rewolucji

 

Zapowiedź wprowadzenia totalnego zakazu przerywania ciąży oburzyła i zagniewała wiele kobiet do niedawna stroniących od polityki i działalności społecznej. Są wśród nich kobiety ze świata biznesu, sztuki i mediów, są kobiety wierzące i niewierzące. Nie wszystkie uważają się za feministki, ale wszystkie mają dość opresji i chcą wystąpić, a być może zaangażować się na dobre w działalność na rzecz godności, wolności i praw kobiet. Zapowiadają rewolucję, ale bez rozlewu krwi. Przekonacie się sami, co i jak myślą!
Rozmowę współprowadzi Natasza Lubryczyńska, która debiutuje w racjonaliście.tv w roli osoby prowadzącej rozmowę. Witamy Cię Nataszo w naszym gronie 🙂

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

  1. Uważam się za feministę, ale cieszę się, że w obronę praw i godności angażują się również kobiety, które (tymczasem?) wobec feminizmu, a przynajmniej tego terminu, się dystansują, tym bardziej że same przyznają, iż ich nieufny stosunek jest reakcją na antyfeministyczne uprzedzenia i stereotypy.

  2. A te panie przysposobione w takie suknie bujne, długie, a kwietne i w te czernie posępne, nabożne, funeralne… Gdybym spotkał na ulicy, to bym pomyslał, że katechetki. A tu proszę, jak pozory mylą.
    😉

      1. Oj tam, oj tam. Młoda katechetka ze świeżym dyplomem i misją kanoniczną w garści to też czasem sobie może przy oktawie z dekoltem pochodzić, to już nie te czasy co kiedyś.
        😀

        1. Proszę bardzo, nie mam nic przeciwko temu 🙂 Nie wiem właściwie, jak to z nimi jest; nigdy żadnej katechetki nie widziałem. Wiem tylko, że we Wrocławiu mieszka jedna, która podbiła serce i niestety również rozum pewnego humanisty. Wręcz przywróciła go na łono kościoła 🙁

          1. Zakonnica? Może jednak nie całkiem przywróciła? Może chociaż jakaś malutka herezja się ostała?
            Mój Bosze, czego to z ludźmi nie robią neuroprzekaźniki…
            🙁

          2. A ja widziałem. W podstawówce miałem religię z katechetką. Mówiliśmy na nią „Pani Katechetka”. Co mi najbardziej utkwiło w pamięci, to zwrot, którym zwykła była podsumowywać większość swych o twierdzeń duchach, demonach i tym podobnych diabłach: „Niestety, kochani, taka jest prawda…”, mówiła; i kiwała przy tym głową, z oczyma w głąb czegoś tam dla nas niedostępnego wpatrzona i zamyślona. A ubierała się normalnie, jak większość dziewczyn w swoim wieku (włosy miała krótkie i dżinsy nosiła bodajże…)

  3. A mnie dziwi, ze Miller ma czelnosc mowic, ze poswięcenie praw kobiet było warte mszy. Czy on sie pytał kobiet, czy chcą sie poswięcic? I dlaczego dla rownowagi nie zażądał jakiegos poswięcenia ze strony meżczyzn. Np. dla mszy każdy mężczyzna obcina sobie jedno jądro. Kler tego nie żądał? chciał tylko kontrolę nad macicami? Przeciez poswięcenie jednego jądra na ołtarzu byłoby takie piękne i rownosciowe. Panie Miller, czas obciąc sobie jądro!

    1. Średnio udany tekst satyryczny.
      .
      Ale warto zwrócić uwagę, że z medycznego (czyli racjonalnego) punktu widzenia amputacja jądra bardziej przypomina aborcję, niż pozostawienie macicy w spokoju (czego domagają się proliferzy).

      1. Aborcja nie prowadzi do okaleczenia ciała kobiety. Z medycznego punktu widzenia obcięcie jądra można raczej porównać do wycięcia jajnika. Choć ze względu na różnice w budowie anatomicznej to drugie jest bardziej skomplikowane.

        1. Aborcja jest ingerencją w normalną fizjologię, usunięciem czegoś, co nie jest patologiczne.
          Usunięcie jądra jest bliskie antykoncepcji, której kościół katolicki akurat nie akceptuje.
          Dowcipasy Lucyana są nieinteligentne i nieśmieszne.

          1. No chyba, że ciąża zagraża życiu lub zdrowiu, wtedy to jest usunięcie stanu patologicznego. Zresztą medycyna nie zajmuje się tylko walką ze stanami patologicznymi, ale również niepożądanymi, na przykład poprawianiem nosów.
            Ja dowcip Lucyana uważam za całkiem zabawny.

  4. Niedawno była mowa że w jednym z kantonów Szwajcarii kobiety nie miały prawa głosu do lat 80. Niemniej oni idą do przodu. My od 1989r. coraz bardziej cofamy się w tym względzie.

  5. Bardzo racjonalne i opanowane aktywistki-punkt. Skupienie się na obronie sprawdzonych zdobyczy cywilizacyjnych XX wieku -kolejny punkt.Unikanie poważnych kontrowersji-trzeci punkt. Zaczynam być optymistką.

  6. „kobiet do niedawna stroniących od polityki i działalności społecznej. Są wśród nich kobiety ze świata biznesu, sztuki i mediów, są kobiety wierzące i niewierzące. ”
    a kobiety z normalnego świata, takie zwykłe przeciętne polki też są, czy nie bardzo…?

  7. Proszę Pana, żadna kobieta, ani żaden człowiek nie jest przeciętny 🙂 Są tam kobiety z wielu środowisk zawodowych i spolecznych, kobiety o różnych poglądach itd, itp. Lączy je sprawa, w któr się zaangażowały.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *