Europa oświecona a świat islamu / Enlightened Europe and the Islamic World

Czym był islam i kim byli muzułmanie dla Europejczyków XVIII stulecia; kimś zupełnie obcym czy znajomym? Od XVI wieku muzułmańskie Imperium Osmańskie było stałym elementem europejskiej gry politycznej i dyplomatycznej, dlatego trzeba było przejść nad tym faktem do porządku dziennego. Duch krucjatowy właściwie wygasł, dlatego na przykład niemieccy protestanci mogli cieszyć się z postępów tureckiej armii, które nie pozwalały cesarzowi Karolowi V wysłać wszystkich swych sił na tłumienie „herezji” (Bues 1998).

HKG

Piotr Napierała, „Europa oświecona a świat islamu”; w: Adam Nobis, Piotr Badyna (red.), Historia – Kultura – Globalizacja, vol. II, Gajt, Wrocław 2010, ss.175-184.

Czym był islam i kim byli muzułmanie dla Europejczyków XVIII stulecia; kimś zupełnie obcym czy znajomym? Od XVI wieku muzułmańskie Imperium Osmańskie było stałym elementem europejskiej gry politycznej i dyplomatycznej, dlatego trzeba było przejść nad tym faktem do porządku dziennego. Duch krucjatowy właściwie wygasł, dlatego na przykład niemieccy protestanci mogli cieszyć się z postępów tureckiej armii, które nie pozwalały cesarzowi Karolowi V wysłać wszystkich swych sił na tłumienie „herezji” (Bues 1998).

Wydaje się, że dla zachodnioeuropejskich elit przełomu XVII i XVIII wieku Turcja nie stanowiła większej egzotyki niż Rosja (Chaunu 1989); którą traktowano niczym małe niemieckie (nie tylko z ducha, ze względu na armię niemieckojęzycznych urzędników z Rzeszy i Kurlandii) oświecone Księstwo Petersburga otoczone bizantyjsko-stepowo-azjatyckim morzem ciemnoty i fanatyzmu (Chaunu 1989). Z jednej strony wypieranie prawosławnej Rusi przez „niemiecką” Rosję (reformy Piotra Wielkiego) traktowano na Zachodzie jako postęp, który cywilizował Rosjan, z drugiej; Rosjanie pojawiali się obok Huronów, Persów, Chińczyków i Hindusów w politycznych pismach politycznych epoki („Listy Perskie” Montesquieu, „Prostaczek” Voltaire’a itp.) (Montesquieu 1979, Voltaire, Powiastki filozoficzne 2003). W tym charakterze nie mógł pojawić się Turek ponieważ strach przed tureckimi wyprawami wojennymi – Tűrkenfurcht był zbyt świeży.

Turkom i w ogóle muzułmanom nie odmawiano jednak pewnych zalet. Przypisywano im prostotę i prawość charakteru (Hen 1978). Przypisywano im też szeroko pojętą wstrzemięźliwość, co być może wynikało ze znanych Europejczykom nakazów Koranu przy jednoczesnej nieznajomości stanu faktycznego. Wydaje się, że gorszą prasę wśród łacińskich Europejczyków miał na początku XVIII wieku „barbarzyński” Moskal (niem: Moskowiter), niźli nieco „zniewieściały” noszący długie szaty Turek czy (sturczony) Grek. Tak własnie Turka/Greka przedstawiały dwie „tablice narodów” pochodzące z Augsburga (wydana przed 1726 r.) i nieco ponad dekadę późniejsza „wiedeńska tablica narodów” (Stanzel 1999). Poniżej graficznych przedstawień „typowego” przedstawiciela danego narodu (Hiszpana, Francuza, Włocha, Anglika, Szweda, Polaka, Węgra, Moskala i Turka/Greka) prezentowane były ich cechy „narodowe”; przy czyn wyniosły i dostojny Hiszpan we wszystkich poruszanych aspektach wypadał najkorzystniej; za nim zwykle plasował się waleczny Francuz. Znacznie gorzej wypadały ludy wschodnie, zwłaszcza Moskal (Stanzel 1999). Nie znaczy to jednak, że zawsze utożsamiano Greka z jego okupantem – Turkiem, czego dowodzi uwaga Davida Hume’a z jego eseju: Of National Characters („O cechach narodów”), że: „ uczciwość, powaga i dzielność Turków kontrastują z zepsuciem, tchórzostwem i lekkomyślnością nowoczesnych greków” (Stanzel 1999).

Turcję przeżywającą w drugiej połowie wieku XVIII ciężki kryzys wewnętrzny nazywano często „chorym człowiekiem Europy” (Reychman 1973), a więc uznawano ją w jakiś sposób za jej część. Dziś odmawia się Turcji szans na udział w integracji europejskiej, choć jest daleko bardziej europejska niż była w „wieku świateł”. Pewien ślad Tűrkenfurcht pozostał do dziś; na południu Włoch dzieci widząc groźnie wyglądających mężczyzn wołają: mammina Turchi – „mamusiu Turcy” (Fallaci 2004), z drugiej strony mamy opinię oświeconego Fryderyka II, że dobrze pracujących muzułmanów witałby w swym Królestwie równie chętnie jak protestantów.
Opinie oświeconych europejskich o islamie bywały różne. Do wielbicieli tej religii należał hrabia Henri de Boulainvillers (1658-1722). W wydanej pośmiertnie (1731) biografii Mahometa – Vie de Mahomet, filozof przedstawił proroka jako roztropnego deistycznego wolnomyśliciela (Armour 2004). Hrabia twierdził iż założenia pierwotnej racjonalistycznej religii zostały następnie wypaczone przez teologów islamskich (Cardini 2006). Być może hrabia uczynił z islamu broń przeciw nauce chrześcijańskiej nie wnikając w jego założenia. Sami w naszych czasach widzimy wielu chwalców islamu, będących tak naprawdę jedynie krytykami chrześcijaństwa. John Locke (1632–1704) nakazał filozofom szukać „religii bez tajemnicy” (tj. bez objawienia). Niektórym wydawało się (i wydaje, lub przynajmniej udają, że tak myślą), że islam spełnia ten warunek.

Pisarzom epoki Oświecenia jako tako znana była jedynie bliskowschodnia i północnoafrykańska (ewentualnie jeszcze) cywilizacja muzułmańska; dlatego w odniesieniu do tych czasów tylko o niej warto wspominać, pomijając drugi ogromny obszar opanowany wówczas i dziś przez islam; Azję południowo-wschodnią. Z tym rejonem najwięcej do czynienia mieli koloniści holenderscy, którzy uwagę swą skupiali głównie na szokujących dla nich ludowych zwyczajach Indonezyjczyków. Zazwyczaj jednak w uszach europejskiego intelektualisty słowo „islam” przywodziło na myśl Koran, Arabie, Mahometa i Mekkę.

Voltaire zmieniał kilkakrotnie swe poglądy na islam; tępiąc każdy fanatyzm religijny, również islamski, określał uwielbianą przezeń madame de Pompadour jako „żonę sułtana”, co nie budziło jej sprzeciwu. Słynny Mahomet Voltaire’a (Le fanatisme, ou Mahomet) (Voltaire, The Dramatic works of M. de Voltaire 1763) wystawiony w 1741 roku, był jak sama nazwa wskazuje sztuką o fanatyzmie. Złośliwy filozof zadedykował ją Benedyktowi XIV (pont. 1740-1758). Papież „zemścił się” odsyłając filozofowi swe błogosławieństwo.

Voltaire i Diderot przyczynili się do narodzin europejskiego orientalizmu (haremy-erotyka, okrucieństwo-fanatyzm-tyrania, wywyższenie władców i poniżenie poddanych, egzotyka krajobrazu). Diderot w swych: Les bijoux indiscrets z 1748 roku (Diderot 1992) użył atrakcyjnej orientalnej scenerii do przemycenia czytelnikom swych filozoficznych poglądów, przy czym co chwila wychodzi w niej na jaw płytkość wiedzy Diderota o świecie muzułmańskim. Orientalne motywy są, w mojej ocenie, u Voltaire’a o wiele dokładniej opracowane i dowodzą większego rozeznania w temacie (por: Zadig z 1748 roku, Księżniczka Babilonu z 1766, Listy Amabeda z 1769). Giacomo Casanova pysznił się, iż udało mu się uwieźć Turczynkę podczas nieuwagi jej męża, co jego biograf (Gervaso 1990) uważa za mało prawdopodobne.

Gotthold Ephreim Lessing (1729-1781) w swej sztuce: Nathan Der Weise (1779) (Lessing 2002) przedstawił swą wizję zróżnicowanej religijnie Palestyny czasów krucjat; w jego cywilizacyjnym porównaniu najkorzystniej wypadli Żydzi, co wynikało zapewne z faktu, iż bliskim przyjacielem autora był żydowsko-niemiecki filozof Moses Mendelssohn (1729-1786), główny teoretyk żydowskiego Oświecenia czyli haskali (השכלה), a najgorzej chrześcijanie. Islam w „Natanie” reprezentował wódz Turków seldżuckich Saladyn (zm. 1193), władca rozsądny i tolerancyjny, choć trudno dopatrzyć się przeniesienie tych cech na samą religię islamską, czy cywilizację muzułmańską.

Słynny historyk brytyjski Edward Gibbon (1737-1794) w swej pracy: „Zmierzch i upadek imperium rzymskiego” (Gibbon 2002), w której m.in. przypisuje chrześcijaństwu negatywny wpływ na spoistość imperium, wspominał o islamie jako o ważnym ogniwie w dziejach ludzkości (Armour 2004), lecz np. Koran określił jako „mieszaninę bajek i recytacji” o małej wartości intelektualnej czy nawet literackiej.
Motywy islamskie były atrakcyjne dla artystów epoki późnego baroku. Powszechnie znany i wykonywany jest wspaniały koncert Antonia Vivaldiego; Grosso mogul („Wielki Mogoł” RV 208) oddający potęgę muzułmańskiego władcy Indii. W operze Reinharda Kaisera (1674-1739), szefa opery hamburskiej: Croesus („Krezus”) z 1711 roku, opowiadającej o starciu antycznej Lidii i Persji, pojawia się Tanz persischer Soldaten – „taniec perskich żołnierzy” najbardziej chyba zbliżony do autentycznej muzyki muzułmańskiej utwór baroku. Nikomu nie trzeba przypominać o „Uprowadzeniu z Seraju” i marszu alla turca Mozarta. Brzmienie orkiestr janczarskich było znane w Europie już w XVI wieku. Innym znakomitym kompozytorem inspirującym się ich wysokimi tonami był mistrz austriackiego baroku Johann Joseph Fux (1660-1741), który napisał kilka turcarii.

Również w zdobnictwie europejskim naśladowano styl orientalny. Nie wnikano jednak w jego moralne aspekty; gdy Hiszpanie podarowali sułtanowi Maroka Mohammedowi Ben Abdallahowi (pan. 1757–1790) karety z malunkami przedstawiającymi nagie ciała ludzkie, sułtan skorzystał z niej dopiero gdy malunki zamalowano (Dziubiński 1977).
Początki prawdziwie naukowego zainteresowania islamem przypadają właśnie na wiek osiemnasty. Niemiecki badacz i podróżnik Carsten Niebuhr (1733-1815) stanął w roku 1761 na czele ekspedycji badawczej wysłanej przez króla Danii Fryderyka V, która miała przeprowadzić badania archeologiczne Bliskiego Wschodu. Dotarłszy w 1762 roku do Jemenu, ekspedycja przewędrowała w latach 1763-1767 cały półwysep arabski i Persję. Po powrocie Niebuhr napisał: Reisebeschreibung von Arabien (Opis podroży do Arabii) w 1772 roku, a wydane w dwóch tomach w 1774 i 1778 (Scurla 1961). W dziele tym opisy prac archeologicznych przeplatają się z uwagami o ówczesnych warunkach w odwiedzanych krajach Imperium Osmańskiego, do którego należała Arabia, Jemenu i Persji; w tym przykładowo relacja o bardzo dociekliwych arabskich (czyli osmańskich) celnikach, którzy w poszukiwaniu niemile widzianych przedmiotów pocięli nawet materace członków ekspedycji. Podobne ekspedycje organizowali Brytyjczycy.
Korsarstwo marokańskie, tunezyjskie i algierskie przez cały wiek XVIII dawało się we znaki europejskim okrętom kursującym po Morzu Śródziemnym. W przeciwieństwie do europejskich kaprów, którzy atakowali obce floty jedynie w czasie wojny, muzułmańscy korsarze rabowali nawet w czasie pokoju, dlatego takie egzotyczne z punktu widzenia Maroka państwa jak Szwecja czy Dania zawierały z tym jego władcami traktaty handlowe wsparte kosztownymi prezentami by ochronić własne interesy śródziemnomorskie. Skąpstwo nie opłacało się. Hojni Francuzi i Hiszpanie mieli zazwyczaj znacznie lepsze stosunki z Marokiem niż oszczędni Brytyjczycy i Amerykanie (Dziubiński 1977). Podobnie na Oceanie Indyjskim piraci pracujący dla rodziny Angria zagrażali w pierwszych trzech dekadach XVIII wieku statkom Kompanii Wschodnioindyjskiej. Bywało i odwrotnie; jeden z angielskich kapitanów pirackich obrabował w 1697 roku flotę Wielkiego Mogoła płynącą z darami do Mekki, po czym indyjski władca omal nie zawiesił kupcom przywilejów handlowych (Cordingly 2006).

Korsarze porywali jeńców obojga płci. Holenderska niewolnica Maria ter Meetelden mieszkająca w haremie sułtana Maroka, opisała w swych pamiętnikach wszystkich władców panujących za jej czasów, dzięki czemu (Maroko nie prowadziło archiwów), znamy charaktery panujących i wiemy także m.in., że wiele kobiet w haremie cierpiało na otyłość. Przeczy to popularnym orientalistycznym mitom o wyjątkowej urodzie żon sułtańskich (Dziubiński 1977). Ucieczka do Turków, Persów czy Berberów była deską ratunku dla europejskich awanturników politycznych, którzy przechodzili na islam by znaleźć się pod opieką muzułmańskich władców; a więc życie w świecie muzułmańskim nie było dla nich aż takie niewyobrażalne (Dziubiński 1977).

Kontakty dyplomatyczne z Turcją Europa nawiązywała już w XV-XVI wieku (Wenecja, Polska, Moskwa, Francja, Anglia, Austria). Sułtani Turcji byli przekonani, że ambasady są wiernopoddańczymi poselstwami dla nich. Ambasadorzy dla dobra swych interesów nie rozwiewali tych złudzeń i poddawali się dość upokarzającemu ceremoniałowi dworskiemu; zwykle wystarczał ukłon, ale czasem żądano padnięcia na twarz przed sułtanem (Dyplomaci w dawnych czasach 1959). W XVIII wieku wszystkie potężniejsze państwa europejskie miały w Turcji swych ambasadorów. Niektórzy, jak przyjaciel Goethego, Heinrich Friedrich von Diez (1750-1817) pruski ambasador w Stambule w latach 1784-1791, byli wybitnymi orientalistami.
Po Turcji najważniejszym dla dyplomatów europejskich państwem Orientu był sułtanat Maroka, graniczący z nominalnie turecką (a w praktyce – opanowaną przez hersztów pirackich) Algierią (Dziubiński 1977).

W roku 1605 do Maroka wybrał się holenderski dyplomata Pieter Coy. Brytyjczycy zainteresowali się tym krajem, gdy uzyskali Gibraltar (1704). Ponieważ Hiszpanie blokowali twierdzę, niezbędne były dobre stosunki z Marokańczykami by ja zaopatrywali. W tej m.in. sprawie pojechał w 1707 roku do Maroka George Delaval (1667-1723), który był wówczas także posłem w Lizbonie.
Francuzi utrzymywali w Maroku konsulat już w drugiej połowie XVI wieku; pierwszym konsulem był tam od 1577 roku Bérard. W 1693 roku przybył tam w randze ambasadora François Pidoux de Saint-Olon. Miedzy początkiem XVIII wieku a latami sześćdziesiątymi nastąpiła długa przerwa w kontaktach między obu krajami, aż w 1767 roku pojawił się w Maroku ambasador hrabia de Breugnon, który negocjował nowy traktat handlowy. By uzyskać lepsze warunki rząd księcia Étienne-François de Choiseul (1758-1770) postanowił zbombardować miasta nadmorskie i tu wyszła na jaw różnica miedzy francuskim a marokańskim sposobem myślenia. Mohammed III ibn Abdullah (pan. 1757–1790) dowiedziawszy się o kosztach ekspedycji francuskiej kazał przekazać Ludwikowi XV, że król mógł mu dać połowę tych pieniędzy, w zamian za co on sam chętnie zburzyłby te miasta (Dziubiński 1977). Sułtan ten był skądinąd dalece inteligentniejszy i bardziej ciekawy świata niż jego poprzednicy i następcy. Uwielbiał prowadzić długie rozmowy o sprawach Europy z europejskimi kupcami i dyplomatami; podpisał umowy handlowe z Danią (1751-1765), Anglią (1790), Szwecją (1773), Francją (1773) i Portugalią. W 1767 roku sułtan podpisał traktat pokojowy z Hiszpanią, która w teorii i oficjalnie kontynuowała rekonkwistę. W 1766 roku do Maroka pojechał hiszpański poseł i inżynier Jorge Juan y Santacilia (1713-1773), pierwszy ambasador Madrytu na marokańskim dworze w Meknesie. Dla Hiszpanów nawiązanie stosunków w 1766 roku z Marokiem stanowiło koniec pewnej epoki. Primero Secretario de Estado (w l. 1776-1792) José Moniño, hrabia Floridablanca (1728-1808) twierdził, że „z Marokańczykami należy tak rozmawiać jak z Włochami czy Brytyjczykami”. Religia przestała mieć znaczenie – Oświecenie zwyciężyło nad duchem rekonkwisty (Dziubiński 1977). W 1777 roku Maroko jako pierwszy kraj na świecie uznało niepodległość USA.

Warto wspomnieć o uwadze księcia de Saint-Simon w jego Pamiętnikach (Saint-Simon 1984) o fikcyjnej ambasadzie perskiej, którą przyjął na audiencji Ludwik XIV w 1715 roku, a która była wytworem fantazji kilku francuskich i włoskich oszustów. Prawdziwa Persja pozostawała raczej na uboczu uwagi brytyjskich planistów politycznych, aż w końcu szach perski Karim Chan (pan. 1750-1779) pozwolił Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej na założenie placówki handlowej w południowym Iranie.

Panującemu w latach 1783-1786 imamowi Omanu Saidowi Ibn Hamadowi Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska pomagała w walce z buntującymi się plemionami, co związało kraj z Wielką Brytanią, Brytyjczycy przejmowali też kontrolę nad administracją Wielkiego Mogoła w Indiach (Hansen 1972). Jak widać w stosunkach z państwami islamskimi panowały podwójne standardy; wobec państw silnych postępowano z szacunkiem, z rozpadającymi się rozmawiano z pozycji siły.

Ahmed III, sułtan turecki w latach 1703-1730 zapoczątkował w Turcji modę na wszystko co europejskie, z architekturą barokową na czele. Była to tak zwana „era tulipanów”. W armii tureckiej wprowadzono mundury (bezskutecznie próbowali je wówczas wprowadzić także sułtani Maroka). Otworzono wówczas pierwszą drukarnię w Stambule, ale książki w niej drukowane nie korespondowały w żaden sposób z myślą europejską, również technologia pozostała w tym samym punkcie w którym była do tej pory. „Era tulipanów”, która wzbudzała w Europie oświecenia ogromne zainteresowanie pozostała niestety niezbyt trwałym epizodem (Reychman 1973).

Warto dodać, że dyplomaci tureccy i marokańscy wysyłani bardzo nieregularnie do Europy kierowali się podobnym pragmatyzmem jak hrabia Floridablanca; chociaż marokańskich posłów szokowały wydekoltowane panie i niektóre zwyczaje dworów europejskich (Dziubiński 1977). Posłowie tureccy potrafili swym hałaśliwym zachowaniem (tańce, zabawy) zdenerwować europejskich gospodarzy, którymi najczęściej bywali Austriacy (Arenth 1864).

Jak widać, nie było czegoś takiego jak wspólna postawa oświeconych wobec islamu. Z pewnością nie upatrywano w jego wyznawcach wroga w tym stopniu co w czasach baroku, lecz niektóre z dawnych przekonań czy uprzedzeń pozostały właściwie do dziś częścią europejskich wyobrażeń o innych cywilizacjach. Podobnie jak w europejski grunt głęboko wrósł romantyczny orientalizm „wynaleziony” przez Voltaire’a i Rousseau (Said 1991). Z drugiej strony mający upodobanie w podkreślaniu swej intelektualnej niezależności pisarze i intelektualiści do dziś manifestują swą sympatię wobec islamu, jak czynili to Boulainvilliers i Hume, mimo iż ich poglądy byłyby w świecie muzułmańskim nie do przyjęcia.

BIBLIOGRAFIA
• Arenth A., Prinz Eugen von Savoyen, Wiedeń 1864.
• Armour R., Islam, Chrześcijaństwo i Zachód. Burzliwe dzieje wzajemnych relacji, Wydawnictwo WAM Kraków 2004.
• Bues A., Historia Niemiec XVI-XVIII wieku, Warszawa 1998.
• Cardini F., Europa a islam. Historia nieporozumienia, Kraków 2006.
• Chaunu P., (1971), Cywilizacja wieku Oświecenia, PIW, Warszawa 1989.
• Cordingly D., Życie i zwyczaje Piratów, Warszawa 2006.
• Diderot D., Niedyskretne klejnoty, PIW Warszawa 1992.
• Dziubiński A., Między mieczem, głodem i dżumą – Maroko w latach 1727-1830, Ossolineum Wrocław 1977
• Dziubiński A., Afryka północna i zachodnia w relacjach z XVIII i XIX wieku, PIW Warszawa 1980.
• Dziubiński A., Historia Maroka, Ossolineum Wrocław 1983.
• Dziubiński A., Encyklopedia Historyczna Świata, tom IX Azja -cz. 2, Kraków 2002.
• Fallaci O., Siła rozumu, Warszawa 2004.
• Gervaso R., Casanova, PIW Warszawa 1990.
• Gibbon E, Upadek Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie, PIW Warszawa 2002.
• Hansen W, Pawi Tron: Dramat Indii Wielkich Mogołów, Warszawa 1972.
• Hen J., Ja, Michał z Montaigne, Warszawa 1978.
• Hof U. im, Europa Oświecenia, Warszawa 1995.
• Koneczny F., Obronić cywilizacje łacińską, Lublin 2002.
• Lessing G.E., Natan mędrzec, Universitas Kraków 2002.
• Montesquieu Ch, Listy Perskie, Warszawa 1979.
• Przyboś A., Żelewski R. (red.), Dyplomaci w dawnych czasach : relacje staropolskie z XVI-XVIII stulecia, Kraków : Wydaw. Literackie, 1959.
• Reychman J., Historia Turcji, Ossolineum Wrocław 1973.
• Said E.W., Orientalizm, PIW Warszawa 1991.
• Saint-Simon L. de, Pamiętniki, PIW Warszawa 1984, t. I-II.
• Scurla H (Hrsg.), Reisen im Orient. Carsten Niebuhr, Ulrich Jasper Seetzen, Richard Lepsius, Heinrich Brugsch – Berichte deutscher Forscher aus dem 18. und 19. Jahrhundert ausgewählt von Herbert Scurla, Verlag der Nation Berlin 1961.
• Stanzel F.K., Europäischer Völkerspiegel. Imagologisch-etnographische Studien zu den Völkertafeln des frühen 18. Jahrhunderts, Uviversitätsverlag C. Winter Heidelberg 1999.
• Taracha C., Szpiedzy i dyplomaci. Wywiad hiszpański w XVIII wieku, Lublin 2005.
• Voltaire, Księżniczka Babilonu, Opolpress Opole 1993.
• Voltaire, Powiastki filozoficzne, Kraków 2003.
• Voltaire, The Dramatic Works of M. de Voltaire : Mahomet. Socrates. Alzira, Printed for J. Newbery, R. Baldwin, W. Johnston, S. Crowder, T. Davies, J. Coote, G. Kearsley, and B. Collins, at Salisbury., 1763.

WERSJA ANGLOJĘZYCZNA:

What islam meant for Europeans of the 18th C. Was it familiar Or strange? Since the 16th C the Ottoman Empire was a constant factor in European policy and diplomacy, and already AT that time the spilit of crusades was extinct. The best proof of this was the joy of german protestants when the emperor Charles V was unable to overpower them becouse of the Turkish threat (Bues 1998).

It seems that for western Europeans of the early 18th century Turkey was no more ‘exotic’ than Russia (Chaunu 1989), which was seen as a small germanic (german-speaking officials of Curland) „principality of Petersburg” serrounded by bizantine-asiatic desert of superstition (Chaunu 1989). The Russians used to appear in eighteenth-century philosophical literature along with the Hurons, Persians, the Chinese and Indians. (Lettres persanes of Montesquieu, L’Ingenu by Voltaire’a etc.) (Montesquieu 1979, Voltaire, Powiastki filozoficzne 2003). A Turk could not appear in the character of the ‘good savage’, not because his country was better known, but becouse the fear from Turkey and its armies Tűrkenfurcht was only recently decreased .

The Turks and other islamic nations were commonly seen as highly moral and unaffected (Hen 1978). It was also believed that they were restrained, because it was said in the Coran that they should be and the reality wasn’t known to the Europeans. In spite of the memory about the atrocies commited by turkish armie in ekstern Europe, the Turks were rarely estimated as barbaric as were the Russian (Moscovites). The Turks were Rather seen as a kind of some ultra-civilized nation, and an effeminated one. Because they used to wear long clothes made of delicate materials. Such was the depiction of Turks and Russians on the ‘Table of Nations’ – Völkertafel printed in Augsburg about 1726. This table was made in such a way to praise the Spanish, French and German virtues about those of other nations, so the later had to be presented in less favorable light. As to the mentioned purity of Turkish charakter – David Hume in his: Of National Characters stated that Turkish gravity, honesty and bravery are a fine contrast to conceit and cowardice of modern (i.e. not ancient – those were ‘of course’ insuperable) Greeks. (Stanzel 1999).

Turkey which used to suffer from many administrative problems in the 18th C was called ‘ill Man of Europe’ (Reychman 1973), so it was concidered as a part of this continent. Today Turkey, in spite of reforms brought by kemalism is often believed to be an asiatic county. And many Europeans fear its presence in the EU although Turkey is much more euro pean than in 18th C. Some traces of Tűrkenfurcht are possibel to observe even today. In southern Italy children when being frightened by strange men of ten cry: mammina Turchi (Fallaci 2004), on the other hand we can cite Frederic the Great who many Times said that He would welcome diligent muslims in his Kingdom of Prussia exactly as warm as protestants.

Opinions about islam used to be very diverse. One of the admirers of this religion was the count Henri de Boulainvillers (1658-1722). In his printed pothumously (1731) biography of Mahomet – Vie de Mahomet, this philosopher depicted the prophet as a deistic free-thinker (Armour 2004) and was of the opinion that the original rationalistic doctrine of islam was in the course of centuries perverted by a group of islamie theologists (Cardini 2006). The most probable explanation is taht the cont used islam as a weapon against christian morals without trying to get more knowledge about islam itself. Even today we can percieve many adherents of islam who are in fact no admirers of this religion or of Mahomet but merely opponents of christian values. John Locke (1632–1704) suggested to other philosophers to search for ‘religion without a secret’, – some of them thought apparently that islam would fit.
The writers and intelectuals of the Enlightenment were familiar only with the Middle East-version of the islamie civilisation.

Voltaire has changed several times his opinion about islam. He was fighting etery kind of intolerance and religious fanatism, but also called the influentian madame de Pompadour as ‘sultan’s wife’ and it was a sign of his admiration for Her. Voltaire was author of the play: Le fanatisme, ou Mahomet (Voltaire, The Dramatic works of M. de Voltaire 1763) staged in Paris for the first time in 1741 was in fact no play about islam but about Christian religious intolerance. Voltaire has maliciously sent this play to the pope Benedict XIV (pontificate: 1740-1758). The Pope ‘revanged’ by sending his blessing to the philosopher.

Both Voltaire and Diderot contributed to the birth of orientalism in European literature which consists in such elements like: cruelty, tyranny (despotic power of sultans), refined erotism (harems). Diderot in his: Les bijoux indiscrets from 1748 (Diderot 1992) used an attractive oriental scenery to smuggle some his philosophic ideal which had nothing in common with islam or the power of sultans. Giacomo Casanova in his Memoires gave himself airs that he menaged to seduce a Turkish woman taking advantage of Her husbands absence. Casanova’s biographer Roberto Gervaso finds the whole story highly improbable (Gervaso 1990).

Gotthold Ephreim Lessing (1729-1781) in his theatrical play: Nathan Der Weise (1779) (Lessing 2002) had presented a vison of medievel Palestine in the era of crusades. Dramatis personae of this play are both christians and muslims and also Jews. The Jews were depicted most favorably, the chistians as the most fanatic and uncivilised group, becouse one of Lessing’s goals was to criticise the idea of crusades. Islam in the play is represented among others by the Turkish prudent and tolerant leader Saladin (d. 1193), but islam itself was not much praised.

The famous british historian Edward Gibbon (1737-1794) in his: Decline and Fall of the Roman Empire (Gibbon 2002), in which book he blamed chistianity for this fall, metioned islam as an important era of the human history but in the same time called Coran as a mixture of ridiculous and useless tales.

Islam was an inspiration also to the eighteenth century composers. We can mention a famous concerto by Antonio Vivaldi; Grosso mogul (RV 208), the Tanz persischer Soldaten) in the operatic work: Croesus (1711) by Reinhard Kaiser (1674-1739), the director of the Hamburg opera-house, and of course Mozarts turkish opera: Entführung aus dem Serail and a famous march alla turca. The sounds of the janissary military orchestras was well known in Austria already in the 16th Century, because of the Turkish agressive foreign Policy. One of the composers who aplied the popular musical form of turcaria was the austrian baroque composer Johann Joseph Fux (1660-1741), who composed several turcarie.

Islam used to inspired also the European painters, but they rarely knew anything about the moral part of islamic doctrine. For ex ample the Spaniards gave to the sultan of Morocco Mohammed Ben Abdallah (reigned 1757–1790) a nice chariot with painted ornaments depicting naked human bodies. The sultan used this chariot only when they were removed (Dziubiński 1977).

In the 18th C European scholars started to conduct serious researches about islamie civilisations. German travelers and archeologist Carsten Niebuhr (1733-1815) was sent in 1761 by the king of Denmark Frederic V to the Middle East. When reached Yemen in 1762 the expedition wandered through the entire arabian peninsula and Persia (1763-1767). Back in Denmark Niebuhr has written Reisebeschreibung von Arabien (1772) printed in two volumes in 1774 and 1778 (Scurla 1961). In this work we can find not only archeological reports but also very interesting informtions about eighteenth century Ottoman Empire and Persia. Niebuhr has mentioned for instance the very inquisitiv Arabian (Ottoman) customs officials who have searched the entire baggage of the expedition even running their knifes through each mattress.

On the Mediterranean sea European ships used to become victims of Moroccan, Tunesian and Algierian corsairs. Even such exotic from Moroccan point of view countries like Sweden or Denmark prefered to sent gifts to North African leaders to secure paece for their ships than to sedt armed convoys to protect them. Generous Frenchmen and Spaniards used to have far better relation with Morocco than saving Britons or Americans (Dziubiński 1977). On the Indian Ocean pirates working for the Angria family used in the first Tyree decades to attack the Bitish WIC’s ships. Menwhile in 1697 one of british pirate captains has plundered the fleet belonging to the Great Mogul and heading to Mecca. After this the Indian ruler thought about repealing All English commercial piviligies (Cordingly 2006).

The Mediterranean islamie corsairs used to kidnapp Christian travelers of both sexes. The Dutch woman Maria ter Meetelden live as a slave in the harem of Moroccan sultan. Her memoirs are a vital Skurce of informations about the sultans, even more import ant because Morocco hasn’t had its own archives in this period. She has notice that most of the Rother women in harem suffered from obesity, what is contradicting with the orientalistic myth about the unique beauty of All sultan’s wifes (Dziubiński 1977). Maria was living in Morocco against Her will, but escaping to Morocco or Turkey was an almost typical move of political adventurers who were ‘burnt’ in Europe. The fact that they were thinking about such an escape and finaly escaping, proofs that living in Morocco or Turkey was not unimmaginable for christian Europeans in the 18th C (Dziubiński 1977).

European diplomatic relations with Turkey date back to 16 th C (Venice, Poland, Moscow, France, England, Austria). Sultans of Turkey were convinced that European ambasadors were the proof of Turkish supriority over other countries. Ambassadors used to let this ilussion to live on, although not All of them were billing to participate in a Rather humiliating procedure during the audiencje in the sultan’s palace. (Dyplomaci w dawnych czasach 1959). In the meantime European monarchs were embarassed to see Turkish or Moroccan ambassadors crawling before them. In the 18th century all European powers had an embassy in Istanbul. Some of them, like Goethe’s friend Prussian ambasador (from 1784-to 1791) Heinrich Friedrich von Diez (1750-1817) were famous orientalists.

Algieria was nominalny Turkish but in fact controlled by Algierian pirate leaders. Morocco in the West was the second important islamic partner of Europe. In 1605 the Duch sent Pieter Coy to this country. The British Got interested in Morocco when they conquered the Spanish Gibraltar. Becouse of the undersandable Spanish hostility it was vital to have good relations with Morocco. The sultans were suppling the fortress surrounded by Spanish troops. Gibraltar (1704). The whole matter was first discussed with Moroccans in 1707 by George Delaval (1667-1723), British envoy to Lisbon.

France used to have a consulate in Morocco Since the 16th century (1577 monsieur Bérard) In 1693 the French ambassador François Pidoux de Saint-Olon came to the sultan. Than it was a long brake of relations, till 1767 when the next ambassador count de Breugnon, negotiated a commercial treaty. To gain better conditions the French government run by the duke Étienne-François de Choiseul (1758-1770) bombarded moroccan towns which were situated close to the coastline. Here we can percieve the huge difference between French and Moroccan way of thinking. Sultan Mohammed III ibn Abdullah (reigned 1757–1790) informed about the cost of French military expedition declared to the ambasador the have Louis XV given half of this amount to him, he wolud have those towns destroyed himself (Dziubiński 1977). Mohammed III was an inteligent ruler, far more interested and orientated in the European problems than his predecesors and succesors, thanks to his long conversations with ambassadors, envoys and consuls. He signed commercial treaties with Denmark (1751-1765), Great Britain (1790), Sweden (1773), France (1773) and Portugal. In 1767 concluded a treaty with Spain, which county was theoreically continuing the Policy of anti-islamic reconquista. In 1766 Spanish ingeneur and diplomat Jorge Juan y Santacilia (1713-1773) came as the first Spanish ambassador to the Moroccan court of Meknes. It was an end of a certain era. Spanish Primero Secretario de Estado (1776-1792) José Moniño, hrabia Floridablanca (1728-1808) has said that ‘one should talk to the Moroccans like to Italians or the British’. Religion ceased to be important as a political factor. In 1777 Morocco as the first nation in the world recognized the independance of the USA.

It is worth mentioning the fictious persian embassy to Paris in 1715. We can read about it in the Memoires of the duke de Saint-Simon (Saint-Simon 1984). Louis XIV didn’t know that had to do with impostors. The real Persia became a factor in European Policy only when its ruler Karim Khan (ruled 1750-1779) let the British WIC to establish a settlemet in the southern part of his country.

During the reign of the imam Said Ibn Hamad (1783-1786) the British WIC helped him to fight revolting tribes. In this way Oman become more and more dependent on Britain. Very similar process we can obseve in India. (Hansen 1972). It appears that the British applied double standards in realtions with islamic states. Wherever they were strong they treated them with respekt, but when they were weak, they talked to them from the position of the superior power.

Turkish sultan Ahmed III (rule 1703-1730) was eager to imitate European fashions especially in baroque architecture. Uniforms were introduced in the Turkish army (the sultans of Morocco failed in introducing them)and the first Turkish printing house was opened in Istanbul, but the books printed by it were in no relation to the European enlightened thought. The Turkish ‘era of tulips’ remained merely an episode (Reychman 1973).

Turkish and Moroccan diplomats sent very irregularly to Europe were as pragmatic as the Mount of Floridablanca, althoughed much embarassed when seeing decolletage of European Coourt ladies (Dziubiński 1977). Turkish diplomats were sometimes annoing to European officaials (most often – Austrians) because of their noisy behaviour (Arenth 1864).

We can assume that tere were no such Hing as the general European and Enlightened attitude towards islam and islamie countries. They were no more seen as thread to the Europe but some of the prehudices lasted and are alive also today. Orientalism invented by Voltaire, Rousseau, and Chateaubriand (Said 1991) is alive as well. From the other hand when we see defenders of islam among the European world we must always ask ourselfs if they are really friends of this religion like Hume was, or are they merely oppponents of traditional Christian values as Boulainvilliers or Lessing, although their own ideas wouldn’t be acceptable in the muslim world.

BIBLIOGRAFIA
• Arenth A., Prinz Eugen von Savoyen, Wiedeń 1864.
• Armour R., Islam, Chrześcijaństwo i Zachód. Burzliwe dzieje wzajemnych relacji, Wydawnictwo WAM Kraków 2004.
• Bues A., Historia Niemiec XVI-XVIII wieku, Warszawa 1998.
• Cardini F., Europa a islam. Historia nieporozumienia, Kraków 2006.
• Chaunu P., (1971), Cywilizacja wieku Oświecenia, PIW, Warszawa 1989.
• Cordingly D., Życie i zwyczaje Piratów, Warszawa 2006.
• Diderot D., Niedyskretne klejnoty, PIW Warszawa 1992.
• Dziubiński A., Między mieczem, głodem i dżumą – Maroko w latach 1727-1830, Ossolineum Wrocław 1977
• Dziubiński A., Afryka północna i zachodnia w relacjach z XVIII i XIX wieku, PIW Warszawa 1980.
• Dziubiński A., Historia Maroka, Ossolineum Wrocław 1983.
• Dziubiński A., Encyklopedia Historyczna Świata, tom IX Azja -cz. 2, Kraków 2002.
• Fallaci O., Siła rozumu, Warszawa 2004.
• Gervaso R., Casanova, PIW Warszawa 1990.
• Gibbon E, Upadek Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie, PIW Warszawa 2002.
• Hansen W, Pawi Tron: Dramat Indii Wielkich Mogołów, Warszawa 1972.
• Hen J., Ja, Michał z Montaigne, Warszawa 1978.
• Hof U. im, Europa Oświecenia, Warszawa 1995.
• Koneczny F., Obronić cywilizacje łacińską, Lublin 2002.
• Lessing G.E., Natan mędrzec, Universitas Kraków 2002.
• Montesquieu Ch, Listy Perskie, Warszawa 1979.
• Przyboś A., Żelewski R. (red.), Dyplomaci w dawnych czasach : relacje staropolskie z XVI-XVIII stulecia, Kraków : Wydaw. Literackie, 1959.
• Reychman J., Historia Turcji, Ossolineum Wrocław 1973.
• Said E.W., Orientalizm, PIW Warszawa 1991.
• Saint-Simon L. de, Pamiętniki, PIW Warszawa 1984, t. I-II.
• Scurla H (Hrsg.), Reisen im Orient. Carsten Niebuhr, Ulrich Jasper Seetzen, Richard Lepsius, Heinrich Brugsch – Berichte deutscher Forscher aus dem 18. und 19. Jahrhundert ausgewählt von Herbert Scurla, Verlag der Nation Berlin 1961.
• Stanzel F.K., Europäischer Völkerspiegel. Imagologisch-etnographische Studien zu den Völkertafeln des frühen 18. Jahrhunderts, Uviversitätsverlag C. Winter Heidelberg 1999.
• Taracha C., Szpiedzy i dyplomaci. Wywiad hiszpański w XVIII wieku, Lublin 2005.
• Voltaire, Księżniczka Babilonu, Opolpress Opole 1993.
• Voltaire, Powiastki filozoficzne, Kraków 2003.
• Voltaire, The Dramatic Works of M. de Voltaire : Mahomet. Socrates. Alzira, Printed for J. Newbery, R. Baldwin, W. Johnston, S. Crowder, T. Davies, J. Coote, G. Kearsley, and B. Collins, at Salisbury., 1763.

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

  1. Muzułmanie stali znacznie wyżej cywilizacyjnie od Europy Średniowiecznej . Głównie dzięki podbitym dużym obszarom Cesarstwa Bizantyjskiego(które przechowało część idei i wiedzy starożytnego Imperium Romanum). Okres Średniowiecza był u nich dość postępowy. Potem to już była postępująca barbaryzacja.

    1. Również podbicie Persji sporo im dało. Sztuka, filozofia etc. Przez Persję też zaczęły wpływać na islam średniowieczny Indie.

    1. Ja bym stawiał na XIII wiek 🙂 Choć oczywiście są dziedziny, w których Europa stała wyżej już wcześniej. Na przykład pewne elementy prawa rzymskiego zapewniały Europejczykom większą od Arabów stabilność polityczną już przed X wiekiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *