Łzy na progach XVIII wieku

 

Tak właśnie było. Po niezwykłym Stabat Mater Boccheriniego wykonanym niedawno przez Wrocławską Orkiestrę Barokową przyszedł czas na dwa inne Stabat Mater skomponowane w okolicach roku 1710. Wrocław Baroque Ensemble pod batutą Andrzeja Kosendiaka wykonał kompozycje Emanuela d’Astorgi (1680–1757?) i Antonio Maria Bononciniego (1677–1726).

 

 

D’Astorga był ciekawą postacią. Podobnie jak sławna rodzina Borgiów pochodził z Hiszpanii i jego ród dorobił się w Italii tytułu baronów. Stabat Mater powstało najpewniej w Londynie, gdyż baron Emanuele d’Astorga wiele podróżował, ceniona była również jego muzyka. Mógł tworzyć muzykę bez obawy o dochody za nią, co dawało mu swobodę, ale nie zawsze. Życie d’Astrorgi obfitowało w przygody. Gdy ród barona osiadł w Palermo, zapewne z powodu nieporozumień z ojcem Emanuele wyjechał do Rzymu. Później, czyli pod koniec pierwszej dekady XVIII wieku wraz z poetą Sebastianem Biancardim wyruszył dalej na północ. Drogi w tych czasach nie były bezpieczne, z czego skorzystali  służący artystów okradając swych panów. Poeta i kompozytor podróżowali dalej pod przybranymi nazwiskami, Astorga jako Giuseppe del Chiaro, a Biancardi jako Domenico Lalli. Aby zdobyć pieniądze, napisali opery: Dafni dla Genui i L’amor tirannico dla Wenecji. Astorga pojawił się też w Barcelonie, a następnie na dworze wiedeńskim, gdzie od 1712 roku wypłacano mu pensję; tu mógł zetknąć się z Bononcinim, choć jego twórczość była zupełnie inna.

 

Porównując Stabat Mater d’Astorgi z Bononcinim usłyszeliśmy na koncercie jakby dwa światy – d’Astorga zapatrzył się w dawną formę motetu i wypełnił swoje Stabat Mater kunsztowną polifonią, którą śpiewacy Wrocław Baroque Ensemble wykonali z wielką subtelnością i niezwykłym, manierystycznym ciążeniem w stronę cienia i tajemnicy. Nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że hiszpańska krew d’Astorgi doszła w tym dziele do głosu, przywodząc na myśl wyrafinowane światy późnorenesansowej polifonii Moralesa. Podobał mi się ten stile antico barona – warto tu wymienić czwórkę śpiewaków WBE – Aldona Bartnik śpiewała czystym i dźwięcznym sopranem, Piotr Olech dobrze ułożonym kontratenorem,  Maciej Gocman swoim pełnym delikatnych ozdobników i artykulacyjnych smaczków tenorem, wreszcie Jerzy Butryn bardzo wyrównanym i jednocześnie głębokim basem. Piękne wykonanie zetknęło się tutaj z niewątpliwą wartością muzyki d’Astorgi.

 

Antonio Maria Bononcini, choć był o trzy lata starszy od d’Astorgi, w swoim Stabat Mater okazał się młodszy. Fragmenty polifoniczne zeszły w jego dziele na drugi plan wobec arii solowych. Rola orkiestry została zwiększona, często służąc ilustracji lub budowaniu nastroju. U Bononciniego mniej było cieni, a więcej dramatyzmu i mistycznego światła, budowanego przez figuracje smyczków, bardzo ciekawie używanych jak na początek XVIII wieku. Twórca związany był z Modeną, z północą Italii, a ta kochała eksperymenty ze światłem, jak widać (a raczej jak słychać) nie tylko w malarstwie. Utwór został wykonany rewelacyjnie, złożone relacje głosów i instrumentów były dopięte do ostatniego detalu, jednocześnie nie tracąc nic ze swej witalności. Niedawno ukazała się w płyta z La decollazione di San Giovanni Battista Antonio Maria Bononciniego i choć jeszcze jej nie słuchałem, sądzę, że mogę ją w ciemno polecić. Spotkacie na tej płycie niektórych wykonawców z powyższego koncertu, jak i samego dyrygenta – Andrzeja Kosendiaka.

 

Piękny koncert przypomniał mi o chmurach ciążących nad NFM. Urząd Marszałkowski chce wycofać się z finansowania naszej świątyni muzyki. Dlatego podpisujcie petycję.

 

 

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *