Tygodnik Faktycznie 20/2017. Antyministrowie nierządu i tzw. objawienia fatimskie.

W dwudziestym tegorocznym wydaniu „Tygodnika Faktycznie” znajdziemy m.in. tekst o manipulacjach przy tzw. objawieniach fatimskich. Warto przypomnieć, że te „objawienia” osiągnęły w ostatnim czasie rangę państwową, stając się powodem do specjalnej uchwały sejmowej.

 

Nowy numer Tygodnika przynosi także podsumowanie kariery i działalności Witolda Waszczykowskiego, bodaj najgorszego ministra spraw zagranicznych ostatniego ćwierćwiecza. Obok opracowania jego „dokonań” widnieje tekst o innych antybohaterze obecnego rządu  – ministrze ochrony środowiska, który najprawdopodobniej sprowadzi na Polskę karę unijną (ok. 16 mln zł) za dewastację lasów.

 

 

W tym samym wydaniu w dziale reportażu materiał o ministerstwie edukacji, które ma plany zagrażające integracji dzieci niepełnosprawnych oraz tekst o sekspracy w Polsce.

 

Tygodnik publikuje także dwa obszerne materiały ostrzegające przed hochsztaplerami – „specjalistami medycyny naturalnej” w rodzaju niedawnego gościa Sejmu, Jerzego Zięby oraz firmami nabierającymi klientów na „tańszy prąd”, który czasem okazuje się droższy niż ten oferowany przez poprzedniego dostawcę.

 

„Tygodnik Faktycznie” kontynuuje w tym numerze swoją śledztwo nad kulisami przygotowywanego przez ludzi Macierewicza zamachu stanu w 1992 roku.

 

 

W dziale historyczno-światopoglądowym m.in. materiały o różnych nurtach protestantyzmu (cykliczna publikacja z okazji 500-lecia reformacji) oraz o udziale Kościoła katolickiego w zbrodniach argentyńskiej dyktatury.

 

Ponadto jak co tydzień felietony: Jana Hartmana, Anny Grodzkiej, Piotra Ikonowicza, Andrzeja Jaczewskiego, Tomasza Kozłowskiego, Piotra Szumlewicza, Adama Ciocha i Marka Kraka.

 

 

 

O autorze wpisu:

3 Odpowiedzi na “Tygodnik Faktycznie 20/2017. Antyministrowie nierządu i tzw. objawienia fatimskie.”

  1. Internetowa wersja Tygodnika Faktycznie robi karygodny błąd: używa FBooka do pisania komentarzy: nic tak nie zraża do pisania komentarzy jak FB. To jest proszenie sie o ZERO dyskusji i ZERO komentarzy. 

    1. Bez przesady! Zależy jaki masz stosunek do Facebooka. Moi kumple ze Sri Lanki uznają tożsamość Facebook = internet. Można tego używać świadomie i z pożytkiem. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *