- Ten wątek ma 4 replies, 4 głosów i był aktualizowany 10 lat, 8 miesięcy temu przez admin.
- AutorWpis
De voluptatibus , czyli o przyjemnościach.
Na pewno już kiedyś ten temat poruszałam, ale co szkodzi podejść do niego z innej strony.
Otóż człowiek, dzięki swoim zmysłom, może doznawać różnych przyjemności.
Jednych z tych przyjemności może dostarczać sobie sam, jak szczur naciskający dźwignię w eksperymentalnej klatce, a innych przyjemności mogą mu dostarczać inni ludzie lub zwierzęta czy nawet rośliny.
Życie człowieka polega głównie na unikaniu przykrości i pogoni za wszelkiego rodzaju przyjemnościami.
Jak się człowiek rano budzi, to już myśli i kombinuje, jakby tu sobie w danym dniu sprawić jak najwięcej przyjemności.
Jedni zaczynają od kawy, inni od porannej gimnastyki, a jeszcze inni od walnięcia sety.
Ale wszystko się sprowadza do zrobienia sobie dobrze.
Przyjemności dzielą się na czysto zmysłowe, emocjonalne i intelektualne.
Oczywiście jest to gruby podział, bo zwykle są one wymieszane.
Przyjemnościami zmysłowymi są najczęściej rozkosze stołu i łoża.
Przyjemności emocjonalne są związane z podziwianiem sztuki i natury, a także z obcowaniem społecznym. Zachwyt nad dziełem Mozarta czy oczarowanie cichą księżycową nocą lub też przyjemność ze spotkania z miłą i przyjazną osobą.
Z kolei przyjemności intelektualne to , jak sama nazwa wskazuje, tzw. rozkosze łamania głowy.
Śp. Lech Pijanowski w czwartkowym dodatku do Życia Warszawy pt. Życie i Nowoczesność prowadził stałą rubrykę Rozkosze łamania głowy , poświęconą zagadkom logicznym i łamigłówkom.
Jednakże dziwnym zbiegiem okoliczności przyjemności owe cieszą się odmiennym poważaniem.
Kiedy dziecko gra w szachy z wujkiem cmokamy z podziwem i zadowoleniem i uśmiechamy się ciepło uśmiechem pełnym aprobaty i wyrozumiałości.
No bo co prawda z gry w szachy nic konkretnego nie wynika, ale mamy wrażenie, że dziecko pożytecznie spędza czas i czegoś się uczy.
Jak wuj zabierze dziecko do muzeum, aby podziwiało malarstwo Matejki, albo weźmie go ze sobą na wycieczkę do Luwru , to też nic przeciwko temu nie mamy.
Lub zaprowadzi bratanka na koncert symfoniczny. Albo ze szczytu Kasprowego będą podziwiali Tatry. Lub weźmie go na spotkanie z interesującym człowiekiem.
A wszystko to w ramach dostarczania dziecku różnego rodzaju przyjemności.
Nawet nie mamy za złe wujowi gdy zaprosi dziecko na jakąś wykwintną ucztę w restauracji.
Smażonego pstrąga z frytkami czy znakomity placek po węgiresku, albo makrelę z rusztu z taką z chrupiącą skórką.
Na samo wspomnienie tych potraw aż mi ślinka leci (cieknie).
Tych wszystkich rozkoszy i przyjemności wuj może dostarczać bratankowi bezkarnie a nawet, nawet powtarzam, za przyzwoleniem i aprobatą rodziców bądź opiekunów.
Już nawet pięcioletniemu bratankowi.
Nikt nie biadoli i nie krzyczy, że bratanek jest niedojrzały, że nie jest w stanie wyrazić świadomej zgody na zjedzenie makreli czy wysłuchanie koncertu fortepianowego Mozarta , że naruszana jest jego wolność, gdy prowadzi się go do muzeum, że molestuje się go prowadząc w Tatry, aby podziwiał piękne widoki.
Nikt tak nie mówi.
Ale nie daj Boże, aby zastano wuja z małym bratankiem w łóżku, oddających się przyjemnościom erotycznym. Tak jak oddawali się przyjemnościom jadła czy sztuki.
OOOoooooooooooo!
Wtedy sypią się gromy.
Wuj odsądzany jest od czci i wiary. Wzywany jest prokurator a wuja w kajdanch wyprowadza się pod pręgierz.
Czy to nie jest dziwne i śmieszne a zarazem straszne?Grabowska, masz bloga, tam sobie poruszaj takie tematy.
Jedni zaczynają od kawy, inni od porannej gimnastyki, a jeszcze inni od walnięcia sety.
No właśnie, dlaczego walnięcie sety z dzieckiem różni się czymś od zabrania dziecka do muzeum, a pójście z nim do łóżka od pójścia na koncert fortepianowy? Może dlatego, że pewne „przyjemności” mają tak poważne konsekwencje, że decyzje o nich może podejmować jedynie świadomy, dojrzały człowiek? Może dlatego, że niektóre z nich dla dziecka są po prostu szkodliwe?
Nie jest to dla mnie temat tabu, ale czemu akurat w LGBT? To nigdy nie będzie LGBTP.Chętnie bym ten pedofilski wątek usunęła. Nie wiem w ogóle jak tu dyskutować.
Rozumiem, jednak powinien zostać. Cenzura nie jest odpowiedzią, nawet jeśli temat i oczywisty, i niesmaczny. Powściągliwość moderatorów jest dużą zaletą tego forum.
- AutorWpis
- You must be logged in to reply to this topic.