#1238
admin
Keymaster
0p

Może z tym „naturalnym” chodzi o to, że nie tylko kobiety się przepuszcza, a w rękę cmoka tylko kobiety i biskupów (w pierścień konkretnie, ci ostatni nie odbierają jednak tego jako dyskryminujące:). Z partnerką mamy tak, że przepuszczana jest osoba mająca mniej wolnych kończyn, a przy równowadze, w zależności od kaprysu. Chodziło mi bardziej właśnie o to, że u pewnych osób pod pretekstem feminizmu mogę być za to przepuszczenie zaatakowany.
Rękę podaję kobiecie przy każdym spotkaniu, ale pod warunkiem, że ona pierwsza ją wyciągnie (tak podpowiadają zasady savoir-vivre, kobieta mężczyźnie, starszy młodszemu, zwierzchnik podwładnemu).
Czy wspomniany portal randkowy był portalem dla feministek? Bo nie wszystkie kobiety nimi są.
Ostatnio postawili mi piwo kobieta i mężczyzna. Nie obraziłem się.
Ale też chodziło mi o to, że czasem mogę zrobić coś, co komuś się nie spodoba, zupełnie nieświadomie, bo wyuczyłem się takiego zachowania przez naśladownictwo, bez analizy. I w takim przypadku wolałbym asertywną uwagę w stylu: „pewnie nie chciałeś, żebym poczuła się niekomfortowo, ale takie zachowanie kojarzy mi się z dyskryminacją” niż wywód o mężczyznach – tępych, patriarchalnych szowinistach.

Magdalena Kowalczyk

Mężczyźni to nasi partnerzy, mężowie,synowie, to często nasi sprzymierzeńcy.

Skąd ta generalizacja? Mężczyźni to grupa ludzi, których jedyną wspólną cechą jest posiadanie podobnych narządów rozrodczych. Konkretni ludzie to „sprzymierzeńcy”, „synowie” i „mężowie”.

A tu żadnej generalizacji nie widzę. Niektórzy mężczyźni to synowie lub mężowie (kobiety nimi nie bywają), niektórzy to sprzymierzeńcy feministek.

A co do zapraszania i płacenia, proponowałbym jednak umawiać się wcześniej, lepiej się zapytać, jak kto woli, zamiast zgadywać, co dla kogoś będzie naturalne.