#1577
admin
Keymaster
0p

Pisałem o prawdziwych facetach 😛

Wiem wiem, będziesz się trzymał tych kwaśnych winogron, ale na niezakompleksionego faceta to nie działa 🙂

Podobne w działaniu, ale funkcje inne. Argument nietrafiony 🙂

Pomyślę więc o przykładzie, gdzie funkcje inne i zasada inna, a tylko jeden aspekt wyolbrzymiony.

Dobierasz swoją partnerkę tak, żeby miała jak najlepsze geny (uroda) i zdrowie. Po to, żeby Twoje potomstwo takie było.

Ja akurat znaczną rolę przypisuję memom. A ocenić, czy wybór trafny, można by, gdyby potomstwo przeżyło i się rozmnożyło. Tymczasem są i takie kwiatki:
http://www.tvp.info/1153424/informacje/ludzie/najnizsza-mama-na-swiecie/
Pierwsza córka odziedziczyła chorobę.

Nie do końca. Jakbyś zrobił ludzi nieśmiertelnymi, to w 100 lat skończyłyby się zasoby, pytanie więc, czy warto…

Nie chce mi się ciągle o tych błędach logicznych…
Jakbym zrobił ludzi nieśmiertelnymi, to bym się dowiedział, co by się stało. Czyżbyś miał dar prorokowania jak Marks? No i to nadal odejście od tematu.

Poczekaj, chcesz decydować za każdą parę jak mają dzielić się obowiązkami ?!? Czy ja gdzieś pisałem o jakimś przymusie ? Ktoś każe Twojej partnerce rodzić, albo nie?!?

Nie, chcę decydować, co jest punktem wyjścia przy zawieraniu kompromisu. Jak rozwiąże to dana para, to ich sprawa. Wtedy mogą zdecydować, że w ich przypadku zajmuje się np. głównie ojciec lub głównie matka.

Ja słyszałem o takich pomysłach. Nie są wyssane z palca. W ramach nauki „równości”

Ja słyszałem nawet, że żydzi robią macę z krwi dzieci. Żebym mógł przyjąć Twój argument, musisz go czymś poprzeć. Czyja to wypowiedź? Gdzie padła?