#2928
Nietsche
Participant
0p

Nikt poważny nie kwestionuje dziś tezy że religia jest produktem ewolucji. Religia rozumiana jako wiara w nadprzyrodzone siły była narzędziem przydatnym w rozwoju człowieka. „Narzędzie” wiary reagowało na zmieniające się warunki życia zmianą zawartości wierzeń od religii naturalistycznych poprzez politeizm do monoteizmu. Bóg starotestamentowy masowe morderstwa nie tylko pochwalał ale wręcz zalecał, podczas gdy takie zachowanie u boga nowotestamentowego było największym grzechem. Z perspektywy wiary w istotę nadprzyrodzoną zachowanie takie jest bezsensowne gdy bóg zmienia nagle swoją istotę. Z perspektywy naukowo-ewolucyjnej która widzi religię jako naturalny element ewolucji, zmiana taka była logiczna i konieczna, wymuszona zmieniającymi się warunkami życia. Wymóg nowych zachowań osiągano poprzez zmianę obrazu boga. Tego aspektu niestety Dawkins nie uwzględnił w swoich pracach. Rację mają ci którzy twierdzą że Dawkins nie zna Kanta. Stwierdzenie że religia jest „witzem kosmicznych wymiarów” oznacza że religia jest błędem ewolucyjnym. Ewolucja nie utrzymuje niczego co jest bez korzyści dla dalszego rozwoju i bezsensowne. Dlatego trzeba szukać korzyści które dawała religia w rozwoju człowieka.