Jacek Tabisz
choć faktem jest, że bardzo często obserwujemy zanik jednej religii i wzrastanie drugiej.
Musimy usystematyzować.
a) Religia rozumiana jako wiara w byty nadprzyrodzone.
b) Religia rozumiana jako system religijny.
Ty mówisz o przypadku b) dla którego warunkiem koniecznym jest a).
Ja miałem na myśli zanikanie a)
Andrzej Dominiczak w jednym ze swych materiałów na r.tv zauważa, że Czesi, mimo daleko idącej ateizacji, są bardziej zabobonni od Polaków. A wszelkie zabobony, new age, łatwo mogą się zamienić na inną, nową religię.
Oglądałem ten film i był on dla mnie irytujący ponieważ zawierał wiele błędnych wniosków lub rościł pretensje sprzeczne z ideą humanizmu.
Ateizm oznacza brak racjonalnych przesłanek istnienia bytów nadprzyrodzonych.
Ateista może wierzyć w homeopatię, pechową trzynastkę, telepatię, wędrówkę dusz i wiele innych rzeczy, jeżeli przypisuje te zjawiska naturze z wykluczeniem istoty ponad naturalnej. To o czym mówisz dotyczy definicji naturalistów(?), uznających naturalizm ontologiczny lub naturalizm metodyczny. W tezach naturalizmu nie ma miejsca na zjawiska nadzwyczajne, choć oczywiście N. nie wyklucza emergencji. Ateizm jest tylko postawą światopoglądową. Istnieją przecież religie ateistyczne. Wysunięte w tym filmie żądanie społeczeństwa ateistycznego narusza zasadę pluralizmu i przeczy ideom humanizmu. Nie chciałem komentować tego filmu na YT bo jest tam zbyt wielu oszołomów nie potrafiących rozsądnie i bez emocji argumentować dlatego dałem sobie z tym spokój. Inną irytującą rzeczą była krytyka konfirmacji rozumianej jako tradycji. Oznacza ona zupełne niezrozumienie roli i znaczenia tradycji. Krytykowanie choinek bożonarodzeniowych i karpia na wigilijnym stole brzmiałoby ortodoksyjnie ta tradycja jest tolerowana, tradycja innych nacji jest krytykowana i nie zasługuje na akceptację. Powoływanie się na prywatne badania demoskopijne dokonane próbie 20 osób z kręgu znajomych są parodią demoskopii. Było tam jeszcze coś co mi się nie podobało ale piszę teraz z pamięci i tak na szybko nie przychodzi mi do głowy.
O wielu Europejczykach można powiedzieć, że odeszli od dawnych religii, ale nie można powiedzieć, że nie są religijni. Pozostaje też kwestia wiary prywatnej.
Są tacy i tacy. Prywatną wiarę tłumaczę sobie dostosowaniem sytemu religijnego do współczesności. Ponieważ Kościoły zablokowały się dogmatami, zamknęły sobie drogę do up download. I część wiernych modernizuje swoje wyobrażenia do stanu wiedzy i stanu etycznego współczesności. Nasz mózg nie został stworzony w pierwszej kolejności do optymalizowania i myślenia. Nasz mózg został stworzony do podejmowania decyzji i sterowania ciałem.
W jednym z wykładów uniwersyteckich z neurologii którego kiedyś słuchałem, wykładowca opisał eksperyment z którego wynika że my chcemy być oszukiwani, my oszukujemy sami siebie. Gdy się nad tym zastanowisz to przyznasz że Tobie też się pewnie to w życiu zdarzyło. Zanik religii w rozumieniu a) został zaobserwowany. To nie jest jednak proces na lata, to jest proces na wiele generacji bo w takich przedziałach czasowych działa ewolucja.