#2994
Nietsche
Participant
0p

maceox
Mutacje genetyczne prowadzą do zmian cech u poszczególnych osobników, a dobór naturalny skutkuje selekcją w ten sposób, że więcej przeżywa tych, którzy lepiej sobie radzą z otoczeniem, a zatem rzadziej i później giną pozostawiając w związku z tym większą ilość potomstwa od innych, którzy z otoczeniem radzą sobie gorzej.

„Lepsze jest wszędzie wrogiem dobrego. Gdy przez małą, samą w sobie przypadkową zmianę jakiś organ jest odrobinę lepszy i wydajniejszy, to nosiciel tego organu i jego potomstwo będzie dla wszystkich z jego gatunku bez tych zdolności konkurencją, do której oni nie dorośli. W krótszym lub dłuższym czasie znikną oni z powierzchni globu. To wszechobecne wydarzenie nazywa się naturalnym doborem hodowlanym lub selekcją.” (Lorenz, Konrad – Das sogennante Böse)

religijność jako pewna skłonność zapisana w genach…

Gdyby tak było, skłonność ta byłaby dziedziczna. Tego nie stwierdzono. Co z agnostykami, są skażeni wirusem czy wolni od niego? Co z londyńskimi ateistami odprawiającymi coniedzielne nabożeństwa ateistyczne?
To wydarzenie nie znalazło komentarza w filmie o którym mówi Jacek w innym miejscu? Czym różni się Regentanz Dawkinsa od tańców i śpiewów tych londyńskich ateistów? Tu chciałbym usłyszeć jakąś sensowną odpowiedź.

Tak w ogóle byłbym za tym, aby jednak odróżniać religię od wiary.

W literaturze używa się pojęcia religii w rozumieniu wiary religijnej.
W rozpoczęciu wątku wspomniałeś żeby podchodzić do tematu peu à peu, dlatego na razie ustalamy definicje i próbujemy usadowić wiarę (religię) w jej ośrodku.
ps. Wykryłeś już jak można wprowadzać korektury do wysłanego postu? W innym miejscu napisałem neutrony, chodziło oczywiście o neurony.