#31647
Alvert Jann
Participant
0p

To św. Tomasz napisał, że takie pragnienia czy wyobrażenia czegoś nadzwyczajnego nazywa się Bogiem – i natychmiast utożsamił to z Bogiem chrześcijańskim. Ja bym to nazwał inaczej – już lepiej „transcendencją” czy „absolutem”, ale to też utożsamiane jest natychmiast z wiarą w Boga chrześcijańskiego. Z tego dylematu próbowali wybrnąć dawni deiści, niektórzy nie mówili o Bogu, tylko o Najwyższej Istocie. Przychodzi mi do głowy nazwa „superrzeczywistość”. W każdym razie zastrzegałbym mocno, że nie idzie tu o żadnego „boga”.