#1471
Rafał Kozłowski
Participant
0p

Co innego jest łamać prawa, a co innego się z nimi nie zgadzać. Problemem jest niemożność obiektywnej, a w szczególności, ambiwalentnej wymiany poglądów w szczególności na tematy religijne. Niestety tak to jest – im głębszej sfery świadomości, egzystencjalnych podstaw życia, dotyczy dowolne dyskutowane zagadnienie, tym spotyka się z zacieklejszą obroną. Niestety przyjęcie stanowiska otwartości na świat, jego różnorodności, przychodzi niezmiernie trudno. Będąc otwartym na wszelkie byty, wszelkie koncepcje poznania świata, dopuszczenie do siebie różnych form i postaci istnienia – pewnie dopiero wtedy można właściwie oceniać i zderzać ze sobą poglądy.
Niestety zbyt wiele tematów traktowane jest jak sacrum, które jedynie można medytować ale w żadnym wypadku na ich temat debatować.
I rację ma Singer … ale nikt na to „nie pójdzie”, bo niestety taki to świat.
Zastanawiając się nad tematem relacji człowieka do innych istot odnoszę wrażenie, że człowiek z zasady nie czuje się mentalnie związany z czymkolwiek co nie jest człowiekiem. Utracenie jedności z „naturą” jest cechą źle rozwijającej się „nowoczesności”. Co innego bowiem jest traktować zwierzęce mięso jako pokarm, a co innego znęcać się nad zwierzętami. Zrozumienie tej różnicy, miejsca człowieka w rzeczywistości, jest kluczem do ustalenia postaw. Nie zgadzam się z Singerem, że zjadanie mięsa jest równoznaczne z okrucieństwem i zadawaniem cierpienia zwierzętom.