#3029
maceox
Participant
0p

Nietsche:

Gdyby tak było, skłonność ta byłaby dziedziczna. Tego nie stwierdzono.

Muszę przyznać, że na dziedziczeniu (nie mówiąc już o ewolucji w ogóle) znam się niestety słabo. Po przeanalizowaniu dostępnych mi w obecnej chwili materiałów wygląda na to, że chyba rzeczywiście nauka raczej sceptycznie podchodzi do koncepcji „genu na religijność”.

Co z agnostykami, są skażeni wirusem czy wolni od niego?

Poza genami i skłonnościami dysponujemy jeszcze rzeczywiście neuronami oraz synapsami i poprzez pracę intelektualną potrafimy wyciągać różne dziwne wnioski zaskakujące pewnie nawet same geny.

Co z londyńskimi ateistami odprawiającymi coniedzielne nabożeństwa ateistyczne?

O co chodzi? Nie słyszałem o tym.

To wydarzenie nie znalazło komentarza w filmie o którym mówi Jacek w innym miejscu?

W jakim filmie? Nie wiem, o którą wypowiedź Jacka Ci tu chodzi.

Czym różni się Regentanz Dawkinsa od tańców i śpiewów tych londyńskich ateistów? Tu chciałbym usłyszeć jakąś sensowną odpowiedź.

Dokładniej się wypowiem, gdy dasz konkretne namiary, ale z tego co już napisałeś, to na razie powiem tyle, że właśnie czym innym są rytuały, a czym innym wiara. Religia jest zresztą jeszcze czymś innym. Akurat tu nie na darmo mamy różne słowa, gdyż każde z nich rzeczywiście oznacza coś innego.
Czy można być racjonalnym ateistą i jednocześnie brać udział w rytuałach? A dlaczego by nie jeśli racjonalny ateista rytuały lubi? Ja bym sobie nawet chętnie dał założyć „hełm Boga”.
http://pl.wikipedia.org/wiki/He%C5%82m_boga

religia rozumiana jako wiara w nadprzyrodzone byty

W literaturze używa się pojęcia religii w rozumieniu wiary religijnej.

Bardzo jestem ciekaw tej literatury.
To tak, jakby motoryzację definiować jako silnik spalinowy.

Wiara to zjawisko psychiczne – postawa wewnętrzna.

Religia to zjawisko kulturowe – społeczne – które na przestrzeni wieków dotykało swym zakresem praktycznie każdej dziedziny życia publicznego (np. rytuały, sztuka, architektura, język, władza, a i do nauki się zawsze wpieprzać chciało).

Nie będę już tu wklejał linków do wikipedii do haseł „wiara” i „religia”. A jednak może warto do nich zajrzeć, czym się różnią.
Religia to co najmniej – ale już tak naprawdę maksymalnie co najmniej – wiara i kult. Sama wiara nie wystarczy.

Nie mówiąc już o tym, że silnik spalinowy może służyć w wielu dziedzinach, wcale nie koniecznie w motoryzacji, a i motoryzacja zaczyna się bez silnika spalinowego obchodzić…

W rozpoczęciu wątku wspomniałeś żeby podchodzić do tematu peu à peu.

Est-ce que on peut parler francais avec toi aussi? 🙂

dlatego na razie ustalamy definicje i próbujemy usadowić wiarę (religię) w jej ośrodku

Jestem za definiowaniem, ale bez przesady. Być może, gdy wystartujemy wreszcie z analizą historyczną, to te definicje się niejako przy okazji doprecyzują i na koniec zobaczymy, czy może warto je przeformułować.

Poza definicjami mówiliśmy również o genezie zjawiska i tu proponuję przekrojowy i moim zdaniem dość ciekawy artykuł:
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=179
Aczkolwiek może warto zaznaczyć, że chodzi tu o źródła religijności, a religijność to znów nie to samo, co religia.
Ponieważ jednak mowa o kontekście psychologicznym, to moim zdaniem źródła religijności i religii praktycznie się ze sobą w tym zakresie pokrywają.