Sol – rzeczywiście, nie w każdym temacie należy wyrażać ateizm 🙂 Ja też spotykam ateistów, którzy przesadzają. Ale z drugiej strony nie spotykam się z nazywaniem aktywnych chrześcijan „wojującymi chrześcijanami”, choć zdarza im się chęć nawracania ad hoc. A przecież są wojujący chrześcijanie, choćby Ci strzelający w lekarzy z klinik aborcyjnych. Moim zdaniem „wojującym ateistą” winno się nazywać tylko osobę, która strzela do ludzi z uwagi na to, że nie są ateistami. Słowo „wojujący ateista” to poważne nadużycie.