Wielokrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem iż gdyby w kosmosie istniało życie inne niż ziemskie to ”bylibyśmy bombardowani przez fale radiowe wygenerowane przez obcych.” Co ciekawe jest to często powtarzany argument wśród racjonalistów.
Postaram się krótko uzasadnić dlaczego uważam iż jest to założenie błędne.
Pytanie podstawowe brzmi ” czy zwieńczeniem życia na jakiej kol wiek planecie musi być zawsze inteligentna forma życia ?” Warto tu zaznaczyć iż pisząc ”inteligentna forma życia” mam na myśli gatunek będący w stanie stworzyć zaawansowaną technologię mogącą wysyłać owe sygnały. Warto spojrzeć tu na historię życia na naszej planecie. Pierwsze formy życia datuje się na 3,7 miliarda lat temu. Przełom nastąpił dopiero w momencie tzw ”Fauny ediakarańskiej” ok 610 milionów lat temu. A więc przez prawie 3 miliardy lat aż do Fauny ediakarańskiej a potem do eksplozji kambryjskiej 542 miliony lat temu życie na ziemi było bardzo prymitywne.Należy zwrócić uwagę że 610 milinów lat temu wciąż nie mieliśmy do czynienia z inteligentnymi formami życia. Były to już bardziej złożone biologicznie wielokomórkowe organizmy ale na poziomie inteligencji może co najwyżej dzisiejszych stawonogów. Następnym bardzo ważnym momentem w historii życia na ziemi było wyjście z wody (Tiktaalik), następnie pojawienie się płazów a potem powstanie gadów. Przy których zatrzymam się na dłużej. Z gadów (dokładnie dwunożnych jaszczurkopodobnych ) ok 201 milinów lat temu pod koniec ery Triasu wyewoluowały dinozaury, które zawładnęły ziemią na następne 135 milionów lat . Przez cały okres swojego panowania, nie stworzyły one inteligentnej formy życia czy cywilizacji. Dostosowywały się w różny sposób do środowiska jak np dinozaury pierzaste które dzięki okrywie z prymitywnych piór były prawdopodobnie stałocieplne co umożliwiało drapieżnym dim mobilność. Dinozaury raczej stawiały na siłę i cechy fizyczne niż inteligencję (aczkolwiek nie były głupie!). Ssaki które pojawiły się w podobnym czasie co dinozaury, przez cały okres panowania tych drugich też raczej zbyt inteligentne nie były. Gdyby nie zwykły przypadek 66,7 milionów lat temu – uderzenie w ziemię ogromnej asteroidy prawdopodobnie do dziś dinozaury dominowały by na naszej planecie i raczej mało prawdopodobne by do dnia dzisiejszego stworzyły inteligentną formę życia (skoro nie zrobiły tego przez 135 milinów lat to wątpię by zrobiły to przez kolejne 66 milionów lat) Co oznacza że gdyby nie pojedyncze i przypadkowe wydarzenie to na ziemi dalej prawdopodobnie nie powstała by forma życia gotowa wysyłać sygnały radiowe w przestrzeń. I tak po wyginięciu dinozaurów droga do powstania ludzi taka prosta dalej nie była. Pierwsze hominidy to okres ”dopiero” sprzed 6-14 mln lat. Nasi przodkowie wielokrotnie byli wystawiani na ciężkie próby. Kataklizmy naturalne, głód, drapieżniki. Było wiele okazji do naszego unicestwienia (np erupcja wulkanu Toba 74 tys lat temu). Warto także zadać sobie pytanie- do czego w takim razie przydała się naszemu gatunkowi inteligencja ? Przede wszystkim moim zdaniem pomogła przetrwać, w tym celu także lepiej współdziałać w grupie. I tak po trzech miliardach lat ewolucji życia na ziemi w wyniku zbiegu wielu przypadków dopiero jesteśmy od jakiś 190 tyś lat my. A rozwój już technologiczny to tak naprawdę dopiero XX wiek. Inteligentne życie może być więc bardzo rzadkie, kosmos może tętnić życiem ale nie tym inteligentnym które może być prawdziwą rzadkością.Biorąc jednak pod uwagę wielkość kosmosu , ilość gwiazd jest jednak mało prawdopodobne by inteligencja pojawiła się tylko na ziemi. Dlaczego więc w takim razie sygnałów radiowych od ET nie odbieramy ?
Być może fale radiowe dla innych bardziej zaawansowanych inteligentnych form życia są zbyt prymitywną formą kontaktu. A może biorąc pod uwagę wielkość kosmosu, ich sygnały jeszcze do nas po prostu nie dotarły? A może jest tak że faktyczne życie ogranicza się tylko do ziemi ?
Ja raczej w to wątpię….
.
