- Ten wątek ma 32 replies, 8 głosów i był aktualizowany 10 lat, 7 miesięcy temu przez eko logik.
- AutorWpis
Freja
Nie mam pojęcia skąd czerpiesz tak nieprawdziwe informacje. Neowagina nie jest niezasklepioną raną,
Otóż jest. Powstaje w wyniku „rozrąbania” tkanek tam, gdzie nie były one rozrąbane. A więc rana. Następnie tworzony jest sztuczny otwór, żeby rana się nie zasklepiła. Nie może być zasklepiona, jeśli jest tam otwór.
Freja
wytwarza się ją (zależnie od techniki) ze skóry prącia, moszny, ew. z jelita.
A więc z tkanek, które nie cechują się nawet zbliżoną do nabłonka pochwy wrażliwością. Nie ma możliwości utworzenia ani czegoś zbliżonego do tzw. „punktu G”, ani nie ma jak doprowadzić tam „nerwu sromowego”.
Skóra moszny czy prącia niczym się nie różni pod względem wrażliwości od skóry w dowolnym innym miejscu.
Freja
Większość znanych mi ts-ek jest zadowolonych z osiąganych doznań seksualnych.
Jest coś takiego jak „Efekt utopionych kosztów”. Człowiek, który poświęcił relatywnie dużo, aby coś osiągnąć będzie próbował przekonać się do rezultatu nawet, jeśli rezultat jest dla niego niekorzystny. Na zasadzie autosugestii będzie przekonywał siebie, że było warto. Inaczej ucierpiałaby jego samoocena („mogłem to przewidzieć, jestem głupi”), no i straciłby w oczach swoich znajomych (a operację zmiany płci robi się głównie po to, żeby być kimś innym w oczach otoczenia).
Nie da się zmierzyć ich faktycznego zadowolenia, co najwyżej można uwierzyć ich deklaracjom. Ale biorąc pod uwagę, że osoby te zostały całkowicie (lub prawie całkowicie) pozbawione narządów odpowiedzialnych za stymulację płciową można śmiało założyć, że nie mogą osiągnąć podobnego poziomu stymulacji jak przed operacją.
Proponuję zapoznać się z definicją pojęcia rana, zanim zacznie się go używać bez zrozumienia.
> Skóra moszny czy prącia niczym się nie różni pod względem
> wrażliwości od skóry w dowolnym innym miejscu.I ok, ja np. potrafię mieć odlot, kiedy ktoś liże mnie wewnątrz łokcia. Poza tym pozostaje łechtaczka zrobiona z żołędzi.
> Nie ma możliwości utworzenia ani czegoś zbliżonego do tzw. „punktu G”,
Jest prostata. Całkiem wrażliwa. Poeksperymentuj kiedyś ze stymulacją analną, to sam zobaczysz i poszerzysz nieco swoją świadomość 🙂
> Ale biorąc pod uwagę, że osoby te zostały całkowicie
> (lub prawie całkowicie) pozbawione narządów odpowiedzialnych
> za stymulację płciową można śmiało założyć, że nie mogą
> osiągnąć podobnego poziomu stymulacji jak przed operacją.Ponownie nie mam pojęcia skąd czerpiesz tak nieprawdziwe informacje. Zaskakuje mnie również śmiałość twych (z nieba wziętych) założeń i pewność z jaką je głosisz. Wiele ts-ek odblokowuje się seksualnie dopiero po operacji, te które robiły to również wcześniej, raportują, że orgazmy są inne niż przedtem, ale są. No, ale ty oczywiście wiesz lepiej, zatem nie śmię polemizować 😉
Freja
Proponuję zapoznać się z definicją pojęcia rana, zanim zacznie się go używać bez zrozumienia.
Ze słownika j. polskiego: „rana – uszkodzenie ciała związane z przerwaniem tkanek”.
Tak więc „neowagina”, jakbyśmy bardzo nie próbowali jej uwaginić, jest raną.
Freja
I ok, ja np. potrafię mieć odlot, kiedy ktoś liże mnie wewnątrz łokcia.
Skóra „wewnątrz łokcia” jest w sumie nawet wrażliwsza, niż ta z moszny;)
Freja
Poza tym pozostaje łechtaczka zrobiona z żołędzi.
Ze skrawka.
Freja
Jest prostata. Całkiem wrażliwa. Poeksperymentuj kiedyś ze stymulacją analną, to sam zobaczysz i poszerzysz nieco swoją świadomość 🙂
Zajebista sprawa – jeśli ma się prócz prostaty co stymulować. Stymulacja prostaty u większości mężczyzn powoduje zaniknięcie wzwodu. Ci szczęśliwcy, którym wzwód nie zanika, mogą sobie zwielokrotnić doznania. Ale mimo wszystko stymulacja prostaty nie zastąpi „tradycyjnej” stymulacji, tak jak jazda konna nie zastąpi stosunku. Jest wzbogaceniem aktu, a nie jego treścią.
Posługując się kulinarnym porównaniem – surówka z marchwi i jabłka świetnie smakuje, jeśli doda się do niej musztardy. Ale to nie znaczy, że sama musztarda też będzie tak wspaniale smakować;)
Freja
Ponownie nie mam pojęcia skąd czerpiesz tak nieprawdziwe informacje. Zaskakuje mnie również śmiałość twych (z nieba wziętych) założeń i pewność z jaką je głosisz.
Z jakiego nieba? Penisa się oskrobuje i zostawia jakiś niewielki kawalątek. Po operacji nie ma już mowy w ogóle o organach płciowych. To są fakty.
Freja
Wiele ts-ek odblokowuje się seksualnie dopiero po operacji, te które robiły to również wcześniej, raportują, że orgazmy są inne niż przedtem, ale są. No, ale ty oczywiście wiesz lepiej, zatem nie śmię polemizować 😉
Deklarować mogą, a efekt utopionych kosztów dalej działa. Nie mają z czego tych orgazmów przeżywać, więc…
- AutorWpis
- You must be logged in to reply to this topic.