Viewing 3 posts - 1 through 3 (of 3 total)
  • Author
    Posts
  • #3023
    Nietsche
    Participant
    0p

    Pani katechetka
    Zdecydowanie określam się jako osoba nie wierząca w Dawkinsa. Uważam że nie istnieje on rzeczywiście.
    Dlaczego?…..

    Dalszy ciąg uzasadnienia pani katechetki można sobie darować ponieważ pełni on podobną rolę do roli wypełniacza w proszku do prania.

    Twierdzeniem tym pani katechetka zahipnotyzowała wszystkich ptaków z fR, nie wykluczając orłów.

    Spośród wielu polemicznych odpowiedzi których większość nie można uznać za rzeczową argumentację, wybrałem jedną odpowiedź którą można by (pozornie) uznać za rzeczowy argument.

    Za 4 dni zaczyna się „wielkie, globalne spotkanie ateistów i humanistów w Oxfordzie na Światowym Kongresie Humanistycznym, pierwszym spotkaniu od czasu, kiedy zebrali się w Wielkiej Brytanii w 1978 r. Wystąpi profesor Dawkins

    Ta odpowiedź wskazuje że istnienie R.Dawkinsa można stwierdzić empirycznie na wspomnianym kongresie. Gdy udamy się na w/w kongres i ujrzymy naocznie R.Dawkinsa wtedy możemy twierdzić:

    ∃x Dx prawda,
    co dowodzi że
    ¬∃x Dx jest fałszem
    Twierdzenie to odnosi się do egzystencji i mogłoby obalić twierdzenie pani katechetki, gdyby twierdziła ona
    ¬ ∃x Dx jest fałszem
    czyli R. Dawkins nie istnieje.
    Ale tego pani katechetka nie twierdziła. Słusznie zresztą bo wtedy spoczywałby na niej obowiązek dowodu swego twierdzenia. Twierdzenie pani katechetki „Zdecydowanie określam się jako osoba nie wierząca w Dawkinsa. Uważam że nie istnieje on rzeczywiście.” nie odnosi się do egzystencji tylko do wiary.
    „x wierzy że Dawkins nie istnieje” nie jest równoznaczne z „Dawkins nie istnieje.”
    Wiara (w istnienie Dawinsa, boga) nie ma nic wspólnego z ich istnieniem.
    Wypowiedź pani katechetki odnosi się do jej wiary, nie do egzystencji.

    (1) Dawkins nie istnieje. ¬∃x Dx
    (2) a wierzy, że Dawkins nie istnieje. ∃a ∃b Wab [Dx (x = b)]
    Wierzy a, że Dawkins nie istnieje, stoi (1) zamiast „b“ i w „Wab“. Predykat
    „Dawkins“ występuje w (1) und (2) każdorazowo w różnych miejscach. Zdania te nie mówią o tym samym,, (2) mówi o „a” i w co on wierzy, (1) o tym, do czego predykat „Dawkins” się odnosi.

    Na tę prostą sztuczkę pani katechetki, hipnotyzującej ptaków nazwiskiem Dawkinsa, wiele orłów dało się nabrać.

    Od podobnych błędów nikt z nas nie jest wolny. Red. Koraszewski w filmie o Nowym Ateizmie przytacza swoje pytania do pewnego teologa z których przytoczę jedno:
    Czy Chrystus zmartwychwstał….tak. Przytoczenie tego zdania miało sugerować dogmatyzm wspomnianego teologa aczkolwiek na tak postawione pytanie jest to jedyna prawidłowa odpowiedź.
    Gdy weźmiemy zdanie:
    czy noworodek się urodził..tak, w tym zdaniu nie mamy wątpliwości.
    Czy Chrystus zmartwychwstał..tak, z punktu logiki jest identycznym pytaniem jak z noworodkiem. Chrystus nie byłby Chrystusem gdyby nie zmartwychwstał.
    Czasami nie odpowiedzi są błędne tylko pytania.
    Prawidłowo należałoby zapytać:
    Czy Jezus zmartwychwstał.
    Pozdrawiam wszystkich lubiących zabawić się czasami logiką.

    #3030
    maceox
    Participant
    0p

    Nietsche:

    Chrystus nie byłby Chrystusem gdyby nie zmartwychwstał

    A wiesz o tym, że istnieją krasnoludki, które Cię zmartwychwstawiły z tym wpisem tam, gdzie logicznie powinien się znaleźć?

    #3128
    Nietsche
    Participant
    0p

    A wiesz o tym, że istnieją krasnoludki, które Cię zmartwychwstawiły z tym wpisem tam, gdzie logicznie powinien się znaleźć?

    Wiem.

Viewing 3 posts - 1 through 3 (of 3 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.