- Ten wątek ma 0 replies, 1 głosreplies i był aktualizowany 10 lat, 7 miesięcy temu przez MagnificencjaS.
- AutorWpis
Umiłowani Siostry i Bracia!
Ostatnimi laty stopniowo dojrzewałem i w końcu pozbyłem się podstawowego nałogu i najgorszej chyba zarazy, która niszczy niepotrzebnie i przede wszystkim umysł … jaką jest RELIGIA. Każda bez wyjątku religia. Jaka by ona niebyła, „Twoja” czy „moja”, jest zupełnie niepotrzebna w postaci, w jakiej nam ją od kołyski zaszczepiono.
Tak zresztą stanowi Pismo chrześcijan, u Muzułmanów jest nieco inaczej – mimo iż wyznają tego samego boga.
I pomyśleć tylko, że bez mojej zgody a i wbrew wolnej i nieprzymuszonej ponoć woli, wpakowano mi do mózgu, kawał (okrutnej) historii dzikusów z Bliskiego Wschodu, którą zmuszony byłem przyjąć a następnie przez lata studiować. Obwiniałem się i katowałem, myślą że jestem winny śmierci rewolucjonisty o imieniu Jezus Chrystus, który walczył o wyzwolenie swojego narodu z okupantem rzymskim i kolaborujących z nim, ludzi obowiązującej religii, faryzeuszy ówczesnego Kościoła – kapłanów/biskupów/księży. I muszę mieć dozgonną wdzięczność bo oddał za moją duszę swoją duszę. Żąda jeszcze abym mu oddawał hołd i.. kasę.Przecież to jakiś obłęd, nieporozumienie, zły sen w najlepszym wypadku. Do głupoty wstyd się przyznać. Szamani wszelkich wyznań mają jeden wypróbowany sposób – najpierw straszą a potem wspaniałomyślnie wyciągają rękę z antidotum i powiadają, jak będziesz czynił co ci każemy to się już nie bój – piekło cię ominie.
Tak jak w starożytnym Egipcie – gdzie Żydzi nauczyli się religii. Mądrzy wiedzieli kiedy słońce się zaćmi i powiadali – Bóg się gniewa, złóżcie ofiary na przebłaganie. I składali… i składają do dzisiaj. A Bóg czasami się gniewa a czasami nie… i nikt nie wie dlaczego jednych bez zasług wynagradza a innych z zasługami karze.
Doszedłem do wniosku, a cóż ja, miałbym mieć wspólnego z tym odwiecznym religijno-politycznym burdelem Blisko-wschodnich dzikusów, którzy mają taki żywot, na jaki zasługują, swoja głupotą.
Czy po prostu dlatego, że wszystko się kiedyś kończy?Niedobrze mi się robi, kiedy pomyślę o tym obrzydliwym, zmasowanym oszustwie, które tak wielu uznaje za jedyną prawdę i szkoda mi czasu, jaki poświęciłem w swoim życiu, na historię a raczej historyjki, oszustów religijnych, konsekrowanych szamanów. To niesłychane, jak opanowali rzemiosło wykorzystywania naiwnych ludzi. W jaki to sposób, udało się im zarazić, niemal cały świat, tą swoją usakralnioną zgnilizną? To jest naprawdę fenomen, mówiący wiele o człowieku. Okazuje się że u wielu człowiek, nie jest tym, kim myśli, że jest.
Tezy wszelkich religii są bardzo kruchym i niepewnym fundamentem poznania. Praktyka pokazuje, że służą one nie tyle dochodzeniu do prawdy, co forsowaniu własnej, zmitologizowanej wizji świata i ugruntowaniu własnych wartości. A najtrudniejszym zadaniem dla religii jest mówienie prawdy o sobie samej. Będę więc jej w tym pomagał.Zaprawdę powiadam Wam – PRAWDA ich też wyzwoli.
- AutorWpis
- You must be logged in to reply to this topic.