Widok 15 wpisów - od 16 do 30 (z 81 wszystkich)
  • Autor
    Wpis
  • #1189
    Zawisza
    Participant
    0p

    A gdzie ja, proszę Pani, piszę o Arabii Saudyjskiej? To jest właśnie „cuś”, czego nie rozumiem. Napisałem z szacunkiem o kobietach, powołując się na nieco inny system wartości od tego modnego tutaj. I już zostałem mianowany trollem. Ejże! Rzadko mi się zdarza, aby ktoś mnie tak określał. Argumenty proszę!

    #1210
    spell
    Participant
    0p

    Sol

    nawet w wywiadzie mówiła, że kazali jej zmienić Joanne rowling na j.k. rowling,
    bo jak dzieciaki zobaczą, ze to kobieta, to się nie sprzeda (co najwyżej
    dziewczynki będą chciały ją czytać).

    To nie jest przykład na „seksizm” dzieci, ale jakiegoś wydawcy starej daty;) „Bo jej kazali”. Kto jej kazał? Przecież nie te dzieci:)

    Z autorkami kryminałów jest tak, że Agata Christie się nigdy nie ukrywała, a sprzedaż miała gigantyczną. W Polsce np. Chmielewska też się nie kryła, a odniosła sukces;)

    A może jest tak, że winą za brak sukcesu obarcza się płeć, a nie „jakość”;)?

    #1212
    admin
    Keymaster
    0p

    Ale to właśnie dzieci miały niby dyskryminować autorkę – kobietę, wydawca chciał jedynie zysku. W sumie teraz Rowling pisze jako Robert Galbraith. Może się mylę, ale domniemany problem inicjałów autorki książek dla dzieci naprawdę wydaje mi się bez znaczenia. Już dużo bardziej przekonuje mnie ta ministra. Zresztą ostatnio namieszał Witkowski, faktycznie jakoś więcej za książki dostaje.

    #1213
    spell
    Participant
    0p

    Dzieci nie zdążyły jej zacząć dyskryminować, bo nie wiemy „co by było, gdyby” 😀
    Widać sama pani Rowling ma nawalone w banię stereotypy, skoro koniecznie chce udawać faceta.

    #1218
    XYZPawel
    Participant
    0p

    Sol
    Miałem dobrą próbkę, kilkadziesiąt kobiet na portalach randkowych 🙂 może z 3 chciały naprawdę za siebie zapłacić 🙂 nie miałem nic przeciwko płaceniu, ale to trochę śmieszne uważać sie za feministkę i nie wiedzieć nic złego w tym, żeby płacił za nią facet, którego widzi pierwszy raz 🙂

    Ale pewno to były zwykle kobiety, a nie wojujące feministki 😉 bo te wojujące to zwykle babochlopy sa 🙂

    #1222
    Magdalena Kowalczyk
    Participant
    0p

    Ja jestem feministką ale jak mnie ktoś zaprasza to naturalne, że płaci. Jak ja zapraszam to ja płacę. Nieraz już płaciłam. Co do racjonalnego feminizmu to całkowicie zgadzam się, że tutaj należy zachować rozsądek. Przepuszczanie w drzwi TO NATURALNA sprawa, ale już całowanie w rękę to przeginka. 🙂 Kobiety, które nienawidzą mężczyzn i robią z tego „feminizm ” szkodzą kobietom. Mężczyźni to nasi partnerzy, mężowie,synowie, to często nasi sprzymierzeńcy.

    #1223
    +1
    spell
    Participant
    0p

    Magdalena Kowalczyk

    Ja jestem feministką ale jak mnie ktoś zaprasza to naturalne, że płaci. Jak ja zapraszam to ja płacę.

    Nie rozumiem dlaczego to ma być oczywiste. Takie rzeczy regulowane są przez normy kulturowe, ale w związku ze znacznym ich rozmyciem, każdy dostosowuje się do określonej sytuacji.

    Co to znaczy „jak mnie ktoś zaprasza”? Jak Ci kumpel mówi: „Te, Magda, cho ma piwo” to ma Ci postawić to piwo? Na jakiej zasadzie?

    Magdalena Kowalczyk

    Przepuszczanie w drzwi TO NATURALNA sprawa, ale już całowanie w rękę to przeginka. 🙂

    To również zachowania regulowane przez normy kulturowe. Przepuszcza się kobiety w drzwiach, bo tak wypada.

    Co zaś do całowania w rękę. Feministki, które znam, traktują to jak opresyjne, samcze zachowanie mające na celu zdyskredytowanie ich i sprowadzenie do roli czysto biologicznej.

    W rzeczywistości tak być nie musi. Reguły witania się zasadniczo są durne, atawistyczne i martwe – z niewiadomych powodów trupy dawnych zwyczajów mocno się trzymają.

    W przypadku powitania mężczyzn jest stosunkowo łatwo, bo wystarczy podanie ręki (po co? przecież to samo w sobie służy tylko roznoszeniu bakterii). Ale jak facet ma witać kobietę? W większości przypadków podaje się rękę tylko raz, a na każdym następnym spotkaniu kobitę się ignoruje. Ale Warszafka np. ma zwyczaj cmokania w policzek.

    W tym wypadku niektórym osobom wydawać się może, że pocałowanie dłoni jest z jednej strony bardziej uprzejme, niż dłoni niepodanie, a jednocześnie mniej inwazyjne, niż cmokanie buziaczków.

    Przy czym warto podkreślić, że cały ten debilizm związany z normami witania się jest tak rozdmuchany… nie warto się tym zajmować.

    Magdalena Kowalczyk

    Mężczyźni to nasi partnerzy, mężowie,synowie, to często nasi sprzymierzeńcy.

    Skąd ta generalizacja? Mężczyźni to grupa ludzi, których jedyną wspólną cechą jest posiadanie podobnych narządów rozrodczych. Konkretni ludzie to „sprzymierzeńcy”, „synowie” i „mężowie”.

    #1225
    +1
    XYZPawel
    Participant
    0p

    Magdalena Kowalczyk

    jak mnie ktoś zaprasza to naturalne, że płaci.

    A jak ktoś mówi: spotkajmy się na kawie, to zaprasza, czy proponuje spotkanie ? Zysk jest obopólny: poznanie się w realu. Rzadko pisałem: zapraszam Cię na kawę. Prawie zawsze proponowałem spotkanie.

    Przepuszczanie w drzwi TO NATURALNA sprawa,

    A co w tym naturalnego? To jest tak samo naturalne, jak to, że kobieta gotuje i sprząta :))

    #1238
    admin
    Keymaster
    0p

    Może z tym „naturalnym” chodzi o to, że nie tylko kobiety się przepuszcza, a w rękę cmoka tylko kobiety i biskupów (w pierścień konkretnie, ci ostatni nie odbierają jednak tego jako dyskryminujące:). Z partnerką mamy tak, że przepuszczana jest osoba mająca mniej wolnych kończyn, a przy równowadze, w zależności od kaprysu. Chodziło mi bardziej właśnie o to, że u pewnych osób pod pretekstem feminizmu mogę być za to przepuszczenie zaatakowany.
    Rękę podaję kobiecie przy każdym spotkaniu, ale pod warunkiem, że ona pierwsza ją wyciągnie (tak podpowiadają zasady savoir-vivre, kobieta mężczyźnie, starszy młodszemu, zwierzchnik podwładnemu).
    Czy wspomniany portal randkowy był portalem dla feministek? Bo nie wszystkie kobiety nimi są.
    Ostatnio postawili mi piwo kobieta i mężczyzna. Nie obraziłem się.
    Ale też chodziło mi o to, że czasem mogę zrobić coś, co komuś się nie spodoba, zupełnie nieświadomie, bo wyuczyłem się takiego zachowania przez naśladownictwo, bez analizy. I w takim przypadku wolałbym asertywną uwagę w stylu: „pewnie nie chciałeś, żebym poczuła się niekomfortowo, ale takie zachowanie kojarzy mi się z dyskryminacją” niż wywód o mężczyznach – tępych, patriarchalnych szowinistach.

    Magdalena Kowalczyk

    Mężczyźni to nasi partnerzy, mężowie,synowie, to często nasi sprzymierzeńcy.

    Skąd ta generalizacja? Mężczyźni to grupa ludzi, których jedyną wspólną cechą jest posiadanie podobnych narządów rozrodczych. Konkretni ludzie to „sprzymierzeńcy”, „synowie” i „mężowie”.

    A tu żadnej generalizacji nie widzę. Niektórzy mężczyźni to synowie lub mężowie (kobiety nimi nie bywają), niektórzy to sprzymierzeńcy feministek.

    A co do zapraszania i płacenia, proponowałbym jednak umawiać się wcześniej, lepiej się zapytać, jak kto woli, zamiast zgadywać, co dla kogoś będzie naturalne.

    #1254
    +1
    hataji
    Participant
    0p

    Seksistowskie reklamy to już jest poważny problem. Kobiety w stanie orgazmicznym czyszczą plamy z koszuli synka, ale co się dziwić biorąc pod uwagę jakimi tekstami raczono nas w elementarzu (wszyscy idą do kina mama pierze) albo wszyscy mają jakieś hobby oprócz mamy (toffifi) i tu sie kłania książka do przedsiębiorczości w której jak pamiętamy w budzecie domowym było na rozrywkę dla każdego oprócz mamy (która btw zarabiała tysiaka mniej od ojca)

    Seksizm zaczyna się w kołysce, miliony sygnałów werbalnych i niewerbalnych bombardujących mózg przez 20lat i potem mamy księzniczki, które się jarają kolorem firanek i boją się spocić. Ja sama nie przepadam za 'kobiecymi’ kobietami, ale nie uważam, że np. ich drobiazgowość wynika z biologii. Błędem jest spojżeć na gotowy produkt naszego społeczeństwa (30letnią kobietę) i mówić, że którakolwiek z tych cech wynika z biologii. Jeśli macie jakieś dzieci w rodzinie to sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy kiedykolwiek powiedzieliście chłopcu „ale ładnie wyglądasz”, a dziewczynce? Dla dzieci walutą jest atencja dorosłych, jeśli dostają ja za wyglad to się nie dziwcie potem, że wasza córka będzie się jarała fuksjowym błyszczykiem. Następnym razem może lepiej pochwalić za odwagę czy spryt.

    #1255
    spell
    Participant
    0p

    hataji

    Seksistowskie reklamy to już jest poważny problem. Kobiety w stanie orgazmicznym czyszczą plamy z koszuli synka

    A faceci są w tych samych reklamach debilami, którzy nie potrafią nic samodzielnie zrobić.

    Ale chwila… takie reklamy nie mają tworzyć postaw – one żerują na postawach, które już w społeczeństwie istnieją. Więc czy problemem jest, że ktoś robi takie reklamy? Czy może problemem jest raczej istnienie takich orgazmicznie czyszczących skarpety mam?

    A jeśli to drugie, to czyim to jest problemem? Taka mamusia sama sobie szkodzi (jeśli w ogóle). Do takiej roli nikt jej nie zmuszał. Wybrała ją, może uważa, że jej macica jest jak samochodzik klaunów – jej prawo.

    To samo z tymi reklamami, które „poniżają kobiety”, bo wiszą gołe na ulicy. Ale tym babom, które do zdjęć pozowały, jakoś to cholera nie przeszkadza. Dlaczego ktoś chce walczyć za ludzi, którzy sobie tej walki nie życzą? 🙂

    hataji

    Seksizm zaczyna się w kołysce, miliony sygnałów werbalnych i niewerbalnych bombardujących mózg przez 20lat i potem mamy księzniczki, które się jarają kolorem firanek i boją się spocić.

    Innymi słowy – won z kulturą. Dajcie taką, jaka się podoba feministkom.

    Człowiek ma wybór, w tym sensie, że nie jest zmuszany do jarania się różnymi rzeczami. A jeśli już o tym mowa, to chłopcy mieli przewalone w dużo większym stopniu, niż dziewczynki.

    Ja, dla przykładu, jako skrajny introwertyk, unikałem gier zespołowych. Zabawy w karabinkowanie się patykami, czy kopanie świńskiego pęcherza budziły (i dalej budzą) mój wstręt. Chłopcy tego typu są (czy byli, bo mówimy o latach dziewięćdziesiątych) poddawani ostracyzmowi.

    hataji

    Błędem jest spojżeć

    Faktycznie;)

    hataji

    Dla dzieci walutą jest atencja dorosłych, jeśli dostają ja za wyglad to się nie dziwcie potem, że wasza córka będzie się jarała fuksjowym błyszczykiem. Następnym razem może lepiej pochwalić za odwagę czy spryt.
    </quote>

    To, co tutaj jest proponowane, to zwyczajna podmianka. Jedne zachowania, które niekoniecznie wynikają z cech dziecka, zamienia się na inne, które również nie wynikają z jego cech, a które się „bardziej podobają” rodzicom.

    Dlaczego odwaga ma być wyżej ceniona, niż umiejętność „poprawienia” kształtu ust? Może lepiej, żeby żaba miała dobry kamuflaż? Bo odwaga nie sprawi, że nie będzie zeżarta przez szczupaka;)

    #1261
    +1
    hataji
    Participant
    0p

    „Ale chwila… takie reklamy nie mają tworzyć postaw – one żerują na postawach, które już w społeczeństwie istnieją. Więc czy problemem jest, że ktoś robi takie reklamy?”

    Jeśli mielibyśmy rasistowskie społeczeństwo (a słuchając swoich znajomych z Europy ośmielę się powiedzieć, ze mamy) to czy nie mamy prawa tworzyć rasistowskich reklam? przecież taka postawa już w społeczeństwie istnieje.

    (z portretowaniem mężczyn jakby mieli 2 lewe ręce sie zgodzę)

    „Dlaczego odwaga ma być wyżej ceniona, niż umiejętność „poprawienia” kształtu ust?”

    Nie skomentuję, mam nadzieję, że nie masz dzieci. (btw to jest retoryka księdza OKo, 'dlaczego praca zarobkowa ma być wyżej ceniona od zajmowania się dzieckiem?)

    #1263
    -1
    spell
    Participant
    0p

    hataji

    Jeśli mielibyśmy rasistowskie społeczeństwo (a słuchając swoich znajomych z Europy ośmielę się powiedzieć, ze mamy) to czy nie mamy prawa tworzyć rasistowskich reklam? przecież taka postawa już w społeczeństwie istnieje.

    To nie jest kwestia prawa. Niepuszczanie rasistowskich reklam nie przełoży się na to, że rasiści nagle zmienią się w nie-rasistów.

    Powstaje pytanie – dlaczego ludzie czepiają się reklam? Bo w razie czepienia się można zgarnąć troszkę forsiaczków – wiadomo, że w reklamie leci nie strumień, a cały wodospad.

    Z drugiej strony nagłaśnianie niektórych kampanii jest na rękę samym firmom, bo robi dodatkowy, ogólnoświatowy szum, który jeszcze skuteczniej trafia w target.

    hataji

    Nie skomentuję, mam nadzieję, że nie masz dzieci.

    Oczywiście. Jak się nie ma argumentów, albo się nie wie nic na dany temat, to takie są właśnie reakcje.

    Takie to oczywiste, że odwaga jest super, duper ważna. Dlaczego jest ważna? Przecież nie o samą odwagę chodzi, a o osiągnięcie za jej pomocą jakiegoś celu. Jakiego celu? A… wybranego przez rodzica, z pominięciem cech dziecka.

    Weźmy więc tę odwagę nieszczęsną i dziecko, które takiej cechy nie posiada. Nie jest odważne, różne sytuacje wywołują w nim stres. Woli ich unikać. Ale nie może. Dlaczego nie może? Dlatego, że tatuś z mamusią powiedzieli, że odwaga JEST WAŻNA.

    Dziecko, jeśli nie będzie odważne, ma poczucie bycia odrzuconym. Więc zachowuje się tak, żeby rodziców nie zawieść, a jednocześnie cierpi, bo wie, że tylko udaje odwagę.

    Tych superważnych, fajnych cech mamy kilknanaście. Odwaga już wspomniana, siła, rozsądek, zimna kalkulacja, odporność na autorytety, samodzielność, nieustępliwość, tak sobie można wymieniać i wymieniać. Ale czy każdy ma te cechy? Nie każdy.

    Więc sztywne faworyzowanie jakichś zachowań doprowadzi do wywołania w dzieciaku poczucia niższości.

    #1264
    admin
    Keymaster
    0p

    Jeśli te seksistowskie reklamy to odnośnie mojego postu, to ja pisałem jedynie o reklamach nawiązujących do seksu, czyli o czymś takim:
    http://jedyniesluszne.blox.pl/2009/10/Skromnosc-skarbem-dziewczecia-czyli-feminizm.html
    Pokazanie, że piękna kobieta jest piękna, moim zdaniem jej nie dyskryminuje. Tak jak nie jest nim pokazanie, że atrakcyjny mężczyzna jest atrakcyjny.
    A że reklamy często pokazują ludzi jako idiotów, to inna sprawa. Pewnie do takiego właśnie „targetu” są skierowane. Zwłaszcza gdy poprzedzają równie wartościowe filmy i seriale.

    #1266
    +1
    hataji
    Participant
    0p

    To nie jest kwestia prawa. Niepuszczanie rasistowskich reklam nie przełoży się na to, że rasiści nagle zmienią się w nie-rasistów.

    ale wysyła sygnał młodym pokoleniom, wyobraź sobie oglądasz z synem telewizję a tam leci 10 reklam restauracji pod rząd i w każdej czarnoskóry jest kelnerem a biały klientem. Jaki to jest przekaz? Raziłby taki obrazek prawda? A dziecko koduje.

    Nie chodzi o mówienie dziecku, że jakaś cecha jest ważna tylko żeby zauważać i nagradzać atencją zachowania pozytywne*, którre dziecko i tak przejawia. Nie jest odważne? ok, może ładnie rysuje, wysoko skacze, szybko czyta itp ale na boga:) odczepmy się od tego „ale masz ładną torebeczkę, sukieneczke, wózeczek”. Takie zachowania rodziców paradoksalnie nasiliły się od kilkunastu lat zamiast zanikać, bo teraz jest pierdyliard zabawek a wszystkie krzyczą 'seksizm’.

    *niejako subiektywne jak sam zauważyłeś, ale jednak można je podzielić na bardziej lub mniej wartościowe i uważam, że w chłopcach bardziej wspiera się zachowania ekspansywne, skierowane na świat

Widok 15 wpisów - od 16 do 30 (z 81 wszystkich)
  • You must be logged in to reply to this topic.