Viewing 15 posts - 61 through 75 (of 81 total)
  • Author
    Posts
  • #1429
    XYZPawel
    Participant
    0p

    Tabisz

    Oczywiście, że istnieją różnice między kobietami, a mężczyznami. Tym bardziej warto starać się o rzeczywistą równość, uwzględniającą również te różnice. Z pewnością żadna kobieta nie powinna być rugowana z planów zawodowych, z planów politycznych etc. „bo jest kobietą”.

    Kiedy zakladasz sukienkę? 😉

    #1431
    Jacek Tabisz
    Keymaster
    1p

    Uczmy się czytać ze zrozumieniem 🙂 A poza tym łaziłem już w sukience. W Indiach faceci (zwłaszcza muzycy) ubierają niekiedy takie tradycyjne stroje. Wygodne na upał.

    #1434
    hataji
    Participant
    0p

    masz tu Paweł swoją oksytocynę http://www.sciencedaily.com/releases/2010/08/100820101207.htm

    Pewno masz dużo hormonów męskich, a Twój facet kobiecych

    Dzięki za darmową morfologię online, jednak myślę, że wychowanie przez 2kę wuefistów miało więcej do powiedzenia w tym odwiecznym sporze nature vs nurture.

    cycki ? nie zauważyłaś u siebie ?

    z tego co wiem nie każda kobieta potrafi tak karmić czego skutkiem jej dziecko umiera w przeciagu doby od porodu(?) Cywilizacja dała nam takie cuda jak Nestle oraz antybiotyki, dzięki których nie umieramy przed 30stka. Czy to nie znaczy, że walczymy z naturą? Człowiek zawsze walczył z naturą żeby żyło mu się lepiej, dłużej, przyjemniej, wygodniej.

    technologia jest po to żeby zrównywać różniece w obciążeniu reprodukcyjnych. ostatnim krokiem bedzie hodowla płodu poza ciałem któregokolwiek rodzica http://consciousnewsmedia.blogspot.com/2013/11/the-artificial-womb-is-born-and-world.html#.U1Km5KIy3ac

    #1435
    admin
    Keymaster
    0p

    XYZPawel

    A czymże jest choćby medycyna, jak nie walką z biologią 🙂

    Chyba żartujesz, to jest pomoc dla systemu odpornościowego człowieka

    I kto tu żartuje? Pomoc dla systemu odpornościowego to jak sobie zażyjesz cynk przy przeziębieniu. Dializy, rozruszniki serca, in vitro raczej bym tak nie nazywał… O jedno chodzi, żeby to człowiek zapanował nad doborem naturalnym i osobniki stare, chore, słabe, nieprzystosowane do życia, które natura by wyeliminowała, ocalić, a często także pozwolić się rozmnożyć.

    Nie interesuje cię zapładnianie, tylko sex (hipoteza robocza w twoim przypadku 😉 a kiedyś to było tożsame, tak to nasza sprytna natura wymyśliła 🙂

    Nawet się do tej hipotezy przychylę 🙂 Tylko że ja świadomie dbam o to, żeby się nie rozmnażać przy tym, taki już ze mnie wojownik z naturą. Już szympansy bonobo nauczyły się oddzielać seks od prokreacji. Natura pewnie pochlipuje w kąciku ze zgrozy.

    Atawizmy: historia człowieka liczy kilkaset tysięcy lat 🙂 myślisz, ze tak łatwo zapomnimy polowaniach ? W każdym z nas siedzi mały łowca

    A niech sobie siedzi. Można sobie pograć w grę, jak kogoś korci. Zabijanie nie jest do tego potrzebne. (jestem też weganinem)

    jest po prostu zamiana ról, ale role są inne.

    Role są inne. „Następnie rodzice wymieniają się rolami pomiędzy wyruszaniem na żer, a opieką nad pisklęciem. Samiec wysiaduje jajo w fałdzie skóry brzucha przez ok. 65 dni korzystając z zapasów tłuszczu, głównie śpiąc w tym czasie dla oszczędzania energii. W tym czasie temperatura może spadać nawet do -60 °C, wieją wiatry z prędkością do 200 km/h. Samce skupiają się w ścisłe gromady dla ochrony przed zimnem, wymieniając się miejscami na zewnątrz stada. Ustawiają się też tyłem do wiatru, aby stracić jak najmniej ciepła. Wysiadujące ptaki nie mogą pozostawić jaja, nie mogą więc też się odżywiać. Przymusowy post zaczyna się już w czasie zalotów i trwa łącznie ok. 110 dni. Samce tracą wtedy ok. 45% masy swojego ciała. Jeśli pisklę wykluje się przed przybyciem matki, to samiec stawia pisklę na nogach i przykrywa fałdą skóry oraz karmi ptasim mleczkiem wydzielanym w przełyku. (…)
    Po ok. 2 miesiącach samica powraca i odnajduje swojego partnera wśród setek innych po jego unikalnym głosie. Przejmuje opiekę nad pisklęciem, karmiąc je przetrawionym pokarmem zwracanym z wola. W tym czasie samiec wyrusza żerować do oceanu. Powraca po kilku tygodniach. Później rodzice zmieniają się w opiece nad pisklęciem co jakiś czas, wędrując często do 120 km między koloniami gniazdowymi a granicą paku lodowego.”

    W większości gatunków to samice są brzydkie, a samce ładne. U ludzi jest odwrotnie, czyli znowu zamiana ról, a nie ze samice i samce sa tak samo ładne.

    A cóż to za kryterium „ładność”?

    Chodzi o to, żeby płeć była wyraźnie widoczna, demonstrowana. To co robią genderystki to czysty idiotyzm 🙂 niegroźny, ale głupi

    Co konkretnie robią?

    #1439
    hataji
    Participant
    0p

    W większości gatunków to samice są brzydkie, a samce ładne. U ludzi jest odwrotnie

    To jest tzw fakt z doopy. Dla heterosexualnej kobiety to mężczyzna jest ładny.

    #1445
    XYZPawel
    Participant
    0p

    http://www.sciencedaily.com/releases/2010/08/100820101207.htm

    ok, ale:
    „It is very interesting that elevations in the same hormone were associated with different types of parenting behaviors in mothers and fathers even though the levels of oxytocin within couples were somewhat correlated. These differences may reflect the impact of culture-specific role expectations, but they also may be indicative of distinct circuit effects of oxytocin in the male and female brain,” commented Dr. John Krystal, Editor of Biological Psychiatry.

    jednak myślę, że wychowanie przez 2kę wuefistów miało więcej do powiedzenia w tym odwiecznym sporze nature vs nurture.

    Ten spór już dawno został wygrany przez naturę 🙂

    Człowiek zawsze walczył z naturą żeby żyło mu się lepiej, dłużej, przyjemniej, wygodniej.

    Z którą naturą ? Chyba tą, która naszą naturę atakuje 🙂

    technologia jest po to żeby zrównywać różniece w obciążeniu reprodukcyjnych

    A to ciekawa definicja technologii 🙂 Ciekawe co na to twórca mojego telefonu 😛

    #1446
    XYZPawel
    Participant
    0p

    Sol

    Pomoc dla systemu odpornościowego to jak sobie zażyjesz cynk przy przeziębieniu. Dializy, rozruszniki serca, in vitro raczej bym tak nie nazywał… O jedno chodzi, żeby to człowiek zapanował nad doborem naturalnym

    ja wciąż bym to nazwał pomocą dla systemu odpornościowego, czasami daleko idącą 🙂 Co co doboru naturalnego, to nie bardzo. Zapewne wybierałeś swoją partnerki seksualne, a nie brałeś pierwszych z brzegu 😉 To jest właśnie dobór naturalny 🙂

    Tylko że ja świadomie dbam o to, żeby się nie rozmnażać przy tym, taki już ze mnie wojownik z naturą.

    to jest jasne, że próbujemy przechytrzyć matkę naturę 😉

    A niech sobie siedzi. Można sobie pograć w grę, jak kogoś korci. Zabijanie nie jest do tego potrzebne. (jestem też weganinem)

    wojny przeczą Twojemu twierdzeniu… były są i będą… Można sobie do woli protestować 🙂 Jakimś rozwiązaniem są np. mecze piłkarskie, ale gdy zasoby się kończą, to kończy się i pokój…
    Ludzi jest coraz więcej na świecie, zasobów co raz mniej. Jak myślisz, do czego to prowadzi?

    Role są inne. „Następnie rodzice wymieniają się rolami pomiędzy wyruszaniem na żer, a opieką nad pisklęciem.

    pięknie, ale u ludzi jest inaczej. Jest specjalizacja 🙂 ale oczywiście, jak kobieta nie chce, to nikt jej nie zmusza do rodzenia i opieki nad dzieckiem, to jest jej sprawa.

    A cóż to za kryterium „ładność”?

    ludzkie kryterium, ale dobrze oddaje istotę, np. wśród ptaków: bogata kolorystyka u samców, i szare samiczki.

    Co konkretnie robią?

    na przykład zachęcają do noszenia sukienek przez chłopców 🙂

    #1447
    XYZPawel
    Participant
    0p

    hataji

    To jest tzw fakt z doopy. Dla heterosexualnej kobiety to mężczyzna jest ładny.

    nie z dupy, ale z biologii. Powiedz prawdziwemu facetowi, że jest ładny, to się wkurzy 🙂 Może być przystojny, męski, ale nie ładny… Ładne to są geje…

    #1449
    admin
    Keymaster
    0p

    XYZPawel

    nie z dupy, ale z biologii. Powiedz prawdziwemu facetowi, że jest ładny, to się wkurzy 🙂

    Racjonalizujesz, słyszałem to od kobiet i bynajmniej nie kończyło się wkurzeniem 😉

    ja wciąż bym to nazwał pomocą dla systemu odpornościowego, czasami daleko idącą

    A gilotyna to taka większa maszynka do strzyżenia włosów. Bym się zdziwił, jakbyś przestał udawać, że jesteś nieomylny 🙂

    🙂 Co co doboru naturalnego, to nie bardzo. Zapewne wybierałeś swoją partnerki seksualne, a nie brałeś pierwszych z brzegu 😉 To jest właśnie dobór naturalny 🙂

    Nie bardzo. Własnie dobór naturalny to «proces w świecie organicznym prowadzący do utrzymywania się przy życiu osobników najlepiej przystosowanych». Oczywiście dla ciebie może to być osobnik najlepiej przystosowany do aparatury podtrzymującej funkcje życiowe, znaczy wspomagającej naturalną odporność…

    Ludzi jest coraz więcej na świecie, zasobów co raz mniej. Jak myślisz, do czego to prowadzi?

    Do odejścia od tematu 🙂

    to jest jasne, że próbujemy przechytrzyć matkę naturę 😉

    I nieźle się nam udaje. Wstaw to „przechytrzenie” w miejsce „walki”.

    pięknie, ale u ludzi jest inaczej. Jest specjalizacja 🙂 ale oczywiście, jak kobieta nie chce, to nikt jej nie zmusza do rodzenia i opieki nad dzieckiem, to jest jej sprawa.

    Specjalizacja dotyczy wykształcenia, nie obowiązków domowych. Wersją uczciwą byłby równy podział czasu opieki nad potomstwem każdej pary, która się na nie decyduje. Oczywiście z możliwością rozwiązań kompromisowych, ale rozumianych jako wspólna decyzja obu stron na odejście od schematu. Schematu równego podziału, a nie: nie chcesz się opiekować, to nie rodź.

    na przykład zachęcają do noszenia sukienek przez chłopców

    W takim razie jedyne genderystki, o jakich słyszałem, to te przebierające ministrantów w alby i komże.

    #1457
    Magdalena Kowalczyk
    Participant
    0p

    Panie Pawle – nie słyszałam o zmuszaniu chłopców do noszenia sukienek (to jakiś wymysł) – chyba że pan mówi o księżach i ministrantach. 🙂 Ale wiem o zmuszaniu do rodzenia – ustawa antyaborcyjna, utrudniony dostęp do drogiej antykoncepcji. To zgodnie z naturą kobieta zachodzi w ciąże, ale społeczne konsekwencje też ona ponosi. Biologia jest tutaj wrogiem kobiet zwłaszcza wtedy gdy jest ona wykorzystywana przez mężczyzn. Mężczyźni – przeciwnicy aborcji są zawsze przeciwnikami cudzej aborcji. A argument – nie będziesz matką męczennicą to nie ródź, jest skrajnie seksistowski. Także w stosunku do mężczyzn, którzy chcą zajmować się dzieckiem. A pisanie w kontekście obraźliwym, że tacy są na pewno kobiecy jest po prostu ohydne.

    #1459
    admin
    Keymaster
    0p

    A przepraszam, potwór gender i zachęcanie do sukienek jest bardziej rozpowszechnione niż sądziłem:
    gender

    #1496
    hataji
    Participant
    0p

    Powiedz prawdziwemu facetowi, że jest ładny, to się wkurzy 🙂 Może być przystojny, męski, ale nie ładny…

    to jedynie inna realizacja werbalna w powierzchownej strukturze lingwistycznej tego samego głębokiego znaczenia „atrakcyjny/a dla mnie”

    These differences may reflect the impact of culture-specific role expectations, but they also may be indicative of distinct circuit effects of oxytocin in the male and female brain

    MAYreflect the impact of CULTURE-specific role expectations, but they also MAY be indicative of distinct circuit effects

    Nawet jakby to drugie okazało się być prawdziwe to matce wydziela się oksytocyna od patrzenia na dziecko a ojcu od bawienia się z dzieckiem. Widzielanie oksytocyny jest przyjemne (orgazm, leczenie depresji etc) więc ojciec żeby dostać kopa oksytocyny musiałby dziecko bawić czyli byłby bardziej atrakcyjny dla rozwoju dziecka niż matka, która 'idzie na łatwiznę’ bo kopa dostaje od samego patrzenia sie. Czyli…. mężczyzna byłby BIOLOGICZNIE lepiej przystosowany do bawienia dzieci ergo z perspektywy ewolucji potomstwo wychowywane przez ojca rozwijało by się lepiej i miało większe szanse na przeżycie.

    To tylko teoretyzowanie. Ale problem tkwi w tym, że w społeczeństwie takie wachnięcia między 'statystyczną’ kobietą i 'statystycznym’ mężczyzną są nadmuchiwane do paradoksalnych rozmiarów. Takie wachnięcia hormonalne czy emocjonalne występują także w obrębie jednej płci. I tak kobieta A może produkować mniej okstytocyny od mężczyzny B ale więcej od mężczyzny C, w zależności z którym się zwiąże to (po odpowiednich badaniach) albo będzie ona się opiekować dzieckem albo partner(?!)

    A to ciekawa definicja technologii

    Sprzęt medyczny to nie technologia?

    nature vs nurture. Ten spór już dawno został wygrany przez naturę

    Argumentujesz swoją opinię czym?

    PS. Nie chcesz się opiekować dzieckiem? Jest na to jedno proste rozwiązanie. Wasektomia

    #1574
    XYZPawel
    Participant
    0p

    Sol

    Racjonalizujesz, słyszałem to od kobiet i bynajmniej nie kończyło się wkurzeniem 😉

    Pisałem o prawdziwych facetach 😛

    A gilotyna to taka większa maszynka do strzyżenia włosów.

    Podobne w działaniu, ale funkcje inne. Argument nietrafiony 🙂

    Nie bardzo. Własnie dobór naturalny to «proces w świecie organicznym prowadzący do utrzymywania się przy życiu osobników najlepiej przystosowanych». Oczywiście dla ciebie może to być osobnik najlepiej przystosowany do aparatury podtrzymującej funkcje życiowe, znaczy wspomagającej naturalną odporność…

    „jeden z mechanizmów ewolucji biologicznej, prowadzący do ukierunkowanych zmian w populacji zwiększających ich przeciętne przystosowanie, czyli adaptację do warunków środowiskowych”
    Dobierasz swoją partnerkę tak, żeby miała jak najlepsze geny (uroda) i zdrowie. Po to, żeby Twoje potomstwo takie było.

    Ludzi jest coraz więcej na świecie, zasobów co raz mniej. Jak myślisz, do czego to prowadzi?

    Do odejścia od tematu 🙂

    Nie do końca. Jakbyś zrobił ludzi nieśmiertelnymi, to w 100 lat skończyłyby się zasoby, pytanie więc, czy warto…

    Specjalizacja dotyczy wykształcenia, nie obowiązków domowych. Wersją uczciwą byłby równy podział czasu opieki nad potomstwem każdej pary, która się na nie decyduje. Oczywiście z możliwością rozwiązań kompromisowych, ale rozumianych jako wspólna decyzja obu stron na odejście od schematu. Schematu równego podziału, a nie: nie chcesz się opiekować, to nie rodź.

    Poczekaj, chcesz decydować za każdą parę jak mają dzielić się obowiązkami ?!? Czy ja gdzieś pisałem o jakimś przymusie ? Ktoś każe Twojej partnerce rodzić, albo nie?!?

    na przykład zachęcają do noszenia sukienek przez chłopców

    W takim razie jedyne genderystki, o jakich słyszałem, to te przebierające ministrantów w alby i komże.

    Ja słyszałem o takich pomysłach. Nie są wyssane z palca. W ramach nauki „równości”

    #1575
    XYZPawel
    Participant
    0p

    Magdalena Kowalczyk

    Panie Pawle – nie słyszałam o zmuszaniu chłopców do noszenia sukienek

    Ja też nie słyszałem:P pisałem o czymś innym 🙂

    Ale wiem o zmuszaniu do rodzenia – ustawa antyaborcyjna, utrudniony dostęp do drogiej antykoncepcji. To zgodnie z naturą kobieta zachodzi w ciąże, ale społeczne konsekwencje też ona ponosi. Biologia jest tutaj wrogiem kobiet zwłaszcza wtedy gdy jest ona wykorzystywana przez mężczyzn. Mężczyźni – przeciwnicy aborcji są zawsze przeciwnikami cudzej aborcji.

    Zgadzam się 🙂

    A argument – nie będziesz matką męczennicą to nie ródź, jest skrajnie seksistowski.

    Histeria. Co w tym seksistowskiego? Pary się dobierają jak chcą.

    Także w stosunku do mężczyzn, którzy chcą zajmować się dzieckiem. A pisanie w kontekście obraźliwym, że tacy są na pewno kobiecy jest po prostu ohydne.

    Stwierdzam tylko prosty fakt: faceci o niższym poziomie testosteronu chętnie zajmują się dziećmi. Fakty są obraźliwe ?

    #1576
    XYZPawel
    Participant
    0p

    hataji

    Powiedz prawdziwemu facetowi, że jest ładny, to się wkurzy 🙂 Może być przystojny, męski, ale nie ładny…

    to jedynie inna realizacja werbalna w powierzchownej strukturze lingwistycznej tego samego głębokiego znaczenia „atrakcyjny/a dla mnie”

    „ta realizacja werbalna” jest zarezerwowana dla kobiet 🙂 sorry…
    Niektórym kobietom się mówi, że jest „przystojna” ale raczej po to, żeby dokuczyć… Chciałabyś, żeby jakiś facet się zachwycał Twoim bicepsem?!? 🙂 Gratuluję 🙂

    Takie wachnięcia hormonalne czy emocjonalne występują także w obrębie jednej płci. I tak kobieta A może produkować mniej okstytocyny od mężczyzny B ale więcej od mężczyzny C, w zależności z którym się zwiąże to (po odpowiednich badaniach) albo będzie ona się opiekować dzieckem albo partner(?!)

    Bardziej chodziło mi o to, że wprawdzie poziom podobny, ale efekt różny:

    „It is very interesting that elevations in the same hormone were associated with different types of parenting behaviors in mothers and fathers even though the levels of oxytocin within couples were somewhat correlated.”

    A to ciekawa definicja technologii

    Sprzęt medyczny to nie technologia?

    Jedna z wielu zastosowań 🙂

    nature vs nurture. Ten spór już dawno został wygrany przez naturę

    Argumentujesz swoją opinię czym?

    Badaniami ? Przeczytaj „samolubny gen” 🙂

    Nie chcesz się opiekować dzieckiem? Jest na to jedno proste rozwiązanie. Wasektomia

    Przepraszam, ale czy ja nie chcę się opiekować TWOIMI dziećmi ?!?

Viewing 15 posts - 61 through 75 (of 81 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.