Czy Ronald Reagan był dobrym politykiem?

 

Ronald Reagan jest uważany przez Polaków za jednego z najlepszych prezydentów USA w historii i przyjaciela Polaków. Piotr Napierała spróbuje rzucić trochę inne światło na tę postać.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

3 Odpowiedzi na “Czy Ronald Reagan był dobrym politykiem?”

  1. Prawda jest taka ze Reagan i Thatcher rozpoczęli to co teraz mamy. Do lat 80tych swiat zachodni rozwijała się wg zasady że gospodarka miała przynosi korzyść i tym na dole i tym na górze, od lat 80tych mamy zasadę co dobre dla korporacji to dobre dla polityków. Przestano dbać o tych co sa na dole drabiny społecznej dbając tylko o zarobki najbogatszych.

  2. Kałboj przeciwko kozakowi i awantura gootwa 🙂 dobre! W każdym razie Gorbi nie za bardzo mógł kozaczyć doskonale wiedząc o coraz bardziej widocznej porażce ZSRR w wyścigu technologicznym i propagandowym z USA. Tracił atuty dowodząc „goniacemu w piętkę” państwu na rzecz Ronalda, któremu było poprostu łatwiej usztywniać stanowisko jako wodzowi sprawnego molocha. Nie zmienia to faktu, że był Gorbi politykiem większego formatu, lecz na trudniejszej pozycji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *