Terraferma – tak Wenecjanie nazywali położone na stałym lądzie „bezkanałowym” tereny należące do Republiki Weneckiej.
Chioggia (w weneckim dialekcie: Cióxa) było miastem tradycyjnie podległym Wenecji (w latach 1379-1380 była kontrolowana przez Genuę) aż do upadku Republiki Weneckiej (1797). Życie osiemnastowiecznej Chioggy znamy głównie z opisu dramaturga Carla Goldoniego, który mieszkał przez dłuższy czas w tamtejszym Palazzo Poli. Swe wrażenia Goldoni zapisał w pamiętnikach. Stały się one też kanwą sztuki: Le baruffe chiozzotte po raz pierwszy przedstawionej w Teatro Luca w Wenecji w 1762 roku.
Il. 1. weneckie osiedla nd rzeką Brentą, źródło: http://tour.veasyt.com/guide/venier/images/002_01.jpg
W przedmowie do: Baruffe, Goldoni pisał o Chioggi (nazywał miasto z wenecka: Chiozza) jako o bogatym mieście oddalonym o 25 mil od Wenecji (tak naprawde w prostej linii 26 km na południe), tak samo jak stolica Republiki zbudowana na lagunie. Architektura tam była podobna do stołecznej; kanały, mosty i palazzi szlachty nad nimi. Chioggi rządził wenecki podestà, zawsze będący głową jednej z patrycjuszowskiech rodzin weneckich. W Chioggi urzędował też biskup (diecezja kiedyś przeniesiona z Malamocco). Chioggia miała duży ruchliwy dobrze ufortyfikowany port. Najważniejszym lokalnym urzędnikiem był „wielki kanclerz” – Cancellier Grande, który nosił staromodną szatę z długimi i szerokimi rękawami, podobną do szat prokuratorów Św. Marka w Wenecji. Miasto sprawiało mobilne wrażenie.
Do dziś centrum historyczne Chioggy nazywane jest: La Piccola Venezia. Miasto położone było częściowo na terraferma, a częściowo na wyspach. Najważniejszym z mostów prowadzących z kontynentu na lagunę był Ponte Vigo, prowadzący do placu, przy którym cumowały łodzie i stateczki. Inne mosty pod kątem prostym kierowały się z centrum w różne strony świata; Canal Lusenzo na południem, Canal Lombardo, na zachód, a Canale San Domenico, na wschód. Najodleglejsza od centrum część miasta nazywała się Riva Mare, chociaż nie było stamtąd (wbrew nazwie) dobrego widoku na morze.
Il. 2. Chioggia –targ rybny, litografia z ok. 1890 r. , źródło: http://www.old-picture.com/europe/Chioggia-market-Venice-Italy-001.htm
Dwie wysepki naprzeciw centrum stanowiły rodzaj przedmieść Chioggi. Dziś podupadłe miasto, za czasów Goldoniego było stosunkowo wielkim miastem i kwitnącym ośrodkiem handlowym z przeszło 40.000 mieszkańców (licząc wraz z przyległościami). Goldoni gościł tam dwa razy; zimą 1722/1722 roku, z ojcem, który praktykował tam jako lekarz, a potem znów stycznia 1728 do kwietnia 1729 jako koadiutor sędziego[1]. Sztuka Goldoniego o plotkarkach z Chioggi („Awantura w Chioggi” – Le baruffe chiozzotte 1761). Goethe chwalił dwie dekady potem realistyczne przedstawienie dobrych i złych cech ludu w tej sztuce. Plotkarki w sztuce rozsiadają się na ulicach i poza pracą kobiety te zajmują się plotkowaniem, intrygowaniem, kpinami i przekomarzaniem. Pod nieobecność mężczyzn, którzy zajmują się rybołówstwem, te niewinne z pozoru rozmowy przeradzają się w kłótnie i spory. Po powrocie z połowu mężczyźni włączają się w nie, co powoduje potężną awanturę pomiędzy zwaśnionymi stronami. Konflikty próbuje załagodzić przybyły z Wenecji koadiutor Isidoro z pomocą woźnego sądowego. Sztuka kończy się szczęśliwie ślubem trzech zakochanych par. Sztuka napisana była w dialekcie weneckim, który aż do końca Republiki Weneckiej był oficjalnym językiem państwowym. Oto próbka dialektu (monolog Lucietty z końca III aktu sztuki):
„… Sior sì, balemo, devertìmose, zà che semo novizzi; ma la sènta, lustrìssimo, ghe voràve dir dó parolètte. Mì ghe son obbligà de quel che l’ha fatto per mì, e anca ste altre novizze le ghe xé obbligae; ma me despiase, che el xé forèsto, e co’l va via de sto liógo, no voràve che el parlasse de nù, e che andasse fuora la nomina, che le Chiozotte xé baruffante; perché quel che l’ha visto e sentìo, xé sta un accidente. Semo donne da ben, e semo donne onorate; ma semo aliegre, e volemo stare aliegre, e volemo balare, e volemo saltare. E volemo che tutti posse dire: e viva le Chiozotte, e viva le Chiozotte!..”
Tylko jedna postać sztuki, hrabia mówił w narzeczu toskańskim, czyli językiem oglólnowłoskim (językiem Dantego).
Chioggia czyli wenecka terraferma. Próbka języka veneto
[1] C. Goldoni, Komedie; Sługa dwóch panów, Dziedzic, Mirandolina, Gbury, Awantura w Chioggi, Wachlarz, PIW Warszawa 1957, s. 694-695.
Widać na odległość, Panie Piotrze, że urodzeniowy Merkury w znaku Bliźniąt.