Biedroń i Mujica – lewicowy lans nie zastąpi reform

Jak widać nie tylko prawica kocha puste gesty. Przykładem na to może być kult Jose Mujici a u nas Roberta Biedronia. Mujica przynajmniej ustabilizował gospodarkę Urugwaju, co nie zmienia fakty, że na lewicy znany jest głównie z ascetyzmu i życia jak menel. Wywyższający się politycy to oczywiście plaga biednych krajów i na przykład skromny nowy przywódca indonezyjski budzi nadzieję, lecz Mujica popadł w drugą skrajność –  zamiast przyciągać inwestorów żył w baraku i za to kochali go ludzie skłonni do irracjonalnych wzruszeń. Tymczasem ten ex-członek guerilli i więzień prawdopodobnie przeżywał swoją drugą młodość, kryzys wieku średniego lub/i fantazję więzienną. Ewentualnie była to jakaś forma autoterapii połączona z lewicowym irracjonalnym przekonaniem, że biedny ma zawsze rację…

Biedroń póki co nie dokonał nawet tego co Mujica, Słupsk ciągle jest bliski bankructwa. Mimo to ceni się go za puste gesty typu wywalenie portretu Wojtyły z biura. Big deal – każdy antyklerykał by tak uczynił. Jak przystało na  lewicowca, Biedroń naobiecywał wiele reform i inwestycji i podobnie jak Duda w trakcie kampanii rozdawał to, czego nie miał. Ostatnio odmówił goszczenia cyrku, choć pewnie wielu mieszkańców Słupska cyrk lubi, zaś koszta występów były minimalne. Nie wpuszczając cyrku, Biedroń zaskarbił sobie miłość sentymentalnych lewicowców, którzy uwolniliby psa nawet gdyby uwolniony miał kogoś zagryźć…

Cieszę się że wybrano go, mimo tego, iż należy do grupy LGBT i że biskupom się nie kłania, ale na razie w rankingach najlepszych burmistrzów go nie widać. Ceńmy ludzi za rzeczy ważne, a nie za lans. Tak samo jak katolicy powinni cenić Wojtyłę za sprzeciw wobec dyktatury w Haiti, a nie za bliżej nie sprecyzowaną medialność.

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

23 Odpowiedzi na “Biedroń i Mujica – lewicowy lans nie zastąpi reform”

  1. Pełna zgoda z autorem. Sam jestem bardziej krytyczny, zwłaszcza wobec decyzji w sprawie cyrku. Rozumiem, ze on jest obrońca zwierząt, ale jeśli jednocześnie nie ma być autorytarnym ideologiem, powinien może sfinansować jakąś lokalna kampanię, ale rozpocząć dyskusje publiczną w Słupsku, czy też sesje deliberatywną, a nie arbitralnie zakazywać legalnej imprezy, tym bardziej, ze zwierzęta w cyrku mają np. lepiej niż w zoo, gdzie nie maja nic do roboty. Jestem raczej krytyczny wobec trzymania zwierząt w mieszkaniach, tresury itd, ale jeszcze bardziej jestem krytyczny wobec rozwiązywania takich problematycznych kwestii przez zakazy.

  2. cyt” tym bardziej, ze zwierzęta w cyrku mają np. lepiej niż w zoo, gdzie nie maja nic do roboty”
    .
    A o to mały przykład jak bywają ”dobrze” traktowane
    cyt’Staranie przyjrzeliśmy się blaszanym kontenerom przeznaczonym do transportu zwierząt, zbyt wąskie aby słoń mógł się obrócić, bez okien, jedynie 2 małe kratki wentylacyjne. Aż strach pomyśleć co czuje zwierzę wiezione w ciemnościach, duchocie, ciasnym, rozgrzanym kontenerze, jak długo były wiezione? Czy to jest odpowiednie miejsce dla dzikich zwierząt?

    Godzinę przed występem pojawiła się kilku obrońców praw zwierząt. Domagali się poszanowania praw zwierząt, zwrócili uwagę na warunki w jakich żyją zwierzęta, ich stan emocjonalny, a także tresurę.

    – Trzeba być pozbawionym współczucia, aby tak traktować zwierzęta, tresura to nie to samo co szkolenie psów, smakołyk nie skłoni zwierzęcia do skoku przez płonącą obręcz, tylko zastraszenie i świadomość kary wyzwoli w zwierzęciu te nienaturalne zachowanie. Zwierzęta karane są za pomocą bolesnych bodźców, najczęściej pod napięciem prądu – mówił obrońca praw zwierząt do zgromadzonych przed cyrkiem ludzi. ”
    http://traktowaniezwierzat.blogspot.com/p/cyrki.html

  3. cyt”Ostatnio odmówił goszczenia cyrku, choć pewnie wielu mieszkańców Słupska cyrk lubi, zaś koszta występów były minimalne. Nie wpuszczając cyrku, Biedroń zaskarbił sobie miłość sentymentalnych lewicowców, którzy uwolniliby psa nawet gdyby uwolniony miał kogoś zagryźć…”
    .
    Cóż za bzdury. No tak poznański ”liberale” bo ciebie nie obchodzi co dzieje się z tym zwierzętami w cyrkach.Jak się gawiedź bawi to jest ok, chodzby kosztem zwierząt. W końcu napisałeś ”inteligentnie – ” ”Najgorzej mają na tzw wolności bo mogą zostać zjedzone hehe”
    .
    .
    żenada i dno

    1. wystarczyloby odbierac zwierzaki nielicznym pastwiącym cyrkowcom i dawać je do zoo. To jasne ze zdarzają się pojebani cyrkowcy. Mi chodzi tu nie tyle o cyrk co o cyrk wokół cyrku i Boba Biedronia

  4. Typowy 'blubr’ z cyklu „Ja tam nie mam nic naprzeciw (lgbt, kolorowym, lewicy, i.t.p), ale – ******** „. Wicie, ruzumicie! He, he, he.

  5. Powtórzę mój komentarz z fejsa. Wcześniej jednak zgodzę się z Andrzejem, że nawet w bardzo właściwej sprawie prezydent miasta powinien się liczyć z opinią rady i mieszkańców. Nie wiem, jak dokładnie było w tym wypadku. A teraz z fejsa, bo się rozpisałem, broniąc jednak zwierzaków:

    Prezydent miasta/kraju nie powinien rezygnować ze środków na swoją działalność, powinien umieć je wszystkie dobrze wykorzystać. Prezydent miasta powinien być maksymalnie mobilny i wypoczęty, powinien mieć komfort, bo jego dobre decyzje wzbogacają wszystkich. Jeśli chodzi o zwierzęta, to najpewniej ptaki i ssaki są do pewnego stopnia świadome i świadomie odczuwają ból. Same często nie martwią się o to, że komuś ten ból zadały, zwłaszcza, jeśli ten ktoś jest jedzeniem. Tym niemniej należy minimalizować ból zadawany świadomym zwierzętom, bo my, ludzie, jesteśmy na tyle inteligentni, aby wiedzieć, że zadajemy komuś ból i szukać rozwiązań bardziej humanitarnych, również w stosunku do zwierząt. Ogrody zoologiczne są potrzebne dla ratowania wymierających gatunków, dla nauczania i dla badań. Dzięki ZOO dziecko z miasta ma szansę poznać zwierzęta i je polubić (nie tylko te domowe). Ważne, aby wybiegi w ZOO nie były tortura dla zgromadzonych zwierząt. Czyli wybiegi – nie klatki. Z cyrkami jest większy problem. Wiele metod tresury to znęcanie się nad zwierzęciem. Jeśli w danym cyrku numery ze zwierzętami byłyby dla nich zabawą, a nie przymusem pod przemocą, to ok.

    1. cyt”w bardzo właściwej sprawie prezydent miasta powinien się liczyć z opinią rady i mieszkańców.”
      .
      A to było jakieś referendum w sprawie przyjazdu cyrku…. :):):):) – chodzi mi o tych mieszkańców..
      czy też za wolę mieszkańców bierzesz jakaś zainteresowaną grupkę ludzi….

      Proste pytanie Jacku – czy Biedroń złamał prawo, przekroczył swoje kompetencje ? – odpowiedz brzmi – nie.
      Natomiast tą decyzją może oburzać tych, co piszą androny w stylu cyt”tym bardziej, ze zwierzęta w cyrku mają np. lepiej niż w zoo, gdzie nie maja nic do roboty”

      1. Jesus Christ… Opinię mieszkańców można poznać po tym, jak głosują pieniędzmi. Jak komuś się nie podoba to niech nie idzie na przedstawienie. Referendum w takich sprawach to jakiś Uber-demokratyczny (a na dodatek antywolnościowy) absurd.

        1. Jesus Christ… ja nie powiedziałem ze należało by urządzić takie referendum, więc w cym problem ?Tylko dałem do zrozumienia ze trzeba być ostrożnym z szastaniem z ”wolą mieszkańców”.
          .
          cyt”Jak komuś się nie podoba to niech nie idzie na przedstawienie.”
          .
          .
          a los zwierząt tam mało istotny nie… Byle się gawiedź zabawiła..

  6. Piotrze Marku Napierało, z uwagą śledzę co zamieszczasz na „racjonaliście” i przyznam, że w tym co głosisz jest coś niespójnego. Raz przekonujesz o tym, że stereotypy o narodowych cechach to skrajna głupota i muł, innym razem twierdzisz, że jest coś na rzeczy, że akurat Niemcy ulegają ekologizmom/nazizmom. Czasami jesteś filozofem i humanistą, czasami zaś, jak coś powiesz to tak jakby w dzień upalny otworzyć stajnię. Prezentowana niechęć do prawicy i lewicy, moim zdaniem, to tylko zabiegi mające na celu uwiarygadnianie Twojego liberalizmu i racjonalizmu. Stosunek do środowiska, do zwierząt i do kwestii ekonomicznych nie odróżnia Cię od szejków (macie wspólne wartości, lub nawet nie wartości bo nie ma wartości konserwatywnych). Pewnie myślisz sobie, że skoro nie bijesz gejów i murzynów, i nie więzisz w domu swojej kobiety to z automatu jesteś Oświeceniowcem. Na koniec pragnę zapewnić Cię o mojej niesłabnącej sympatii, zarówno do Ciebie jak i pozostałych pań i panów redaktorów (jestem stały w uczuciach). No cóż, pewnie przez ten azotyn sodu i tak nic nie dotrze, niemniej czekam na kolejne materiały; dziękuję za pracę jakiej nie szczędzisz dla krzewienia wiedzy historycznej.

    1. Dariuszu. 1. Nie wszystkie sterotypy są nieprawdziwe. 2. akurat wielkie wpływy ekologów w Niemczech to fakt, ale nic mi nie wiadomo czy już się wytworzył stereotyp Niemca-ekologa. 3. Mój stosunek do środowiska, gejów, zwierząt, murzynów i kobiet jest jak najbardziej pozytywny, tak więc w skrócie: 5. bycie czy niebycie gejem nie czyni z nikogo dobrego burmistrza 6. zwierzeta w zoo i cyrkach są zwykle traktowane przynajmniej poprawnie. 7. o murzynach dotąd pisałem niewiele, ale nie zachęcałem do bicia, ani w jakikolwiek sposób do rasizmu, 8 jestem feministą i ubolewam nad tym że kobiety nie żyją naprawdę lecz spełniają oczekiwania społeczne. 9. lubię mówić /pisać dosadnie i nie zamierzam się cenzurować. Zawiódłbym sam siebie. Moja niechęć do prawicy i lewicy jest szczera; są to stadne ideologie nie mające wiele wspólnego z racjonalizmem. Dziękuję za pochwalną część postu. Mam nadzieję, że odpowiedziałem na pozostałą.

      1. cyt”6. zwierzeta w zoo i cyrkach są zwykle traktowane przynajmniej poprawnie.”
        .
        .
        jeszcze raz pytam, na jakiej podstawie, takie opinie tworzysz…
        Biorąc pod uwagę że organizacje zajmujące się zwierzętami od lat mówią ze zwierzęta w cyrkach są bardzo źle traktowane..
        PO już kombinuje żeby wreszcie zrobić z tym porządek
        http://www.wiadomosci.wp.pl/kat,50352,title,W-cyrkach-nie-bedzie-juz-zwierzat-PO-chce-tego-zakazac,wid,17641883,wiadomosc.html

  7. Kurczę, od razu przychodzi mi na myśl powiedzonko o gównie i śmietanie.
    „Puste gesty” Biedronia nie są chyba takie puste, no nie? Pokazywanie klechom, że czas ich dominacji się skończył (a przynajmniej zostaje zawieszony), pokazywanie, że administracja może być świecka nie tylko z nazwy, cięcia w wydatkach przeznaczonych na pracowników Ratusza, niezgoda na męczenie zwierzaków na terenie miasta, cięcia w spółkach zależnych od Urzędu, niesamowita otwartość wobec mieszkańców miasta… to wszystko puste? Niewiele warte?
    Proponuję jednak wstrzymać się z krytyką i poczekać choć do połowy kadencji. Zdaję sobie sprawę, że Biedroń nie musi być wybitnym managerem, ale czytałem, że wynajął specjalną firmę w celu stwierdzenia racjonalności polityki miejskiej i wskazania ewentualnych modyfikacji.
    Robert Biedroń dał się poznać jako bardzo aktywny i koncyliacyjny poseł. Potem wziął szturmem Słupsk, co chyba wymagało tytanicznej pracy; w końcu był człowiekiem z zewnątrz. Miasto jest ponoć totalnym bankrutem, a on twierdzi, że jest szansa to zmienić.
    Niech zmienia. W pół roku miał kupę gnoju przetworzyć w pachnący gazon?
    Proszę – nie odzierajcie mnie z resztek nadziei, że są jeszcze prawdziwi Ludzie wśród prominentów.

      1. Jeśli Biedroń niczego nie dokonał, to już nie wiem, kto czegokolwiek dokonał. Napisałem coś o tym powyżej. Nie moja wina, że wszyscy ekscytują się zdejmowaniem portretów kultowych szalbierzy i przestępców, choć i to uważam za WALOR tej prezydentury.
        Może warto śledzić lokalne media i samego „lansującego się” Biedronia, zanim tak się podsumuje kilka miesięcy jego rządów.

  8. Pisanie ze „Słupsk ciągle jest bliski bankructwa” i winienie za to Biedronia to cios albo chwyt ponizej pasa.
    Prawiczki i lewiczki nabrali długow, inwestycje bez pokrycia i to wina Biedronia? Wina, ze nie wyczaruje nagle te kilkadzesiat milionow? Poza tym sąd zaczął uważniej sie przyglądac tym akwaparkowym geszefotom i zadłuzeniom. Takie inwestycje bez pokrycia nie powinny byc mozliwe, i ktos tu przekroczyl swoje uprawnienia, na pewno nie Biedron.
    A jesli chodzi o cyrk to albo Biedron ma uprawnienia do niewpuszczenia cyrku, albo nie nie ma. Pewnie ma i nie musi sie nikogo pytac, podobnie jak nie musiał sie pytac czy usunąc obraz najwiekszego nowozytnego szkodnika Polski. Niech go cyrk zaskarży, i pewnie wygra jesli Biedron złamał przepisy.
    Przypominam, ze np w Danii uboj rytualny jest zakazany, Dunczycy słusznie stwierdzili, że
    „Prawa zwierząt są ważniejsze od religii”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

13 + 6 =