W 1750 roku władzę nad Kairem sprawował duumwirat Ibrahima i Ridwana Katchudy (1743-1754). Już od ponad dwu wieków – tj. od 1517 roku trwało osmańskie, czyli tureckie panowanie nad Egiptem i jego stolicą. Osmańscy namiestnicy (wadi) zastąpili sułtanów mameluckich jako mieszkańcy cytadeli miejskiej. Z racji ogromnego znaczenia Kairu mieli oni rangę ministrów, i często byli byłymi wezyrami. W wieku XVI zdarzyło się kilku wieloletnich namiestników, lecz w wieku XVIII zmieniali się oni coraz częściej podobnie jak wezyrowie przy tronie stambulskim.
W latach 1760-1765 w Kairze było aż ośmiu paszów; Ahmad Pasza nastał w październiku 1760 roku, lecz sierpniu 1761 roku emirowie pozbawili go stanowiska i przywrócili jego poprzednika Mustafa Paszę. Wysłany przez Stambuł Bakir Pasza zmarł dwa miesiące po przybyciu do Kairu (1762). Zastąpił go Muhammad Pasza, który przybył do miasta w październiku tego samego roku, a już we wrześniu 1764 roku został zastąpiony przez Hadżiego Muhammada Paszę – ten z kolei zmarł krótko po swoim przybyciu . W styczniu 1765 roku do Kairu przybył Hadżi Hassan Pasza, lecz szybko go odwołano. Po nim nastali Mustafa Pasza i Hamza Pasza (wrzesień 1765-marzec 1767 r.), którego obalili emirowie . Stambuł wysyłał też do Kairu sędziego (kadi) zwnaego w Kairze powszechnie najwyższym lub wojskowym i administratora finansów (daftardar) i dowódcę wojskowego (agha) dysponującego korpusem janczarów (odżak). W 1674 roku w Kairze było razem 15.916 żołnierzy (w tym 6461 janczarów i 2205 arabskich piechurów).
Kadi (zawsze Turek) pisał raporty do Stambułu o nastrojach w Kairze. Urzędnikom pomagały też dwa diwany czyli rady. W razie konfliktów między władzami; takich jak w 1709 roku – konfliktu miedzy janczarami a 6 kairskimi egipskimi korpusami – odwoływano się do autorytetu alimów czyli reprezentantów władzy duchownej (w 1709 roku zdecydowali na korzyść wojska Kairu) . Odległą władza sułtanów była bardzo popularna wśród kairczyków; demonstrowali oni swe przywiązanie przez urządzanie festynów z iluminacja miasta za pomocą lamp z okazji osmańskich sukcesów; w XVIII wieku było mniej i jednych i drugich . Elitę Kairu w interesującym nas okresie tworzyli urzędnicy – emirowie i bejowie. Kupowali oni niewolników (gł. Czerkiesów i Gruzinów) od wyspecjalizowanych kupców. Z tych niewolników czynili potem urzędników i poniekąd także domowników (jako, ze żenili ich ze swymi córkami lub niewolnicami)
Elitę współtworzyli żołnierze wszystkich formacji; pod koniec XVIII wieku Volney opisywał ich jako zbieraninę rzemieślników i wagabundów. Wielu rzemieślników i kupców chętnie zaciągało się do wojska by wejść do owej elity. Janczarzy kairscy byli pożenieni z kairskimi kobietami, wiec niechętnie wyprawiali się w dalekie okolice (w 1786 roku odmówili udziału w pielgrzymce by uniknąć zmieszania się z przybyłymi z Turcji innymi janczarami); w razie kryzysu dowódcy ściągali opornych do jednostek przeczesując bazary i domy zajezdne (karawanseraje) . Mamelucy żyli z dzierżaw gruntów na prowincji, emirowie również, poza tym także ze spekulacji handlowych. Najbogatsi z nich żyli w luksusie sponsorując wznoszenie meczetów i fontann. W 1711 roku niektóre rody (przegrane stronnictwo polityczne) musiały wynieść się z miasta, co oznaczało powrót do wiejskiej nudy. Żołnierze mieli ok. 10% udziału w majątkach zmarłych rzemieślników i kupców, których wcześniej ochraniali. Elity mieszały się ze sobą; dowódca janczarów (współrządzący Egiptem w l. 1743-1754) Ibrahim Katchuda poslubił Szuajkar, córkę bogatego kupca Muhhameda al-Barudiego. Ten mariaż stał się podstawą jego długoletniej siły politycznej. W ciągu XVIII wieku janczarzy coraz częściej i w coraz ściślejszym tego słowa znaczeniu zamieniali się w służbę porządkową miasta .
Alimowie stanowili nie tylko władzę duchowną, ale i kadrę nauczycielską i brać studencką. Ich głównym ośrodkiem był meczet-uniwerytet Al.-Ahzar (w 1774 emir Muhammad Beja Abu Zahab wzniósł bibliotekę uniwersytecką). Około 3.000 studentów pobierało w nim nauki od ok. 100 nauczycieli. Nauczyciele i uczniowie nie stanowili dwóch odległych światów. Stosowano inny podział; przykładowo kilku nauczycieli i kilkudziesięciu uczniów stanowiło jedną grupę na zasadzie przynależności do tej samej szkoły prawnej, lub terenu geograficznego (większość studentów pochodziła ze wsi i żyła z zasiłków i darów wręczanych im z okazji świat) z którego pochodzili . Alimowie stanowili też personel i grupę uczniów szkół wyższych czyli madras, klasztorów (zawija), sądów i szkół dzielnicowych (maktab). Łącznie kairskich alimów mogło być 4-5.tysięcy. Byli to sami Egipcjanie.
Mimo iż w 1517 roku Kair przestał być stolicą, włączenie do Imperium Osmańskiego spowodowało ożywienie handlu i rozwój miasta . Do początków XVIII wieku urbanizacja dotyczyła jednak tylko głównych arterii komunikacyjnych, zachodnia część miasta stanowiły obszary o wiejskiej zabudowie. Były tam ogrody i rezydencje kupców zamieszkalne jedynie latem, ze względu na bliskość terenów zalewowych Nilu . W ciągu XVIII wieku zmieniło się to, choć znaczenie nowych osiedli (Al-Azbakija) było marginalne, a one same okryte złą sławą. W 1723 roku kronikarz Ahmad Szalabi wspominał, że obszar ten, który wiosną był ulubionym miejscem kobiet do zażywania świeżego powietrza, zwykle należał do podejrzanych typów. Historyk Abd al-Rahman Al-Dżabarti (1753-1825) pisał o pewnym oficerze janczarów, który w 1725 roku lekceważąco odpowiedział jednemu ze sklepikarzy z nowych osiedli, gdy ci przyszli skarżyć się na wymuszenia dokonywane przez ludzi emira: „człowieku, czy sądzisz, że będziemy walczyć za chłopów z Al-Azbakiji?” . W latach trzydziestych urbanizacja zachodniej części miasta ruszyła pełną parą, przenosiły się tam stopniowo miejskie elity. Początkowo pewien problem komunikacyjny stanowił kanał między nowymi domami a centrum Kairu. W latach 1726-1798 zbudowano w strefie zachodniej 15 meczetów i 12 fontann.
Kair stanowił miasto kontrastów (sprzedawca warzyw Ahmad as-Sa’idi zostawił w 1703 roku w spadku 145 para , a kupiec kawy Kassim asz-Szarajbi w 1734 roku – aż 8.849.660 para) . Doły społeczne – czyli: amma – „lud” zajmowali robotnicy dniówkowi zarabiający 5-30 para dziennie, poganiacze osłów, tragarze i nosiwody; mogło być ich w Kairze ok. 60.000. Kronikarze wspominali o amma tylko w kontekście rozruchów i niepokojów. Bogatsi niż amma byli rzemieślnicy i drobni sklepikarze (ok. 15.000 osób), a zwłaszcza kupcy (4-5 tys. osób). Najbogatsi kupcy dorównywali emirom, którzy liczyli się z nimi. Na pogrzebie znanego nam już asz-Szarajbiego emir Usman Katchuda al.-Kazdaghli szedł za jego ciałem pieszo od domu pogrzebowego aż na cmentarz. Wznosili prawdziwe pałace (jak Mahmud Muhrram w 1779 roku).
Bogaci mieszkali w pałacach mieszczących się m.in. wzdłuż brzegów Al-Chadżlidżu (które w latach 1820-1830 szkicował Pascal Coste), a od lat czterdziestych XVIII wieku coraz częściej w Al-Azbakiji . Życie takiego pałacu to mówiąc w skrócie służba, napoje chłodzące, baseny, drzewka, na których siedziały gołębie, kolorowe lampiony i ozdobne łodzie. „Klasa średnia” mieszkała w wielomieszkaniowych 3-4 kondygnacyjnych rabach; pojedynczych (3-4 mieszkań położonych nad sobą) lub ciągnących się przez wiele metrów. Jeden z rabów położonych w dzielnicy Al-Wazirija miał 19 mieszkań i przynosił 4932 para dochodu rocznie, czyli po 259 para na mieszkanie . Jeszcze biedniejsi mieszkali w podobnych domach, z ta różnicą, ze albo mieszkania były mniejsze, albo przestrzeń użytkowa nie była ściśle oddzielona od prywatnej. Zwłaszcza biednych dzielnic broniły bandy wyrostków, o których kronikarze wspominali jak najgorzej. Mieszkańcy interesowali się nawzajem swoim bezpieczeństwem. Najbiedniejsi mieszkali w lepiankach wysokich najwyżej na 4 metry, które otaczały podwórka zwane hauszami.
Wśród ok. 260.000 mieszkańców Kairu XVIII-wiecznego było ok. 20.000 muzułmanów nie-egipskich i nieco więcej nie-muzułmanów. W Kairze było tylko 10.000 Koptów . Zwykle nie wybijali się pod względem majątkowym; byli pisarzami, rzemieślnikami (obróbka metali i drewna), budowniczymi, a najbogatsi z nich pisarzami, sekretarzami i intendentami bogatych mameluków. W dzielnicy żydowskiej Harat al.-Jahud mieszkało najwyżej 3.000 Żydów; pośredników handlowych i bankierów janczarów . W latach 1776-1798 z 142 wielkich kupców miasta było 63 muzułmanów-cudzoziemców. 10.000 Turków osiedliło się w dzielnicy Chan-al-Chalil. Uparcie używali tureckiego, patrzyli na mameluków z góry i sprawiali kłopoty administracji. W odróżnieniu od Turków, Maghrebczycy łatwo się asymilowali. Muzułmanie Syryjscy i Palestyńscy handlujący z Kairem nie musieli się w nim osiedlać z powodu relatywnie bliskiej odległości, dlatego mieszkało ich tam najwyżej 5.000. Grecy i Ormianie pracowali tradycyjnie w jubilerstwie i krawiectwie. W 1724 roku Grecy melkici pojawili się w Syrii wewnątrz greckich ortodoksów, skąd często przenosili się do Kairu. W ciągu XVIII wieku często dołączali do nich chrześcijanie (gł. katolicy) z Damaszku i Aleppo. Ponieważ ci syryjscy chrześcijanie pośredniczyli w handlu Egiptu z Europą, korzystali w znacznym stopniu z ochrony konsulów francuskich (w 1750 roku konsulem był Antoine-Jacques de Lironcourt ), od 1769 roku popierał ich również emir Ali Bej al.-Kabir . Turcy i Syryjczycy byli zorganizowani pod władzą szajchów. Podobnie zorganizowane były grupy „chronionych” (zimmi) czyli innowierców. Jeśli płacili regularnie podatki i zachowywali porządek, władze rzadko ingerowały w ich życie.
Stambuł interweniował w sprawach kairskich tylko w wyjątkowych okolicznościach. Miejscowi dowódcy zajmowali się porządkiem. W 1703 roku Ali Agha dokonał objazdu miasta w urzędowym turbanie na głowie, w towarzystwie urzędników i oficerów, by sprawdzić czy mieszkańcy zachowują porządek i karać tych, którzy tego nie czynią uderzeniami kija. Powtarzał operację jeszcze w latach następnych. Jego objazdy wzbudzały lęk. Na jego widok wszyscy przechodnie ustawiali się w szeregu, a przestraszone kobiety zostawały w domach. W 1711 roku Ali nakazał posprzątać ulice, wywieźć śmieci, odbudować zniszczone budynki i pobielić fasady gmachów publicznych . Chyba niewiele to dawało, gdyż w 1770 roku al-Dżabarti narzekał, że śmieci wrzuca się do Nilu. Dokonywano także inspekcji bazarów by strzec zachowania uznanych wag, miar i cen. Porządek w mieście mógł być łatwo zakłócony przez spory w łonie warstwy rządzącej. W 1711 roku wybuchły zamieszki miedzy dwoma wielkimi frakcjami emirów. Walki w mieście z użyciem artylerii trwały 68 dni. Jednak zwykle decydowali się oni przenieść ze swoimi porachunkami poza miasto. Znacznie poważniejszy był niedobór słodkiej wody. Czasem dochodziło do przerwania zaopatrzenia miasta w wodę z Nilu z powodu walk frakcyjnych. Wtedy mieszkańcy musieli pić „słoną” wodę studzienną, która „paliła wnętrzności”, jak pisał poeta Hasan al-Hidżazi. Miaszkańcy często zamykali bazary i sklepy by wymusić na emirach przywrócenie spokoju .
Czasem skarżono się u władz na postępowanie takiego czy innego emira. W 1725 roku ludzie potężnego emira Szarkasa Beja zwani przez mieszkańców sassadżin napadali i rabowali kupców; jednego z nich zamordowali nawet w jego własnym domu. Gdy pod koniec tego roku zaczęli szerzyc terror na bazarach, Szarkasa Beja wygnano. Pod koniec XVIII wieku dochodziło nawet do masowych protestów przeciw autorytarnym decyzjom władz; ludzie powszechnie uważali klasę rządzącą za rabusiów.
Miasto w nocy było dość bezpieczne dzięki zakazowi poruszania się bez latarni lub pochodni i patrolom żołnierzy. Odstraszały też surowe kary w tym publiczne wbijanie na pal, podczas którego złoczyńcy odczytywano listę jego zbrodni. Trudne było za to samo poruszanie się po mieście. Podróżnik Jean Thévenot zauważył w 1652 roku:
„W Kairze nie ma żadnej ulicy z prawdziwego zdarzenia, lecz mnóstwo krętych zaułków, dzięki czemu łatwo się zorientować, że kairskie domy budowano bez żadnego planu, każdy wybierał sobie do budowy miejsce, które mu się podobało, i nie zastanawiał się, czy zamyka wjazd do ulicy czy nie …”.
Centrum miasta stanowił Wielki Meczet. Niedaleko którego pełno było targów, na których sprzedawano tkaniny i dywany, tam było najbezpieczniej. Lampy w Kairze zapalano już w czasach mameluckich, zwłaszcza na bazarach. Był nawet cech zapalaczy lam i odpowiednie przepisy, o których jednak pamiętano raczej w czasach kryzysów niż z zasady.
Bardzo ważną rolę pełnili roznosiciele wody, którzy przewozili ją a osłach lub wielbłądach w worach ze skóry bawolej lub koziej. Po wodę musieli udać się do Nilu 800-1300 metrów na zachód od granic miasta. Oprócz cechów roznoszących wodę pitną był też jeden zajmujący się roznoszeniem słonej wody do mycia. Spragnionym mieszkańcom pomagały też liczne fontanny. Większość fontann, dość drogich w utrzymaniu, powstawała dzięki powszechnym w Kairze wakfom czyli fundacjom religijnym.
Podobnie jak Damaszek, również Kair przeżywał okres swej fascynacji i histerii związanej z tytoniem. W kwietniu 1699 roku na ulicach Kairu miał miejsce nietypowy incydent. Gdy przygotowywano coroczną karawanę do Mekki, pielgrzymi z Afryki Północnej (Maghrebu), napastowali wszystkich, u których znaleźli tytoń . Zaatakowali człowieka, rozbili jego fajkę, i podczas kłótni, uderzyli go w głowę. Tłum uznał, ze to jeszcze za mało, gdy ludzie na kairskim rynku rzucili się na Afrykańczyków. Przemoc ustała dopiero gdy oficer janczarów wsadził Afrykańczyków do aresztu. Incydent może obrazować odmienne podejście do spraw palenia muzułmanów kairskich i maghrebskich. Co bardziej fanatycznym muzułmanom palenie tytoniu wydawało się haniebnym aktem hedonizmu .