Narodziny sonaty

   Są wakacje, dość deszczowe i jak zwykle latem festiwal muzyki dawnej Forum Musicum, współorganizowany przez wrocławskie NFM i zasilany muzykami z jego zespołów.  Poziom festiwalu jest wysoki i dla wszystkich tych, którzy mają czas w wakacje, Forum Musicum jest mocnym akcentem przed nadchodzącą we wrześniu Wratislavią Cantans. Na Forum Musicum zapraszane są znakomite zespoły z całego świata, ale też nie brakuje koncertów realizowanych przez wrocławskich muzyków. I tak było tym razem, wystąpili znakomici instrumentaliści na co dzień związani z Wrocław Baroque Ensemble i Wrocławską Orkiestrą Barokową. Na skrzypcach grał Zbigniew Pilch, a na klawesynie i pozytywie Marta Niedźwiecka. Tematem przewodnim koncertu były wczesnobarokowe narodziny sonaty.

   Program wyglądał następująco:

Dario Castello Sonata seconda ze zbioru Sonate concertante in stil moderno. Libro secondo
John Dowland Lachrymae Pavan (Flow, My Tears) ze zbioru The Second Booke of Songs or Ayres of 2, 4 and 5 Parts
Johann Schop Lachrimae Pavaen ze zbioru ’t Uitnemend Cabinet
Aldebrando Subissati Sonata XVI Domine ostende ze zbioru Il primo Libro Delle sonate di violino
Philipp Friedrich BöddeckerSonata in d ze zbioru Sacra partitura
Carlo Farina Sonata seconda detta la Desperata ze zbioru Fünffter Theil. Newer Pavanen, Gagliarden etc.
Henricus LitzkauSonata in d – manuskrypt ze zbiorów Uniwersytetu Wrocławskiego
Thomas Baltzar Almand; Wariacje na temat „John, Come Kiss Me Now” ze zbioru The Division Violin

   Bardzo lubię muzykę skrzypcową wiosennego okresu dla tego instrumentu. Skrzypce zmierzają wtedy nieco inną drogą niż trajektoria, którą obrały ostatecznie w XVIII i XIX wiekach. XVII wieczne skrzypce mają w sobie coś z potężnej wokalnej inwokacji, lubują się w imitowaniu efektów echa, czasem brzmią jak surmy instrumentów dętych. Ich ozdobniki są swoistymi kaskadami tonów, zaś ich dźwięk jest nieodmiennie czysty i świetlisty. Zbigniew Pilch znakomicie wszedł w te dawne skrzypcowe koleiny, pokazując całą wielką plejadę barw, które we współczesnej wiolonistyce zdają się być egzotyczne i zapomniane. Repertuar był bardzo ciekawy. Obok prawdziwych wczesnobarokowych przebojów odwiedziliśmy też warszawski dwór Wazów, jak i poznaliśmy zapomnianego wrocławianina Henricusa Litzkaua. Jak zauważył Pilch, jego studenci cenią ogromnie jego Sonatę in d, a tu od razu muszę dodać, że skromny i cichy Zbigniew Pilch tym razem dał się porwać żyłce akademickiej i w arcyciekawy sposób opowiadał nam o instrumentach i utworach. Byłem wręcz zaskoczony, gdyż zazwyczaj nie lubię, gdy muzycy gadają zamiast grać, ale był to naprawdę ciekawy wykład. Nie pomagała mu potężna akustyka gotyckiej ratuszowej sali, trzeba było się skupić, aby z potężnego pogłosu wyłowić zarysy słów. Forum Musicum dba o zabytkowe wnętrza dla swoich koncertów, ale owocuje to często ryzykiem zupełnie dzikiej i nieoswojonej akustyki koncertowej. Pal sześć, gdy wnętrze jest barokowe, architekci tej epoki mieli akustykę we krwi i tworzyli przestrzenie do dziś trudne do pobicia jeśli chodzi o brzmienie rozwijającej się w nich muzyki. Ale gotyk to inna sprawa. Dla kameralnych chórów bywa łaskawy, bo taka była wtedy przede wszystkim muzyka. Ale dla instrumentów innych niż organy gotyk bywa bardzo niewyrozumiały.

Dlatego zmartwiło mnie to, że na koncert dotarliśmy na ostatnią chwilę, nie mając już żadnych szans na miejsce w pierwszych rzędach. Jak się jednak okazało, z dość dalekiego miejsca sonaty też brzmiały świetnie, no może echo było troszkę zbyt monumentalne, ale to jednak lepiej, niż nie słyszeć niczego. Zbigniew Pilch grał znakomicie, z finezją i wielką wyobraźnią. Z ekscentrycznym niemal zapamiętaniem unaoczniał także ciekawy tryb strojenia instrumentów, który rozjeżdżał się w dalszych oktawach, aby w tych podstawowych owocować doskonałą harmonią.

Marta Niedźwiecka też była znakomita. Jej kunszt mogliśmy podziwiać między innymi w Lachrymae Pavan (Flow, My Tears) Dowlanda, jednego z moich ulubionych kompozytorów. Zazwyczaj słuchamy go na lutni, jednak Niedźwiecka umiała nadać tonom klawesynu lekki i improwizujący charakter, co było niezwykle udane. W innych utworach na pierwszym planie były skrzypce, co jednak nie znaczy, że drugi plan, klawesynowy i organowy, nie przyciągał uwagi.

Na koniec wspomnę trochę o najsilniejszym polskim akcencie na tym koncercie. Aldebrando Subissati (ok. 1606–1677), włoski kompozytor i skrzypek, pełnił kluczową rolę na warszawskim dworze króla Jana Kazimierza Wazy w latach 1645–1654. Jak wspomniał Zbigniew Pilch, prezentowane na koncercie dzieło Subissatiego zostało opublikowane już po powrocie kompozytora do Włoch, jednak jego konotacje z innymi dziełami z dworu Wazów mogą wskazywać na warszawskie korzenie powstania Sonata XVI.

Aldebrando Subissati był osobistym nauczycielem króla, wprowadzając go w tajniki sztuki kompozytorskiej i gry na instrumentach. Gdy myślimy o Wazach często przychodzą nam na myśl bezsensowne wojny ze Szwecją, które znacząco osłabiły Rzeczpospolitą. Jednak to dzięki szwedzkim monarchom Warszawa była jednym z najważniejszych ośrodków muzyki wczesnobarokowej.

Aldebrando Subissati jako skrzypek nadawał zespołowi dworskiemu nowoczesny, włoski styl, co potwierdza zachwyt współczesnych nad „efektownymi partiami skrzypcowymi” w jego dziełach .

Dwór Wazów w Warszawie (XVII w.) przyciągał artystów z całej Europy, tworząc jeden z najświetniejszych ośrodków muzycznych baroku. Wśród nich na pierwszym miejscu należy wymienić Giovanniego Francesco Anerio (1569–1630) – kapelmistrza Zygmunta III Wazy (1624–1625). Komponował on religijne antyfony (np. Orietur sicut sol), które stały się podstawą dla instrumentalnych opracowań Subissatiego. Jego muzyka łączyła włoską barokową ekspresję z liturgiczną tradycją.

Wielkim polskim kompozytorem, wciąż nie dość docenianym, był Adam Jarzębski (ok. 1590–1649) – Skrzypek i kompozytor w kapeli królewskiej od 1617 r. Był on autorem pierwszych w Polsce koncertów instrumentalnych (np. Sentinella a 3 violini), redefiniując pojęcie „koncertu” jako dzieła czysto instrumentalnego. W traktacie „Gościniec albo krótkie opisanie Warszawy” chwalił innych muzyków dworu, m.in. Kaspara Förstera.

Kaspar Förster Młodszy (1616–1673) – był dyrygentem chóru i śpiewakiem w latach 1637–1651. Był on synem gdańskiego kompozytora, tworzył sonaty kościelne (np. Sonata ex G à 3) łączące niemiecki kontrapunkt z włoskim dramatyzmem. Współcześni cenili go za kunszt wokalny – śpiewał partie basowe w operach wystawianych na Zamku Królewskim.

Następca Anerio jako kapelmistrza był Bartłomiej Pękiel (ok. 1633–1670), który stał już się dziś znany na świecie i często wykonują jego muzykę na przykład świetne zespoły brytyjskie, takie jak ceniony przeze mnie The Sixteen. Pękiel stworzył pierwsze polskie oratorium Audite mortales oraz msze paschalne, w których łączył polifonię renesansu z barokową harmoniczną śmiałością.

Za czasów Wazów na Zamku Królewskim powstała scena z głębokim zapleczem technicznym, umożliwiająca wystawianie oper (m.in. dzieł Claudia Monteverdiego, który odmówił objęcia stanowiska kapelmistrza w 1625 r.). Pomyśleć, że niewiele brakowało, aby jeden z największych kompozytorów w dziejach muzyki, sam Claudio Monteverdi, stał się kompozytorem warszawskiego dworu… Jednak Jarzębski, Pękiel, Biagio Marini, który też się u Wazów pokazał, jak i Aldebrando Subissati to zacne powody do badań i licznych koncertów!

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzy × 3 =