Nowe gwiazdy Leopoldinum

Koncert, który odbył się w Sali Czerwonej NFM w sobotni, zimowy wieczór (25.01.2025) był bardzo interesujący. Po pierwsze usłyszeliśmy utwory znanych kompozytorów które niezbyt często goszczą na scenie koncertowej. Po drugie mieliśmy okazję poznać sztukę solistyczną osób związanych z NFM Orkiestrą Leopoldinum, które jeszcze nie tak często występują w solistycznych konfiguracją. Po trzecie koncert wyniosła na wyższy jeszcze poziom pianistka izraelska Elena Bashkirova, żona wielkiego dyrygenta i pianisty Daniela Barenboima.

Elena Bashkirova jest pianistką rosyjskiego pochodzenia, urodziła się w 1958 roku w Moskwie. Jest córką znanego pianisty i pedagoga Dmitrija Bashkirova. Studiowała w Konserwatorium Czajkowskiego.

Podobnie jak jej mąż, Bashkirova udziela się mocno w dziedzinie kultury i ogólnie pojętej społecznej. Wystarczy wymienić Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej w Jerozolimie. Bashkirova założyła ten festiwal w 1998 roku i pełni funkcję jego dyrektora artystycznego. Festiwal ten stał się ważnym wydarzeniem kulturalnym w Izraelu, przyciągającym wybitnych solistów z całego świata. Daniel Barenboim założył z kolei znaną na świecie orkiestrę próbującą pogodzić Izraelczyków i Palestyńczyków poprzez wspólną pracę w zespole symfonicznym.

Elena Bashkirova regularnie występuje na najważniejszych scenach muzycznych, takich jak Filharmonia Berlińska, Teatro San Carlo w Neapolu, oraz na festiwalach takich jak Lucerne Festival, Rheingau Music Festival i Beethovenfest w Bonn.

Warto wymienić jej największe osiągnięcia nagraniowe. Bashkirova często współpracowała z wybitnym skrzypkiem Gidonem Kremerem, z którym nagrała wiele albumów. Wielki i jednocześnie całkiem buntowniczy skrzypek był także jej pierwszym małżonkiem. Nagrania Bashkirowej były wydawane przez renomowane wytwórnie, takie jak Deutsche Grammophon i Philips, choć obecnie nie ma ich wiele na rynku. Elena Bashkirova jest również znana ze swojej pracy jako akompaniatorka współpracująca z wybitnymi śpiewakami, takimi jak Anna Netrebko, Olga Peretyatko, Dorothea Röschmann, René Pape i Robert Holl.

Na koncercie w NFM wykonano następujące utwory. Za stroną NFM wymienię je od razu z wykonawcami:

E. Schulhoff. Duo na skrzypce i wiolonczelę WV 74

Wykonawcy:

Karolina Podorska – skrzypce

Marcin Misiak – wiolonczela

A. Schnittke. Kwintet fortepianowy

Wykonawcy:

Magdalena Ziarkowska-Kołacka – skrzypce

Agata Kasperska – skrzypce

Michał Micker – altówka

Tomasz Daroch – wiolonczela

Elena Bashkirova – fortepian

E. Bloch. Nigun z Baal Shem B.47

Wykonawcy:

Christian Danowicz – skrzypce

Elena Bashkirova – fortepian

F. Mendelssohn Bartholdy, Oktet Es-dur op. 20

Wykonawcy:

Christian Danowicz – skrzypce

Karolina Podorska – skrzypce

Magdalena Ziarkowska-Kołacka – skrzypce

Tymoteusz Rapak – skrzypce

Michał Micker – altówka

Agnieszka Żyniewicz – altówka

Marcin Misiak – wiolonczela

Tomasz Daroch – wiolonczela

Koncert rozpoczęło Duo Erwina Schulhoffa (1894-1942). Był on czeskim kompozytorem i pianistą niemieckiego pochodzenia, który miał żydowskie korzenie. Jego twórczość była niezwykle różnorodna i obejmowała wiele stylów muzycznych, od jazzu po dadaizm, ekspresjonizm i neoklasycyzm.

Schulhoff był jednym z pierwszych kompozytorów klasycznych, którzy czerpali inspirację z rytmów jazzu. W ten sposób dołączył do Ravela czy Milhaud, o Gershwinie nie wspominając… Twórczość Schulhoffa była również pod wpływem dadaizmu, co przejawiało się w jego eksperymentalnym i niekonwencjonalnym podejściu do muzyki. W swoich kompozycjach często łączył elementy muzyki awangardowej z tradycyjnymi formami muzycznymi.

Schulhoff pochodził z rodziny żydowskiej. Jego ojciec, Gustav Schulhoff, był kupcem wełnianym z Pragi, a matka, Louise Wolff, pochodziła z Frankfurtu. Schulhoff był jednym z wielu europejskich muzyków, których kariery zostały przerwane przez nazistowski reżim w Niemczech.

Do najbardziej znanych dzieł Schulhoffa należą:

„Suita na orkiestrę kameralną” (1921) – utwór, który łączył elementy jazzu z tradycyjnymi formami muzycznymi.

„Symphonia Germanica” – satyryczna parodia niemieckiego hymnu narodowego. Tu chyba warto wspomnieć dadaizm

„Drugi kwartet smyczkowy” (1925) – jedno z jego najbardziej znanych dzieł kameralnych.

„Koncert fortepianowy” (1923) – utwór, który pokazuje jego umiejętność łączenia różnych stylów muzycznych.

Schulhoff był również znany ze swoich eksperymentów z muzyką mikrotonową i był cenionym wykonawcą na fortepianie ćwierćtonowym. Choć w Duo nie było elementów muzyki mikrotonalnej, muszę o tym wspomnieć, bowiem Czechy były jednym z głównych ośrodków tej idei (obok USA). Erwin Schulhoff zaczął eksperymentować z muzyką mikrotonalną w latach 20. XX wieku. Był jednym z pionierów w tej dziedzinie, ale nie był twórcą samej idei mikrotonalności ani fortepianu mikrotonalnego.

Mikrotonalność, czyli użycie interwałów mniejszych niż półton (co jest charakterystyczne dla muzyki indyjskiej, którą się od lat zajmuję), była badana na gruncie naszej cywilizacji przez różnych kompozytorów i teoretyków muzyki już wcześniej. Jednym z pierwszych, którzy eksperymentowali z mikrotonalnością, był czeski kompozytor Alois Hába, który zbudował specjalne fortepiany ćwierćtonowe i szesnastotonowe w latach 20. XX wieku. Schulhoff był cenionym wykonawcą na fortepianie ćwierćtonowym i włączył elementy mikrotonalności do swojej twórczości, co było częścią jego eksperymentalnego podejścia do muzyki.

Musiałem napisać nieco więcej o Schulhoffie, jest on bowiem jednym z bardzo ciekawych kompozytorów, którzy docierają do mnie w drobnych fragmentach i których chciałbym poznać lepiej, lecz brakuje mi czasu i okazji. Ostatnim takim „Schulhoffem w kawałku” była płyta LP, którą kupiłem dla dzieł Martinu, i na której był też jeden krótki utwór Schulhoffa, nie robiący akurat na mnie wrażenia (być może z uwagi na wykonanie, doskonałe w przypadku Martinu). Mimo tego drobnego rozczarowania pozostało we mnie wrażenie, że twórczość Schulhoffa może mieć duży potencjał zainteresowania mnie mocniej.

Duo na skrzypce i wiolonczelę okazało się być bardzo pięknym dziełem, opartym na tęsknej, romantycznej melodii. Słychać w nim było głównie żywioł romantyczny, zainspirowany delikatnie folklorem. Zachwyciła mnie gra wykonawców, Marcina Misiaka i Karoliny Podorskiej. O ile wiolonczelistę znam z innych kameralnych przedsięwzięć, o tyle Karolinę Podorską w takiej roli słyszałem pierwszy raz. Inna rzecz, że kilka już razy wystąpiła w roli koncertmistrza Orkiestry Leopoldinum. Skrzypaczka grała pięknym, nasyconym dźwiękiem, z ogromną swobodą techniczną i wielką elegancją. Było to chyba największe odkrycie wykonawcze tego wieczoru. Dodam, że partia skrzypcowa Duo nie należała do łatwych, natrudniejsze były chyba rozległe interwały w szybkich tempach, wymagające też zmiany technik uzyskiwania dźwięku.

Jako, że tak się rozpisałem o Schulhoffie, opowieści o Schnittke zostawię na następny raz. Bardzo lubię tego kompozytora, zaś jego Kwintet fortepianowy to mocny, ekspresyjny utwór będący de facto pięcioczęściowym trenem żałobnym poświęconym matce kompozytora. Tu wszyscy wykonawcy zagrali znakomicie, jednak moją szczególną uwagę przykuła partia fortepianu. Była ona dość minimalistyczna, składało się na nią niewiele dźwięków. Jednak potężne, posępne uderzenia w klawisze Eleny Bashkirowej znakomicie budowały klimat tego arcydzieła.

Większą wirtuozerią mogła się pianistka wykazać w Nigun z Baal Shem B.47 Ernsta Blocha, jednego z niewielu kompozytorów na pograniczu modernizmu i romantyzmu stylistycznego którzy w tych trudnych czasach otwarcie nawiązywali do poetyki muzyki żydowskiej. Co ciekawe, uważam, że jego dzieła kameralne bez żadnego tematu literacko – historycznego są jeszcze bardziej niezwykłe i metafizyczne, naprawdę piękne. Niestety, ogromnie trudno je znaleźć na płytach i na streamingu. Kiedyś miałem kasetę magnetofonową, ale ktoś pożyczył ją ode mnie na wieczność zapewne. Tym niemniej również inspirowana żydowskim folklorem i liturgią twórczość Blocha jest znakomita. Tu wykazać się mógł wykonawczo lider Orkiestry Leopoldinum Christian Danowicz i zrobił to wspaniale. Nigun miał wyrażać zapamiętanie w sakralnym tańcu i to też usłyszeliśmy. Równie błyskotliwa była partia fortepianu, choć pozostająca nieco w cieniu skrzypka. Ale Bashkirova pokazała niezwykłą kameralistyczną wrażliwość. Wspierała swojego partnera w najdrobniejszych mikrokoncepcjach i melodyjnych zwrotach.

Na koniec usłyszeliśmy jedno z niekwestionowanych arcydzieł romantycznej muzyki kameralnej czyli Oktet Mendelssohna. Choć publiczność zareagowała frenetycznie (znacznie lepiej niż na genialne wykonania symfoniczne pod batutą Eschenbacha poprzedniego dnia) mam trochę zastrzeżeń do tej interpretacji. Soliści z Leopoldinum grali mocno i żywiołowo, jakby idea romantyzmu wrosła w ich serca pod wpływem nut nastoletniego Mendelssohna. Ale nie różnicowali dynamiki, planów barwowych i zwłaszcza pierwsza część wypadła moim zdaniem nieco chaotycznie, bowiem uważam, że jednak rządzą nią skrzypce, zaś altówki i wiolonczele powinny podążać za nimi nie próbując zrównać się z nimi wolumenem brzmienia. Przez takie wykonanie w stylu „wszyscy naraz” zatarciu uległy cudowne zabiegi melodyczne kompozytora, polegające także na dopowiadaniu linii zarysowanych przez skrzypce w niższych głosach. Dalej jednak było coraz lepiej, więc moje zastrzeżenia dotyczą tylko części pierwszej oktetu, która jednak, podobnie jak w kwartetach czy symfoniach jest nader istotna.

Mimo pewnej mojej niezgody z wykonawcami na koniec, był to wspaniały i nastrojowy muzyczny wieczór.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa × trzy =